Monthly Archives: styczeń 2009

Jesteśmy w dobrym towarzystwie.

• Abraham kłamał.

• Sara wyśmiała Boże obietnice.

• Mojżesz jąkał się.

• Dawidowi nie pasowała zbroja.

• Jon Marek został odrzucony przez Pawła.

• Żona Ozeasza była prostytutką.

• Amos miał za sobą wyłącznie szkołę przycinania drzew owocowych.

• Jakub był kłamcą.

• David miał romans.

• Salomon był za bogaty.

• Jezus był za biedny.

• Abraham był za stary.

• David był za młody.

• Tymoteusz miał wrzody.

• Piotr bał się śmierci.

• Łazarz był martwy.

• Jan był sprawiedliwy we własnych oczach.

• Noemi była wdową.

• Paul był mordercą.

• Podobnie Mojżesz .

• Jonasz uciekał przed Bogiem.

• Miriam była plotkarą.

• Gideon i Thomas obaj wątpili.

• Jeremiasz miał depresje i myśli samobójcze.

• Eliasz wypalił się.

• Jan Chrzciciel był krzykliwy.

• Marta zamartwiała się.

• Maria była leniwa.

• Samson miał długie włosy.

• Noe upił się.

• Czy wspominaliśmy o tym, że Mojżesz był wybuchowy?

• Podobnie zresztą jak Piotr i wielu innych.

Lecz Bóg nie wynajmuje i nie zwalnia jak większość szefów, ponieważ On jest bardziej podobny do Taty, niż do szefa. On nie patrzy na finansowy zysk czy straty, nie jest uprzedzony ani fragmentaryczny, ani głuchy na nasze wołanie. Nie jest ślepy na nasze upadki. On daje dary za darmo. Możemy robić dla Niego cudowne rzeczy i nadal nie być cudowni. Szatan mów: „Ty nie jesteś godny!”, Jezus mówi: „I co z tego? JA JESTEM”. Szatan patrzy wstecz i widzi nasze błędy, Bóg patrz wstecz i widzi Krzyż.

aracer

BC_24.11.08 Nieskończone zaopatrzenie Pańskie

logo

24 listopada 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
NIESKOŃCZONE ZAOPATRZENIE PAŃSKIE
Chip Brogden


http://www.theschoolofchrist.org/articles/infinite.htmlBać się Pana – znaczy nienawidzić zła; nienawidzę buty i pychy, złych postępków oraz przewrotnej mowy (Przyp. 8:13).

Tym, który nazwany jest w Przyp. 8 „Mądrością” jest preegzystencjalny Chrystus. Wszyscy chcielibyśmy, aby objawienia Chrystusa, które mówi nam coś o Jego miłości, mocy czy uzdrowieniu i łasce. Z pewnością to wszystko zawiera się w Chrystusie, a jednak to szczególne objawienie Chrystusa – jako Tego, który nienawidzi zła, pychy i arogancji – 0 jest równie wartościowe. Oczywiście, takie ujawnienie może nie być w zgodzie z naszą ideą Jezusa, jako kogoś cichego, łagodnego i pasywnego. Lecz celem objawienia nie jest potwierdzanie naszych iluzji, lecz usuwanie ich; pokazanie nam prawdy i skonfrontowanie nas z nią.

Subscribe to these daily
messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

самостоятельная раскрутка сайтов

Koniec Amerykańskiego Imperium

Robert I Holmes

W tym artykule obejmę spory zakres spraw, które zajmowały moje serce przez ostatnie 6-12 miesięcy. Historia osądzi Amerykę jako imperium.
To imperium zbliża się do końca.

Wybór Baraka Obamy jest znaczącym proroczym wydarzeniem, wyznaczającym zachód tego imperium i powstanie innych mocy na ziemi, które reprezentują starożytne moce i cywilizacje. Te idee mają wpływ na wierzących zarówno mieszkających w USA jaki i w krajach, które polegają na nich (jak Australia), lecz aby zająć się tymi sprawami, muszę wrócić osiem lat wstecz.

Będąc w północnej części stanu Nowy York w 2000 roku odbyłem rozmowę z Panem, której nigdy nie zapomnę. Pan zapytał mnie: „Jak długo trwa imperium?” na co odpowiedziałem pytaniem: „Czy ja stoję w imperium?” [nie wydawało mi się, wtedy, że stoję w Stanie Imperium!]. Zamiast odpowiedzieć mi bezpośrednio, Pan powiedział: „Wszystkie imperia kiedyś się kończą”.
Zastanawiałem się chwilę. „Jakie imperium? Czy ten kraj zbliża się do końca?” Wtedy Pan zadał mi pytanie: „Jakie jest nastawienie ludzi, gdy imperium zbliża się do końca?”
Implikacje Jego myślenia były wyraźne: Ameryka stała się imperium, miała wpływ na świat, lecz teraz zbliża się do końca swego panowania jako suwerenne super mocarstwo. Bóg chciał, aby ludzie wiedzieli, że ich dni w słońcu kończą się, zbliża się zachód.
Pan chciał, aby poczynili odpowiednie przygotowania i dostosowali się.

Czym jest Imperium?

Koncepcja Amerykańskiego Imperium została po raz pierwszy spopularyzowana w czasie Hiszpańsko – Amerykańskiej wojny w 1989 roku (w czasie której Ameryka przejęła kontrolę nad Filipinami i innymi wyspiarskimi krajami Pacyfiku). Ameryka liczy się jako imperium nie tylko ze względu na swoje globalne zwierzchnictwo, lecz również z powodu swego statusu supermocarstwa.

Obecnie jest pierwszą, światową „hiper potęgą”. Hubert Vedrine, francuski minister spraw zagranicznych stwierdził w lipicu 2003 roku, że: „Stany Zjednoczony Ameryki dziś dominują na ekonomicznej, monetarnej, technologicznej i kulturalnej scenie pod względem mocy i wpływów, w sposób nie notowany we współczesnej historii – w skrócie Stany Zjednoczone są hiper potęgą” (1)

Nadchodzi Aleksander!

W 1999 roku, gdy przygotowałem się do wyjazdu do USA do usługiwania, Pan dał mi bardzo niezwykłe prorocze słowo. Powiedział: „W czasach Babilonu, gdy jego mury stały rozległe, jego przywódcy dumni, jego obrona silna, a jego oddziały zwycięskie, przyszedł Aleksander Wielki i zwyciężył. W taki sam sposób, mój Aleksander przyjdzie i stanie pośrodku Stanów Zjednoczonych Ameryki”.

Zwrot „w taki sam sposób” wskazuje na to, że amerykańskie mury stoją rozlegle, jej przywódcy dumni, obrona silna, a jej oddziały do tej pory zwycięskie, lecz człowiek taki jak Aleksander – ktoś, do kogo Bóg odnosi się jako do „mojego Aleksandra” – stanie pośrodku zwycięski i pokona ją. Aleksander Wielki, śródziemny Grek, pokonał Dariusza Medyjskiego w 331 roku przed Chrystusem w bitwie pod Gaugamelą i bramy Babilonu otwarły się szeroko przed nim (miał wtedy 25 lat). Stanął na środku dziedzińca, ogłaszając siebie królem. Następnie spędził sporą czasu i wysiłków na próbie odrestaurowania Babilonu do jego poprzedniej chwały.

Gdy modliłem się w czasie przygotowań do ponownego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych dwa tygodnie temu, miałem wizję mapy Ameryki w rzucie z góry. Tam, niemal w samym centrum był rynek. Obraz zbliżył się ku temu rynkowi i zobaczyłem stojącego tam mężczyznę. Rozpoznałem przez Ducha, że był to Aleksander Wielki, stojący w zakurzonym, piaszczystym miejscu z wyciągniętym mieczem, zwycięski.

Wierzę, że tym Bożym „Aleksandrem” jest Barak Obama. Stoi teraz w środku Ameryki i wygłasza zwycięską mowę w Wielkim Parku w Chicago.
Tam, proroczo ogłosił: „Do Ameryki przyszła zmiana” (6).
Tak, rzeczywiście, tak się stało. Barak, oprócz tego, że ma wygląd człowieka ze Środkowego Wschodu czy Afryki, jest bardzo młody i niedoświadczony. Barak Obama nie ma za sobą nawet jednego pełnego roku w senacie. Nie kwestionuję prawa 47 człowieka do rządzenia krajem, lecz braku jego doświadczenia nie umniejsza zdumiewająca zdolność oratorska: „Zamiast ojców swych mieć będziesz synów swych; uczynisz ich książętami na całej ziemi” (Ps. 45:17). Reprezentuje on koniec imperium amerykańskiego jakie znamy i otwiera nowy reżim, taki, który, podobnie jak w przypadku Aleksandra Wielkiego, wywołuje pożar starych mocy: europejskiej, środkowowschodniej i azjatyckiej. Będzie próbował odrestaurować amerykańską chwałę, lecz robiąc to wypchnie ją na drugie miejsce na globalnej scenie.

Komunistyczna armia Chin, może mogłaby najechać Stany Zjednoczony, lecz są one znakomicie strzeżone; muzułmańscy ekstremiści z pewnością planują dalsze destrukcyjne ataki na amerykańską ziemię, lecz Ameryka jest dobrze przygotowana; pewne jest, że europejskie ekonomie starają oskrzydlić Amerykę, lecz przy obecnym upadku ekonomicznym, ich nadzieje upadają wraz z Stanami.

Tak więc pozostaje jeden wielki przeciwnik Stanów, przeciwko któremu nie ma obrony: one same. To na siebie samych musimy patrzeć.
Społeczeństwo, które stworzyliśmy; środowisko, które zniszczyliśmy; ekonomia, którą nadmiernie opodatkowaliśmy; bieda, którą ignorujemy; grzech, ku któremu biegniemy; morale, które odrzuciliśmy – to wszystko musi się zmienić.

– Arogancja i chciwość to jej własna trucizna

– Pycha sprowadza swój własny nieuchronny upadek.

– Moralne zepsucie jest jak pozbawiający sił wewnętrzny rak.

Ameryka znalazła się na końcu cyklu

W poważnym przeglądzie imperiów, Salem Kirban, doszedł do wniosku, że „dominujące światowe cywilizacje przechodzą proces, postępujący przez dobrze zdefiniowane, kolejne etapy (7):

– Niewola;

– Duchowa wiara/przebudzenie;

– Odwaga/wojna;

– Wolność dla ludzi;

– Powodzenie/ obfitość/ bogactwo;

– Samozadowolenie/ apatia;

– Uzależnienie/ długi;

– Moralne zepsucie/ uzależnienie;

– Niewola.

Nie potrzeba historyka czy naukowca, aby zobaczyć, że Ameryka przeszła swoją drogę dokładnie przez ten sam cykl życiowy i znajduje się obecnie w stanie zależności/długów i moralnego zepsucia/ uzależnienia. Krajowe zadłużenie wynosi obecnie 10,639,613,228,421 (to jest: dziesięć, przecinek, sześć trylionów i stale wzrasta). Jest najbardziej zadłużonym krajem świata. Długi stanowią 70% GDP (Gross Domestic Product) – produktu krajowego brutto. A komu te pieniądze są dłużni? Rząd Stanów Zjednoczonych sam jest właścicielem około 43%, następni z kolei to Rezerwy Federalne, a zaraz potem: Japonia, Chiny, Wielka Brytania, kraje naftowe i Środkowy Wschód (który wspólnie właścicielem 29%, co stanowi więcej niż cały sektor prywatny). Około 66% zadłużenia zaciągniętego w obcych krajach jest w posiadaniu banków w szczególności przez centralne banki Japonii i Chin (8).

Przypominając sobie słowo prorocze o końcu imperium, przygotowania się na nadchodzące dni i pojawienie się postaci Aleksandra – era amerykańskiej dominacji kończy się.

Barak będzie doglądać wzrostu wpływów zagranicznych mocy w USA; mocy starożytnych krajów i sił, w szczególności: europejskiej, środkowowschodniej i azjatyckiej. Zastawy hipoteczne Amerykanów średniej klasy są w posiadaniu Freddie Mac i Fannie Mae, a ci z kolei są bardzo zadłużeni w Japonii, Chinach i w państwa naftowych Środkowego Wschodu. Sytuacja będzie się tylko jeszcze bardziej komplikować. Ameryka jest wystawiona na bardzo realne ryzyko tego, ze zagraniczne banki przestaną kupować obligacje skarbowe, bądź zaczną je masowo wysprzedawać.

Tym ryzykiem zajęto się w ostatnim raporcie wydanym przez Bank of International Settlements (Bank Rozrachunków Międzynarodowych), gdzie stwierdzono: „Zagraniczni inwestorzy inwestujący w amerykańskich dolarach doświadczyli wielkich strat mierzonych w dolarach i jeszcze większych w swych własnych walutach.
O ile nie jest to prawdopodobne, nie można całkowicie wykluczyć nagłej, gwałtownej ucieczki” (9). Jeden z analityków ekonomicznych, Nouriel Roubini, dotkliwie obserwuje: „Stany Zjednoczone zmarnowały swój uni-polar moment (jednobiegunowy moment – układ sił, jaki wykształcił się po zakończeniu 'zimnej wojny’ – przyp.tłum.), zaczął się upadek AmerykańskiegoImperium – g dy Stany Zjednoczone były globalnym imperium…
Rzeczywiście, powolnie przechodzimy do wielobiegunowego świata, gdzie układ Wielkich Władz będzie raczej zrównoważony, a nie będzie hegemonii pojedynczej hiper władzy (10).

Zmiana rządu, lecz brak zmiany serc.

W styczniu 2009 roku nastąpi zmiana prezydenta w Białym Domu.
Prezydentura Stanów Zjednoczonych przechodzi od Republikanów do Demokratów, lecz to nie zmieni serca tego narodu.
Pojawienie się czarnoskórego przywódcy nie ma nic wspólnego z zajęciem się moralną chorobą, w której się znalazły Stany. Obama nie jest narodowym wybawcą. Ten kraj już cierpi głębokie bóle narodowej depresji, która będzie trwała jeszcze 2-10 lat, jest najbardziej zadłużonym krajem w historii i żaden człowiek nie jest w stanie uzdrowić tej sytuacji.

Jeśli  Kirban ma rację i jeśli to słowo jest prawdziwe, ten naród samsię doprowadzi do zniszczenia. Rozpadnie się i zapadnie – a wtedy nastąpi niewola.

Jak powiedział kiedyś irlandzki filozof, Edmund Burke: „Społeczeństwo nie może istnieć dopóki gdzieś nie zostaną umieszczone siły kontrolujące wolę i żądze, a im mniej jest tego wewnątrz, tym więcej musi być na zewnątrz. Tak już jest postanowione w odwiecznym porządku rzeczy, że ludzie o nieopanowanym umyśle, nie mogą być wolni. Ich namiętności prowadzą ich do niewoli” (11) (podkr. moje – tłum.). Nasze żądze z konieczności muszą wykuć wieczne pęta, aby nas strzegły i wtedy nastają głód, walka, prawo wojenne, wojna, inwazja i ubóstwo.

Bóg nazywa Obamę „moim Aleksanderem”. Jest zwycięska postać stojąca w środku Ameryki, jest proroczą zapowiedzią tej zmiany, która rzeczywiście zbliża się do Ameryki. Amerykańskie Imperium zbliża się do końca. Następuje globalna przemiana z jednego super mocarstwa ku powstaniu innych mocy na ziemi. Te idee mają wpływ na wierzących zarówno mieszkających w USA jak i innych krajach, które polegają na Stanach. Nasz świat przygotowuje się do zmiany!

Teraz Bóg pyta: „Jak ty się ustawi, gdy to imperium zbliża się do ostatecznego końca?”

Artykuł został nieco skrócony. Całość znajduje się na TUTAJ

aracer.mobi

Antyrodzinny i proaborcyjny gabinet Obamy

Obama wybiera na stanowiska rządowe najbardziej radykalnych antyrodzinnych, przeciwnych życiu kandydatów jaki może znaleźć. Prezydent elekt okrywa plany zdemontowania federalnej prawnej ochrony małżeństwa. Kathleen Gilbert

WASHINGTON, D.C., November 20, 2008  LifeSiteNews.com) – W świetle aktualny i głośnych nominacji przyszła prezydencka administracja Obamy jawi się pewnie jako reżim niepokojąco wypakowany osobami wtajemniczonymi Obamy, którzy obiecują pomóc rozwinjać dywan dla radykalnych antyrodzinnych i przeciwnych życiu (anty-life) planów prezydenta elekta.

Ostatnio media nagłaśniają nazwisko gubernator Janet Napolitano, jako prawdopodobny wybór Obamy na sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego. Napolintano, popierająca wcześniej i prowadząca kampanię Obamy zdecydowanie stawia siebie w gronie skrajnych popleczników aborcji przez zawetowanie zakazu aborcji przy częściowym porodzie (partial birth abortion) oraz czterokrotne zawetowanie w ciągu jednego miesiąca czterech praw antyaborcyjnych. W 2005 roku NARAL (główna amerykańska organizacja proaborcyjna – przyp.tłum.) gorąco chwalił panią gubernator za zawetowanie prawa, które pozwoliłoby aptekom w Arizonie nie sprzedawać aborcyjnych tabletek „po” z powodów moralnych i religijnych zastrzeżeń.

Tom Daschle został ostatnio wymieniany jako prawdopodobny kandydat na następnego sekretarza zdrowia (Health and Human Services (HHS)), stanowisko, którego obsadzenie przez Daschle’a Tony Perkins z Family Research Council skomentował, mówiąc że: „daje to zwolennikom życia 'straszliwy wgląd’ do nowego Gabinetu”.

Były demokratyczny lider większość w Senacie zdobył uwagę swym liberalnym poglądem na aborcję, gdy sprzeciwił się zakazowi aborcji przy częściowym porodzie, popierał wprowadzenie zabiegów aborcyjnych opłacanych z podatków w klinikach wojskowych (tzw. military abortions), popierał rozprowadzanie wśród dziewcząt w średnich szkołach publicznych za pieniądze podatników tzw pigułek aborcyjnych „po” (morning-after pills). Perkins narzekał na to, że Dashle, człowiek bez doświadczenia w dziedzinie zdrowia publicznego, jest na drodze do zdobycie skrajnej władzy w sprawach zdrowotnych na poziomie federalnym.

Jedno z narodowych wspólnych miejsce w prezydenckiej kampanii Obamy, Dashle grzał dla niego już wcześniej i w 2007 roku rozpływał się nad tym, że senator z Illinois „uosabia przyszłe przywództwo Demokratów w naszym kraju”.

Inny, prawdopodobny członek HHS to dr Robin Alta Charo, bardzo liberalna profesor prawa i bioetyki, i była członkini Clintonowskiej Komisji Doradczej Bioetyki, została wyznaczona do zespołu przemian Obamy w piątek. Charo była członkiem zespołu przedwyborczego Obamy, gdzie zajmowała się sprawami polityki nauki i zdrowia.

Bioetyk Wesley J. Smith uznał wyznaczenie Charo jako kolejny znak tego, że administracja Obamy „zamierza przyspieszyć do pełnego gazu” w sprawie niszczących badań embrionalnych komórek macierzystych. Charo nazwała kiedyś Smich, który jest wybitnym obrońcą życia, przywódcą „zaciemnienia” (jako przeciwieństwo oświecenia). „Wkraczamy w bardzo ciemne dni”. – powiedział Smith na temat tej nominacji.

Proaborcyjny moloch, senator Hillary Clinton, której liberalny poglądy na niemal każdą możliwą społeczną sprawę nie są tajemnicą, również wynurza się jako faworytka Obamy na Sekretarza Stanu.

W międzyczasie pan Obama szybko nawiązuje swoją publiczną solidarność z ruchem homoseksualistów.

Ostatnio wyłożył na swojej stronie „plan praw cywilnych” („civil rights agenda”), który obejmuje, ku zadowoleniu homoseksualnych lobby, zdemontowanie prawnej ochrony małżeństwa. Zamierza odwołać Akt Ochrony Małżeństwa (Defense of Marriage Act), który chroni naturalne małżeństwo, czczony jak świętość w prawie federalnym i zgodnie z tym planem, Obama sprzeciwia się federalnej konstytucyjnej poprawce chroniącej małżeństwo.

Obiecał również rozszerzyć prawodawstwo dotyczące „przestępstw związanych z
prześladowaniem i/lub dyskryminacją ” (hate crime), również przez wprowadzenie Prawa Matthew Shepard’a, uznającego skłonności przeciw homoseksualizmowi za karalne. Obama narzuci również brak dyskryminacji (non-dyscrimination) w biznesie wobec homoseksualizmu, co może zmusić właścicieli firm do przyjmowania pewnego przydziału homoseksualistów.

W końcu, strona internetowa Obamy potwierdza, że ten prezydent elekt będzie popychał sprawy prawa do adopcji dla par homoseksualnych oraz większego udostępnienia im służby wojskowej.

Zgodnie z informacjami pochodzącymi ze źródeł homoseksualnych, urzędnicy w zespole przemian prezydenta elekta już do tej pory wyznaczyli 7 otwarcie homoseksualnych osób do przeglądowych grup przemian, z czego troje to urzędnicy z wysokich stołków administracji Clintona. Sprawozdania przekazują również, że Obama rozważa kandydaturę stratega kampanii i otwartego homoseksualistę, Steve Hildebranda, jako następnego prezydenta Krajowej Komisji Koordynacyjnej (Democratic National Committee) Partii Demokratycznej, który ma zastąpić Howarda Deana.

——————————————–

See related LifeSiteNews.com coverage:

Obama Solidifies Pro-Abortion Agenda with „Attack Dog” Rahm Emanuel for Chief of Staff

ABC 20/20 Report Says Matthew Shepard Killed During Robbery Not Anti-Gay Hate Crime

CWA Claims Fake “Hate Crimes” Being Used to Force Legislation through Congress

раскрутка