Monthly Archives: listopad 2011

Poznać i być poznanym

 


1 października 2009

 Steve & Marilyn Hill

Witajcie, Przyjaciele.

Przeczytałem ostatnio wspaniały artykuł na temat darów pieciorakiej służby z Ef. 4:11 i zastanowiło mnie to dlaczego długie lata takiego nauczania wydają tak niewiele owocu. Czasami wyglądało na to, jakby była jakaś obsesja wynajdowania naszych darów posługiwania. Myślano w ten sposób: jeśli będę wiedział, którym jestem darem, będę nim, lub gorzej: jeśli ogłoszę, jakim darem jestem, zostanę przyjęty jako taki. Takie przywództwo przez ogłoszenie działa w pewnych chrześcijańskich gettach, lecz w prawdziwym świecie nikogo nie obchodzi, jaki tytuł masz na swojej karcie biznesowej.

Z pewnością wiedza ma moc do wyzwalania kolejnych technologicznych przełomów, lecz Królestwo Boże nie funkcjonuje w taki sposób!! Nie jesteś spodem czy komputerowym chipem.

Jezus wspomina o dwóch zasadach poznawania. Poznajemy przez posłuszeństwo (Jn. 7:17) i poznajemy przez objawienie oparte na pokorze (Mt. 11:25-30). Jest to obrazą dla racjonalizmu i indywidualizmu. Jest to również obrazą dla większości biblijnych szkół, seminariów i służb nauczania, które chcą, abyście kupowali ich książki, brali udział w konferencjach i uzyskiwali coraz więcej nauczania! Chcemy poznawać dzięki intelektualnym ćwiczeniom zdobywania wszelkich możliwych informacji i rozważania wszystkich opcji, co daje nam poczucie kontroli i uwalnia do ryzyka. Poznanie przez uniżenie/ posłuszeństwo i uniżenie/objawienie jest poznaniem przez życie, funkcjonującą relację z Jezusem. Jezus jest Prawdą, która uwalnia.

To w jaki sposób coś wiemy jest ważniejsze od tego, co wiemy. Czy mamy wiedzę dzięki korzystaniu z Drzewa poznania dobra i zła? Czy mamy wiedzę zdobytą przez nasz intelekt i powiązane z nim informacje? Czy też poznajemy dzięki miłości i wiernej więzi z Jezusem, Drzewem Żywota? Jezus nie uruchomił szkoły biblijnej, nie wręczał notatek, ani nie ukrywał się za podium. Zabierał swoi uczniów na ulice i tam, gdzie żyją ludzie.

Jezus wspomina też jedną zasadę bycia poznanym. Poznaje się nas po owocu (Mt. 7:16-20). Często obdarowania służby są definiowane w taki sposób, że, zamiast zwracać uwagę na charakter i przemienione życia,  skupiają na przedstawieniu i obecności na scenie.

To nie wrażenia chwili lecz owoc życia decyduje o tym, kim jesteśmy!

Powodzenie należy do wielkich dzieciaków!

Jeśli masz owoc to nie liczy się jak cię ludzie nazywają lub kto cię krytykuje!

Jeśli nie masz owocu, nie ma znaczenia jak cię ludzie nazywają bądź kto cię wychwala!

Wszelkiego błogosławieństwa

Steve & Marilyn

aracer

Muzułmanie zaatakowali cztery nauczycielki kwasem


Quetta, Pakistan

Kiedy muzułmanie nie rządzą, aby zmusić kobiety do noszenia hijab oblewają im twarze kwasem. Inne, przerażone tym, że mogą stać się następnym celem, ubierają je. W ten sposób cel jest osiągany bardzo skutecznie.

Cztery nauczycielki zostały ostatnio poparzone kwasem po tym, jak niezidentyfikowani mężczyźni zaatakowali je w sobotę w miejscowości Quetta w Pakistanie.

Policja poinformowała, że nauczycielki znajdowały się w  furgonetce w drodze do domu, gdy napastnicy podjechali na motocyklu chlapnęli stężonym kwasem i uciekli.

Ofiarami są cztery dwudziestokilkuletnie nauczycielki. Jest to trzeci tego rodzaju atak na kobiety  w Baloch, mający na celu wywołanie paniki wśród nauczycielek i kobiet, które odgrywają ważną rolę niepodległościowym ruchu Balochistanu.

Te kobiety siedziały w samochodzie pod szkołą, gdy dwóch mężczyzn na motocyklach cisnęło w nie kwasem i uciekło. Kobiety mają poparzone w twarze, ramiona i nogi. „Siedziałyśmy w furgonetce pod szkołą, gdy dwie osoby na motocyklu pojawiły się i chlapnęły kwasem. Napastnicy mieli maski i znikli ze sceny” – powiedziała,  Fazila,  jedna z rannych lekarzowi w szpitalu.

Krewni mówią, że nie było żadnych gróźb. „Samochód zaparkowany był jak zwykle pod szkołą i gotowy do rozwiezienia nauczycieli do odpowiednich miejsc” – mówi krewny jednej z ofiar. Ta ataki są przypadkowe, lecz mają być ostrzeżeniem dla innych kobiet.

раскрутка сайта

Codzienne rozważania_09.11.11

Chip Brogden

I powołał ich dwunastu, aby byli z Nim i żeby ich wysłać na zwiastowanie ewangelii (Mk. 3:14).

Pierwszym obowiązkiem nie było głoszenie czy posłanie, lecz zwykłe bycie z Jezusem.  Tym czasie, gdy byli sami i na boku z Chrystusem, On objawiał im Siebie głęboko. Chodzili z Nim, obserwowali Go, słuchali Go przez trzy i pół roku.  Niemal równie ważne było to, że chodzili ze sobą nawzajem.  Uczyli się tego, jak służyć sobie nawzajem w miłości. Gdy w końcu Jezus wysłał ich do głoszenia, mieli coś rzeczywiście wartego dzielenia się i wartego słuchania.

Twoim głównym powołaniem jako ucznia jest BYĆ z Jezusem, ponieważ w ten sposób UCZYSZ SIĘ JEZUSA. To nie uczenie o chrześcijańskiej wierze liczy się. To nie uczenie się biblijnych doktryn liczy się. Nie mówimy o rzeczach, lecz mówimy o Osobie. Tu nie chodzi o uczenie się chrześcijańskich rzeczy, religijnych rzeczy czy duchowych rzeczy, tu nie chodzi o uczenie się o Biblii. Tu nawet nie chodzi o uczenie się O Jezusie, chodzi o uczenie się Samego Jezusa OD Jezusa.

deeo

Napad armii birmańskiej na kościół. Strzelanina i tortury

ASSIST News Service (ANS) – PO Box 609, Lake Forest, CA 92609-0609 USA
Visit our web site at: www.assistnews.net — E-mail: assistnews@aol.com

 8 listopada 2011
Jeremy Reynalds

SURREY, ENGLAND (ANS) – Chrześcijańska agencja praw człowieka otrzymała raport ze źródła znajdującego się w prowincji Kachin, utrzymujący, że dwa dni temu żołnierze z birmańskiej armii strzelali do wierzących w kościele w okręgu miejskim Wai Maw.

Christian Solidarity Worldwide (CSW) przekazuje, że 6 listopada br. żołnierze z 88 Oddziału Lekkiej Piechoty armii birmańskiej zaatakowali kościół Assemblies of God church w miejscowości Muk Chyik, w okręgu Wai Maw, raniąc kilkanaście osób. Zgromadzenie zostało zmuszone do opuszczenia budynku a żołnierze zagrabili kościelną skarbonkę. CSW stwierdziło, że dom jednego z członków kościoła, Jumphpawk Hawng Lum, został spalony, a co najmniej 50 innych członków zostało zabranych do przymusowej pracy tragarzy w birmańskiej armii.

Pastor tego kościoła, Yajawng Hkawng, był torturowany i obecnie znajduje się w szpitalu. Jeden z diakonów, Hpalawng Lum Hkawng, który jest również młodzieżowym liderem grupy muzycznej, został ranny w  nogę.

Szef CSW’s East Asia Team, Benedict Rogers, powiedział w wiadomościach: „Wojsko w Birmie rozpętało kolejną falę terroru przeciwko cywilom w tych etnicznych okręgach w czasie, gdy reżim mówi o reformie. Reżim popełnia zbrodnie wojenne i przestępstwa przeciwko ludzkości. Te ataki w stanie Kachin, gdzie dokonywano gwałtów, torturowano, zabiera się do przymusowej pracy i zabija cywilów oraz dokonuje religijnych prześladowań są poważnym naruszeniem międzynarodowego prawa i musi to zostać powstrzymana”.  „Napady na kościoły, gdzie cywile zbierają się, aby modlić się w pokoju, są poważnym naruszeniem religijnej wolności. Międzynarodowa społeczność musi podjąć natychmiastowe działanie, aby udzielić humanitarnej pomocy  tym, którzy zostali rozproszeni w Stanie Kachin i doprowadzić do zakończenia kultury bezkarności, która dominuje w Birmie już zbyt długo”.

– – – – – –

Więcej informacji znajduje się na:  www.csw.org.uk.продвижение

Muzułmańskie modlitwy nienawiści

Raymond Ibrahim

Oryg.: http://www.raymondibrahim.com/10669/muslim-prayers-of-hate
PJ Media

 7 listopada 2011

(niestety filmy zostały usunięte z linkowanych miejsc – przyp.tłum.)

Przysłał mi ktoś ostatnio arabskie wideo zestawiające ze sobą fragmenty kazań przekazanych przez chrześcijańskich i muzułmańskich przywódców na Bliskim Wschodzie. Chrześcijanie oferowali powszechne modlitwy, w których znajdują się takie zwroty jak: „O, Panie, których kochasz całą ludzkość, Zbawicielu całego świata”. Cytowali biblijne wersy jak: „miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt. 5:44). Modlili się do Boga, aby „uzdrowił z chorób wszystkich ludzi na świecie”.

O ile takie modlitwy są nam znane, nawet jeśli są lekceważone, to błagania muzułmańskich kaznodziejów mogą niektórych zaskoczyć. Popularny egipski kaznodzieja, szeik Muhammad al.-Zoghbi, został nagrany, wzywając swego boga tak:

 Muhammad al-Zoghbi: „Allachu, uderz ich rakiem!”

„Oby Allach uciął wam języki! Oby zamroził krew w waszych żyłach! Oby dotknął was rakiem i to szybko… Allachu, uderz ich wszelkiego rodzaju chorobami, cierpieniami i bólem! Allachu, uderz ich rakiem! Allachu, zniszcz ich! Allachu, zniszcz ich! Allachu, zniszcz tych kryminalistów, którzy sprzeciwiają się zacnemu prorokowi!”

Po czym, już pogodnie, zwracając się do muzułmańskich słuchaczy: „A pokój wam, miłosierdzie I błogosławieństwo Allacha”.

Podobnie modlił się do Allacha z wyciągniętymi ramionami Szeik, Abdullah Hihari:

„Panie, Panie, potępiamy ich wobec ciebie! Zamroź krew w ich żyłach! Uderzy ich złem, lub bardzo szybko zamroź krew w ich żyłach, aż będą modlić się o śmierć, lecz nie przyjmuj tej prośby! O panie, o Panie. O, panie,…”

Nie trzeba rozumieć arabskiego, aby ocenić nienawiść Nihari’ego: obserwuj 45 sekund zaczynające się w 2:15 minucie i przyjrzyj gestykulacji, gdy kleryk wypowiada swoje przekleństwa, jak uderza w podłogę laską, ciska obrazy i wali o ścianę.

Zostały pokazane również fragment formalnych modlitw z Mekki, najświętszego miasta islamu. Gdy muzułmanie przechadzają się wokół Ka’ba, z megafonów uderza następująca modlitwa, skandowana przez islamskich  wielbicieli:

„O, Allachu, pokonaj niesprawiedliwych chrześcijan i tych kryminalistów, Żydów, niesprawiedliwych zdrajców; uderz ich twoim gniewem; spraw, aby żyli w niewoli nieszczęścia, udrapuj ich w nieskończoną rozpacz, uporczywy ból i nieustającą dolegliwość; napełnij ich życie smutkiem i bólem, i zakończ ich życie upokorzeniem i uciskiem; dotknij swoimi torturami i sądem niesprawiedliwych chrześcijan i kryminalistów Żydów. O to cię prosimy, Allachu, odpowiedz na naszą prośbę!”

Co można zrobić z tym bezgranicznym kontrastem między chrześcijańskimi I muzułmańskimi modlitwami do bóstwa? Oczywiście, dawniej, takie sprzeczne podejście byłoby po prostu interpretowane jako naturalne odzwierciedlenie tego co boskie i tego co demoniczne.

Niemniej dziś, gdy moralny relatywizm cechuje równość wszystkich religii– to jest: wszystkie są równie bez znaczenie, bez uchwytnego wpływu na życie swoich wielbicieli – wielu może dojść do wniosku, że chrześcijańskie modlitwy, łagodne i wdzięczne, dowodzą zadowolenia chrześcijan będących pod islamem, podczas gdy muzułmańskie modlitwy, gniewne jeśli nie szalone, wyrażają szczere poczucie krzywdy.

 Abdullah Nihari błaga Allacha, aby udrzył niewiernych złem tak, aby „modlili się o śmierć, lecz nie zostali wysłuchani”.

Nic bardziej mylnego. Gdyby modlitwy i błagania były tylko sposobem wyrazu czyjegoś poziomu zadowolenia czy niezadowolenia tym światem to z pewnością chrześcijanie w muzułmańskim świecie, gdzie kościoły i Biblie są palone, chrześcijanki porywane i zmuszane do nawrócenia, prawa przeciwko bluźnierstwu i apostazji zabijają, a nawet państwo masakruje chrześcijan – modliliby się o to, aby ogień i zaraza spadły na ich prześladowców.

Jest odwrotnie: to muzułmańscy przywódcy bardzo szybko wskazują na każdą możliwą sprawę, która usprawiedliwi ich modlitwy nienawiści. Tak więc, profesor Abd al-Latif zapytany czy prawo Szariatu pozwala muzułmanom modlić sie o “unicestwienie” Żydów i chrześcijan, powiedział, że tak, skoro Żydzi są niesprawiedliwi wobec Palestyńczyków, a chrześcijanie są odpowiedzialni za Abu Ghraib, dodając, że „sam prorok zwykle przywoływał przekleństwa”.

I rzeczywiście, Mahomet, który doradzał przeklinanie wrogów islamu mówiąc im, między innymi, aby gryźli penis swego ojca, potępiał i wzywał do przemocy przeciwko Żydom i chrześcijanom, zaczynając swój Koran wstępna modlitwą, Fatiha, którą wypowiedział około trzynastu stuleci przed stworzeniem współczesnego państwa Izrael, a nawet przed Abu Ghraib, to jest przed jakimikolwiek „krzywdami”.

Jaka z tego płynie lekcja? Modlitwy nie odzwierciedlają stanu czyjegoś zadowolenia z tego świata, lecz odzwierciedlają nauczanie wiary człowieka.

раскрутка

Czy krzyż prowokuje muzułmanów?

 

Raymond Ibrahim

Hudson New York

2 października 2011

Jak na religię, która jest nieustannie „źle rozumiana’, konsekwencja islamu jest nadzwyczajna. Zastanówmy się nad tym, jak pozornie oddzielne sprawy – skargi na łamanie „praw człowieka” na amerykańskim uniwersytecie i zabicie Egipcjanina w klasie – są ze sobą powiązane.

 Egipt: Muzułmanie niszczący krzyż na szczycie kościoła

Najpierw, amerykańskie zdarzenie. Jak podaje Fox News:

„Waszyngton. Urząd ds. Praw Człowieka potwierdził, że prowadzi śledztwo w sprawie zarzutów, że Amerykański Uniwersytet Katolicki [CUA] narusza prawa człowieka muzułmańskich studentów nie pozwalając im na utworzenie muzułmańskiej grupy studenckiej oraz nie udzielając im pomieszczenia na ich codzienne modlitwy. Dochodzenie utrzymuje, że muzułmańscy studenci „muszą wykonywać swoje modlitwy otoczeni katolickimi symbolami, tj. drewnianym krzyżem, obrazem Jezusa, obrazami kapłanów i teologów, co wielu muzułmańskich studentów uważa za niewłaściwe”.

Za tym oskarżeniem stoi Jahn F.Banzhaf III, profesor Uniwersytetu Georga Washingtona, który na swojej stronie pyszni się tym, że jego „przeciwnicy” nazywają go „Prawnym Terrorystą” oraz „Osamą bin Ladenem Szkód”. Zapewnia, że muzułmańscy studenci są „szczególnie obrażani”, ponieważ muszą medytować w szkolnych kaplicach i katedrach, gdzie modląc się „musząc patrzeć w górę, skąd spogląda na nich krzyż Jezusa”.

Oczywiście, jest to prywatna chrześcijańska instytucja i, co przyznaje nawet Banzfah: “technicznie rzecz biorąc, nie jest nielegalne, jeśli Katolicki Uniwersytet odmawia udzielenia pomieszczeń pozbawionych religijnych ikon”. Niemniej, dalej zdaniem tego „Prawnego Terrorysty” to, że CUA odmawia ugody co do katolickich obrazów „wskazuje na to, że działa niestosownie i prawdopodobnie złośliwie”.

Czytelnikowi pozostawia się decyzję, kto rzeczywiście „działa złośliwie”; prywatna instytucja działająca na prywatnych – w tym przypadku katolickim – zasadach czy podobno „obrażeni” muzułmanie, którzy mogą swobodnie wstępować do niechrześcijańskich instytucji?

Dalej Banzhaf usiłował obmawiać CUA, dumnie wskazując na pobliski Gerogetown University, nominalnie “chrześcijański”, który „udziela muzułmańskim studentom oddzielnego pomieszczenia na modlitwy a nawet muzułmańskiej kaplicy” – jakby nie było wiadome to, że arabski i islamski departament Georgetown jest bardzo hojnie obdarzany darowiznami pochodzącymi od radykalnych Wahjabich Arabii Saudyjskiej (którzy, przypadkowo, nie zgadzają się na budowę kościołów na terenie Arabii Saudyjskiej).

Jak zauważył w tej sprawie Newt Gingrich: “Czy wy [muzułmanie] jesteście przygotowani na sponsorowanie chrześcijańskich misjonarzy w Mecce? Jeśli więc nie jesteście gotowi do sponsorowania religijnej wolności w Arabii Saudyjskiej to nie przychodźcie i nie strofujcie nas jakimś obłudnym bajaniem”.

Godne uwagi jest również to, że muzułmańscy studenci starają się stworzyć islamskie niebo (czy enklawy) na uniwersytetach, jak to ujął jeden z nich: „Arabscy [szyfr dla „muzułmanie”] i amerykańscy studenci trudno się zaprzyjaźniają ze sobą, ponieważ ludzie z natury dążą do tych o podobnym pochodzeniu i zainteresowaniach”. W rzeczywistości wynika to z islamskiej doktryny, wala’ wa bara’, która nakazuje muzułmanom być lojalnym wobec siebie, równocześnie całkowicie oddzielając siebie od nie muzułmanów.

Zastanówmy się teraz na zachowaniem muzułmanów w stosunku do chrześcijańskich symboli, a w szczególności krzyża, tam, gdzie muzułmanie są większością, a zatem rządzą, gdzie mogą nie tylko czynić prawo, lecz również objawić prawdziwe sentymenty.

Kilka  dni temu ujawniono, że w Egipcie chrześcijański uczeń poniósł śmieć, duszony i bity przez muzułmańskiego nauczyciela i pozostałych uczniów tylko dlatego, że odmówił wykonania nakazu nauczyciela, aby zakrył krzyżyk wytatuowany na nadgarstku. Gdy dyrektor dowiedział się o tym, że dzieje się coś takiego, zignorował to i „dalej siorbał herbatę”. Do tego egipskie media, jak zywkle, przekazały zdarzenie podkreślając, że ten “konflikt” „nie był sekciarski” (gorzej, to było bezpośrednie „prześladowanie chrześcijan”).

Jak napisał znany egipski dziennikarz, Farida El-Shabashy, w niezależnej gazecie Masry Youm: „Byłem wstrząśnięty do cna, gdy przeczytałem, informację o tym, że nauczyciel zmusił ucznia do zdjęcia krzyżyka, a gdy uczeń zdecydowanie stał za swoimi prawami, nauczyciel kłócił się z nim, wspierany przez innych uczniów, po czym został napadnięty bestialsko i bity aż do ostatniego tchu”.

Masakra w Masper, gdzie egipska armia zabiła dziesiątki demonstrujących chrześcijan, między innym rozjeżdżając ich opancerzonym pojazdem, zaczęła się od wrogości wobec chrześcijańskich symboli; muzułmanie uparli się, aby koptyjski kościół został odarty z kopuły i krzyża tak, aby w ogóle nie przypominał kościoła; jak ujął to jeden z muzułmańskich starszych: „”ten krzyż prowokuje nas i nasze dzieci„. Gdy chrześcijanie nie zgodzili się na to, muzułmanie zniszczyli kościół. To właśnie dlatego chrześcijanie protestowali, gdy egipska armia rozjeżdżała przy okrzykach „Allahu Akbar”.

Te dwa zdarzenia – w Waszyngtonie i w Egipcie – pokazują nadzwyczajną konsekwencję, a tylko metody są różne, stosownie do okoliczności. Gdy Islam jest słaby „terroryści prawnicy” i islamskie organizacje takie jak CAIR narzekają na łamanie „praw człowieka” muzułman, a tam, gdzie islam dominuje, muzułmanie biorą sprawy w swoje ręce, łamiąc prawa człowiek innych.
Choć metody są różne, motywacja pozostaje ta sama: zwycięstwo islamu nad wszystkim innym; bądź wyrażając to słowami Koranu (8:39) – „Podejmujcie wojnę z nimi [„niewiernymi”] aż bałwochwalstwo sczeźnie a religia Allacha [islam] będzie rządziła nad wszystkim”.

Oryg.:   http://www.raymondibrahim.com/10629/does-the-crucifix-provoke-muslims

поисковой оптимизации сайтов

Codzienne rozważania_08.11.11

Chip Brogden

oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą” (Mk 10:28).

Oto złota prawda: jeśli On posiada wszystko, co TY masz, wtedy ty posiadasz wszystko, co On ma. Niech ta prawda wsiąknie głęboko w twoje serce. Oddychaj nią, niech Duch Święty wsącza ją w pory twojej duszy a nie będzie w stanie znieść Jego radości i pokoju, które będą emanować z ciebie. Zaczniesz rezygnować z różnych rzeczy, zanim zrobi ci szkoda oddać je. Będzie z radością zrzekał się wszystkiego.

——–

Share your comments: http://infinitesupply.org/november8

раскрутка