Category Archives: Brogden Chip – Wszystkie „Codzienne rozważania:

Syklag, sprawdzian królów

Chip Brogden

Gdy byłem na początku mojej chrześcijańskiej drogi, ktoś doszedł do błędnego wniosku, że jeśli kochasz Boga i postępujesz według Jego słowa to nic złego ci nie nie może przydarzyć. Ta idea była rozwijana przez nauczycieli i kaznodziejów, którzy głosili, że ludzie, którzy wiedzą jak korzystać ze swojej wiary, działać i chodzić w namaszczeniu Ducha nigdy nie będą chorować, nie wpadną w depresję, nie stracą pieniędzy, nie dostaną się pod duchowy atak. Życie i doświadczenia to cierpliwi nauczyciele a w ich klasie nauczyłem się innego spojrzenia.

Zastanówmy się nad życiem Dawida, „męża według serca Bożego”, „słodkiego psalmisty Izraela”. Z pewnością, skoro był to mąż według serca Bożego, więc nigdy nie przeżywał straszliwych prób, nieszczęść, niezrozumienia, cierpienia, odrzucenia, bólu czy niepowodzenia! Jednak widzimy w osobie Dawida, który spełniał te warunki, który codziennie i często szukał Boga, pragnął Boga bardziej niż ktokolwiek innych, że TAKA osoba, a w szczególności SZCZEGÓLNIE tego rodzaju osoba! – będzie wezwana do znoszenia pewnych najbardziej nieznośnych fizycznie, emocjonalnie i duchowo rygorów jakie można sobie wyobrazić.

Klęska pod Syklag

Problemy Dawida zaczęły się jak tylko został namaszczony! W chwili, gdy jego powołanie i przeznaczenie zostały potwierdzone przez proroka Samuela, Dawid stał się celem zawistnej wściekłości Saula. Dla Dawida namaszczenie było jak wielki grzech zawieszony na szyi, który przyciągał problemy.

W 30 rozdziale 1Księgi Samuela opisana jest jedna z najtrudniejszych prób. Okoliczności doprowadziły go sytuacji decydującej o życiu lub śmierci, a jego reakcja na zaistniałą sytuację (test) mogła potwierdzić jego przeznaczenie na króla lub całkowicie go zniszczyć. Nic wcześniej nie zapowiadało tego, co się miało wydarzyć i nie miało być okazji na drugą próbę.

A gdy Dawid wraz ze swoimi wojownikami przyszedł do Syklag, był to już trzeci dzień od czasu, gdy Amalekici wtargnęli do Negeb i do Syklag, zdobyli Syklag i puścili je z dymem, Wzięli do niewoli kobiety, które w nim były, małe i dorosłe, lecz nikogo nie zabili, tylko uprowadzili z sobą i odeszli z powrotem. A gdy Dawid i jego wojownicy weszli do miasta, było ono spalone, a ich żony, ich synowie i córki uprowadzeni” (1Sam. 30:1-3).

Jak reagujesz na beznadziejne sytuacje? Jak reagujesz, gdy wszystko, co było dla ciebie cenne, zostaje ci zabrane? Pierwsza reakcja jest całkowicie naturalna, ludzka i zrozumiała:

I wybuchnął Dawid i wojsko, które z nim było, głośnym płaczem, tak że im wreszcie nie stało łez do płaczu” (30:4).

Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego jak brzmiał krzyk i płacz 600 mężczyzn. Musiała to być najstraszniejsza rzecz na świecie. Płakali i płakali, i krzyczeli głośno w agonii, aż brakło im łez. Jak długo mogło to trwać? Nie wiem, lecz to wydarzenie doprowadziło ich do emocjonalnego zniszczenia, całkowicie sparaliżowanych bólem, nie mogących już dłużej płakać, choć tego chcieli.

Ale oto sytuacja pogarsza się, zamiast poprawić!

Na co się zdecydujesz? Na zgorzknienie czy na to, żeby było lepiej?

zostały też uprowadzone obie żony Dawida: Achinoam z Jezreel i Abigail, wdowa po Nabalu z Karmelu. Dawid znalazł się w wielkim nieszczęściu, gdyż lud zamierzał go ukamienować. Wszyscy bowiem byli rozgoryczeni z powodu straty swoich synów i córek;…” (1Sam. 30:5,6a).

Dawid nie tylko musiał radzić sobie ze swoją własną stratą, lecz również wspólną stratą wszystkich jego wojowników, którzy szukali teraz winnego. Dawid, jako ich przywódca, był najbardziej prawdopodobnym celem. Stanąć przed Goliatem to jedna sprawa, a zmagać się z 600 rozgniewanych, uderzonych nieszczęściem mężczyzn to co innego. Wygląda na to, że Dawid był skończony. 600 wściekłych mężczyzn ruszyło na jednego, bez żadnej możliwości ratunku. Wierzę, że każdy z nas co najmniej raz w życiu znajduje się w podobnej sytuacji do tego, co się działo pod Syklag. Wszystko, co tylko miałeś na tym świecie, albo zostało zabrane, albo płonie na twoich oczach.

Przyjaciele, nauczyłem się tego, że gdy to, co dobre w twoim życiu „przechodzi do przeszłości”, stajesz przed wyborem: możesz albo zgorzknieć, albo stać się lepszym. 600 mężczyzn zdecydowało się na gorycz – to łatwa droga. Jeden postanowił być lepszy – to wąska drogą. Królowie byli namaszczani przez Boga a wybór dokonywany był na podstawie tego, jak reagują na takie sytuacje, a jak ty zareagowałbyś?

Wielu w podobnej sytuacji powiedziałoby do siebie: „Myślałem, że zostałem przez Boga powołany. Myślałem, że Bóg mnie namaścił, abym był królem Izraela, ale to było dawno temu a od tej pory spotykają mnie wyłącznie same problemy. Najlepsze lata spędziłem uciekając przed Saulem. Wiem, że postępowałem właściwie, a teraz jestem karany. Co mam za to okazać? Absolutnie nic! Straciłem rodzinę a wszystko co miałem unosi się z dymem. Ludzie gotowi są ukamienować mnie, wszystko jest przeciwko mnie. Mam dość! Poddaję się! Niech umrę, żeby mieć trochę spokoju. Niech sobie Bóg zatrzyma Swoje namaszczenie, to za wysoka cena dla mnie”.

Wiem, że większość z nas powiedziałaby tak, ponieważ większość już tak kiedyś zrobiła. Ja rezygnowałem wiele razy (co najmniej chwilowo), ponieważ presja była zbyt wielka. Najłatwiejsze w takiej sytuacji jest położyć się i umrzeć, i tak kończy większość ludzi.

Dawid mógł zrobić to samo.

Ten fragment mógłby równie dobrze brzmieć tak:

Dawid znalazł się w wielkim nieszczęściu, gdyż lud zamierzał go ukamienować. Wszyscy bowiem byli rozgoryczeni z powodu straty swoich synów i córek. Tak więc Dawid zrezygnował, lud ukamienował go a jego ciało wrzucono na płonące zgliszcza Syklag. A Bóg był bardzo niezadowolony i zaczął rozglądać się za nowym królem…”

Ten najgorszy scenariusz jest rzeczywiście realizowany w prawdziwym życiu przez prawdziwych braci i siostry, którzy mają prawdziwe powołanie do Boga lecz znajdują się na samym skraju rezygnacji, ponieważ zniszczenie Syklag zostawiło im rany, ból, zgorzknienie, zmęczenie, frustrację czy rozczarowanie. Bracia i siostry, Syklag może być albo waszym cmentarze, albo największą okazją. Decyzja należy do was.

Lecz Dawid nabrał odwagi/zachęcił się w Bogu swoim Panu.

Co więc zrobił Dawid?

Dawid pokładał zaufanie swoje w Panu, swoim Bogu

… lecz Dawid zachęcił się w Panu swoim Bogu” (1Sam. 30:6b wg wersji ang.)

Dzięki Panu za to „lecz”! Sprawy spiętrzały się, napięcie było nienormalnie wysokie. Jedno zło po drugim, wszystko przeciw Dawidowi i tylko jedno malutkie słowo „lecz” wprowadza coś nowego, coś odmiennego, coś, co powstaje, aby sprzeciwić się temu losowi, depresji, rozczarowaniu, cierpieniu i rozpaczy. Nic się nie zmieniło, sytuacja nadal wyglądała beznadziejnie, lecz Dawid zachęcił się w Panu swoim Bogu.

W podobnej sytuacji można wezwać pastora, aby się modlił, można szukać proroka, aby przekazał słowo. Można udać się do braci i sióstr i prosić ich, aby modlili się o przełom. Jeśli mamy wokół siebie ludzi możemy i powinniśmy prosić ich o modlitwę i wsparcie, lecz Dawid był w tym wszystkim sam. Co robisz, gdy wszelkie widzialne środki wsparcia zawodzą? Co robisz, gdy ludzie, którzy zazwyczaj byli przyjaciółmi teraz chcą cię ukamienować? Co robisz, gdy jesteś całkowicie sam? Najłatwiej jest zrezygnować.

Lecz Dawid zachęcił się i w Panu swoim Bogu„. Jedno z tłumaczeń mówi: „Lecz Dawid wzmocnił się w Panu Bogu swoim„, a inne „lecz Dawid nabrał odwagi w Panu swoim Bogu„. Jak to zrobił? Czy to była jakaś szczególna pieśń, specjalna modlitwa? Czy coś wyznał? Jak właściwie Dawid zachęcił samego siebie? Nie wiemy tego, ponieważ Biblia nie zajmuje się tym szczegółowo. Prawdopodobnie było w tym zachęcaniu siebie wszystkiego po trochę. Prawdopodobnie wrócił się w czasie i przypomniał sobie to, jak Pan pomagał mu w walce z lwem i niedźwiedziem, które próbowały zabić owce. Być może przypominał sobie o tym, jak Pan pomógł mu zgładzić Goliata. Może wrócił myślami do tego czasu, gdy Pan uwolnił go z rąk Saula. To wszystko tylko spekulacje, lecz chciałbym, abyście wiedzieli jedno: jeśli Dawid mógł zachęcić siebie samego (nabrać odwagi) w Panu, to wy również możecie. Możesz zachęcić SAMEGO SIEBIE.

Ponieważ większość ludzi jest biorcami, a nie dawcami, więc większość ludzi szuka tego, aby przyjąć zachęcenie, a nie dawać je. Bardzo trudno jest znaleźć zachętę u innych ludzi. Jestem szczególnie wdzięczny za listy i wszelkiego rodzaju dobre słowo, które w nich otrzymuje, lecz nie zawsze mogę polegać na tym, że ludzie mnie zachęcą; wy również.

Lecz Dawid zachęcił SAMEGO SIEBIE/nabrał odwagi

Musisz nauczyć się zachęcać samego siebie, nie zawsze znajdzie się jakaś zachęta w potęgujących się okolicznościach. Nie jest łatwo patrzyć na zgliszcza swojego życia i wyobrażać sobie, że wyniknie z tego cokolwiek dobrego. Ogniste próby i trudne sprawdziany nie dostarczają zachęty/pociechy. Większość rzeczy w tym świecie w szczególny sposób jest przeznaczona do ZNIEchęcenia cię.

Lecz Dawid nabrał odwagi W SOBIE

Gdy przeciwnik mówi: „Wszystko straciłeś”, możesz zachęcić się w Panu twoim Bogu!

Gdy przyjaciele zdradzają cię a ludzie mówią: „To wszystko twoja wina”, możesz zachęcić się w Panu twoim Bogu!

Gdy okoliczności mówią: „Nigdy nie wyjdziesz z tego żywy”, możesz zachęcić się w Panu twoim Bogu!

Jaka jest tajemnica siły Dawida? Gdzie Dawid znalazł wzmocnienie? Z pewnością nie w danej sytuacji, nie u proroka Samuela, nie u rodziny ani u przyjaciół.

Lecz Dawid zachęcił się W PANU swoim Bogu„.

W Panu! W Panu! W Panu!To dlatego Paweł mógł powiedzieć: „Gdy jestem słaby, wtedy jestem mocny. Radujcie się w Panu, powtarzam, radujcie się! Ponieważ Bóg, który pracuje w was, dokończy wszelkiego dobrego dzieła, które już rozpoczął, a wszystko współpracuje z nami ku dobremu dla osiągnięcia Jego celu!”  Nie jest to jakieś pozytywne wyznawanie czy formuła obietnicy wiary. To nie zależy od ciebie, lecz od Niego, a skoro mimo wszystko nie masz nic do stracenia, wszystko możesz zyskać rzucając się całkowicie na Pana i znajdując W NIM swoją siłę.

Wyrusz i odzyskaj wszystko!

Gdy Dawid zachęcił się w Panu, zapytał Boga, co ma dalej robić, a Pan powiedział:

I rzekł mu: Puść się w pogoń, a na pewno dogonisz i uratujesz!” (30:8b)

Tak więc Dawid otarł swoje łzy i wziął do ręki miecz. Poprowadził tych 600 rozgniewanych mężczyzn do bity, pokonał przeciwnika, odzyskał wszystko, co stracili.

To właśnie oznacza być królem.

Tego dnia Dawid zamienił tragedię w zwycięstwo, przeszedł test Syklag. Jeszcze nie miał korony na głowie, to przyszło później, lecz w tamtej chwili nie miało to znaczenia. Nie potrzebował korony ani tronu, by udowodnić, że jest królem. Udowodnił to tam, na rumowisku Syklag, gdzie nauczył się zachęcać siebie w Panu swym Bogu.

Nie rezygnuj! Syklag nie jest ostatnim miejsce odpoczynku, jest tylko miejscem, w którym odbywa się sprawdzanie królów. Zachęć siebie w Panu, puść się w pogoń, odzyskaj, co straciłeś, i idź dalej. To jest twoje przeznaczenie i to jest słowo Pana dla ciebie. Oby tak było!

 продвижение

Codzienne rozważania_21.03.11

Chip Brogden

Teraz jednak nie widzimy jeszcze, że mu wszystko jest poddane; widzimy raczej tego, . . .  dla którego i przez którego istnieje wszystko” (Hbr. 2:8-10).

Czy już widzimy? Jeszcze nie widzimy w pełni; mamy odrobinę tutaj, odrobinę tam. Tam gdzie już to się stało, tam gdzie rzeczywiście widzimy i doświadczamy tego, że Chrystus dominuje, tam jest to nazywane Królestwem Bożym. Nie jest to coś widzialnego, ponieważ Jezus powiedział, że Królestwo nie jest widzialne, lecz jest w tobie.

W końcu Królestwo Boże pochłonie całe Stworzenie i Chrystus  będzie dominował we wszystkim. Dlaczego? Ponieważ „dla Niego i przez Niego istnieje wszystko„.

– – – – –

Share your comments:
http://InfiniteSupply.Org/march21

 

 

все о раскрутке сайта

Codzienne rozważania_19.03.11

Chip Brogden

Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie” (Kol. 2:8).
Baczcie tedy iżby żaden nie był któryby was złupić miał przez mądrość ludzką i próżną zdradę. Ucząc wedle ustaw ludzkich, podług nauk świeckich, a nie według Krystusa” (B.Brzeska)

Jak możemy zostać złupieniu? Według Pawła możemy zostać złupieni „przez mądrość ludzką (filozofię) czcze urojenia oparte na podaniach ludzkich (tradycji) i na żywiołach śiata (nauk świeckich), a nie na Chrystusie”.

Nie ma znaczenia czy filozofia jest dobra, właściwa, moralnie doskonała i godna pochwały. Nie ma znaczenia, jak dobre ma zamiary, wielkie znaczenie czy jak pomocna jest tradycja. Nie liczy się to, jak koniczne wydają nam się świeckie nauki, czy jak ważne jest w ogóle społeczeństwo. Jeśli żadna z tych rzeczy nie opiera się „na Chrystusie”, jeśli nie pochodzi z Niego, przez Niego i dla Niego, to jest to bezwartościowe o ile chodzi o Cel Boży i musi zostać wyrzucone..

продвижение

Codzienne rozważania_20.03.11

Chip Brogden

Bo ci, którzy należą do Chrystusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami” (Gal. 5:24)

Pismo mówi, że ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali (czas przeszły) swoje ciała wraz namiętnościami i żądzami. Nikt nie jest w stanie popełnić samobójstwa przerz ukrzyżowanie. Ciało nie może ukrzyżować siebie samo. Jezus już zrobił to, czego my nie mogliśmy. Im szybciej przestaniemy podejmować próby krzyżowania siebie, tym szybciej będziemy się chlubić w skończonym dziele Krzyża a dowody będą oczywiste w naszym życiu.

Zwróć uwagę na to, że Pawełn ie tylko mówi, że Chrystus został za nas ukrzyżowany, to jest prawda sama w sobie. Lecz Chrystus został ukrzyżowany nie tylko za nas, lecz został ukrzyżowany jako my. Bóg uważa nas za ukrzyżowanych i jest to dla niego równie pewny fakt,  jak byłoby, gdydybśmy osobiście zostali przybici za ręce i nogi.   Zostaliśmy ukrzyżowani razem z Nim, ponieważ Bóg umieścił nas w NIm w chwili, gdy był krzyżowany.

——–

Share your comments:

http://infinitesupply.org/march20

продвижение

Codzienne rozważania_18.03.11

Chip Brogden

Niech mnie Bóg uchowa, abym miał się chlubić z czegokolwiek innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja dla świata” (Gal. 6:14).

O ile Duch Święty jest instrumentem wzrostu Chrystusa, o tyle Krzyż jest instrumentem pomniejszania Ego. Pamiętaj o tym, że całe problem z człowiekiem polega na jego dziedzicznej tendencji do podróżowania ścieżką, które jest niezależna od jego Stwórcy. TO dlatego Krzyż musi wykonać bardzo głęboką i dokładną pracę w każdym uczniu Jezusa.

Gdy Ego jest poddane Chrystusowi, grzech zaczyna tracić swoja atraktcyjność a Szatan traci wpływ. Jezus, tej nocy, której został wydany, powiedział Swoim uczniom: „nadchodzi władca tego świata, ale nie ma on nic do Mnie” (Jn 14:30). Znaczyło to, że nie ma zupełnie niczego w Panu Jezusie, co diabeł mógłby wykorzystać, aby zyskać nad Nim przewagę. Jest to taki stane, który On pragnie dla każdego Swojego ucznia, a Krzyż jest środkiem dzięki któremu do tego stanu się dochodzi.

 

aracer

Codzienne rozważania_17.03.11

Chip Brogden

I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż na siebie codziennie, i naśladuje Mnie” (Łk. 9:23).

Kiedy po raz pierwszy przychodzimy do Pana naprawdę myślimy, że oddajemy Mu wszystko, co nasz, lecz nie zdajemy sobie w pełni sprawy z tego, jak silne jest Ego. Nie można sobie poradzić z nim w jednorazowym akcie; ono wymaga wielu okresów Bożego działania w nas, abyśmy zobaczyli prawdę o Panu i prawdę o nas samych.

To dlatego, jak mówię, więcej jest nadziei dla kogoś, kto jest gotowy do rezygnacji i porzucenia starań niż dla kogoś, kto stale obiecuje, że od jutra będzie lepiej. Tylko wtedy, gdy już próbowaliśmy i upadliśmy sto, tysiąc czy milion razy, w końcu jesteśmy gotowi powiedzieć: „Panie, w końcu zrozumiałem, że nie jestem w stanie niczego zapoczątkować sam z siebie, ponieważ za każdym razem gdy próbuję, spotykam się wyłącznie z porażkami. Już jestem skończony! Tak więc, nie moja lecz Twoja Wola niech się stanie!”

deeo.ru

Codzienne rozważania_16.03.11

Chip Brogden

Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt. 5:20).

Wiemy, że musimy porzucić grzech, ponieważ rozumiemy to jak jest straszliwy. Nie tak szybko rezygnujemy w „naszej sprawiedliwości”, ponieważ wydaje nam się, że została ona jakoś oczyszczona.

Dobrze jednak zapamiętaj sobie to, że Bóg nie naprawia starego człowieka, lecz niszczy go. Pan nie mówi nam, że mamy oczyszczać nasze życie, lecz składać je. NIe wystarczy wyrzec się tego co złe; musimy pozwolić na to, aby Pan nas ukrzyżował. Znaczy to, że musimy nauczyć się jak nienawidzić naszych myśli, abyśmy posiedli Jego myśli. Musimy zrezygnować z naszych „duchowych” pragnień po to, aby mieć Chrystusa jako Wszystko.

topodin