Monthly Archives: luty 2010

Modlitwa na otwarcie sesji senatu w Kansas

Kochani

Poruszeni do głębi serca tym listem, postanowiliśmy go przetłumaczyć i rozesłać wśród przyjaciół. Jesteśmy zbudowani odwagą Pastora Joe Wright’a i prosimy Was o podanie tej modlitwy dalej. Z życzeniami Bożego pokoju i radości.
Tula i Douglas

Kiedy Pastor Joe Wright poproszony został aby otworzyć nową sesję Senatu w Kansas (USA), każdy spodziewał się zwykłych sloganów i „uogólnień” – lecz oto co usłyszeli…

„Ojcze Niebieski, Stoimy tutaj dziś przed Tobą, aby prosić o Twoje przebaczenie oraz szukając kierunku i Twojego prowadzenia. Wiemy, że Twoje Słowo mówi: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem… (Iz 5:20) lecz jest to właśnie to co zrobiliśmy.

  • Zatraciliśmy naszą duchową równowagę i odwróciliśmy nasze wartości.
  • Wykorzystujemy biednych i nazywamy to loterią.
  • Wynagradzamy lenistwo i nazywamy to opieką społeczną.
  • Zabijamy nasze nienarodzone dzieci i nazywamy to wyborem.
  • Strzelamy do antyaborcjonistów i nazywamy to słusznym.
  • Zaniedbaliśmy wychowanie i dyscyplinę naszych dzieci i nazywamy to budowaniem poczucia wartości własnej.
  • Nadużywamy władzy i nazywamy to polityką.
  • Pożądamy własności naszych bliźnich i nazywamy to ambicją.
  • Zanieczyszczamy powietrze bluźnierstwami i pornografią i nazywamy to wolnością słowa.
  • Wyśmiewamy odwieczne i szczytne wartości naszych przodków i nazywamy to oświeceniem.

Zbadaj nas, O Boże, i poznaj dzisiaj nasze serca, oczyść nas z każdego grzechu i wyzwól nas. Amen!”

* Izajasz 5:20-23 mówi:

Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zmieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz. Biada tym, którzy we własnych oczach uchodzą za mądrych i we własnym mniemaniu za rozumnych!. Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina i mocarzami w mieszaniu mocnego napoju, Którzy uniewinniają winowajcę za łapówkę, a niewinnym odmawiają sprawiedliwości.

Reakcja na to była natychmiastowa.

Kilku członków senatu wyszło w czasie modlitwy na znak protestu. W ciągu tylko 6 tygodni Central Christian Church (Chrześcijański Centralny Kościół), którego Joe Wright jest pastorem, otrzymał ponad 5000 telefonów i w nich tylko 47 negatywnych wypowiedzi. Nadchodzą do Kościoła listy z wielu krajów, jak: Indie, Korea, Afryka, z prośbą o kopie tej modlitwy.

Komentator radiowy Paul Harvey odczytał tą modlitwę w swoim programie
zatytułowanym „The Rest of the Story” i otrzymał większy oddźwięk słuchaczy na ten program niż na jakikolwiek dotychczas.

Z Bożą pomocą niech modlitwa ta obejmie nasz naród oraz cały świat i będzie pragnieniem głębi naszego serca, abyśmy znowu mogli się nazwać „Jednym Narodem pod Rządami Boga.”

Beata Racki

deeo

Codzienne rozważania_11.02.10 Jezus ma ostatnie słowo

The Last Word on Everything and Everyone

James Ryle

Jezus ma ostateczne słowo w każdej sprawie i w stosunku do każdego od aniołów do armii. On jest po prawicy Bożej i wszystko co powie, dzieje się” (1Ptr. 3:22, The Message).

Wcześniej czy później to ostatnie słowo zostanie wypowiedziane, wszelkie dyskusje umilkną, a spory zakończą się. Ktoś, jakoś w jakiś sposób będzie w stanie podsumować wszystko i wszystko umieścić we właściwym miejscu. Tym kimś jest Jezus.

Aż do tego czasu będziemy otoczeni huraganami opinii, idei, sugestii, postulatów, pontyfikatów, wyolbrzymień, twierdzeń, teorii, koncepcji, uwag, urojeń, marności i rozmaitości, oraz chmary wszelkich innych słownych szkwałów, które rujnują nasze życie i rozsypują gruzy po całym widnokręgu. Wir stworzonej przez człowieka chmury wciąga wszystko i wszystkich w swoją spiralę. Wkrótce osiągnie taką prędkość, że trudno będzie wyłożyć jakąś myśl na stół dyskusji.

BUUM! Tak będzie, gdy odezwie się głos trąby, wszystko z piskiem zatrzyma się, i okaże się, że staniemy przed Panem oszołomieni bezsensem. Spojrzy na nas wszystkich a Jego spojrzenie upokorzy wszystkich.

Wtedy On będzie mówić; a co On powie, stanie się. On będzie miał ostateczne słowo w każdej sprawie i w stosunku do każdego. Dobrze jest zostać Jego przyjacielem teraz, nie sądzisz?

комплексное продвижение сайта москва

Wizja dla Izraela_12.02.10

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO: Vision für Israel e.V. · Tel. (D) 089-566 595 · Fax (D) 089-5464 5964

eMail: Info@VisionfuerIsrael.de · Web: www.VisionfuerIsrael.de

Piątek, 12 lutego 2010

…i nie będzie napadał na nich ciemięzca”   Zachariasz 9,8

EGIPT POJMUJE GRUPĘ DŻIHADYSTÓW PLANUJĄCYCH ATAKI NA IZRAEL – Egipska policja zatrzymała co najmniej 23 mężczyzn, podejrzanych o planowanie ataków na izraelskich turystów w Egipcie, jak podano w przedostatnią niedzielę. Urzędy bezpieczeństwa podały, że jest to nowa grupa islamskich terrorystów. Z kręgów rządowych wyciekło, że egipskie służby bezpieczeństwa skonfiskowały duże ilości materiałów wybuchowych w tym również podobne do tych wykorzystywanych w rakietach typu Quassam, które Hamas wystrzeliwuje od początku miesiąca na Izrael. Egipska prokuratura oskarża 23 osobową grupę o: planowanie zamachu w Schrein Abu Hasira w delcie Nilu, w grobowcu Hasiry, Rabbiego żyjącego w XIX w. który jest miejscem żydowskich pielgrzymek. Grupie zarzuca się ponad to, że chce rozszerzyć Dżihad na sudańską prowincję Darfur oraz planowanie ataków na amerykańskie statki na kanale sueskim na wybrzeżach Aleksandrii i Kairu. (Haaretz)

NETANJAHU: „POKÓJ Z SYRIĄ – BEZ WARUNKÓW WSTĘPNYCH“ – Premier Benjamin Netanjahu powiedział w niedzielę na posiedzeniu rządu, że Izrael chce podpisać traktat pokojowy z Syrią i innymi sąsiadami, podobnie jak to uczynił z Egiptem i Jordanią. Premier podkreślił jednak, że w rokowaniach nie można liczyć na „duże ustępstwa”. Dodał: „Przy każdej umowie, którą podpiszemy bezpieczeństwo Izraela musi być na pierwszym miejscu”. W tym miesiącu doszło do eskalacji werbalnej między Damaszkiem a Jerozolimą. (INN) Politycy w regionie próbują nie nadawać dużego znaczenia napięciom między Izraelem i Syrią, ale konieczne jest by modlić się o tę sytuację. Konflikty słowne mogą prowadzić do dalszych podziałów na Bliskim wschodzie jak obecnie między Izraelem i Turcją.

IZRAELSKI MINISTER SPRAW ZAGRANICZNYCH LIEBERMAN OSTRZEGA SYRIĘ PRZED WOJNĄ – W poprzedni czwartek minister spraw zagranicznych Izraela Avigdor Lieberman ostrzegł Damaszek by nie wciągał państwa Izrael w kolejną wojnę; taki konflikt kosztowałby życie wielu syryjskich żołnierzy co mogłoby doprowadzić do upadku reżymu prezydenta Bashara Assada. Dalej Lieberman powiedział, że Syria musi zaprzestać żądania zwrotu Wzgórz Golan, które zostały wyzwolone w czasie wojny sześciodniowej. Na początku tygodnia minister spraw zagranicznych Assada zagroził, że w czasie kolejnego konfliktu Syria będzie atakować miasta izraelskie. Na arenie międzynarodowej uważa się, że Syria chce zawrzeć porozumienie z Izraelem ale pod warunkiem zwrotu całych Wzgórz Golan. (Arutz-7) Syryjski prezydent Baschar Al-Assad wielokrotnie powtarza, że jego rząd nie prowadzi bezpośrednich rozmów pokojowych z Izraelem, dopóki żydowskie państwo nie odda zdobytych w wojnie sześciodniowej w 1967 roku Wzgórz Golan. Oddanie to oznaczałoby, że Syria zdobędzie kontrolę nad wschodnią częścią Jeziora Genezaret, które jest największym zbiornikiem wody pitnej w Izraelu. Na Wzgórzach są też tuziny osiedli żydowskich, żyje tam 30.000 Żydów uprawiających winnice, sady i hodujących bydło. Izrael zaopatruje się w owoce i warzywa głównie z tego regionu. Wody spływające ze Wzgórz spływają do Jordanu, który jest trzecim co do wielkości rezerwuarem wody w Izraelu. Jedyny kurort w Izraelu gdzie można uprawiać narciarstwo też położony jest na Wzgórzach. Region, z którego widać północny Izrael i południową Syrię ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa Izraela, ponieważ można z nich obserwować poczynania Syrii.

USA NAMAWIA IZRAEL I SYRIĘ DO ŁAGODZENIA NAPIĘĆ – Washington wezwał Izrael i Syrię do łagodzenia ostatnich napięć, ponieważ mogłyby one utrudnić kontynuowanie prowadzonych akurat rozmów pokojowych. Amerykański sekretariat stanu poinformował, że USA koniecznie chce by Izrael rozmawiał o pokoju zarówno z Syryjczykami jak i Arabami tzw. palestyńskimi. Izrael odpowiedział na to, że pragnie wprawdzie rozmów, które prowadzić będą do trwałego pokoju z Syrią, nie może jednak nie reagować na zagrożenie jego bezpieczeństwa. (INN)

ACHMADINEDŻAD: IRAN BEDZIE WZBOGACAŁ URAN – Irański prezydent Achmadinedżad polecił swoim urzędnikom z agencji atomowej „rozpoczęcie produkcji”. Przed kilkoma dniami zaledwie zapowiedział, że Iran przyjmie propozycję Zachodu i wyśle Uran do Europy. Teraz stwierdził: „Jeżeli Allach zechce zaczniemy wzbogacanie Uranu by zapewnić nam dostawy”. Produkcja wzbogaconego Uranu jest głównym problemem społeczności międzynarodowej, ponieważ można z niego wyprodukować broń atomową. Iran nadal gra na zwłokę i mimo wszystko nadal rozwija swój program atomowy, który jest zagrożeniem dla świata i dla Izraela. (AP)

HAMAS: NIE BĘDZIEMY PRZEPRASZAĆ ZA ŚMIERĆ CYWILI – Minister sprawiedliwości [sic!] Hamasu Mohammed Faraj Al-Ghoul powiedział w ostatnią sobotę, że jego odpowiedź na raport Goldstone’a inaczej niż to podały media nie będzie zawierał przeprosin za to, że Hamas bombardował izraelskie cele cywilne i za uprowadzenie izraelskiego żołnierza IDF Gilada Szalita. Pewna duża agencja prasowa podała w ostatnim tygodniu, że pismo Hamasu do komisji Goldstone’a ma zaczynać się tymi słowami: „Mamy nadzieję, że izraelska ludność rozumie, że powodem i główną przyczyną [naszych ataków] są trwające ataki waszego rządu”. Al-Ghoul wyjaśnił, że pismo nie zawiera niczego, co można by uważać za przeprosiny. Ataki na Izrael trwały będą nadal”. (Arutz-7)

BRYTYJSKI PREMIER GŁĘBOKO DOTKNIĘTY RAPORTEM O ANTYSEMITYZMIE W 2009 – W poprzedni piątek brytyjski premier Gordon Brown określił statystyki o napadach antysemickich w 2009 roku na terenie królestwa Brytyjskiego jako bardzo zasmucające. Według grupy Żydów od czasu powstania Fundacji na rzecz Bezpieczeństwa w Gminach w roku 1984, która notuje przypadki antysemickie nie było jeszcze tak złego roku jak 2009. W poprzednim roku odnotowano 924 takie przypadki. (Haaretz)

TURECKA DZIEWCZYNKA ŻYWCEM POGRZEBANA – W poprzednim tygodniu policja zatrzymała ojca i dziadka pewnej nastolatki po ekshumacji jej zwłok; była ona ofiarą „mordu honorowego”. Dziewczynka została przez jej rodzinę żywcem pogrzebana za karę za rozmawianie z chłopcem. Zostało to podane przez turecką gazetę w poprzedni czwartek. Obdukcja wykazała dużą ilość ziemi w ustach i żołądku co wskazuje zdaniem lekarzy na to, że była ona cały czas żywa i świadoma. (Haaretz) Komisja praw człowieka poinformowała tureckiego premiera, że w Istambule dokonuje się jednego mordu honorowego w każdym tygodniu. W ostatnich 5 latach znanych jest 1.000 przypadków. W gminach muzułmańskich na całym świecie takiego mordu dokonuje się każdego dnia, nawet w USA, Kanadzie i Europie.

PLAGA BIEDY W IZRAELU – Biedni ludzie w Izraelu żyją w dużo gorszych warunkach niż biedni np. w Wielkiej Brytanii. Wykazały to badania wykonane przez uniwersytet Bar-Ilan i uniwersytet w Bristolu. Według nich jest sześć razy bardziej prawdopodobne, że biedny w Izraelu nie dostanie jedzenia niż biedny w UK. Prawdopodobieństwo wyłączenia mu telefonu lub prądu jest 4 razy większe. Poza tym uczeni wykazali, że biedni w Izraelu częściej chorują na schorzenia chroniczne niż w Wlk. Brytanii. (Jerusalem Post) „Niechaj uciśniony nie odchodzi ze wstydem! Ubogi i biedny niech wysławia imię twoje!“ – Psalm 74,21

WIĘKSZE KARY DLA IRANU – Amerykański senat uchwalił w ostatni czwartek ustawę zgodnie, z którą prezydent Obama obarczy firmy dostarczające gaz do Iranu sankcjami co będzie miało wpływ na część elit w Teheranie. Krok ten ma zwiększyć naciski na Iran by zaprzestał rozwijać program atomowy. Sankcje te przewidują też nie udzielanie pożyczek i innej pomocy amerykańskich instytucji finansowych. Dotknie to przedsiębiorstw dostarczających ropę naftową do Iranu i pomagających w rozbudowie rafinerii. Kary dotyczą też firm wydobywających, transportujących i magazynujących ropę i gaz w Iranie. Ustawa także zakazuje rządowi amerykańskiemu nabywanie towarów z krajów, z którymi handluje irański sektor energetyczny. (Daily Alert, New York Times)

POMOC DLA IZRAELA W POTRZEBIE – Narodowy instytut ubezpieczeń opublikował kolejny raport o biedzie. Obraz jest porażający: liczba potrzebujących w Izraelu wynosi 1.651.300 osób w tym 783.600 dzieci. Jest coraz trudniej. Proszę pomóżcie nam wspomagać ofiary terroru i ich rodziny a także ludzi starszych i innych ludzi w Izraelu, którzy cierpią niedostatek. Potrzebujemy waszej pomocy.

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy

Barry, Batya i zespół VfI

tłum z niem. MWN

раскрутка сайта

Utożsamieni z Chrystusem

Chip Brogden

Paweł napisał w Liście do Galacjan 2:20 coś bardzo szczególnego: „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany, żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus„. Czy miał na myśli to, że fizycznie był tam na Krzyżu z Chrystusem, gdy On umierał? Wiemy, że Jezus był ukrzyżowany między dwoma złoczyńcami i że Paweł prawdopodobnie nie był nawet na miejscu tego historycznego wydarzenia.

Więc, Paweł powiada, że choć został ukrzyżowany, nadal żyje. Czy chodziło mu o to, że został również wzbudzony z martwych wraz z Jezusem? Jeśli tak to dlaczego nie słyszeliśmy o tym wcześniej? Na koniec mówi, że tak naprawdę to on sam wcale nie żyje, lecz że Chrystus żyje w nim. Bardzo to dziwnie brzmi dla naturalnego umysłu. To dlatego musimy rozeznawać duchowe rzeczy w duchowy sposób.

Wydaje się oczywiste, że Paweł nie mówił o fizycznym ukrzyżowaniu i fizycznej śmierci, pogrzebie i zmartwychwstaniu. Pomimo że powiedział: „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany”, nie chodziło mu o to, że był obecny z Chrystusem w ciele w chwili ukrzyżowania; lecz chciał nam pokazać coś znacznie bardziej głębokiego. Wkrótce odkryjemy, że doświadczenie ukrzyżowania z Chrystusem nie jest wyjątkowe dla apostoła Pawła, lecz jest prawdą w stosunku do każdego nowo narodzonego dziecka Bożego. Nie tylko Paweł, lecz każdy uczeń Jezusa został ukrzyżowany z Chrystusem.

Jak to możliwe? Biblia mówi, że istnieje niewidzialna, lecz bardzo silna jedność między Jezusem a wszystkimi Jego uczniami; są oni jednym Ciałem. Jest to duchowa jedność. Ta duchowa jedność kształtuje się na podstawie naszej relacji i społeczności z Chrystusem. Jezus mówi: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym… trwajcie we Mnie, a Ja w was” (Jn 15:1,4a). Jezus porównuje to zjednoczenie do krzewu winnego, który ma wiele odgałęzień. Każda winorośl żyje zjednoczona z krzewem. Jako gałązki możemy wzrastać i wydawać duchowy owoc tak długo, jak długo jesteśmy żywi, mieszkamy, przebywamy, trwamy, jesteśmy częścią krzewu winnego. Tak więc, zjednoczenie z Bogiem nie jest nagrodą za bycie duchowym, lecz jest jego podstawą.

Mając tą analogię w pamięci, możemy zrozumieć, co Paweł miał na myśli, gdy patrzymy na niektóre jego stwierdzenia. Mówi Koryntianom, że „Kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem” (1Kor. 6:17). W Liście do Efezjan przyrównuje to duchowe zjednoczenie do jedności istniejącej między mężczyzną i kobietą, gdy stają się małżeństwem: „Tych dwoje będzie jednym ciałem, a ja odnoszę to do Chrystusa i kościoła [Ekklesia]” ((Ef. 5:31b,32).

Z całą pewnością jest to wielka tajemnica. Nie da się pojąć, jak Bóg może sprawić, abyśmy byli jednym duchem z Jezusem, lecz to jedno wiemy: jakkolwiek się to odbywa, ma swój początek na Krzyżu. Krzyż jest punktem początkowym naszego zjednoczenia z Chrystusem. Na Krzyżu Bóg widzi nas w miejsce Chrystusa i widzi Chrystusa na naszym miejscu. Chodzi o to, że na Krzyżu, cała nasza grzeszność jest przypisana Chrystusowi, a cała Jego sprawiedliwość jest przypisana nam.

Jakże cudowne jest to dla nas, ale jak straszliwe dla Niego! Jednak jest to Boży Sposób, i Biblia mówi o tym, jako o identyfikacji:

Tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy stali się sprawiedliwością Bożą” (2Kor. 5:21).

Biblia nigdy nie utożsamia nas z Jezusem w Jego preegzystencji w Bogu ani w Jego narodzinach, ani nawet w Jego bezgrzesznym życiu na ziemi. Lecz w chwili, gdy Jezus poddał się Krzyżowi, utożsamił się z nami, biorąc nasze grzechy i przyjmują karę dokładnie tak, jakby On Sam zgrzeszył. W podobny sposób, gdy my poddajemy się temu Krzyżowi, Bóg utożsamia nas z Chrystusem, tak jakbyśmy byli bezgrzeszni. Jezus stał się naszą mądrością, sprawiedliwością, poświęceniem i odkupieniem (1Kor. 1:30). Pismo nie mówi, że On nam te rzeczy daje, lecz że On jest tym dla nas.

Czy Jezus został ukrzyżowany za Swoje grzechy? Nie, został ukrzyżowany z nasze grzechy. Czy teraz jesteśmy mądrzy, sprawiedliwi, poświęceni i odkupieni ponieważ cokolwiek uczyniliśmy? Nie. Bóg po prostu utożsamił nas z Chrystusem, tak jakbyśmy byli ukrzyżowani razem z Nim. On traci wszystko, my wszystko zyskujemy. To dlatego nasze zbawienie zaczyna się od pokuty i wiary w Chrystusa i Jego skończone dzieło na Krzyżu. Nie da się tego osiągnąć w inny sposób. Jak cudownego Pana mamy!

Być „w Chrystusie”

Możesz się dziwić jak to zjednoczenie z Jezusem się odbywa. Nie potrafię na to odpowiedzieć, lecz uważam, że tak jest, ponieważ Bóg mówi, że tak jest. Bóg umieścił nas w Chrystusie. Naprawdę nie rozumiem tego, jak to zrobił, lecz wiem, że to zrobił i dziękuję za to Bogu. Biblia stwierdza, że „dzięki niemu (Bogu) jesteście w Chrystusie Jezusie” (1Kor. 1:30). Uczniowie Jezusa są jedno z Chrystusem, ponieważ Bóg nas tam umieścił. Jesteśmy w Chrystusie i Chrystus jest w nas. Możemy nie rozumieć tego, jak to się dzieje, lecz tak jest. Jesteśmy duchowo zjednoczeni z Chrystusem. Ta jedność, unia, partnerstwo i społeczność z Nim jest podstawą naszego duchowego życia i naszej drogi z Bogiem.

Pasażerowie linii lotniczych muszą ufać samolotowi, jeśli chcą dokądkolwiek polecieć. Wchodzą do odrzutowca i gdy już się tam znajdą, ich przeznaczenie (dobre czy złe) jest związane z tym samolotem. Jeśli samolot wznosi się na 1000m to pasażerowie również, jeśli samolot rozbija się, pasażerowie razem z nim. Gdy samolot dociera do celu pasażerowie są tam w tej samej chwili. Czy może się tak zdarzyć, że samolot doleci do Seattle, a pasażerowie z jego pokładu do Dallas? Albo czy to możliwe, aby część podróżnych jednego samolotu dotarła do Miami, a część do Denver? Oczywiście, że nie. Czy da się tak zrobić, aby samolot przybył na miejsce o godzinę, minutę czy choćby tylko jedną sekundę wcześniej czy później niż pasażerowie? W żaden sposób. Wszyscy podróżni, znajdujący się na pokładzie samolotu docierają tam gdzie dociera samolot i w tej samej chwili. W podobny sposób, gdy Bóg umieścił nas w Chrystusie, na zawsze połączył nas ze śmiercią, zmartwychwstaniem i wstąpieniem do nieba Chrystusa, oraz jako istoty posadzone w okręgach niebieskich. Tak więc, Bóg uważa nas za ukrzyżowanych, martwych, wzbudzonych z martwych i zabranych do nieba oraz zasiadających tam. Nie może być inaczej. Tak długo, dopóki trwamy w Nim (Jn 15:5) nasze przeznaczenia są połączone.

Wsadziłem kiedyś 20 dolarowy banknot do jakiejś książki, po czym książka gdzieś się zawieruszyła. Co stało się z banknotem? Zginął również, gdy zginęła książka. Banknot i książka były ze sobą związane, ponieważ umieściłem jedno wewnątrz drugiego. Aby znaleźć banknot musiałbym znaleźć książkę. Gdy już znalazłem książkę, znalazłem również te pieniądze. W podobny sposób Bóg umieścił nas w Chrystusie. Gdy Chrystus został ukrzyżowany, również my zostaliśmy ukrzyżowani, gdy Chrystus powstał z martwych to samo stało się z nami. Dwoje stało się jednym i to, co jest prawdą o Nim, jest również prawdą o tych, którzy są w Nim.

A teraz, posłuchajcie mnie uważnie. Zanim mój ojciec ożenił się z moją mamą i poczęli mnie, miał kilka poważnych wypadków samochodowych. Zapytasz: czy przeżył je? Wiesz o tym bardzo dobrze, ponieważ żyję i osobiście piszę te słowa, lecz gdyby mój tato zginął w wieku 16 lat, zginąłbym razem z nim, ponieważ byłem jeszcze wtedy w moim ojcu. Jego śmierć byłaby moją śmiercią; a nie tylko moją, lecz również śmiercią moich dzieci, ich dzieci i tak dalej. Wszyscy razem zginęlibyśmy w nim, nigdy nie mogąc przeżyć życia. Lecz jego życie, przetrwanie i zwycięstwo nad konsekwencjami tych wypadków było również moim życiem, przetrwaniem i zwycięstwem, moich dzieci i ich dzieci i tak dalej.

Mówiąc duchowo jest to coś podobnego do tego, co Bóg uczynił umieszczając nas w Chrystusie. Chrystus został ukrzyżowany, zmarł, powstał do życia, wstąpił do nieba i zasiadł na tronie; a ponieważ byliśmy w Nim, gdy to wszystko działo się, Bóg uważa, że stało się to samo również z nami. My, którzy jesteśmy Jego dziećmi mamy udział w samym życiu Chrystusa i każdy z nas jest świadectwem zmartwychwstania i zwycięstwa Chrystusa. Gdy Bóg wzbudził Go z martwych, wzbudził również nas z martwych.

Kluczem do tego wszystkiego jest zobaczenie siebie w taki sam sposób, w jaki widzi nas Bóg. Musimy widzieć, że Bóg uczynił nas jedno z Chrystusem; tylko wtedy możemy powiedzieć wraz z Pawłem: „Jestem ukrzyżowany z Chrystusem” i przeżywać realność tego faktu. Gdy już to zobaczymy, bardzo łatwo będzie dostrzec, że my, którzy zostaliśmy ukrzyżowani z Chrystusem, byliśmy martwi, pogrzebani, wzbudzeni z martwych i zostaliśmy posadzeni wraz z Nim. Niesamowite korzyści przypadają tym, których Bóg uczynił jedno z Chrystusem, ponieważ gdy zostaliśmy zjednoczeni z Nim, to nasza duchowa historia staje się powiązana z Nim. Jesteśmy „ubłogosławieni wszelkim duchowym błogosławieństwem … w Chrystusie” (Ef. 1:3). W sobie samych? Przenigdy? Wyłącznie w Nim!

сайт

Codzienne rozważania_10.02.10 Kadź wrzącego kwasu

James Ryle

Wszak Bóg przemawia raz i drugi, lecz na to się nie zważa: We śnie, w nocnym widzeniu, gdy głęboki sen pada na ludzi i oni śpią na swym łożu. Wtedy otwiera ludziom uszy, niepokoi ich i ostrzega, aby odwieść człowieka od złego czynu i uchronić męża od pychy. Zachowuje jego duszę od grobu, a jego życie od śmiertelnego pocisku” (Job 33:14-18, NIV).

Widziałem we śnie anioła stojącego z ogromną kadzią, którą trzymał w rękach. Kadź napełniona była czymś, co przypominało gotujący się kwas. Stał tam mężczyzna, któremu nagle anioł zaczął wylewać ten kwas na głowę!

– Dlaczego to robisz! – krzyknąłem.

Anioł spojrzał na mnie i, kontynuując wylewanie, poważnie powiedział: „To są przekleństwa, którymi on przeklinał innycha a teraz są one wylewane na jego własną głowę!”

Ten widok tak mnie poruszył, że obudziłem się i leżałem w ciszy na łóżku. Najpierw zastanawiałem się czy to nie ja jestem tym mężczyzną ze snu i szybko zacząłem błogosławić każdego, kto tylko przyszedł mi do głowy! Następnie, ponieważ widok był tak złowieszczy, kwestionowałem to czy to może być prawda. Było w nim otrzeźwiające poczucie Boskiej sprawiedliwości. Wszystko to było ogromnie niepokojące. Wstałem i zacząłem szukać w Piśmie odpowiedzi, a poszukiwania nie były próżne.

Umiłował przekleństwo – niech ono nań spadnie!Nie chciał błogosławieństwa – niech będzie dalekie od niego! Przyoblókł się w przekleństwo jak w szatę, Niech więc wejdzie ono jak woda we wnętrzności jego i jak oliwa w kości jego!” (Ps. 109:17-18).

Wyraźnie dostrzegłem lekcję, która Pan ilustrował mi w tym śnie: ten, kto przeklina innych, sam będzie przeklęty. Jezus powiedział: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą” (Mt. 7:1-2).

Jak do przekleństwa tak samo ma to zastosowanie do błogosławieństwa. Ten, kto błogosławi innych, sam będzie błogosławiony. Jaką miarę mierzycie tak i wam odmierzą. W innym miejscu Jezus mówi: „Błogosławcie tych, którzy was przeklinają” (Mat. 5:44).

Czy może tak być, że błogosławienie tych, którzy nas przeklinają ma za zadanie ustrzec przed dojściem do miejsca, w którym przeklinamy sami siebie? Tak myślę. Jakże mroczna to myśl, że przeklinając kogoś innego samemu staje się w miejscu odebrania tego samego przekleństwa dla siebie!

Jednak jakże cudownie jest wierzyć, że błogosławiąc innych niechybnie sami dziedziczymy błogosławieństwo! Pomimo oszałamiającego wrażenie pozostawionego przez wizję tej nocy, jedno jest pewne: od tej chwili, bardzo ostrożnie dobieram słowa.

Ja i mój dom, będziemy BŁOGOSŁAWIĆ innych; abyśmy błogosławieństwo odziedziczyli.aracer.mobi

Lepszy sposób modlitwy

Luty 2010

Przyjaciele.

Dawno temu brałem udział w całonocnym spotkaniu modlitewnym bombardując bramy niebios. Pamiętam walenie w ścianę i wrzeszczenie: „Boże, gdybyś kochał ludzi w Arlington, Texas, w połowie tak jak ja, to mielibyśmy przebudzenie!” Natychmiast, zdałem sobie sprawę z tego, że coś poważnie złego było z moją teologią. Co ja sobie myślałem? Czy rzeczywiście wierzyłem, że kocham tych ludzi bardziej niż Bóg? Nie, no nie całkiem tak. Wierzyłem, podobnie jak wielu chrześcijan, że Bóg jest zły na stan ludzkości i to do mnie należało odwrócić Jego gniew i osąd. Wstawiałem się, a raczej tak mi się zdawało, błagając Boga na rzeczy innych. Co mogło być w tym złego? Jak się później przekonałem, dużo.

To, co Pan mi objawił na temat modlitwy od tamtej pory, całkowicie zmieniło moje życie i teraz widzę cudowne rezultaty tego. Jeśli nie osiągasz takich rezultatów, jakie wiesz, że są wolą Pana, to może najwyższy czas pomyśleć nad lepszym sposobem modlitwy. Nie twierdzę, że każdy kto się nie modli podobnie jak ja, jest „od złego”. Ja nie byłem „od złego” wtedy, gdy się tak modliłem. Kochałem Boga z całego serca i Pan kochał mnie, ale nie było efektów.

Po pierwsze, musimy uznać to, że Bóg nie jest już więcej zły na ludzkość. Już nie zarzuca nam naszych grzechów, ani ich przeciwko nam nie zatrzymuje.

Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania” (2Kor. 5:19).

TERAZ jesteśmy już pojednani z Bogiem przez Jezusa. Oznacza to, że jesteśmy teraz z Bogiem w zgodzie i przyjaźni. On nie jest wściekły; nawet nie wpada w zły nastrój. Wojna między Bogiem, a człowiekiem skończona. To właśnie aniołowie ogłaszali przy narodzinach Jezusa.

Łk. 2:14: ,  „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój i dobra wola ludziom„.

Ci aniołowie nie mówili, że pokój będzie rządził na ziemi i wojny między ludźmi skończą się. Tak się nie stało. Aniołowie ogłaszali zakończenie wojny między Bogiem a człowiekiem. Jezus zapłacił cenę, która była nieskończenie większa niż grzechy całej ludzkiej rasy.  Boży gniew i sprawiedliwość zostały zaspokojone. On kocha świat, a nie tylko sam kościół, lecz cały świat. Zapłacił za jego grzech.

Pismo mówi nam w 1Jn 2:2:

On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata

W Starym Testamencie Boży sąd był wylewany zarówno na jednostki jak i na narody, w Nowym Testamencie Boży sąd został wylany na Jezusa. Jest to przesłanie Ewangelii, które wydaje się zbyt dobre, aby było prawdziwe. Nie otrzymujemy już tego, na co zasłużyliśmy; otrzymujemy to, za co zapłacił Jezus, jeśli tylko uwierzymy.

Zanim to zrozumiałem, mówiłem tak: „Jeśli Bóg nie osądzi Ameryki, to będzie musiał przeprosić Sodomę i Gomorę”, teraz mówię: „Jeśli Bóg osądzi Amerykę, będzie musiał przeprosić Jezusa”. Zrozumienie tego, co Jezus zrobił całkowicie zmienia naszą perspektywę.

Po drugie: Jezus jest teraz naszym Pośrednikiem. Pośrednik jest kimś, kto stara się pojednać czy uczynić pokój między dwoma przeciwnymi stronami. W Starym Testamencie człowiek nie był jeszcze pojednany z Bogiem przez Jezusa. Ludzie potrzebowali pośrednika, kogoś, kto miał pośredniczyć za nimi do Boga. To właśnie tutaj znajdujemy ludzi takich jak Abraham czy Mojżesz błagających Boga.

W Księdze Rodzaju 18:23-25, Abraham wstawiał się u Boga za Sodomą i Gomorą:

Czy rzeczywiście zgładzisz sprawiedliwego wespół z bezbożnym? Może jest w tym mieście pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także ich zgładzisz i nie przebaczysz miejscu temu przez wzgląd na pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy są w nim? Nie dopuść, byś miał uczynić coś podobnego, by uśmiercić sprawiedliwego wespół z bezbożnym, by sprawiedliwego spotkało to samo, co bezbożnego. Nie dopuść do tego! Czyż ten, który jest sędzią całej ziemi, nie ma stosować prawa?

Abraham w rzeczywistości negocjował z Bogiem, aby zgodził się nie niszczyć Sodomy i Gomory ze względu na sprawiedliwych ludzi. Lecz nie było 10 sprawiedliwych ludzi w całym mieście i tylko nieliczni z rodziny Lota przeżyli. Podobnie wydarzenie jest zapisane Księdze Wyjścia 32:9-12 i 14. Tutaj Bóg był wściekły na ludzi i Mojżesz wstawiał się za nimi:

Rzekł jeszcze Pan do Mojżesza: Patrzę na lud ten i widzę, że jest to lud twardego karku. Teraz zostaw mnie, żeby zapłonął mój gniew na nich. Wytracę ich, a ciebie uczynię wielkim ludem. Lecz Mojżesz łagodził gniew Pana, Boga swego i mówił: Dlaczegóż, Panie, płonie gniew twój przeciwko ludowi twojemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką siłą i ręką potężną? Dlaczego to mają rozpowiadać Egipcjanie: W złym zamiarze wyprowadził ich, by pozabijać ich w górach i wytracić z powierzchni ziemi. Odwróć się od zapalczywości swego gniewu i użal się nad złem, jakie chcesz zgotować ludowi swemu. ….I użalił się Pan nad złem, które zamierzał sprowadzić na swój lud„.

Mojżesz powiedział Bogu: „Pokutuj!” Co za odwaga! Jeszcze bardziej zdumiewające jest to, że Bóg pokutował (wyraził żal, żałował – przyp.tłum.). Na podstawie tych i innych starotestamentowych historii współcześni „wstawiennicy” wierzą, że oni również muszą stawać w wyłomie czy pośredniczyć między Bogiem a człowiekiem. Dokładnie tak samo jak ja robiłem dziesięciolecia temu, wierzą oni, że muszą błagać Boga, aby zachował straconych, aby powstrzymał Swój gniew wobec tych, których już osądził i aby był miłosierny dla tych, których potrzeb nie chce zaspokoić z powodu ich nieprawości.

Nie ma nic bardziej błędnego, lecz tego naucza się dziś w wielu kościołach. Całkowicie ignoruje to fakt, że to Jezus zasiada teraz po prawicy Ojca (Hbr. 10:12) dokonując wszelkiego wstawiennictwa za nas (Hbr. 7:25). Jeśli Mojżesz czy Abraham byli w stanie przekonać Boga, to czy Jezus nie może tego zrobić co najmniej równie dobrze?

W 1Tym. 2:5 czytamy:

Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus„.

W Nowym Przymierzu WYŁĄCZNIE Jezus jest pośrednikiem, który może stanąć między Bogiem Ojcem a ludzkością. Grzech nie jest już więcej problemem dla Boga, został odkupiony, a my jesteśmy teraz sprawiedliwością Bożą w Chrystusie Jezusie. Tak Bóg nas widzi. Jeśli to zrozumiemy, zmieni się nasz sposób modlitwy.

Mojżesz i Abraham modlili się w taki sposób, ponieważ wtedy jeszcze Boży gniew nie był zaspokojony przez Jezusa. Dziś, pod Nowym Przymierzem, jeśli ludzie starają się w ten sposób wstawiać, to stają się anty-Chrystem – przeciw Chrystusowi. Mówią w ten sposób, że Jezus nie wystarczy i nie doceniają tego, co Chrystus zrobił. Gdy Jezus stał się naszym pośrednikiem, On odciął wszystkich pośredników na zawsze. Wiem, że te słowa są mocne, lecz są prawdą.

Sporą część błędnego nauczania na temat modlitwy należy przypisać Szatanowi. Zastanówmy się nad jego sprytnym planem i owocami, jakie wydaje. Przekonał wierzących, aby trzymali się swoich komór modlitewnych, zajmując miejsce Jezusa we wstawiennictwie. Spędzają godziny błagając Boga, aby odwrócił Swój gniew, aby wylał Ducha Swego, aby zaspokoił potrzeby ludzi, a równocześnie rodziny, współpracownicy, sąsiedzi idą do piekła lub umierają z powodu chorób. Nigdzie w Biblii nie przeczytamy o tym, że zbawienie przychodzi przez wstawiennictwo, lecz że przychodzi przez głupie zwiastowanie (1Kor. 1:21). Nie mamy się również modlić o chorych, lecz uzdrawiać chorych (Mt. 10:8) nakazując uzdrowienie choremu ciału.

Zostaliśmy oszukani do tego, aby modlitwą przekonywać Boga do uwolnienia mocy. Wierzymy, że On może zbawić, uzdrowić i uwolnić, lecz czeka na nas, żebyśmy się wzięli za siebie i zapracowali na to. Prawda jest taka, że nie zasługujemy na to i nigdy nie będziemy na tyle dobrzy, lecz to wszystko, ze względu na Jezusa, należy do nas. On dał nam błogosławieństwa – przyjmij je.

Jest lepszy sposób modlitwy. Nie chodzi o to, że jest to jedyny sposób, lecz że jest skuteczny dla mnie. Zaledwie dotknąłem tego tematu tutaj, więc zachęcam, aby zamówić książkę „Lepszy sposób modlitwy” (Książka jest dostępna pod tym tytułem w j.polskim – przyp.tłum.)

Przesłanie jest również dostępne na CC i DVD. Mówię tam o głównym zadaniu modlitwy: wadze mówienia do twojej góry o Bogu, a nie Bogu o twojej górze; o procesie modlitwy i pokazuję liczne błędne pojęcia na ten temat.

Te prawdy zmieniły sposób w jaki się modlę i wyniki jakie otrzymuję. Co ważniejsze, wierzę, że może to zrewolucjonizować ciało Chrystusa. Modlę się o to, abyście wykorzystali korzyści płynące z tych prawd i pomogli mi dzielić się nimi z innymi.

раскрутка

Codzienne rozważania_09.02.10 „BŁOGOSŁAWCIE”

Opis nowej pracy – BŁOGOSŁAWCIE!

James Ryle

A to czyńcie bez żadnych wyjątków; żadnego odwetu, żadnego ciętego sarkazmu. Wręcz przeciwnie zaś: błogosławcie! Będzie bowiem błogosławieni jak też otrzymacie błogosławieństwo” (1Ptr. 3:9, The Message).

Zostaliśmy powołani do tego, aby wieść wzorowe życie, takie, które inspiruje innych do naśladowania. W świecie, w którym powszechne jest „zniechęcanie”, my zostaliśmy powołani, aby „budować”. O ile inni są zuchwali, my służymy; gdy oni przeklinają, my błogosławimy; gdy oni podnoszą ręce i ranią, my podnosimy nasze, aby pomagać i uzdrawiać. To jest zadanie zlecone nam przez Jezusa. Wyzwaniem jest to, że zostaliśmy umieszczeni w świecie, w którym brak jest wzorów godnych naśladowania. Od Main Street do Back Streets; od Broadway do Belt-Way; od Wall Street do Waysides – wyzwiska, wskazywanie palcem, obwinianie, oszczerstwa i sarkazm są standardem. Żyjemy w dojrzałym świecie przepełnionym dziećmi ze szkolnego podwórka.

Pan dał nam więc pracę: „BŁOGOSŁAWCIE”, mówi każdemu z nas -„To jest wasza praca: macie błogosławić”. Po czym dodaje tą wspaniałą obietnicę: „BĘDZIECIE błogosławieni jak też OTRZYMACIE błogosławieństwo„. Wykonywanie tego, do czego nas Pan powołał jest wielką korzyścią; korzyścią na dziś i błogosławieństwem na wieczność. Z drugiej strony pozostaje tylko ból serca i tragedia, jeśli porzucamy drogi Pańskie, aby iść drogami tego świata.

Przypomina mi to bardzo obrazowy sen, który przyśnił mi się kilka lat temu. Zajrzyjcie tu jutro, ponieważ opowiem wam o nim, a wtedy sami zdecydujecie jak zająć się „zleceniem błogosławieństwa”, które Pan dał każdemu z nas.

Do zobaczenia jutro.сайта