Monthly Archives: lipiec 2006

Pokuta poprzedza przebudzenie

Frangipane Francis

Prawdziwe przebudzenie nie zdarza się tak po prostu. Są pewnie warunki, które muszą w ludzkim sercu zostać spełnione, zanim Pan nawiedzi Swoich ludzi.

Musimy pragnąc uwolnienia, a nie zwykłej ulgi.

Zbyt często współcześnie usługujący pragną uwalniać ludzi, którzy nie chcą pokutować z grzechów, którzy nie wołają z głębi serce do Boga o pomoc. Efekt jest takim, że ci, o których się modlą otrzymują ograniczoną ulgę, lecz wkrótce popadają znów w grzech i opresję. Kluczem do skutecznego uwolnienia jest rozeznanie tego, czy dany człowiek jest gotowy i chętny najpierw do uwolnienia od ciężaru grzechu, zanim usłużymy mu uwolnieniem duchowym. Czy ma w sercu pokutę? Czy odstawił na bok swoje bałwany? Czy serce jest zwrócone naprawdę ku Bogu?

Boży wzór postępowania ustanowiony dla poszczególnych ludzi, jest również właściwy dla kościoła i miasta. Jak Pan nie uwalnia nas od różnych sytuacji, dopóki nie wołamy o pomoc, tak i wojna o nasze kościoły i miasta nie zostanie wygrana, dopóki wielu spośród nas nie będzie wołać do Boga w modlitwie. Wywołanie przez Chrystusa w kościele na terenie całego miasta, wołania do Boga, ma na celu wzbudzenie w sercach właściwych postaw, na które Bóg może odpowiedzieć.

Bez podskórnej struktury modlitwy i wołania przed Bogiem, uwolnienie, „związywanie i rozwiązywanie” i inne formy duchowej walki są bardzo ograniczone. Uwolnienie, zgodnie z Pismem, jest ostatnim stadium procesu, który zaczyna się, gdy osobiste obrzydzenie obecną sytuacją wierzącego jest tak silne, że zmusza go do wołania do Boga o pomoc.

Wybawiciele.

Starotestamentowy wzorzec uwolnienia i przebudzenia jest taki: w odpowiedzi na modlitwy i cierpienia Jego ludu, Pan wzbudzał wybawiciele. Były to jednostki namaszczone i uprawnione przez Boga do pokonania tych, którzy dręczyli Izraela.

Ważne jest zwrócić uwagę nato, że ich skuteczność nigdy nie opierała się na ich własnej wartości i referencjach. O ile byli oni w unikalny sposób wysłani przez Boga, to ich przybycie było zsynchronizowane z pokutą Izraela. Brak pokuty; brak uwolnienia. Gdy Izrael wołał do Boga, wyzwoliciele byli posyłani i namaszczani mocą Ducha Świętego. Istota tego starotestamentowego wzoru odnowienia może być powtórzona przez nas w dzisiejszych czasach. Możemy jeszcze nie dostrzegać współczesnych „wyzwolicieli” ani trochę więcej, jak nie widzimy pojawiającego się przebudzenia w tych miastach, których modlitwa i pokuta są głębokie i szeroko rozpowszechnione.

Spoglądając ponownie na schemat pozostawiony przez Izrael, widzimy, że grzech narodu przynosił porażkę i dominację obcej władzy. Wraz z nią przychodziła cześć dla demonów i całkowite zwiedzenie serc Izraelczyków wprowadzone przez przeciwnika. Gdy Izrael straszliwie zanieczyszczał Boże prawa, nadchodziła ekonomiczna, kulturalna i psychiczna klęska całego narodu. Tam, gdzie kiedyś ludzie radowali się błogosławieństwem Bożym, teraz rozpacz i smutek ogarniał tą ziemię. To w kontekście cierpienia ludzie szczerze i z głębokości serca wołali do Boga, aby wzbudził wybawicieli. Te jednostki prowadziły pokutującego Izraela do zwycięstwa nad ciemięzcami. Gdy prawdziwe przywództwo zostało ustabilizowane, nadchodziło ogólnonarodowe powodzenie i pokój.

Należy wspomnieć o tym, że droga do przebudzenia nie była schematyczna; nie było jakiegoś określonego planu nadejścia. Nikt nie był w stanie przewidzieć jak długo miał trwać czas sądu, ani kiedy pokuta tak przesiąknie serca grzesznych ludzi, że Bóg będzie usatysfakcjonowany. Ten jeden fakt będzie zawsze prawdą: czas jaki to zajmuje zawsze będzie dłuższy niż się tego spodziewamy. Czynnikiem determinującym jest uznanie grzechu i powrót do Boga. Gdy już główny trzon narodu był w pełni zwrócony ku Bogu następowało uzdrowienie ziemi.

Nahemiasz mówi o takim wzorcu pokuty poprzedzającym narodowe uwolnienie. Modlił się tak (Neh. 9:27):

Toteż wydałeś ich w ręce wrogów, a ci ciemiężyli ich. W czasie ucisku zaś wołali do ciebie, a wtedy Ty wysłuchałeś ich z niebios i według obfitego swego miłosierdzia dałeś im wybawicieli, którzy wybawiali ich z ręki ich wrogów.

Nie wolno nam poganiać tego procesu ani poddawać się frustracji, gdy nasze modlitwy natychmiast nie uruchamiają Bożej interwencji. Pan czeka na to, aby naród złamał się poniżej progu swego buntu. Tak, to może być dla nas zachętą: nasze wstawiennictwo jest pierwszym owocem tego, co jest ma stać się reakcją narodu wobec Wszechmocnego! Czasami może pojawiać się pewna

płynność duchowej aktywności, lecz zanim nastąpi narodowe przebudzenie, będzie naród wołający do Boga. Ten okres jest zwany „czasem ich ucisku” i nie znajdzie wypełnienia w przebudzeniu dopóki naród nie będzie wołał do Pana przez jakąś ilość lat.

Ludzkie nieszczęście, Boże serce

W Księdze Sędziów ten schemat pojawia się wielokrotnie. Gdy Izrael popadał coraz głębiej w grzech, Bóg czekał na ciężar i konsekwencje grzechu, aby ukorzyć ich dusze. Czekał na ponowne sprowadzenie ich ku Sobie. size=”3″> Tak, Pan nie był obcy cierpieniom Izraela, nawet w czasach gdy trwali w buncie odczuwał ich cierpienia. Gdy Pan „nie mógł już dłużej znosić cierpienia Izraela” (Sdz. 10:16), posyłał im wyzwolicieli. Tragiczny stan i desperacja Izraela przygotowywały ich dla Boga.

Widzimy ten schemat, gdy Pan spotkał się z Mojżeszem w Księdze Wyjścia. Odkupiciel powiedział (Wyj. 3:7-8):

 Napatrzyłem się na niedolę ludu mojego w Egipcie, i słyszałem krzyk ich z powodu naganiaczy jego; znam cierpienia jego. Zastąpiłem przeto, by go wyrwać …”

Zauważ to, że Pan widział doświadczenia Swego ludu; słyszał ich płacz, wiedział o ich cierpieniu. Bóg nigdy nie jest daleki od niedoli ludzkości, a prawdę mówiąc, On nosi boleści naszego społeczeństwa: nasze uciski, uciskają Jego; nasze cierpienia stają się Jego smutkami.

A wracając do naszego tekstu z Księgi Wyjścia, zauważ również, że to nie same modlitwy zostały przez Pana usłyszane, lecz ich płacz. Jedną sprawą jest modlitwa o nasze potrzeby, a całkiem inną płacz nad nimi. To tych, którzy płaczą (wołają) pociesza Bóg. Pan wiedział o ich doświadczeniach i cierpieniach. Modlitwa, na którą Bóg odpowiada to nieustanny płacz, często zrodzony z „doświadczeń” i „cierpień”, jak to ma miejsce obecnie w niektórych częściach Afryki i Azji.

Być może Pan nie odpowiedział nam w pełni, ponieważ nasze modlitwy ciągle mieszczą się w wygodnym schemacie. W 1970 roku przyszedłem do Chrystusa w czasie Charyzmatycznego Przebudzenia. To poruszenie Boże zrodziło się w nieustannym płaczu „dniem i nocą” milionów matek. Nie był to wynik zwykłej godziny modlitwy; pojawiło się z nieustannego płaczu matek (i ojców), którzy byli głęboko zaniepokojeni zaangażowaniem swoich dzieci w narkotyki i bunt. Ich modlitwy nie były ograniczone religijną dyscypliną, lecz wypływały z głębin ich egzystencji. Bez skomplikowanej maszynerii duchowej walki, łzy i płacz ich nieukojonego wstawiennictwa dotarł do Boga i uratował ich dzieci.

Być może opóźnienie przebudzenia w naszych czasach jest spowodowane tym, że wprawdzie jesteśmy zaniepokojeni, lecz nie jesteśmy dotknięci przez stan naszego społeczeństwa; choć zasmuceni, jednak nie płaczemy.

Niemniej jednak, musi być uznane to, że coraz większa ilość Bożych ludzi prawdziwie poddało się wrażliwości Chrystusowego współczucia. Niosą oni na skrzydłach swego wstawiennictwa nie tylko potrzeby ludzi, lecz również ich ból. Odkładają na bok swoją reputację, swoją pracę, a nawet składają, tak, swoje życie, aby zobaczyć oczyszczenie z grzechów naszego społeczeństwa.

Choć ciągle w mniejszości, ci wstawiennicy noszą w swych duszach cierpienia swoich miast, słyszą wołanie uciśnionych; wiedzą o cierpieniu zarówno nienarodzonych jak i tych urodzonych. Bóg jest gotów odpowiedzieć na ich modlitwę. Z samego łona ich ucisku, Bóg wyprowadzi uwolnienie.

Modlący się kościół nie powinien ograniczać czasu trwania swego oddania do wstawiennictwa, Bóg oczekuje życia pełnego modlitwy, a nie zwykłej sezonowej modlitwy. Jeśli przeciągający się czas, który jest potrzebny do wprowadzenia zmiany, może nas zatrzymać to jest oczywiste, że przygotowawcza praca w naszych sercach nie jest jeszcze wystarczająco głęboka, aby przyciągnąć boską interwencję.

Jak to się wszystko ma do przebudzenia? Duchowe odnowienie jest jedynym antidotum dla naszych miast i naszego kraju, jest to Boża odpowiedź dla tych wszystkich, którzy wołają nieustannie do Niego o pomoc.

Panie, przebacz nam to, że pragniemy ulgi, zamiast uwolnienia, że szukamy dróg na skróty, zamiast Twojej doskonałej drogi. Mistrzu, wiemy, że Twoje serce nie może odmówić szczeremu wołaniu doświadczonych, że Ty nie możesz długo znosić nieszczęścia Swego ludu i nie działać na naszą korzyść. Tak więc, dziś wołamy do Ciebie! Ześlij nam ponownie deszcz twojej obecności! Oczyść nas z pożądania wygody i apatii. Wprowadź nas do miejsca, w którym będziesz mógł uhonorować Swoją suwerenność i sprowadzić przebudzenie do naszej ziemi! Na Twoją chwałę modlimy się, Amen.

продвижение

Niedogodny czas

Pan ma tłumy tych, którzy wierzą w Niego, lecz tylko niewielu tych, którzy prawdziwie uwielbiają Go. Prawdziwi czciciele znajdują spełnienie w adorowaniu Boga. Woń ich czci wznosi się nie tylko w zaplanowanym czasie zgromadzenia kościoła, lecz również w niedogodnym czasie. Prawdziwi czciciele wstają wcześnie przed pracą czy szkołą; są na nogach przed całą rodziną, tak by mogli spędzać czas sam na sam z Bogiem. Zamiast przeżywać frustrację z powodu opóźnień, zamieniają trudności i przeszkody na sposobności uwielbienia Boga. Możesz zauważyć jednego z takich czcicieli jak siedzi w sąsiednim samochodzie stojącym w korku ulicznym i śpiewa wraz z chrześcijańską muzyką.

Prawdziwi czciciele nauczyli się tajemnicy czczenia Boga w niedogodnym czasie. Ja sam odkryłem, że Pan prowadzi mnie do uwielbiania Go w takich chwilach. Zdarzało się, że pisałem w samotności czy pracowałem nad jakimś ważnym projektem, gdy coś nagle budziło się w moim duch: wzrastała świadomość bliskiej obecności Pana. Nie nakazywał mi oddawania Mu czci, lecz zapraszał do tego. Mogło to być tylko 10 czy 15 minut, a czasami znacznie więcej. Pomimo wszystko, odkładam to, co robię, biorę do ręki gitarę i zaczynam wielbić Pana. Szczerze mówiąc, nie jestem dobrym muzykiem; znam tylko kilka akordów, ale wiem, że gdy uwielbiam Królowi niebios podoba się moja ofiara. On zagwarantował mi pełną publiczność i w jakiś cudowny sposób sprawia, że czuję, że brzmienie mojego uwielbienia jest wszystkim, czego słucha, gdy śpiewam.

Zaproszenie.

Ja sam pragnę, aby uwielbienie całkowicie mnie pochłaniało, a jednak, wyznaję, że główną przeszkodą, którą muszę pokonać jest niewygodny czas Jego zaproszenia. Wydaje się nawet, że Pan właśnie na to czeka, abym był zajęty czymś ważnym, co mam skończyć zgodnie z Jego wolą. Może to być bardzo późno w nocy, wtedy gdy już niemal zasypiam, gdy nagle pojawia się sposobność do uwielbiania.

A jednak już sam fakt, że zareagowałem pomimo „niedogodności”, rzeczywiście nadaje poloru i słodyczy mojemu uwielbieniu. Gdy oddaję Bogu cześć na niedzielnym zgromadzeniu to przyznaję, że mogę być uniesiony przez dźwięk muzyki i udział innych wokół mnie. Znajduję się wtedy w atmosferze uwielbienia, tak więc moje uwielbienie może być czymś wszczepionym mi przez innych, a nie całkowicie moje. Niemniej, gdy chodzi o niedogodny czas, moja reakcja potwierdza, że cześć, którą oddaję jest rzeczywista i że Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu w moim życiu.

To, co dla mnie jest również ogromną przyjemnością, wartą odnotowania, to fakt, że Pan nie oczekuje ode mnie jakiejś długiej produkcji. Jakkolwiek wspaniałe są niedzielne uwielbienia, On nie szuka profesjonalnej posługi pieśni, lecz czegoś realnego z serca.

Innym błogosławieństwem jest to, że często moja żona słyszy, gdy uwielbiam Pana i zawsze przyłącza się. Gdy uwielbiam, wkrótce słyszą towarzyszący mi głos w tle. Jest równie zaabsorbowana obecnością Bożą jak ja sam. Nie ważne, co robiła, po prostu kocha uklęknąć przed Bogiem i to również napełnia słodyczą nasze uwielbienie.

Modlitwa i uwielbienie.

Między modlitwą, a uwielbianiem jest różnica. Modlitwa to nasza prośba do Boga oparta na potrzebach naszych i naszego świata. Świat jest przepełniony ludźmi, którzy mają serdeczne i gwałtowne prośby, które są mile widziane przez naszego niebieskiego Ojca a każda z nich jest wysłuchiwana ze świetlistej sali tronowej. Niemniej jednak, uwielbienie nie jest artykułowaniem naszych potrzeb, lecz jest zwieńczeniem naszej miłości. Jest to coś, co ofiarujemy Bogu, bez względu na stan naszych potrzeb.

Przypomnij sobie zdarzenie z Ewangelii, w którym dziesięciu trędowatych wołało do Jezusa o uzdrowienie. Gdy Pan odpowiedział na ich modlitwy i uzdrowił ich, poszli swoją drogą. Niemiej, jeden zatrzymał się, „wrócił, donośnym głosem chwaląc Boga” (Łuk. 17:11-19). Ten mężczyzna pełen wdzięczności wobec Chrystusa, wrócił i skłonił się we czci przed Bogiem. Widzisz, wielu ludzi będzie się modlić, tłumy uzyskają odpowiedzi, lecz tylko nieliczni wrócą, aby oddać Mu cześć.

Umiłowani, jeśli uwielbienie szczerze wypływa z naszych serc, to Pan będzie często powtarzał zapraszanie nas do Swojej obecności. Jego zaproszenie cicho wejdzie w progi naszej duszy. Przyjdzie pod płaszczykiem prostego pragnienia, aby kochać Go i jeśli pójdziemy za tym pragnieniem, poprowadzi nas ono do Bożej obecności.

A gdy będziemy Go wielbić, On zapewni nam wewnętrzną siłę i pokój; gdy przyjdziemy z dziękczynieniem, On odświeży nas Swoją miłością i radością. Rozkoszujmy się przywilejem bycia prawdziwym czcicielem Boga, nawet jeśli sposobność ku temu przychodzi w niedogodnym czasie.

deeo

Czyste Serca

Nic nie może być ważniejsze od chodzenia w dobrej społeczności i komunii z Panem.
Autor Listu do Hebrajczyków stwierdza (12:14): Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana. Zaleca się nam, abyśmy dążyli do czystości i uświęcenia. Ostrzeżenie jest aż nazbyt wyraźne – bez świętości nikt nie ujrzy Pana. Bóg nie będzie dzielił się Swym namaszczeniem i mocą z nieczystymi naczyniami – oczyśćcie się wy, którzy nosicie naczynia Pańskie (Iz. 52:11).

CiałoChrystusa jest stawiane wobec wymagań życia czystym, świętym życ iem.
Ostatnio Duch Pana powiedział do mnie: „Powiedz kościołowi, że świętość nie jest nieczystym słowem!”

Nie jest też „świętość”kwestią wyboru!

Jeśli ukrywamy w sercu nasze grzechy przed Bogiem, to zakrywamy równieżnasze duchowe oczy i nie jesteśmy w stanie widzieć Bożych rzeczy. Gdy pozbędziemy się udawania chroniącego siebie i budujące własną sprawiedliwość, a zamiast tego oczyścimy nasze serca to nasz duchowywzrok zostanie odnowiony tak, abyśmy mogli oglądać Królestwo Boże. Zgodnie ze słowami Jezusa zawartymi w Ewangelii Mateusza 5:8: otrzymaliśmy obietnicę: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. J a kże cudownaobietnica. Jeśli nasze serca będą czyste a nasze dusze w porządku, będziemy oglądać Pana. Nie tylko będziemy widzieć w duchowej rzeczywistości, lecz będziemy oglądać Boga działającego w naszym życiu i służbie.

W Księdze Przypowieści 22:11 czytamy następującą, drogocenną obietnicę: „Kto miłuje czystość serca i na ustach ma miłosierdzie, tego przyjacielem jest król”(tłum. z j.angielskiego) Królów Król i Panów Pan pragnie społeczności i komunii z czystymi sercami. Jeśli mamy chodzić w mocy i prawdziwym autorytecie, to będzie tak tylko wtedy, gdy oczyścimy nasze serca. Aby wzrastać w autorytecie Bożym musimy mieć coś więcej niż „czyste ręce”; musimy mieć „czyste serca”. Świętość dotyczy nie tylko naszych „działań”lecz również naszych „postaw”. Posłuchajmy ostrzeżenia z Psalmu 24:3-5: „Któż może wstąpić na górę Pana? I kto stanie na jego świętym miejscu? (4) Kto ma czyste dłonie i niewinne serce, Kto nie skłania duszy swej ku próżności i nie przysięga obłudnie, (5) Ten dostąpi błogosławieństwa od Pana I sprawiedliwości od Boga, zbawiciela swego”.

CZYM JEST ŚWIĘTOŚĆ? Jakie jest prawdziwe znaczenie słowa „świętość”? Greckie słowo użyte tutaj to hagiasmos i mówi ono o uświęceniu, konsekracji, oczyszczeniu. Uświęcenie i świętość są czymś znacznie więcej niż oddzielenie siebie od grzechu. Musimy oddzielić się dla Pana. Prawdziwa świętość jest oddzieleniem od grzechu, lecz jest również jednością z Panem. Jest to wychodzenie ze świata i zbliżanie się do Pana. Jeśli będziemy starali się tylko odizolować od grzesznych rzeczy i nie pozwalać sobie na głębsze chodzenie zPanem, to  w rezultacie doprowadzi to do przejęcia nas przez religijnego ducha własnej sprawiedliwości. Pamiętaj, jesteśmyoddziele ni dla Pana, a nie tylko oddzieleni od grzesznego stylu życia.

Przykład odejścia od grzechu i przyjścia do Pana jest wyraźnie dostrzegalny w historii odstępczego syna z ewangelii Łukasza 15:11-24. Odkrywamy tutaj bunt ze strony młodszego syna, widzimy też jak wysoki jest koszt nędznego życia. „Roztrwonił swój majątek, prowadząc rozwiązłe życie”. W tym momencie, gdy młodzieniec pozbył się wszystkiego, został pozbawiony wszelkich środków do życia, znalazł się w najgorszym dole swojego życia, mieszkając w chlewie bez przyjaciół, bez jedzenia, oddzielony od rodziny. W tym rozpaczliwym, pełnym ciemności stanie, Duch Święty wykonuje cudowną pracę przekonywania, która kończy się powrotem do zdrowego rozsądku młodego człowieka: wejrzawszy w siebie, rzekł: … Wstanę i pójdę (w pokucie) do ojca mego”. Wyszedł z chlewu swego grzesznego życia i poszedł z powrotem do ojcowskiego domu.

To będzie rok, w którym wielu odstępców wejrzy w siebie, wróci do zdrowego rozsądku, wstanie i powróci do „Ojcowskiego Domu”, gdzie prawdziwa nadzieja i pomoc są dostępne. Jakaż to będzie radość, gdy oglądać będziemy powrót i odnowienie tych zranionych ludzi!

PRACA NAD CZYSTYM SERCEM Rozwinięcie w sobie samokontroli jest istotne dla oddania naszych myśli i działania w niewolę posłuszeństwa Chrystusowi i podnawianiu naszego umysłu codziennie. Wynikiem tego będzie prawdziwe poświęcenie, uświęcenia serca i życia. Poświęcenie nie jest zwykłym zewnętrznym powstrzymywaniem się od udziału w grzechu, lecz oczyszczeniem serca do takiego stopnia, że nie chce się robić niczego, co obraża serce Boga. Duch Boży stara się o to, aby nasze serce było wrażliwe na to, co łamie serce Naszego Niebieskiego Ojca, lecz dzieje się to tylko wtedy, gdy są obecne równocześniei oczyszczanie,  i przyjmowanie – oczyszczanie z nieodpokutowanych grzechów i przyjmowanie do serca świętych nakazów Bożych. Tak, potrzebujemy Ducha Świętego, aby oczyszczał, odcinał wszelkie bezowocne gałązki, jak też nawadniał Wodą Słowa Bożego, która powoduje wzrost duchowego owocowania.
Musimy usunąć wszystko, cokolwiek jest nieświętego, po czym tak uporządkować nasze serca, aby były one rządzone przez Tego, który jest święty. Już czas na to, aby wyrzucić świat z naszych serc i zrobić więcej miejsca dla panowania Boga. Musimy otworzyć nasze serca na reflektor Bożego światła – usunąć nawet najmniejsze drobiazgi, które nie pochodzą do Niego, po czym umieścić tam Światło Jego Słowa i utrzymywać serce w czystości. „Zbadaj mnie, Boże, i poznaj moje serce, Doświadcz mnie i poznaj mysli moje! I zobacz czy nie kroczę drogą zagłady, a prowadź mnie drogą odwieczną!”(Ps. 139:23-24).

WOŁANIE O OCZYSZCZENIE Posiadanie czystego serca zaczyna się od wołania o oczyszczenie. Duch Święty nawołuje do pokuty i oczyszczenie nieczystości grzechu. Niezbędne jest proszenie Pana o badanie naszych serc i ujawnianie wszelkiego grzechu, abyśmy mogli wyznać i porzucić go. Pamiętaj ostrzeżenie z Psalmu 66:18 „gdybym knuł coś niegodziwego w sercu swoim, Pan nie byłby mnie wysłuchał”.
Jeśli udzielimy grzechowi bezpiecznego schronienia w naszych sercach to będzie on przeszkodą w naszej społeczności z Bogiem.

Dobrze zrobimy rozważając modlitwę Króla Dawida z Psalmu 51. Jest to największy psalm z serii pokutnych i zawiera wspaniałą modlitwę wyznania grzechu i prośbę o przebaczenie. Wyznanie Dawida przychodzi po skonfrontowaniu go i zgromieniu przez proroka Natana. Uczymy się z tego tej lekcji, że nigdy nie można dojść do takigo stanowiska czy stanu, gdy nie trzeba odpowiadać za swoje postępowanie. Nasz naród z pewnością potrzebuje usłyszeć tą lekcję… moc i pozycja nie zwalniają cię od życia odpowiedzialnego przed Bogiem.

Ten psalm zaczyna się wołanie wyznania. Dawid wyraźnie ogłasza sam, że zgrzeszył i potrzebuje Bożego miłosierdzia (Ps.51:3-4): Zmiłuj się nade mną, Boże, według łaski swojej, Według wielkiej litości swojej zgładź występki moje! Obmyj mnie zupełnie z winy mojej I oczyść mnie z grzechu mego!”(Psalm 51:10-12).
Dawid pragnie czegoś więcej niż przebaczenia grzechu on pragnie stać się naczyniem Pańskim. W istocie woła on „Uczyń, Panie, abym był jeszcze bardziej tym, czy Ty chcesz, abym był. Przez twoją dobroć i miłość spraw, aby ta porażka wprowadziła mnie na nowe poziomy zwycięstwa!”

ŻYCIE W ŚWIETLE BOŻEGO SŁOWA Obietnica jest bardzo jasna: jeśli chcemy być blisko Pana, musimy żyć czystym i świętym życiem, a jedynym sposobem na to, jest życie według zarządzeń i wskazań Słowa Bożego.
Nie wystarczy odrzucić ciemne uczynki grzechu; musimy żyć zgodnie z Jego Słowem. Widać to w Pierwszym Liście Jana 1:7-10, gdzie czytamy: Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy, i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego” . Tą prawdę można również dostrzec w Starym Testamencie w Księdze Powtórzonego Prawa 6:5-6: Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej. Niechaj słowa te, które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu”.

Aby utrzymać serca w czystości musimy nauczyć się trwać w Słowie Bożym.
Zbyt wielu chrześcijan myśli o czasie spędzonym z Biblią jako o opcjonalnym obowiązku i niepotrzebnym legalizmie, lecz Słowo Boże jest czymś więcej niż tym do czego trzeba się zwrócić, gdy szukamy obietnicy, lub w czasie przygotowania do nauczania. To dzięki czytaniu, rozważaniu i zapamiętywaniu Biblii (gdy jest ona zachowana w sercu) będziemy poznawać doskonałe Boże drogi czystości. „Słowo twoje jest pochodnią nogom moim, i światłością ścieżkom moim”(Psalm 119: 105). Posiadania czystego serca sprawia, że my sami będziemy oglądać Boga a inni będą dostrzegać Boga w naszym życiu. To zbierze żniwo dusz dla królestwa Bożego i sprawi radość sercom wierzących.

Nich Bóg udzieli nam łaski, abyśmy szukali Go dopóki nie przyjedzie i nie wyleje na nas sprawiedliwości. „I mówiłem: Siejcie sobie ku sprawiedliwości; żnijcie ku miłosierdziu, orzcie sobie nowinę; bo czas jest szukać Pana, aż przyjdzie, i spuści na was sprawiedliwość jako deszcz”. (Oz. 10:12 BG)

NIE PRZYZWYCZAJAJ SIĘ DO CIEMNOŚCII nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie”(Ef. 5:11)

Niedawno zostaliśmy wraz z żoną zaproszeni na bardzo sympatyczny obiad przy świecach. Tylko kilka świec oświetlało restaurację, co miało wywołać nastrój i stworzyć unikalną atmosferę. Potykałem się w mrocznym pomieszczeniu, wpadłem na krzesło narzekając cicho, że potrzebuję światła choćby po to, aby przeczytać menu. To było lekcja chodzenia w wierze, a nie w patrzeniu. Niemniej było to również duchowa lekcja. Stopniowo oczy przyzwyczaiły się do ciemności umożliwiając większą koncentrację na przedmiotach. Pomyślałem: “to nie jest zabawne, jak łatwo można się przyzwyczaić do ciemności”.
Duch Boży zaczął mi objawiać wielką potrzebę, aby chrześcijanie wyszli z ciemności i zaczęli chodzić w świetle dziennym.

Już czas na to, aby chodzić w czystym Świetle Pana po to, aby być odbiciem Jego Boskiego Blasku. Amen.

интернет реклама продвижение сайта

Datowanie (2) – inne metody

Współcześnie używane są różne inne metody radiometrycznego datowania, które dają wyniki wieku skał w milionach czy miliardach lat. Te techniki, inaczej niż w przypadku datowania metodą węglową, przeważnie używają względnej zawartości składników radioaktywnego łańcucha. Na przykład potas (K) 40 rozpada się na argon (Ar) 40; Uran (U) 238 rozpada się na Ołów (Pb) 206 poprzez inne pierwiastki takie jak Rad (Ra); Uran 235 rozpada się na Ołów 207; Rubin 86 – na Stront 87 itd. Te techniki są stosowane do badanie wieku skał wulkanicznych i zazwyczaj uważa się, że dają one czas zestalenia masy. 

Te koncentracje izotopów mogą być zmierzone bardzo dokładnie, lecz koncentracje izotopów to nie daty. Aby wyciągać z takich pomiarów daty, muszą być wprowadzone założenia, których nie da się udowodnić,
jak to, że:

  1. znane są początkowe warunki (np.:
    że nie było początkowo izotopów pochodnych, lub że wiemy ile go tam było).
  2. tempo rozpadu było zawsze stałe.
  3. systemy były całkowicie zamknięte
    lub izolowane tak, że żaden pierwiastek główny, ani jego pochodny izotop
    nie został wydalony lub dodany.

 Mamy przykłady datowania metodą izotopową.

Jest mnóstwo dowodów na to, że systemy izotopowego datowania nie są niezawodnymi technikami, jak wielu sądzi, i że nie dają one wyników w milionach lat. Niemniej, są przypadki, które trzeba wyjaśnić. Na przykład, głębsze skały często okazują się dawać starszy „wiek”. Kreacjoniści zgadzają się, że te głębsze skały są generalnie starsze, lecz nie o miliony lat. Geolog John Woodmorappe, w niszczącej krytyce datowania metodami
radioaktywnymi8  , wskazuje, że w skałach występują inne zjawiska na szeroka skale, które nie mają nic wspólnego z radioaktywnym rozpadem.

Złe” daty

Gdy „daty” różnią się od oczekiwanych wyników, badacze szybko wymyślają wymówki, aby nie odrzucać takiego wyniku. Powszechne stosowanie takiego „późniejszego wnioskowania” pokazuje, że radiometryczne datowanie ma poważne problemy. Woodmorappe cytuje setki przykładów wymówek używanych do wyjaśnienia „złych dat”9

Na przykład, naukowcy zastosowali „późniejsze wnioskowanie” do datowania skamielin Australopithecus ramidus. Większość próbek bazaltu znajdującego się w pobliżu tych skamielin dawało daty ok 23 Ma (Mega annum – milionów lat) metodą argon-argon. Autorzy zdecydowali, że zgodnie z ich przekonaniami jest to „zbyt wiele”, aby umieścić te szczątki w stopniowym schemacie ewolucyjnymi i wybrali 26 próbek wybrali 17, aby otrzymać możliwy do przyjęcia wiek 4.4 Ma. Pozostałe dziewięć próbek nadal dawało zbyt odległe daty, lecz autorzy
zdecydowali, że muszą one być zanieczyszczone i zdyskredytowali je. W taki właśnie sposób działa datowanie radiometryczne. Jest w bardzo znacznym stopniu napiętnowane poglądem o długim istnieniu świata, które przeważa obecnie w kręgach akademickich.

Podobne historie znane są z datowania czaszki ssaka z rzędu naczelnych znanej jako KNM-ER 147011  .     Zaczęło się od wyników rzędu 212 -230 Ma, które zgodnie ze skamielinami, zostały uznane, za bardzo odległe od rzeczywistości (ludzi „jeszcze wtedy tutaj nie było”). Podjęto różne dodatkowe próby datowania wulkanicznych skał w tej okolicy. W ciągu lat uznano ostatecznie wiek 2.9 Ma, ze względu na zgodę w tej dziedzinie kilku różnych opublikowanych studiów (pomimo, że te studia obejmowały oddzielenie „dobrych” od „złych” wyników, na podobnej zasadzie jak powyżej w przypadku Australopithecus ramidus, above).

Niemniej jednak, uprzednie założenia na temat ludzkiej ewolucji nie mogły poradzić sobie z czaszką 1470 jako „zbyt starej”. Badanie skamielin świni z Afryki szybko przekonały większość antropologów, że czaszka 1470 jest znacznie młodsza. Gdy zostało to już powszechnie zaakceptowane, dalsze badania skał sprowadziły radiometryczny wiek w dół, do około 1.9 Ma– i znów kilka studiów „potwierdziło” datę. Takie datowanie jest zwykła grą. 

Czy sugerujemy to, że ewolucjoniści manipulują datami, aby otrzymać to, czego potrzebują? Nie, generalnie tak nie jest. Jest tak po prostu dlatego, że wszelkie obserwacje muszą pastować do wcześniej założonych paradygmatów. Paradygmat, czy system wierzeń, mówiący o przemianie od molekuły do człowieka w ciągu eonów lat ewolucji jest tak mocno zakorzeniony, że nie jest w ogóle kwestionowany – to jest po prostu „fakt”. Tak więc, każda obserwacja musi pasować do tego paradygmatu. Nieświadomie, badacze którzy w oczach publicznych powinni być „obiektywnymi naukowcami”, selekcjonują dane tak, aby je dopasować do podstaw systemu wierzeń. 

Musimy pamiętać o tym, że przeszłość nie jest otwarta na normalne procesy eksperymentalnej nauki, to znaczy, na powtarzalność doświadczeń w teraźniejszości. Naukowcy nie mogą wykonywać doświadczeń, które zdarzyły się w przeszłości. Naukowcy nie mierzą wieku skał, mierzą stężenia  izotopów, a to może być zrobione z wyjątkową precyzją. Niemniej jednak, „wiek” jest kalkulowany przy pomocy założeń na temat przeszłości, których nie można udowodnić. 

Powinieneś pamiętać upomnienie udzielone przez Boga Jobowi: „Gdzie byłeś, gdy zakładałem fundamenty ziemi? (Job 38:4).

Ci, którzy zajmują się niezapisaną historią, zbierają w teraźniejszości informacje i na ich podstawie konstruują zdarzenia dotyczące przeszłości. Poziom dowodowy jaki jest wymagany od takich historii wydaje się być znacznie mniejszy niż dla studiów nauk doświadczalnych, takich jak: fizyka, chemia, biologia molekularna, fizjologia itp. 

Williams, ekspert w dziedzinie środowiskowego zachowania radioaktywnych pierwiastków, zidentyfikował 17 wad izotopowego datowania w zaledwie trzech uznanych seminaryjnych opracowaniach, ustalających  prawdopodobny wiek ziemi na 4.5 miliarda lat 12 .

John Woodmorappe wydał ostrą krytykę tych metod datowania.13

Pokazuje on setki mitów, które wyrosły wokół tych technik, oraz że te kilka „dobrych” dat, pozostawionych po odfiltrowaniu „złych” może być z powodzeniem wyjaśnione przez szczęśliwy zbieg okoliczności.

Którą datę byś chciał?

Formularze wydawane przez radioizotopowe laboratoria wypełniane przy składaniu próbek do datowania zazwyczaj zawierają pytanie o to, jaki jest spodziewany wynik. Dlaczego? Gdyby te techniki były całkowicie obiektywne i godne zaufania, to taka informacja nie byłaby konieczna. Prawdopodobnie, laboratoria wiedzą o tym, że otrzymywanie anomalnych dat jest  powszechne, więc potrzebują jakieś sprawdzenia, aby wiedzieć czy otrzymali „dobrą” datę. 

 Badanie radiometrycznych metod datowania

Gdyby techniki datowania dające długie okresy były rzeczywiście obiektywnym sposobem znajdowania wieku skał, to powinny również być skuteczne w tych sytuacjach, w których wiek jest nam znany, co więcej, różne techniki powinny być spójne między sobą. 

Metody powinny być godne zaufania w przypadkach, gdy znamy wiek próbki. 

Jest wiele przykładów na to, że te metody datowania dają „daty” błędne dla skał, których wiek znamy. Jednym z przykładów jest „datowanie” metodą K-Ar pięciu historycznych czarnych skał wulkanicznych lawy, która wypłynęła z Góry Nguaruhoe w Nowej Zelandii. Pomimo, że lawa pojawiła się w 1949 roku, trzy razy w 1954 i jeden raz w 1975 zakres „dat” wahał się od poniżej 0.27 Ma do 3.5Ma 14

Ponownie, używając analizy zdarzenia post factum, dowodzi się, że „nadmiar” argonu z magmy (stopionej skały) został zachowany w skale, która uległa zestaleniu. Świecka literatura naukowa wylicza wiele przykładów tego, że nadmiar argonu powoduje datowania rzędu milionów  lat w skałach o znanej historycznie dacie 15

Te nadmiary wydają się pochodzić z górnego płaszcza,poniżej ziemskiej powłoki. To zaś jest spójne z młodym wiekiem ziemi – argonmiał zbyt mało czasu na ucieczkę. 16  Jeśli nadmiar argonu powoduje rozdymanie dat skało znanym wieku, to dlaczego mielibyśmy ufać tym metodom do ocenianiaskał o nieznanym wieku?

Inne techniki, takie jak korzystanie z datowań izohronowych (Izohronowe datowanie wymaga wykonania czterech pomiarów, które dają ilości różnych izotopów (produktów rozpadu) tego samego pierwiastka – http://www.talkorigins.org/faqs/isochron-dating.html) ,17
wymagają innych założeń o warunkach początkowych, lecz wzrasta zrozumienie tego, że takie „niezawodne” techniki również dają „złe” daty. Tak więc, znów daty są wybierane zgodnie z już istniejącym przekonaniembadacza, co do wieku tych skał. 

Geolog dr Steve Austin badał próbki bazaltu pochodzące z warstwy u podstawy Wielkiego Kanionu (Grand Canyon) oraz z lawy, która była wylana na brzegu kanionu. Według kalkulacji ewolucjonistów, ta ostatnia powinna być o miliony lat młodsza niż bazaltowa podstawa. Standardowe laboratoria analizowały izotopy. Izohronowa technika Rb-Str sugerowała, że ostatni wypływ lawy był o 270 Ma starszy niż bazaltowa podstawa – całkowita niemożliwość.

Różne techniki datowania powinny byś zgodne.

Jeśli metody datowania są obiektywnymi i godnymi zaufania sposobami określania wieku, to powinny dawać zgodne wyniki. Jeśli chemik mierzy zawartość cukru we krwi to wszystkie dobre metody pomiaru  dają te same wyniki (w granicach błędu eksperymentalnego). Niemniej jednak, w przypadku metod radiometrycznych okazuje się, że różne techniki dają całkiem  różne wyniki. W przypadku badania skał Wielkiego Kanionu przez Austina, różne  techniki dawały różne wyniki.18

I znów może być podawane mnóstwo wszelkiego rodzaju  przyczyn otrzymania „złych dat”, lecz jest to ponownie późniejsze wnioskowanie.  Techniki, które dają wyniki nadające się do odrzucenia tylko dlatego, że nie są zgodne z tym, w co już wierzymy, nie mogą być uważane za obiektywne.

W Australii niektóre drzewa znalezione  w trzeciorzędowym bazalcie, były wyraźnie zakopane w strumieniu lawy, który uformował ten bazalt, co można zobaczyć po zwęgleniu. Drzewa „datowane” przy pomocy analizywęgla 14C) miały około 45.000 lat, podczas gdy  bazalt datowany metodą K-Ar 45 milionów lat! 19

Proporcje izotopów czy kryształy tlenku Uranu ze złóż Uranu z Koongarra z Północnego Terytorium Australii dawały metodą  izohronową Pb-Pb wiek 841 Ma, +/- 140 Ma20  To znowu kontrastuje z wiekiem 1550-1650 Ma danym  z innych proporcji izotopów,21  kiedy otrzymano wiek: 275, 61, 0,0, oraz 0 Ma dla stosunku Th-Pb (232Th/208Pb) w pięciu ziarnach tlenku  uranu. Ostatnie liczby mają poważne znaczenie, ponieważ daty otrzymywane z badania Toru (Th) są bardziej godne zaufania, gdyż Tor jest mniej mobilny  niż minerały uranu, które są pierwiastkami macierzystymi dla izotopów ołowiu w systemie Pb-Pb .22

Wiek „zero” w tym przypadku jest zgodny z Biblią.

Datowanie (3) – błędność C14

 


——————————————————————————–

  1. J. Woodmorappe, The Mythology of Modern Dating Methods, Institute for Creation Research, San Diego,
    CA, 1999..

  2. Ibid.

  3. G. WoldeGabriel et al., ‘Ecological and Temporal
    Placement of Early Pliocene Hominids at Aramis, Ethiopia,’ Nature,
    371:330-333, 1994.

  4.     M. Lubenow, The Pigs Took It All,  Creation  17(3):36-38, 1995.
    M. Lubenow, Bones of Contention, Baker
    Books, Grand Rapids, MI, pp. 247-266, 1993.

  5. A.R. Williams, Long-age Isotope
    Dating Short on Credibility,
    CEN Technical Journal, 6(1):2-5, 1992.
    .

  6. Woodmorappe, The Mythology of Modern Dating Methods..A.A. Snelling, The Cause of Anomalous
    Potassium-argon ‘Ages’ for Recent Andesite Flows at Mt. Nguaruhoe, New Zealand,
    and the Implications for Potassium-argon ‘Dating,’ Proc. 4th ICC,
    pp.503-525, 1998.

  7. Note 14 lists many instances. For example, six
    cases were reported by D. Krummenacher, Isotopic Composition of Argon in
    Modern Surface Rocks, Earth and Planetary Science Letters, 6:47-55,
    1969. A large excess was reported in D.E. Fisher, Excess Rare Gases in a
    Subaerial Basalt in Nigeria, Nature, 232:60-61, 1970..

  8. Patrz punkt 14, p. 520.

  9. Technika izohronowa wymaga zebrania pewnej liczby próbek skały z różnych jej części i poddania datowaniu. Ilość pierwiastka głównego, takiego jak na przykład Rubin 87 jest nanoszona na koncentrację pierwiastka pochodnego jak Stront 87, dla wszystkich próbek. Przez wszystkie punkty rysuje się prostą linię, reprezentującą stosunek pierwiastka macierzystego do jego izotopu i z której jest obliczana data. Jeśli linia dobrze pasuje, a „wiek” jest do przyjęcia, to jest to „dobra” data. Metoda wymaga podzielenia zarówno macierzystego pierwiastka jak i pochodnego od niego izotopu przez stężenie podobnego, stałego izotopu – w tym przypadku Strontu 86.

  10. S.A.Austin, editor, Grand Canyon: Monument to Catastrophe, Institute
    for Creation Research, Santee, CA, pp. 120-131, 1994

  11.    Snelling, Radiometric Dating
    in Conflict, Creation, 20(1):24-27, 1998.

  12. A.A. Snelling,   The Failure of U-Th-Pb ‘Dating’ at Koongarra,
    Australia,  CEN Technical Journal, 9(1):71-92, 1995.

  13. R. Maas, Nd-Sr Isotope Constraints on the Age
    and Origin of Unconformity-type Uranium Deposits in the Alligator Rivers
    Uranium Field, Northern Territory, Australia, Economic Geology, 84:64-90,
    1989.

  14. Patrz 20.

  15. str. 232p

topod

Przebaczenie – serce Ojca

Przebaczono ci… ten zwrot musi być jednym z najbardziej uwalniających i radosnych zwrotów znanych ludzkości. Fakt, że Bóg chce przebaczać, a nawet tęskni do przebaczania upadłemu człowiekowi jest bardzo ważny. Rozmyślanie nad tym, że dzięki Bożej łasce zostaliśmy uwolnieni od więzów nieubłaganych ciemności grzechu i głębokiej, wewnętrznej rozpaczy budzi nadzieję. Pozostaje całkowicie poza wszelkimi możliwościami ludzkiego umysłu pojęcie zdumiewającej łaski i miłosierdzia Bożego, przez które Bóg odnawia nas ku społeczności ze Sobą. Aniołowie, którzy zbuntowali się nigdy nie zaznali najmniejszej chwili boskiej łaski oferującej im miejsce na odnowienie i pokutę. Tak, Bóg w Swym miłosierdziu stale błaga upadłą ludzkość, aby odwróciła się od grzechów ku wiecznemu zbawieniu. Nie ma tak szokująco złego grzechu, który blokowałby Boże miłosierdzie i przebaczenie. Bóg błaga złych i odstępczych ludzi: „Chodźcie, a będziemy się prawować – mówi Pan! Choćby wasze grzechy był jak szkarłat czerwone, nad śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna” (Iz.1:18). Z drugiej strony, nie ma grzechu, który byłby tak banalny, aby można było negować potrzebę rozciągnięcia nad nim miłosierdzia Bożego. Nigdy nie zapominaj, że to małe liski niszczą winnicę (p. PnP 2:15). Nie możemy popaść w zwiedzenie przeciwnika, który chce, abyśmy wierzyli, że Bóg jest zainteresowany wyłącznie sprawami dużych grzechów w naszym życiu. Nie ma nic tak wielkiego, ani tak małego, aby się tym nie zajmować. Teraz jest czas, aby każdy z nas w radykalny sposób zajął się tym, co go od Boga oddziela. Bóg nie tylko chce usunąć z naszego serca wyraźne skazy, lecz również małe plamki. On wie o tym, że tylko ci, którzy mają czyste ręce i czyste serce wejdą do obecności Pańskiej. Bóg jest zarówno źródłem jak i substancją (istotą) naszego przebaczenia.
Źródłem i substancją przebaczenia jest serce Boga. „Jeżeli będziesz zważał na winy, Panie, któż się ostoi? Lecz u ciebie jest odpuszczenie, aby się ciebie bano” (Ps. 130.3-4).

Substancją,która udziela mocy naszej sprawiedliwości jest krew Chrystusa.
Następująca pieśń napisana w połowie XIX wieku stawia bardzo trafne pytanie: „Cóż może zmyć mój grzech?” Niech słowa tej pieśni spenetrują głęboko twoje wnętrze: „Co może zmyć grzech? Nic, oprócz krwi Jezusa. Co może przywrócić mi pełnię? Nic, oprócz krwi Jezusa. Jako  przeproszenie widzę tylko to: nic, prócz krwi Jezusa. Za moje oczyszczenie, oto jest błaganie moje: nic, prócz krwi Jezusa. Nic nie może zadość uczynić grzechowi; nic, prócz krwi Jezusa. Żadne dobro, które uczyniłem, nic, prócz krwi Jezusa. To moja jedyna nadzieja i pokój; nic, prócz krwi Jezusa. To cała moja sprawiedliwość; nic, prócz krwi Jezusa. O! Drogocenny strumieniu – czynisz mnie białym jak śnieg. Żadna inna skarbnica; nic, prócz krwi Jezusa”. Duch Święty zainspirował apostoła Pawła, aby zapisał następujące słowa w Liście do Efezjan 1:7: W Nim mamy odkupienie przez krew Jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski Jego”. To bogactwo Bożej łaski nabyło nasze przebaczenia za drogocenną krew Jezusa, Baranka Bożego.

Gdy Chrystus ustanowił Wieczerzę Pańską przypomniał nam o tym, że przebaczenie naszych grzechów jest w Jego krwi: „Oto krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów” (Mat 26:28). Znów autor tekstu pieśni ukuł te prowokujące do myślenia słowa: „Jest to fontanna wypełniona krwią z żył Emmanuela a grzesznicy zanurzeni pod tym strumieniem tracą swoją winę i plamy. Czy byłeś u Jezusa po Jego oczyszczającą moc, czy zostałeś obmyty we krwi Baranka?” Takie słowa mogą wydawać się dziwne dla uszu cielesnego kościoła. (W rzeczywistości spora część niewierzącego „kościoła” jest zajęta usuwaniem takich pieśni ze swoich śpiewników.) Słowa innej starej pieśni brzmią mi w myślach:

Byłem głęboko zanurzony w grzechu, z dala od spokojnego brzegu. Bardzo głęboko splamiony wewnątrz, tonący bez nadziei na wynurzenie. Lecz Mistrz morza usłyszał moje zdesperowane wołanie. Z wody podniósł mnie i teraz jestem bezpieczny”. Jakiemu wspaniałemu Bogu służymy. Bogu, który chce słuchać naszego zrozpaczonego wołania i chce nad nami rozciągać swoje miłosierdzie, aby nas wydostać z morza grzechu. Pismo stwierdza, że ci, którym wiele przebaczono, wiele miłują. Każdy z nas powinien przeżyć swoje życie w miłości do Pana, ponieważ byliśmy związani więzami grzechu, w głębokim, straszliwym dole. W swej pełnej miłości dobroci, Bóg przyszedł, wyciągnął do nas swoją dłoń i poprzez przebaczenie, podniósł nas z gęstego błota, uwalniając nas z tego dołu grzechu. „Tęsknie wyczekiwałem Pana; skłonił się ku mnie i wysłuchał mnie. Wyciągnął mnie z dołu zagłady, z błota grząskiego. Postawił na skale nogi moje, umocnił kroki moje” (Ps. 40:1-2).
Jezus daje nam ogromny wgląd w Boże serce, które jest nastawione na odnowienie i przebaczenie w przypowieści o synu marnotrawnym w ewangelii Łukasza 15:11-24.


Potem rzekł: Pewien człowiek miał dwóch synów. I rzekł młodszy z nich ojcu: Ojcze, daj mi część majętności, która na mnie przypada. Wtedy ten rozdzielił im majętność. A po niewielu dniach młodszy syn zabrał wszystko i odjechał do dalekiego kraju, i tam roztrwonił swój majątek, prowadząc rozwiązłe życie. A gdy wydał wszystko, nastał wielki głód w owym kraju i on zaczął cierpieć niedostatek.
Poszedł więc i przystał do jednego z obywateli owego kraju, a ten wysłał go do swej posiadłości wiejskiej, aby pasł świnie. I pragnął napełnić brzuch swój omłotem, którym karmiły się świnie, lecz nikt mu nie dawał. A wejrzawszy w siebie, rzekł: Iluż to najemników ojca mojego ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Wstanę i pójdę do ojca mego i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim, uczyń ze mnie jednego z najemników swoich. Wstał i poszedł do ojca swego. A gdy jeszcze był daleko, ujrzał go jego ojciec, użalił się i pobiegłszy rzucił mu się na szyję, i pocałował go. Syn zaś rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim. Ojciec zaś rzekł do sług swoich: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie też pierścień na jego rękę i sandały na nogi, i przyprowadźcie tuczne cielę, zabijcie je, a jedzmy i weselmy się, dlatego, że ten syn mój był umarły, a ożył, zginął, a odnalazł się. I zaczęli się weselić.

W tym fragmencie odkrywamy jak wysoki jest koszt nędznego życia. Ten młody człwoiek stracił całe swoje dziedzictwo na życie na wysokim standardzie i skończył w najgorszym miejscu. Mimo wszystko, widzimy serce ojca obejmujące złamanego i pokutującego syna. Kiedyś Pan powiedział do mnie tak: „Jeśli będziesz głosił pokutę moim sposobem, to będziesz widział coraz więcej pokutujących ludzi”.
Gdy pokutujemy, Bóg podnosi nas i stawia na najwyższym miejscu. Jest to objawienie marnotrawnego syna – z chlewu do pełnego miłości uścisku ojca! Bardzo ważne jest, abyśmy uzyskali znacznie wyraźniejsze pojęcie przebaczenia. Są dwa aspekty, co do których potrzebujemy objawienia Boskiego przebaczenia naszych grzechów oraz naszej potrzeby przebaczania innym tego, co złego nam uczynili. Tylko wtedy, gdy doświadczamy obu rodzajów przebaczenia będziemy odpowiednio wyposażeni do chodzenia w zwycięskim życiu. Głęboką wartość mają przemieniające życie słowa nakazu przekazane w Liście do Efezjan 4:29-32:

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia. Wszelka gorycz i zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złością. Bądźcie jedni dla  drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie”.

Zwróć uwagę na czynnik motywujący – przyjęliśmy troskliwe miłosierdzie Boże dotykające naszego życia w praktyczny sposób.
Teraz więc, my powinniśmy rozciągać miłosierdzie na wszystkich, jak Bóg nad nami. Możesz protestować mówiąc: „Nie masz pojęcia, co oni mi zrobili”. To prawda. Niemniej jednak, cokolwiek nam zrobiono nie da się porównać z tym, co zrobiliśmy Chrystusowi, a jednak Bóg w swym miłosierdziu przebaczył nam. Z tym samym miłosierdziem my powinniśmy przebaczać jedni drugim. Mężczyźni i kobiety, którzy nie znają przebaczenia niosą swoją moralną pustkę ze sobą do każdej dziedziny codziennego życia. Nieprzebaczenie sprzyja zgorzknieniu, złości i wszelkiego typu złej woli. Są to kluczowe składniki choroby.
Pamiętaj, że to radosne serce jest dobre jak lekarstwo. Prorok Nehemiasz przypomina nam o naszym uporze i Bożej cierpliwości. W Księdze Nehemiasza 9:17 odkrywamy, że Bóg pragnie udzielić przebaczenia każdemu z nas:

Uchylali się od posłuszeństwa, nie pomnąc na cuda, jakie czyniłeś z nimi, owszem, usztywniali swoje karki i wpadli na pomysł, aby wrócić do swojej niewoli w Egipcie. Ale Ty jesteś Bogiem odpuszczenia, miłosiernym i litościwym, cierpliwym i wielce łaskawym, więc ich nie opuściłeś”.

Dostrzeż w tym fragmencie niektóre cechy Boga:

Bóg jest Bogiem cudów, i cudownych dzieł.

Bóg jest Bogiem przebaczenia.

Bóg jest Bogiem łaski.

Bóg jest Bogiem współczucia.

Bóg jest Bogiem który nie popada szybko w gniew.

Bóg jest Bogiem obfitującym w pełną miłości dobroć.

Bóg jest Bogiem który nie odrzuca.

Słowa proroka pomagają nam lepiej zrozumieć to, że Bóg jest Bogiem miłości i miłosierdzia, tęskniącym za udzieleniem każdemu tak dobrego życia, że sami nie moglibyśmy sobie tego nawet wyobrazić. Bóg pragnie dać nam życie zwycięskie, którego wynikiem jest jasna przyszłość zarówno na teraz jak i w wieczności. Teraz jest czas na to, aby całkowicie zrzucić na Chrystusa wszelkie nasze troski, wiedząc, że jest On wiernym przyjacielem – gotowym i chętnym, aby przeprowadzić nas przez wszelkie życiowe sprawy. Otwórz szeroko swoje serca i doświadcz Ojcowskiego serca przebaczenia

Eagles
View Ministries Bobby Conner

предложение по продвижению сайта

Grzechów ich nie wspomnę więcej

Świętość można osiągnąć wyłącznie poprzez rozwijające się doświadczanie łaski Bożej.

Usunięcie barier powodowanych przez grzech

Czy miałeś kiedyś bliskiego przyjaciela, o którym krytycznie rozmawiałeś z kimś innym? Czy zauważyłeś, że kiedy następnym razem spotkałeś go, to pojawiło się coś sztucznego w waszej relacji? Nie byłeś już tak otwarty i szczery z nim. Z powodu grzechu była mała lecz wymierna odległość miedzy wami. Pomimo, że możesz wstydzić się tego, co zrobiłeś, jeśli nie chcesz pokutować, to zaczynasz unikać człowieka, którego zraniłeś – jeśli nie w sensie towarzyskim to przynajmniej oczyma i sercem.

Mogliście wcześniej dzielić się wszystkim, lecz teraz wzajemne przenikanie się osobowości, poczucie bycia „w domu” w bratniej duszy, odeszło. Dopóki nie pojawi się pokuta, ta odległość między wami będzie prawdopodobnie poszerzać się, aż do chwili, gdy sama relacja zostanie zerwana. Choć możecie nie rozumieć dlaczego oddalacie się od siebie, miłość która wcześniej była, umarła, ponieważ zgrzeszyłeś i nie chciałeś pokutować.

W podobny sposób jak ludzkie relacje są utrzymywane przez otwartość i uczciwość, tak też jest z naszą relacją z Bogiem. Gdy grzeszymy przeciwko Niemu, nieświadomie wznosimy barierę między niebem, a sobą. Nadal możemy chodzić do kościoła, lecz poczucie odległości i sztuczności pojawia się w naszych sercach.

Każdy z tych obronnych murów, które wznosimy, aby trzymać Boga z dala ostatecznie otacza nas i duchowo więzi w naszych grzechach. Te bariery degenerują się do warowni demonicznych opresji. Ostatecznie, nasze ściany stawiane przeciw Bogu chronią nas przed Boską Obecnością, trzymając w pułapce zewnętrznych ciemności duszę. Jest bardzo prawdopodobne, że samo piekło jest zbudowane dokładnie z tego samego materiału, co nasze mury obronne.

Tak, Boża miłość jest tak wielka, że On kocha nas wystarczająca mocno, aby nie tylko nas uwolnić od naszych grzechów, lecz również od negatywnych ich skutków, jakie wywierają na naszą społeczność z Nim. Miłosiernie Pan obiecuje: „ich grzechów i nieprawości nie wspomnę więcej” (Hebr. 10:17). Za każdym razem, gdy prosimy o przebaczenie, nasza więź z Nim odświeża się i odnawia.

W jednym oczyszczającym akcie przebaczenia – tak zupełnym, że Pan obiecuje nawet nie wspomnieć tego, co złego zrobiliśmy – Bóg zapewnił nam wieczną zapłatę za każdy grzech, o którego przebaczenie w skrusze Go prosimy. Kocha nas tak bardzo, że w czasie stałej pracy nad doskonaleniem naszych postaw, również daje  nam środki do utrzymania ze Sobą relacji, która jest szczera i bez barier.

Jezus zapłacił cenę

W Nim mamy odkupienie przez krew Jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego, której nam hojnie udzielił w postaci wszelkiej mądrości i roztropności” (Ef. 1:7-8). Czym jest odkupienie? Odkupieni jest „zapłatą za długi czy zobowiązania”. Były pewne pisma, nakazy sądowe zwracające się przeciwko nam, byliśmy dłużnikami Boga, lecz Jezus spłacił to, co przeciwko nam było skierowane, swoją śmiercią na krzyżu.

Wtedy, gdy byliśmy martwi z powodu swoich przestępstw Bóg: „… ożywił wespół z nim, odpuściwszy nam wszystkie grzechy; wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swymi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża” (Kol 2:13-14).

W chwili, w której przyjąłeś Jezusa do swego serca, wszystko cokolwiek złego zrobiłeś, każda zła myśl, każde gniewne słowo i wszelki zły czyn – wszystko, co zasługiwało na karę – zostało opieczętowane: „ODKUPIONE: ZAPŁACONE W PEŁNI przez naszego Ojca w niebie”. Jezus zapłacił za to wszystko Swoją krwią, On jest naszym Odkupicielem! On zapłacił cenę, nie tylko za te grzechy, które popełniliśmy wcześniej, lecz za każdy grzech, o którego przebaczenie szczerze poprosimy teraz. Wszystkie nasze grzechy są na zawsze przebaczone i zapomniane.

W Liście do Hebrajczyków czytamy (10:14): „Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni”. I ponownie w Liście do Kolosan (1:19-22): „ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości i żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego. I was, którzy niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi, a uczynki wasze złe były, teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych, i nienagannych,…”

Jeśli chodzi o sprawę grzechu to musimy uchwycić zupełne dzieło Chrystusa: „usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem, przez Chrystusa Jezusa (Rzym. 5:1). Z Bożej, wiecznej perspektywy, zostaliśmy uwolnieni od grzechu. To tutaj, w rzeczywistości czasu, a szczególnie w naszych umysłach, grzech ciągle chwilowo trzyma się. Niemniej jednak, Bóg w Swej wielkiej miłości usuwa nawet bariery naszego grzechu, które stworzyliśmy między Nim, a nami.

Trzeba koniecznie wspomnieć w tym miejscu, że Bóg nie obniżył swoich standardów świętości, jednak wie o tym, że nigdy nie będziemy święci, jeśli będziemy bali się zbliżać do Niego, ponieważ wyłącznie On sam jest święty! W konsekwencji, On przebaczył nam i pojednał nas ze Sobą przez Jezusa. Krew ofiary Chrystusa pokryła długi każdej duszy, która przez pokutę i wiarę w Jezusa szczerze szuka społeczności z Bogiem.

Nie wspomnę”.

Jak niewiele rozumiemy z wiecznego odkupienia! Jak wiele razy będzie nam Bóg przebaczał? Jeśli szczerze zdecydowałeś w sercu, aby iść za Nim, On usunie twoje grzechy, za każdym razem, gdy o to poprosisz. Czy przebaczy Ci najgorszy grzech o jakim możesz pomyśleć? Tak! Może będziesz musiał żyć ponosząc konsekwencje tego złego uczynku, lecz odkupieńcza moc Boga jest taka, że nawet w grzechu, jest wiele wartościowych rzeczy, które mogą być ponownie odnowione. Jeśli chodzi o sam grzech, jeśli będziesz szczerze pokutował, to Bóg nie tylko przebaczy ci go, lecz całkowicie wymaże ze swej pamięci.

Chciałbym się podzielić z wami własnym doświadczaniem. Pewien mąż Boży został obdarowany proroczym wglądem w życie ludzi. W czasie wieczornego zgromadzenia usługiwał małżeństwo pastora prezbiterian i przez dar Ducha Świętego ujawnił przeszłość tej pary, odkrywając obecny stan, po czym zakończył proroctwem o tym, co ma nastąpić.

To dzieło Boże zrobiło ogromne wrażenie na małżeństwie, a gdy proroctwo wypełniło się, miesiąc później przyprowadzili na następną usługę jeszcze dwóch pastorów wraz z żonami. Słowo poznania było wyjątkowo pewne tej nocy i drugi sługa i jego żona byli zdumieni dokładnością i prawdą proroczego słowa. Gdy trzecia para wystąpiła, ponownie słowo poznania było obecne. Prorok mówił do męża ujawniając jego przeszłość, teraźniejszość i dając wgląd w przyszłość, po czym zwrócił się do jego żony. Gdy zaczął mówić na temat przeszłości, nagle zatrzymał się i rzekł: „Był poważny grzech w twojej przeszłości”. Kobieta, z wyraźnym strachem skamieniała i zamknęła oczy, zgromadzenie ucichło i zasiadło na samym skraju krzeseł. Prorok mówił dalej: „Zapytałem Pana: „Co to był za grzech, który popełniła?” a Pan odpowiedział: „Nie pamiętam”.

Pan był wierny swojej obietnicy: „Grzechów ich nie wspomnę” (Iz. 43:25). Pomimo, że ta kobieta wielokrotnie prosiła o oczyszczenie, nie mogła uwierzyć w głębokość Bożego przebaczenia. Chrystus umieścił jej grzech w morzu Swego zapomnienia. „Usunął go tak daleko jak wschód od zachodu” (Ps. 103.12). W każdym miejscu poza jej własnym umysłem, grzech został spłacony i zewsząd usunięty i teraz, w swym wielkim Miłosierdziu, Bóg usunął go również stamtąd!

Och, jak wielkie ciężary nosimy, jaka wina i ograniczenia otaczają nas, ponieważ nie przyjmujemy totalnego i doskonałego Bożego przebaczenia. Czytamy u Izajasza: „Ja, jedynie Ja, przez wzgląd na siebie mogę zmazać twoje przestępstwa i twoich grzechów nie wspomnę” (Iz. 43:25).

Jak wielki jest Bóg, któremu służymy. Jak cudowna jest Jego miłość do nas. On jest naszym Odkupicielem, naszym Zbawicielem! Jeśli chcesz przebaczyć innym, i będziesz przebaczał, proś Go, aby przebaczył tobie, On daruje ci twoje długi tak często jak tylko często zwrócisz się do Niego skruszony.

Ten, który wzywa nas do Swojej doskonałości, zapewnił nam również doskonały sposób dostępu do Siebie. Świętość jest rozwijającą się więzią z Bożą łaską.

topodin.com

Datowanie (3) – błędność C14

Dowody na to, że coś jest nie tak z 14C w skamielinach mających liczyć miliony lat.

Skamieliny starsze niż 100.000 lat powinny mieć zbyt małą ilość 14C, aby można było go wykryć, lecz laboratoria zajmujące się datowaniem stale znajdują go w skamielinach, które mają liczyć miliony lat, w ilościach znacznie większych niż śladowe 23,24 . Na przykład, nie znaleziona takich zasobów węgla, w których nie byłby obecny 14C, a jednak uważa się, że zasoby paliw pochodzenia roślinnego liczą setki milionów lat. Skamieliny znajdujące się w skałach datowane na 1-500 Ma (milionów lat) przez „długo-wiekowe” radioizotopowe datowanie, przy zbadaniu metodą węglową dawały „wiek” około 50.000 lat, a więc znacznie mniej niż granice współczesnego datowania węglowego (w cz. 1 znajduje się wyjaśnienie, dlaczego nawet te węglowe datowania są błędne). Co więcej, nie ma żadnego przykładu datowania z kierunkiem „młodszy ku starszemu” w datach węglowych, które korelowałyby z obliczeniami wieku wg. teorii ewolucji/uniformitaryzmu24

Jest to spójne z założeniem, że skały, w których znajdują się skamieliny zostały uformowane w czasie globalnej
katastrofy, jaką był biblijny Potop, jak rozpoznają to geolodzy potopu od czasów Nicholas Steno (1631–1687).  Nawet prekambryjski grafit (‘starszy niż 545 Ma’), który nie ma pochodzenia organicznego zawiera 14C, na poziome wyższym niż śladowy.
25 Również to zgadza się z wiekiem Ziemi sięgających tylko tysięcy lat, jak to sugeruje proste czytanie Biblii.

Wiele fizycznych dowodów sprzeciwia się „miliardom lat” istnienia

Ze wszystkich metod, które były używane do przybliżonego oszacowania wieku Ziemi, 90% wskazuje na wiek znacznie mniejszy niż miliardy lat, jak twierdzą ewolucjoniści. Kilka z nich znajduje się poniżej.

Dowody na szybkie formowanie się geologicznych warstw, wskazujący na biblijny potop. Niektóre z nich to:

  • brak erozji między warstwami skał, które miałyby być oddzielone od siebie wieloma milionami lat; brak zanieczyszczeń między warstwami skał spowodowanymi biologiczną aktywności (robaki, korzenie, itd.); brak warstw gleby; skamieliny wielowarstwowe (takie, które przechodzą przez kilka warstw pionowo – nie mogły one stać pionowo przez eony lat i być równocześnie wolno zagrzebywane); grube warstwy „skał” związane bez skruszeń, wskazujące na to, że skała była w całości miękka i zagięta, a także wiele innych dowodów. Więcej na ten temat można znaleźć w książkach geologów Morris 26 i Austin.27
  • Czerwone komórki krwi i hemoglobiny, które zostały znalezione w niektórych (nieskamieniałych) kościach dinozaurów, a które nie mogły przetrwać więcej niż kilka tysięcy lat – z pewnością nie 65 Ma od czasu, gdy żyły dinozaury, jak twierdzą ewolucjoniści. 28
  • Magnetyczne pole Ziemi zanika tak szybko, że wydaje się, jakby nie miało więcej niż 10.000 lat. Gwałtowne zmiany w czasie Potopu i fluktuacje wkrótce po nim mogły spowodować, że spadek energii pola był jeszcze szybszy. 29, 30
  • Radioaktywny rozpad uwalnia do atmosfery Hel, lecz niewiele go później z niej ucieka. Całkowita jego ilość w atmosferze stanowi 1/2000 tego, czego należy się spodziewać jeśli wszechświat rzeczywiście ma miliardy lat. Pierwotnie ten Hel wydostawał się ze skał. Dzieje się to całkiem szybko, a jednak niektóre skały mają jeszcze w sobie tyle Helu, że nie miał czasu na ucieczkę – z pewnością nie miliardy lat.30
  • Supernowa to wybuch gwiazdy o wielkiej masie – wybuch tak jasny, że na krótko oświetla całą resztę galaktyki. Resztki supernowej (SNR) powinny rozchodzić się, zgodnie z fizycznymi równaniami, przez setki tysięcy lat. Nie ma zbyt wielu bardzo starych, szeroko rozchodzących się (3 stopień) SNR, niewiele średnio starych (1 stopień) w naszej galaktyce Drogi Mlecznej, czy w sąsiednich galaktykach Obłoku Magellana. To jest dokładnie to, czego należałoby się spodziewać od „młodych” galaktyk, które nie istnieją na tyle długo, aby odległa ekspansja mogła mieć miejsce 31
  • Księżyc bardzo wolno oddala się od Ziemi tj. o około 4 cm/na rok i jest to prędkość, która była większa w przeszłości. Lecz nawet jeśli Księżyc zaczął oddalanie się z punktu stycznego z powierzchnią Ziemi, to zajęłoby mu tylko 1.37 miliarda lat, aby osiągnąć dzisiejszą orbitę. Daje to maksymalny wiek Księżyca, a nie aktualny. Jest zbyt młody jak na twierdzenia ewolucjonistów, że ma 4.6 miliarda lat. Jest też znacznie młodszy niż „daty” otrzymywane z księżycowych skał 32
  • Sól dostaje się do mórz znacznie szybciej niż jest z nich odprowadzana. Morze nie jest tak słone jakby to miało być w przypadku, gdyby działo się to przez miliardy lat. Nawet z ukłonem w stronę przypuszczeń ewolucjonistów morze nie może być starsze nić 52 Ma, a jest to dużo mniej niż miliardy lat, w które oni wierzą. Ponownie, ta liczba wskazuje na maksymalny wiek, a nie rzeczywisty33

Dr Russell Humphreys podaje w polemicznym artykule inne procesy, które nie są niezgodne z założeniem o miliardach lat świata
Evidence for a Young World 34

Kreacjoniści nie są w stanie udowodnić przy pomocy poszczególnych naukowych badania metod wieku Ziemi, ani trochę więcej niż ewolucjoniści. Zdają sobie sprawę z tego, że cała nauka jest dyskusyjna, ponieważ nie mamy wszystkich danych, a szczególnie tych dotyczących przeszłości. Jest to prawdą, zarówno wobec kreacjonistycznych jak i ewolucjonistycznych naukowych argumentów – ewolucjoniści musieli odrzucić wiele „dowodów” na ewolucję, podobnie jak kreacjoniści musieli zmodyfikować swoje argumenty. Świecki ewolucjonista W.B.Provine przyznaje: „Większość tego, czego się dowiedziałem na temat ewolucyjnej biologii w szkole, w której zdobyłem dyplom jest zarówno błędna jak i w znaczący sposób zmieniła się” 35. Kreacjoniści rozumieją ograniczenia metod datowania
lepiej niż ewolucjoniści, którzy twierdzą, że oni mogą wykorzystywać procesy obserwowane obecnie do „dowodzenia”, że Ziemia ma miliardy lat. W rzeczywistości, wszelkie metody datowania, włącznie z tymi, które wskazują na młody wiek, polegają na założeniach nie dających się dowieść.

Kreacjoniści datują wiek Ziemi historycznie korzystając z chronologii Biblijnej. Jest tak dlatego, że wierzą oni, że jest dokładnym, naocznym świadkiem wydarzeń historycznych, który niesie ze sobą dowody w tym, co jest Słowem Bożym, a zatem jest całkowicie godne zaufania i wolne od błędów.

Cóż więc znaczą „daty” otrzymywane metodami radiometrycznymi?

Jakich więc informacji udzielają radiometryczne daty sięgające milionów lat wstecz, jeśli nie dają prawdziwego wieku? Aby odpowiedzieć na to pytanie, koniczne jest poddanie dalszemu, dokładnemu badaniu eksperymentalnych wyników różnych technik datowania, interpretacji opartych na wynikach i założeń leżących pod tymi interpretacjami.

Technika datowania izochronicznego było uważana za niezawodną, ponieważ podobno obejmowała założenia o warunkach początkowych i zamkniętych systemach.

Geolog dr Andrew Snelling, który pracował nad datowaniem złóż uranu w Koongarra na Płn. Terytorium Australii, początkowo korzystał z metody Uran-Thor-Ołów (U-Th-Pb). Odkrył, że nawet próbki mocno nawodnionej gleby z tego obszaru, który zdecydowanie nie jest zamkniętym systemem, dają widocznie poprawne „izochronowe” linie, z „wiekiem” do 1.445 Ma. Takie „fałszywe izochorny” są tak powszechne, że doczekały się całej terminologii opisującej je, jak: apparent isochron, mantle isochron, pseudoisochron, secondary isochron, inherited isochron, erupted isochron, ixing line and mixing isochron („oczywisty izochron”, „pseudo izochron”, „pokrywający izochron”, „wtórny izochron”, „dziedziczny izochron”, „wybuchowy izochron”, „mieszana linia”, „mieszający izochron” to tłumaczenia dosłowne – przyp.tłum.). Zheng napisał:

Niektóre podstawowe założenia konwencjonalnej metody izochronowej Rb-Sr [Rubin -Stront] muszą zostać zmodyfikowane, a obserwowane linie na pewno nie definiują wartościowych informacji o wieku geologicznego systemu, nawet jeśli poprawność wyników doświadczalnych jest otrzymywana wykreślaniem proporcji 87Sr/86Sr. Problem ten nie może być lekceważony, szczególnie w budowaniu liczbowej skali czasu. Podobne pytania mogą pojawić się również, gdy stosowane są metod izochronowych Sm-Nd [Samara-Neodym] oraz U-Pb [Uran-Ołów]” 37

Widać wyraźnie, że są inne czynniki niż tylko wiek odpowiedzialne za proste linie otrzymywane z proporcji izotopów grafitu. Ponownie, jedynym sposobem na poznanie tego czy izochron jest „dobry” jest porównanie tych wyników z tym, w co już się wierzy.

Innym, popularnym ostatnio sposobem datowania jest technika konkordantowa Uran-Ołów. Skutecznie łączy ona dwie serie rozpadu Uran-Ołów w jednym diagramie. Wyniki znajdowane są na krzywej, która ma taki sam wiek zgodny z dwoma seriami Ołowiu i nazywana jest „konkordantą”. Niemniej jednak, wyniki jakie daje cyrkon (rodzaj minerału) generalnie leżą poza krzywą konkordantową – są nieskładne. Wymyślano liczne modele czy historie, aby wyjaśnić te dane 38  ale Takie doświadczenia w bajkopisaniu trudno uważać za obiektywną naukę, która dowodzi wieku Ziemi. Powtórzmy, te historie rozwijają się po to, aby uzgodnić wyniki z istniejącym już przekonaniem (wierzeniem) w system starego wieku. Andrew Snelling zasugerował, że posortowanie pierwiastków w płynnym płaszczu Ziemi mogłoby być znaczącym czynnikiem w wyjaśnieniu proporcji koncentracji izotopów, które są interpretowane jako wiek.

Już w 1966 roku nominowany do Nagrody Noble Melvin Cook, profesor metalurgii na Uniwersytecie w Utah, wskazał na dowody tego, że na przykład proporcje izotopu Ołowiu, mogą przechodzić zmiany wskutek działania innych ważnych czynników nie związanych z radioaktywnym rozpadem39 . Cook zauważył, że rudy z kopalni w Katanga mają duże ilości Ołowiu-208, izotopu stałego, lecz nie zawierały Toru-232 jako źródła Ołowiu-208. Tor ma długi okres połowicznego zaniku (bardzo wolno się rozpada) i nie jest go łatwo usunąć ze skały, zatem jeśli Ołów-208 pochodził z rozpadu Toru, to jakaś część Toru powinna tam ciągle jeszcze występować. Stężenie Ołowiu-206, -207 i -208 wskazują, że Ołów-208 pochodził z przemiany Ołowiu-206 na Ołów-207 i na Ołów – 208 wywołanej przechwyceniem neutronu. Gdy izotopowa gęstość została poprawiona o te przemiany, wyliczony wiek został zredukowany od 600 Ma do współczesności. Inne próbki rudy wydawały się okazywać podobne dowody. Cook rozpoznał to, że współczesne rozumienie fizyki nuklearnej nie wydaje się dopuszczać do takich przemian w normalnych warunkach, lecz przedstawia dowód na to, że to się stało, a nawet sugeruje, jak mogło do tego dojść.

Anomalie w kryształach wydobywanych głęboko ze skał

Fizyk, dr Robert Gentry wskazał na to, że ilość Helu i Ołowiu w cyrkoniach wydobywanych z głębokich odwiertów nie są spójne z ewolucyjnym wiekiem 1.500 Ma obliczonym dla granitowych skał, w których są znajdowane40. Ilość ołowiu może byś zgodna z obliczeniami stosującymi współczesne tempo rozpadu, który trwał miliony lat, lecz w tym czasie zostałby on rozproszony z kryształów. Co więcej, ilość helu w cyrkoniach pochodzących z gorących skał jest również znacznie bardziej zgodna z młodym wiekiem Ziemi (Hel pochodzi z rozpadu radioaktywnych pierwiastków). Humphreys zasugerował, że mogło to stać się czasie Tygodnia Stwarzania i potopu. Wtedy efekty byłby taki, że wszystko byłoby starsze niż w rzeczywistości jest, gdy stosuje się współczesne tempa rozpadu do datowania. Cokolwiek spowodowało tak wysokie tempa rozpadu, mogło również być odpowiedzialne za przemiany izotopu ołowiu omawiane przez Cook’a (wyżej).

Sieroce” halo radiowe

Rozpadające się w zastałej skale radioaktywne pierwiastki wywodują kolorowe sferyczne strefy w otaczającej je krystalicznej strukturze. Na przykład, kruszynka radioaktywnego pierwiastka takiego jak Uran-238, pozostawi po sobie sferę wyblakniętego koloru, charakterystycznie różnego promieniowania jakie wysyła każdy pierwiastek pojawiający się w promieniotwórczym szeregu prowadzącym do Ołowiu-20641  Przekrój oglądany pod mikroskopem wygląda jak kręgi zwane radioaktywnym halem. Dr Gentry bada od wielu lat to zjawisko i opublikował wyniki swoich badań w wiodącym naukowym żurnalu. 42

Niektóre z pośrednich produktów rozpadu – takie jak izotopy Polonu – mają bardzo krótki czas połowicznego zaniku (szybko się rozpadają). Na przykład Polon -218 ma ten czas równy 3 min. Zadziwiające jest to, że kręgi utworzone przez rozpad polonu często znajdowane są wewnątrz kryształów, bez obecności halo pochodzącego z pierwotnego Uranu. Polon musiał się w jakiś sposób dostać do masy skalnej, zanim uległa zestaleniu, lecz nie mógł pochodzić z drobiny uranu znajdującej się w twardej skale, ponieważ byłoby tam również obecne halo pochodzące od Uranu. Albo polon został stworzony ( początkowy, nie pochodzący z Uranu), albo w przeszłości zachodziły gwałtowne zmiany w tempie rozpadu.

Gentry podjął wszelkie wysiłki w celu poddania krytyce swoich prac 43 Podejmowano wiele prób, ponieważ „sieroce halo” mówi o pewnych warunkach jakie panowały w przeszłości, zarówno w czasie stworzenia, jak i, być może, nawet w czasie potopu, które nie pasują do uniformitaryzmemu, który bazuje na radiometrycznych systemach datowania. Cokolwiek było odpowiedzialne za te halo, mogło być kluczem do zrozumienia datowania metodami radiometrycznymi.44

Wnisek

Jest wiele sposobów dowiedzenia, że radiometryczne systemy datowania nie są obiektywnym dowodem wieku Ziemi, jak twierdzą niektórzy, i że świat ma w rzeczywistości tylko tysiące lat za sobą. Nie dysponujemy wszystkimi odpowiedziami, lecz mamy pewne świadectwa
Słowa Bożego o prawdziwej historii świata.

  1. p. indeks 20.

  2. Giem, P., Carbon-14 zawratość węgla w skamielinach,
    Origins 51:6–30, 2001.

  3. Baumgardner, J.R., Snelling, A.S.,
    Humphreys, D.R., and Austin, S.A., Measurable 14C in fossilized
    organic materials: confirming the young earth creation-flood model, Proc.
    5th ICC
    , pp. 127–142, 2003.
  4. Baumgardner,
    J.R., Snelling, A.S., Humphreys, D.R., and Austin, S.A., Measurable 14C
    in fossilized organic materials: confirming the young earth creation-flood
    model, Proc. 5th ICC, pp. 127–142, 2003.

  5. Ibid.

  6. J. Morris, The Young Earth, Master Books, Green Forest, AR, 1994.

  7. Austin, Grand Canyon: Monument to Catastrophe.

  8. C. Wieland, Sensational Dinosaur Blood Report, Creation, 19(4):42-43, 1997, based on M. Schweitzer and T. Staedter, The
    Real Jurassic Park, Earth, pp. 55-57, June 1997.

  9. D.R. Humphreys, Reversals of the Earth’s Magnetic Field During
    the Genesis Flood, Proc. First ICC, Pittsburgh, PA, 2:113-126, 1986.
    J.D. Sarfati, The Earth’s Magnetic Field: Evidence That the Earth Is Young, Creation , 20(2):15-19, 1998.

  10. L. Vardiman, The Age of the Earth’s Atmosphere: A Study of
    the Helium Flux through the Atmosphere,
    Institute
    for Creation Research, San Diego, CA, 1990.

    J.D. Sarfati, Blowing Old-earth Belief Away: Helium Gives Evidence
    That the Earth is Young, Creation, 20(3):19-21, 1998.

  11. K. Davies, Distribution of Supernova Remnants
    in the Galaxy, Proc. Third ICC, R.E. Walsh, editor, pp. 175-184,
    1994.

  12. D. DeYoung, The Earth-Moon System, Proc. Second ICC,
    R.E. Walsh and C.L. Brooks, editors, 2:79-84, 1990. J.D. Sarfati, The Moon:
    The Light That Rules the Night
    , Creation, 20(4):36-39, 1998.

  13. S.A. Austin and D.R.
    Humphreys
    , The Sea’s Missing Salt: A Dilemma for Evolutionists, Proc. Second ICC, 2:17-33, 1990.
    J.D. Sarfati, Salty
    Seas: Evidence for a Young Earth
    ,
    Creation, 21(1):16-17, 1999.

  14. Russell Humphreys, Evidence
    for a Young World
    , Answers in Genesis
    , 1999.

  15. A review of Teaching about Evolution and the
    Nature of Science,
    National Academy of Science USA, 1998, by Dr Will
    B. Provine, online at http://fp.bio.utk.edu/darwin/NAS_guidebook/provine_1.html,
    February 18, 1999.

  16. See Woodmorappe, The Mythology of Modern Dating Methods, for one such thorough evaluation.

  17. <font
    face=”Tahoma, sans-serif”>Y.F. Zheng, Influence of the Nature of Initial
    Rb-Sr System on Isochron Validity, Chemical Geology, 80:1-16, p.
    14, 1989.

  18. E. Jager and J.C. Hunziker, editors, Lectures
    in Isotope Geology
    , U-Th-Pb Dating of Minerals, by D. Gebauer and M.
    Grunenfelder, Springer Verlag, New York, pp. 105-131, 1979.

  19. M.A. Cook, Prehistory and Earth Models,
    Max Parrish, London, 1966.

  20. R.V. Gentry, Creation’s Tiny Mystery, Earth Science Associates, Knoxville, TN, 1986.

  21. Only those that undergo alpha decay (releasing
    a helium nucleus).

  22. Gentry, Creation’s Tiny Mystery.

  23. K.P. Wise, letter to the editor and replies by
    M. Armitage and R.V. Gentry, CEN
    Technical Journal
    , 12(3):285-90,
    1998.

  24. Międzynarodowa grupa
    kreacjonistycznych naukowców aktwynie zajmuje się rozwijaniem kreacjonistycznego
    rozumienia datowania radioizotopowego. Znani jako RATE (Radioisotopes and
    the Age of The Earth) połączyli wiedzę różnych fizyków i geologów, aby osiągnąć
    interdyscyplinarne podejście do tematu. Prawdopodobnie po takiej grupie możemy
    spodziewać się interesującego wejrzenia w temat. 

Rozdział z książkiThe Revised and Expanded
Answers Book,
opublikowanej i łaskawie udostępnionej bezpłatnie dla Answers
in Genesis
przez Master Books, oddział New Leaf Press (Green Forest,
Arkansas).

aracer