Category Archives: Wiliams James

Co Jezus osiągnął na Krzyżu?

Tytuł tego studium może wydawać się trochę ambitny. Przede wszystkim pełne wyjaśnienie wszystkiego, co Jezus zdobył poprzez Swoją śmierć i zmartwychwstanie byłoby niezłym osiągnięciem. Ponieważ jest to część dotycząca grzechu, skoncentrujemy się w tym studium w szczególności na tym w jaki sposób
Krzyż wpłynął na grzech a głównie, na jego część praktyczna i wpływ na nas.

Gdy ludzkość po raz pierwszy zgrzeszyła, Bóg miał tyle do powiedzenia kusicielowi, Szatanowi:

Rdz. 3:15: I ustanowię nieprzyjaźń między tobą, a kobietą, między twoim potomstwem (nasieniem), a jej potomstwem (nasieniem); ono
zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę.

O co chodzi z tym potomstwem (nasieniem)?

W tym wersecie słowo „potomstwo” odnosi się do Jezusa. Jest tak dlatego, że On jest potomkiem Ewy. Bóg powiedział, że Chrystus zostanie
posiniaczony (niektóre tłumaczenia mówią „zmiażdżony) piętą Szatana, lecz posiniaczy („zmiażdży) głowę Szatana.

To Boże stwierdzenie ma ogromne znaczenie. Przyjrzyjmy się temu bliżej. Pamiętaj, że Szatan przyjął postać węża. To w głowie węża jest  przechowywany jad – zmiażdż ją i wąż nic już nie może zrobić. Szatan zranił piętę Jezusa w ten sposób, że doprowadził do Jego śmierci. Jednak był (Szatan) blisko pięty (Jezusa) tylko dlatego, że to pięta zbliżała się do jego głowy w celu jej zmiażdżenia. W istocie jego atak na Jezusa odniósł dla niego odwrotny skutek.

Nie jest to jedyny raz, gdy się tak dzieje, a w rzeczywistości wielu chrześcijan opowiada historie o tym, jak Bóg z czegoś, co miało posłużyć uderzeniu na nich, wyprowadził
dobro. Przeciwnik często będzie próbował nas atakować i będzie atakował jako dzieci Boże, a jego ataki będą wracać i nękać jego.

O ile przyjemnie jest słuchać o tym, jak diabelskie plany uknute przeciwko nam obróciły się przeciwko Szatanowi uderzając go w twarz, o  tyle, żadna z tych historii nie może się równać ze skrajnym przypadkiem rykoszetu będącego wynikiem ataku diabła na Syna Bożego. Jego plan  zabicia Jezusa doprowadził do Zmartwychwstania, które sprawiło, że stało się możliwe pokonanie grzechu raz na zawsze i dla wszystkich.

Są dwie części tego wydarzenia tzn.: Śmierć i Zmartwychwstanie. Śmierć Jezusa była najwyższą ofiarą wszechczasów, którą opłacone zostały grzechy każdej jednej osoby, każdego z nas i która umożliwiła nam stawanie w obecności doskonałego i bezgrzesznego Boga.


Co więcej, w dodatku do Śmierci na Krzyżu, później przyszło Zmartwychwstanie. Wszelkie plany Szatana nie były w stanie utrzymać Jezusa w grobie. W rzeczywistości, Jezus nie był jedyną osobą, która
zmartwychwstała. Moc śmierci była tak silna, że nawet martwi ludzie wyszli ze swoich grobów.


Mat 27:51-53: „I oto zasłona świątyni rozdała się na dwoje, od góry do dołu, i ziemia się zatrzęsła , i skały popękały, i groby się otworzyły, i wiele ciał świętych, którzy zasnęli, zostało wzbudzonych; i wyszli z grobów po jego zmartwychwstaniu i weszli do świętego miasta, i ukazali się wielu”.

To była demonstracja tego, jak potężne są śmierć i zmartwychwstanie Jezus. On pokonał śmierć, więc martwi powstali. Taki był natychmiastowy rezultat. Ważniejsze dla nas są długoterminowe skutki. On pokonał również śmierć w naszym życiu. Jego śmierć uwolniła nas od kary za grzech a Jego zmartwychwstanie uwolniło nas od mocy grzechu.

Zatrzymajmy się i rozważmy to przez chwilę.

Nie jesteśmy związani przez grzech. Grzech został pokonany. Jest to żywotna prawda, która, wpisana w serce i zastosowana w chrześcijańskim  życiu, jest niezwykle pełna mocy. Szatan nie chce, abyś o tym wiedział. Wie, że został pokonany, lecz chce zachować to w tajemnicy przed tobą, ponieważ ta wiedza utrzymuje cię na prawej
drodze i w skupieniu na Stworzycielu.

W czasie, gdy chodził po ziemi Jezus pokonał Szatan w 3 głównych wymiarach.

Prowadził bezgrzeszne życie, nawet w okresach wielkiego kuszenia.

Poprzez zmartwychwstanie pokonał śmierć.

On wrzuci Szatana do piekła na całą wieczność.


Życiowe zastosowanie: Ważne jest, aby przypominać sobie o tym, kto jest po zwycięskiej stronie. Następnym razem, gdy diabeł będzie cię oskarżał, przypomnij mu
kim jesteś w Chrystusie. Przypomnij mu o jego potrójnej przegranej. Następnym razem, gdy będziesz miał sposobność zaśpiewać: „Zwycięstwo w Jezusie”, przyjmij postawę wdzięczności za fakt, że On jest zwycięzcą
раскрутка сайта

Tęcza i inne pamiątki

Wiliams James

Być może dobrze możesz się utożsamić z taką sceną:. jedziemy samochodem z dziećmi  na tylnym siedzeniu i, nagle, zauważam tęczę. Mówię coś do moich  dzieciaków  tak, aby zwrócić na nią ich uwagę. „Patrzcie, tęcza!” Nie jakoś  szczególnie  inaczej, niż gdy przejeżdżamy obok innych rzeczy, które chcę im  pokazać, jak  krowy czy wozy strażackie.

Jest tylko jedna rzecz, która  odróżnia tęczę, coś szczególnego, czym się różni od krów I innych  atrakcji.

Rdz.  9:14-15 Kiedy zbiorę chmury i obłok będzie nad ziemią, a na obłoku  ukaże się  łuk, wspomnę na przymierz moje, które jest między mną a wami i wszelką  istotą  żyjącą we wszelkim ciele, i już nigdy nie będzie potopu, który by  zniszczył  wszelkie ciało.

Tęcza  została dana nam jako znak obietnicy, którą Bóg dał zaraz po Wielkim  Potopie.  Obiecał, że już nigdy więcej nie wywoła takiego zniszczenia. Jest to  pamiątka  dla Niego i dla nas

Dlaczego  uczynił taką obietnicę? Pewne wskazówki możemy uzyskać z miejsca, gdzie  pojawia  się ona po raz pierwszy w poprzednim rozdziale:

Rdz.  8:20: „Wtedy zbudował Noe ołtarz Panu i wziął z każdego bydła czystego  i z  każdego ptactwa czystego, i złożył je na ofiarę całopalną na ołtarzu. i  poczuł  Pan miłą woń. Rzekł tedy Pan w sercu swoim: już nigdy nie będę  przeklinał ziemi  z powodu człowieka, gdyż myśli serca ludzkiego są złe od młodości jego.  Nie będę już nigdy niszczył żadnej istoty  żyjącej, jak to uczyniłem..

Nie  jest chyba wielkim naciągnięciem stwierdzenie, że Bóg spojrzał na  zniszczenie,  którego zesłał jako metodę zajęcia się grzechem świata I powiedział do  Siebie  Samego, że musi znaleźć inny sposób na to. Ofiary Noego były taką  wskazówką dla  nas, jaki to ten inny sposób mógłby być. On posłał by swojego jedynego  Syna,  który miał stać się ofiarą za nasze grzechy, abyś ty I ja nie musieli  przechodzić przez to samo zniszczenie, które właśnie nawiedziło ziemię.

Z  tego powodu, właściwe jest powiedzieć, że Tęcza jest pamiątką dla  ciebie i mnie  o tym, co Jezus uczynił na Krzyżu. Pomimo tego, że ty i ja  zasługiwaliśmy na  śmierć, zostało nam przebaczone. Gdy widzisz tęczę, myśl o niej, jako o  czymś  więcej niż tylko triku robionym przez słońce na cząsteczkach wody. Jest  tam po  to, aby przypomnieć nam o tym, kim jest Bóg, co zrobił i kim my  jesteśmy w Nim.

Tęcza  jest tylko jedną z wielu pamiątek w naszym życiu. Musisz tylko się  rozejrzeć  wokół a one tam są. Czasami są to takie, które dał nam Bóg, jak  komunia. Gdy  Jezus opisywał cel tej ważnej czynności, powiedział: „To czyńcie na  moją  pamiątkę” (Łuk 22:19). Gdy bierzemy chleb i wino, mamy pamiętać o tym,  co zrobił Jezus i, rozszerzając, o tym jak wielką miłość ma dla nas Bóg.

Są  i inne pamiątki wokół nas, niektóry zrobione przez człowieka, a  niektóre  bezpośrednio od Boga. Gdy obchodzimy takie święta jak Boże Narodzenie,  Wielkanoc, Dzień Dziękczynienia, wysil się, aby pamiętać

Gdy  widzisz kogoś noszącego Krzyż na szyi, pamiętaj. Gdy widzisz Wielki  Kanion,  ptaka, rzekę, chmurę czy niemowlę – pamiętaj o Jego miłości, Jego  wielkiej  ofierze, Jego miłości do ciebie, Jego dobroci. Pamiętaj. Pamiątki są  wokół ciebie.оптимизация поиска сайта

Czy powrót do Boga nie jest możliwy?

Wiliams James

O co chodzi w Hebr. 6:4-6 (BW)?
Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych – którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego – gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.

Wielu przeczytawszy ten fragment zinterpretowało tak, że ktoś może być zbawiony, prowadzić grzeszne życie i nigdy już nie odnowić swego zbawienia. Niemniej jednak, bliższe przyjrzenie się otaczającym go wersetom wyraźnie pokazuje, że to, co autor listu mówi nie ma nicwspólnego z niemożnością powrotu do Boga.

Czy jest to fragment o utracalności zbawienia?
To, czy można stracić zbawienie czy nie, jest starym sporem, który wywołał wiele różnych zdań w  kościele. Istnieje szereg przekonujących wersetów podawanych przez obie strony, jeśli ktoś chce je czytać w szczególnym świetle. Nie jest zamiarem tego artykułu podjąć wysiłek udzielenia odpowiedzi raz na zawsze i dla całej ludzkości. Ty sam już prawdopodobnie podjąłeś decyzję w tej spornej kwestii, a nie jest to głównym tematem tego artykułu. Faktem jest to, że bez względu na to czy możesz stracić zbawienie czy nie, ten fragment jest zupełnie na inny temat.

Ten fragment, podobnie jak większość znajdujących się poza Ewangeliami,  idzie poza sprawę zbawienia. Większość Nowego Testamentu mówi o tym, że kiedy już ktoś został zbawiony, to różni ludzie na różnym poziomie idą w swojej drodze za Bogiem. NT składa się w większości z listów napisanych przez ap. Pawła i innych chrześcijan.  Listy Pawła skierowane są do wierzących, aby im powiedzieć: „Teraz kiedy już zaczęliście swoją podróż, oto jak należy z tym żyć”. Cała myśl obraca się wokół tego w jaki sposób wzrastać jako chrześcijanie. Nigdy nie  poświęcono ani jednej myśli temu, jak zostać nie-chrześcijaninem.

Oczywiście przed Pawłem był Sam Pan Jezus i wielokrotnie wyraźnie mówił  o tym, że nasz niebiański Ojciec chce nas sprowadzać z powrotem jeśli zboczymy. Jednym z wielu przykładów jest historia o synu marnotrawnym. Bardzo dobrze ilustruje to istotę, ponieważ gdy Jezus opowiada tą historię to widzimy jedną bardzo ważną rzecz: syn nigdy nie przestał być synem ojca.  Fakt, że jest on Jego synem, mówi nam o tym, że symbolizuje chrześcijan, dzieci Boże.

Historię o synu marnotrawnym zawsze powinniśmy mieć przed oczyma, gdy rozważamy znaczenie Hebr. 6:4-6. Gdyby ten fragment znaczył, że można odejść i nie można powrócić do relacji z Panem, to ta historii nie powinna mieć miejsca w Biblii, ponieważ właśnie odejście i powrót do relacji z naszym niebiańskim Ojcem jest dokładnie przedmiotem tej historii.

Cóż więc znaczy słowo „niemożliwe”?
Wróćmy więc do Hebr. 6:4-6. Dlaczego ten fragment mówi, że jest  „niemożliwe” wrócić do Boga?  Faktycznie tego nie mówi! Stwierdza się tutaj, że jest niemożliwe być przywiedzionym ponownie do pokuty.  O ile prawdą jest to, że musisz pokutować, aby zostać chrześcijaninem, o tyle nie musisz być chrześcijaninem, żeby pokutować. Kluczowym zwrotem tutaj jest „powtórnie odnowić”.

Należy zadać pytanie: „kto powtórnie odnawia?” Może to być niemożliwe dla ciebie i dla mnie, aby „ich sprowadzić ponownie na drogę życia” (tak jest to przetłumaczone w B.W-P i wersji angielskiej – przyp. tłum.). Idea tego, co niemożliwe pokazana jest w Ewangeliach, gdzie Jezus mówi o tym. Weźmy na przykład następujące równoległe wersety:Mat. 19:26, Mk 10:27 i Łuk.18:27
Łukasz mówi nam (B.W-P): A On rzekł im: To, co niemożliwe dla ludzi, jest możliwe u Boga.

Nie dajmy się zatem ogłupić przez słowo ‘niemożliwe’, aby sądzić, że ten fragment listu znaczy, że nie ma możliwości, aby osoba zbawiona, która opuściła Boga, nie mogła wrócić do Niego. Dzieje się to stale i wciąż, rzeczywiście i ze mną włącznie. To Bóg działając przez Swego Ducha Świętego sprowadza Swoich utraconych ludzi.

Cóż więc ten fragment znaczy?
Jeśli nie chodzi tutaj o utratę zbawienia to, o co chodzi?  Kluczem do znalezienia odpowiedzi jest zadanie pytania o drugą połowę 6 wersetu, który mówi, że oni „ponownie krzyżują Chrystusa”. To właśnie w takich przypadkach przydatny jest kontekst. Spójrzmy teraz na rozdział 5, aż do pierwszych dwóch wersów 6-go. Współczesna parafraza tego mogłaby wyglądać tak:
„OK, dość już rozmawialiśmy o prostych sprawach dotyczących zbawienia, ponieważ moglibyśmy o tym mówić i mówić, o zmartwychwstaniu, o sądzie wiecznym, o wkładaniu rąk itd. Mamy jednak głębsze rzeczy do przedyskutowania po to, abyście mogli w widoczny sposób wzrastać w swym chrześcijańskim marszu”.  Ważne jest pamiętać o tym, do kogo ten list został napisany. Odbiorcami byli żydowscy wierzący, (jak stanowi tytuł listu), grupa ludzi, która miała poważne problemy z pozbyciem się koncepcji zbawienia przez uczynki, ponieważ było to coś w czym oni wszyscy wzrastali. Autor błaga Żydów: Jezus zapłacił cenę za wasze grzechy Swoją śmiercią, teraz przyjmijcie to i idźcie dalej. Istota: ten fragment mówi o chrześcijaństwie nastawionym na  przedstawienia (występy, odgrywanie…), systemie myślenia, którego my wszyscy musimy się wystrzegać, aby nie popaść w nie.

Przykład:
Spójrzmy na taki współczesny przykład. Załóżmy, że jedziemy gdzieś w upalny letni dzień i decydujemy, że trzeba się w jakiś sposób ochłodzić. Widzimy znak przydrożnej restauracji,  wchodzimy tam i każdy dostaje porcję lodów. Oferuję, że zapłacę za oba.
Gdyby tak się faktycznie stało, jak opisałem, to prawdopodobnie przyjąłbyś moja ofertę jako wyraz przyjaźni i podziękowałbyś mi, po czym dalej ruszylibyśmy w swoich sprawach. Lecz gdybyś miał przyjąć mój bezpłatny dar po czym wróciłbyś i usiłował mimo wszystko zapłacić kelnerowi za to, za co już zapłaciłem, unieważniłbyś cel, niwecząc mój dar dla ciebie.

Pomyślałbym sobie: „Co za głupek! Po prostu zmarnowałem na niego pieniądze. W porządku, z pewnością już więcej mu nie postawię. Zrobiłem to raz i wystarczy”. O tym właśnie mówi część wersetu 6, gdy wspomina o ponownym krzyżowaniu Jezusa. Nie musimy potykać się o nasze własne  uczynki, czy działanie, ponieważ Jezus już zapłacił za nasze zbawienie.To już załatwione! Skończone! Daj spokój z płaceniem za swoje lody!

Autor mówi w pierwszym wersie (B.W-P): „Dlatego przejdźmy już od owych pierwszych założeń nauki Chrystusa do tego, co bardziej doskonałe…

Innymi słowy, przestańmy już kręcić się wokół tego, że to wiara, a nie uczynki daje wam zbawienie. Porozmawiajmy o tym, jak teraz, gdy już staliście się dziećmi Bożymi, wzrastać w Chrystusie.

Autora listu do Hebrajczyków niepokoiło to, że niektórzy z nich po przyjęciu zbawienia jako darmowego daru, popadli w stare sposoby myślenia, że uczynki zbawiają i właśnie to „odpadanie” jest wspomniane w wersie 6. Autor ostrzega ich (i nas), że gdy raz ktoś pojmie ideę zbawienia jako daru po czym ponownie pozbywa się tego, to taka osoba będzie miała wielkie trudności we wzroście w Chrystusie.

W porządku, ale co ze „spaleniem”?
Wers 8 zawiera słowa, które mogą prowadzić do myślenia, że autor mówi o tutaj o piekle. Słowo, o którym wspominam to „spalenie”.  Faktem jest, że nie zawsze, gdy Biblia odnosi się do palenia, ma to do czynienia z wiecznym potępieniem. Mam kilka przykładów, lecz jeden z nich, który tutaj najlepiej pasuje znajduje się  w  1 Kor 3:12-15:  „I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień [Pański]; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. Ten, którego budowla wzniesiona na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę; sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień”.

Istotą jest tutaj to, że człowiek nadal jest zbawiony. Jest wiele innych fragmentów, co do których chrześcijanie mogą się nie zgadzać, lecz nie ma żadnej innej metody zinterpretowania „lecz on sam będzie zbawiony...” inaczej jak przez stwierdzenie, że ciągle jest zbawiony. Oto mamy wyraźny przykład tego, że spalanie jest w pewien sposób związane z kimś, kto jest ciągle zbawiony.

Ten fragment z właściwie zrozumiany może spowodować ogromne zmiany. Jeśli chcesz więcej na ten temat to zdecydowanie polecam książkę napisaną przez Rich’a Howard’a i Jamie Lash „This Was Your Life”. Wydaje się, że Bóg dał p. Howardowi sen o Tronie Sądu Chrystusa, gdzie będą osądzone dzieła wszystkich wierzących i celem nie będzie zbawienie lecz odpłata. Możesz poczytać o tym na www.lifegivingwords.com

Ten fragment odnoszący się do naszej dyskusji mówi o tym, że „spłonięcie” z Hebr 6:8 nie mówi o tym, że wierzący pójdzie do piekła z powodu upadku. Mówi, jednak, o tym, że o wierzącym, którego widzimy wwersecie 5.

Posumowanie
Zamiarem autora tego fragmentu Listu do Hebrajczyków było to, że ci z pośród nas, którzy spróbowali tego, co Pan oferuje, nie dali się złapać w myślenie, że nasze uczynki zbawiają nas, ponieważ jest to policzek w twarz Tego, który za nas umarł. Raczej, powinniśmy się koncentrować jako wierzący na dojrzewaniu, abyśmy mogli lepiej Go reprezentować.

Niestety, cała idea „chrześcijaństwa obowiązków” jest bardzo popularna w chrześcijańskim myśleniu. Prawdą jest, że niemal większość wierzących mówi, że wierzą w zbawienie jak darmowy dar, lecz większość z nas od czasu do czasu popada w pułapkę wiary, że możemy pozyskać więcej miłości Bożej przez działanie i ryzykujemy stan naszej relacji z Nim,opierając ją na naszym działaniu.

Bóg nie lubi naszych upadków, lecz jeśli nie upadamy to tylko dzięki Niemu i zdolnościom, które On w nas wkłada, a które uzdalniają nas do tego, aby iść do przodu w chrześcijańskim życiu. Wyjdź z pułapki zamartwiania się o to jaki efekt mogą mieć twoje działania na zbawienie, dziękuj każdego dnia Bogu za Jego darmowy dar i staraj się być coraz bardziej do Niego podobny, powiedz też braciom dobrą nowinę!раскрутка

Prawda o Bożym przebaczeniu

Wiliams James

Ostatnio rozmawiałem z innym wierzącym na temat minionych grzechów i tego, w jaki sposób Bóg, po 20 latach poczucia winy, ostateczni przełamał kłamstwa przeciwnika i wyjaśnił to, ze On był gotowy do  przebaczenia i zapomnienia tego grzechu od chwili, gdy się zdarzył po  raz pierwszy.  W rzeczywistości ten temat stał się całkiem wspólnym tematem w  korespondencji mailowej, którą otrzymuję na adres moich stron  www.middletree.net   Szatan zainwestował mnóstwo wysiłku w  ogłupienie  Bożych ludzi w dziedzinie Bożego przebaczenia, dając im do noszenia  pewne poczucie wstydu i winy, które nigdy nie miało obciążać ich  ramion.

O czym Szatan pragnie, abyś pamiętał?

Ostatnio rozmawiałem z innym wierzącym na temat minionych grzechów i  tego, w jaki sposób Bóg, po 20 latach poczucia winy, ostateczni  przełamał kłamstwa przeciwnika i wyjaśnił to, ze On był gotowy do  przebaczenia i zapomnienia tego grzechu od chwili, gdy się zdarzył po  raz pierwszy.
W rzeczywistości ten temat stał się całkiem wspólnym tematem w  korespondencji mailowej, którą otrzymuję na adres moich stron www.middletree.net   Szatan zainwestował mnóstwo wysiłku w ogłupienie  Bożych ludzi w dziedzinie Bożego przebaczenia, dając im do noszenia  pewne poczucie wstydu i winy, które nigdy nie miało obciążać ich ramion.

Zastanówmy się nad 3 rzeczami.

1. Ostatnio jeden z moich szkrabów zaczął zachowywać się w taki sposób, że stało się to nie do przyjęcia. Umieszczała swoje stopy na stole w czasie jedzenia. Co więcej, cieszył ją sposób w jaki reagowałem na jej wybryki i, od czasu do czasu, wkładało nogi na stół z powrotem natychmiast, aby zobaczyć jak przestaję robić to, co robię i podchodzę do niej, aby ją napomnieć. Usiłowaliśmy jej w raz z żoną wytłumaczyć,  że kładzenie nóg na stół jest niegrzeczne, lecz było to oczywiście wszystko, co on mogła zrozumieć w tym wieku. Gdy Abby nadal wkładała nogi na stół w jawnym buncie wobec nas musieliśmy podjąć niewerbalnej korekty jej zachowania.

Złapałem się na tym, że czasami na początku toleruję kilka razy pewne zachowanie, zazwyczaj 4 razy, zanim stanę się ostry. Zatem gdy Abby została trzykrotnie napomniana, siedziałem tam oczkując jej następnego aktu nieposłuszeństwa. Chciałem, aby to robiła dalej, abym mógł ją ukarać i, w istocie, „wygrać”.

Zatrzymaj się nieco nad tą myślą, jako że opowiem ci coś więcej o sobie. Jest to trochę zmiana tematu, lecz wytrzymaj ze mną.

2.  Podobnie jak większość ludzi, doświadczałem w swoim życiu  zranień. Niektóre z tych zranień są bezpośrednio wynikiem sposobu traktowania mnie przez innych ludzi, nauczycieli, współuczniów z klasy, w dorosłym  życiu, byłych pracodawców czy nawet przyjaciół i rodzinę. W wielu przypadkach przebaczyłem tym, którzy mnie skrzywdzili. Dlaczego? Ponieważ tak mówi Biblia, Nawet Modlitwa Pańska zwraca się do nas, abyśmy prosili Boga o przebaczenie tak, jak my sami przebaczamy innym. Niemniej jednak odkryłem, że w wielu przypadkach nie odpuściłem naprawdę. Zachowałem urazę. Rozmawiając z taką osobą zachowywałem się mniej niż po przyjacielsku. Znowu lądowałem w starym zakładzie pracy i czułem ukłucia złości, nawet aż do tego stopnia, że fantazjowałem na ten temat, jak fajnie byłoby iść do mojego byłego szefa i powiedzieć mu jak nie w porządku był wobec mnie. O ile czułem naprawdę, że przebaczyłem, to faktycznie nie zapomniałem.

No i ostatnia zmiana tematu.

3.  Mam młodszego brata, który od czasu do czasu musi pożyczać pieniądze i bardzo często jego „zły stan” jest wynikiem jego własnych działań, jakkolwiek rzadko przyjmuje winę na siebie. W 2002 roku zadzwonił do mnie płacząc, że potrzebuje kilkaset dolarów. Wyciągnąłem trochę oszczędności i pożyczyłem mu. Wysłuchałem przy okazji jego opowiadania o tym, jak mi te pieniądze odda, wiedząc, że nigdy ich nie zobaczę. I nigdy nie zobaczyłem. Wtedy zdecydowałem, że to było ostatni raz kiedy go poratowałem. Następnym razem niech sobie radzi sam.

A teraz powiążmy te trzy myśli razem.
1. Jako rodzić oczkują na to, że moje dziecko popełni grzech, aby mógł zarządzić karę.
2. Jako mężczyzna przebaczyłem, lecz nie zapomniałe.
3. Założyłem przykrywkę na moją „studnię miłosierdzia”, którego chcę udzielać mojemu bratu.

Teraz chciałbym wrócić do początkowej myśli, że czasami, gdy popełnimy grzech to czujemy się w pewnej mierze winni; takie złe uczucie, że nie bardzo podobamy się Bogu. Poczucie winy, którego nie możemy się pozbyć.

Teraz jest najwyższy czas, aby wskazać, że:
1. Boży styl rodzicielstwa nie jest taki jak mój.
2. Boże przebaczenie nie jest takie jak moje.
3. Boża łaska nie jest ograniczona tak, jak moja.

Jest dość powszechna wśród chrześcijan wiara, że Bóg (1)oczekuje na to, że popełnimy coś złego, aby nas mógł osądzić: (2) Bóg mówi, że przebacza, lecz nie faktycznie to nigdy na nas już nie spojrzy tak samo, gdy już jakiś śmiertelny grzech; (3) On chce nas poratować tylko pewną ilość razy.

Jest to ten rodzaj fałszywych myśli, które prowadzą do rozpaczy. Prowadzi nas do takiego nastawienia, że nasze chodzenie z Bogiem nigdy nie będzie takie samo. Ono prowadzi do uczucia, że wisi nad nami ciemna chmura i nasze modlitwy nigdy nie przechodzą wyżej sufitu. Prawdę mówiąc, to są kłamstwa. Chcę wam po prostu pokazać, co mówi samo Boże Słowo. Oto fakty:

1 Jn. 1:9 Jeśli wyznajemy grzechy nasze, Bóg jest wierny i odpuści nam nasze grzechy i oczyści nas od wszelkiej niesprawielidwOści.

Jer 31:34b Tak mówi PAN: Odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nie wspomnę więce”.

Psalm 139:17-18 (z ang.) Jak  drogocenne są myśl twe, Boże. Jak wielka jest ich liczba! Gdybym chciał je policzyć, byłoby ich więcej niż piasku, Gdybym skończył, nadal byłbym z tobą.

Nie wiem, czy można to wyrazić bardziej jasno. Bóg cię kocha tak bardzo, że jego myśli jest tak wiele jak ziaren piasku. Byłeś kiedyś nad morzem? Pomyśl o tym, jak wiele piasku było na wybrzeżu nad którym byłeś, następnie dodaj wszystkie plaże na Hawajach, Florydzie, Hiszpanii, Australii, Jamajce, Kaliforni i zdaj sobie sprawę z tego, że nie jesteś nawet w połowie drogi, a to nawet nie równa się ilości Bożych myśli o tobie. Jego myśli to coś znacznie więcej, lecz ten werset mówi to tym, że Jego myśli są cenne. On zachwyca się tobą bardziej niż jakikolwiek ziemski rodzic kiedykolwiek rodzic mógł swym własnym dzieckiem. W jego sercu nie jest przyłapanie ciebie. Jego miłosierdzie jest nieograniczone. Jeśli nie odbierzesz z tego artykułu nic innego, to przynajmniej upewnij się, że rozumiesz to, że głębokość Jego miłości dla ciebie jest naprawdę ogromna.

Prawdą jest też, że pierwszy wypisany wers nie zawiera w sobie żadnego warunku. Boża miłość jest bezwarunkowa. Gdyby było inaczej to Jego Słowo powiedziało by nam o tym. On jest Bogiem On nie musi niczego nam cukrować. Jego przebaczenie ma wymaganie, lecz jest to coś łatwego. Wyznać to, po prostu, zgodzić się z Bogiem w sprawie grzechu. Jeślizrobisz to, wtedy nie ma żadnych powodów aby dalej nieść poczucie winy.

Jakiś czas temu mój pastor poprowadził nas przez pewne ćwiczenie, aby nam pomóc w chodzeniu w tej prawdzie. W czasie kazania poprosił, aby każdy w zgromadzeniu napisał na kartce papieru dowolny grzech, który przychodzi mu do głowy, po czym napisał dużymi literami, w poprzek tej kartki „1 Jana 1:9”, a następnie zwiną kartkę w kulkę i wyrzucił. To  właśnie robi Bóg, gdy wyznajemy nasz grzech. Równie dobrze moglibyśmy napisać Jeremiasz 31;34.

Proszę, drogi czytelniku, zwróć uwagę na to, że ten wersety stosują się  do ciebie. Nie ma nikogo, nigdzie, komu bóg odmówi przebaczenia jeśli  wyzna grzech. Nie pozwól na to, aby przeciwnik mówił ci cokolwiek innego.

продвижение

Modlitwa Anny uczy nas czegoś o Ewangelii Powodzenia.

Wiliams James

16 grudzień, 2003

Anna uczy nas tego, co jest właściwe, a co nie w ewangelii powodzenia. Światowy Ruch Wiary (Word of Faith). Ewangelia Powodzenia (Prosperity Gospel). Mówię tu o pewnych terminach, jak doktryny i pojęcia systemu wiary zw. Word of Faith (dalej zw. WOF), które spowodowały, że wielu chrześcijan zajęło zdecydowane stanowisko za lub przeciw, a wiele atramentu wylano w trakcie dyskusji tego tematu.

Nie powinno być dziwne, ze Boże Słowo rzuca pewne światło na tą sprawę? Przede wszystkim dyskusje na temat WOF faktycznie sprowadza się do tego, czego możemy oczekiwać w dziedzinie odpowiedzi na modlitwy. Historia Anny, zawarta w 1 Księdze Samuela, daje nam kilka mocnych zasad dotyczących modlitwy, oczekiwania i wiary.

Wersy 1-7. Historia zaczyna się opowiadaniem o mężu Anny, Elkanie, jego drugiej żonie o imieniu Peninna, która miał dzieci, oraz Annie, która ich nie miała. Elkana i Anna kochali Pana. Traktowanie przez Paninna Anny mogłoby sugerować, że nie była tak pobożna jak pozostała dwójka. Być może dlatego Elkana bardziej kochał Annę, że łączyła ich miłość do Pana Boga.
Wers 8 mówi: I rzekł do niej Elkana, jej mąż: Anno, dlaczego płaczesz i dlaczego nie jesz? Dlaczego smutne jest twoje serce? CZy ja nie jestem dla ciebie lepszy niż dziesięciu synów?
Na pierwszy rzut oka może to się wydawać aroganckie, lecz przyjrzyjmy się temu bliżej. Na krótko, w tej historii, mężczyzna ten reprezentuje to, co Bóg chce powiedzieć nam, gdy narzekamy na okoliczności. Jego miłość jest wystarczająca dla nas.

Elkana miał dwie żony, lecz Anna wyraźnie była tą kochaną. Dlaczego? Być może dlatego, że widział w niej coś czego nie miała Panina. Bóg miłuje cię ponieważ cię stworzył na swój obraz i jeśli przyjąłeś Jezusa to On widzie w tobie Jezusa. Nie twoje upadki, grzech czy niepowodzenia. Pan nie widzi w tobie żadnej z tych rzeczy, które Szatan chce ci przypominać. Gdy już raz uchwycisz się Bożej miłości do ciebie, nie jesteś już taki skory do narzekania na okoliczności, do pragnienia więcej niż otrzymałeś

Lecz teraz wróćmy do pragnienia oglądania zmian okoliczności. Zauważ,  że w powyższym fragmencie powiedziałem „skory”. Następne kilka wersów z 1 Sam. 1 pokazuja nam, że Anna ciągle pragnęła mieć dziecko i nie ma w tym nic złego. Pragnienie czegoś i modlitwa o to niekoniecznie są tym samym, co zazdrość czy niezadowolenie. Często nie są nawet blisko siebie.

Ten punkt musi być podkreślony w świetle pewnych tego, co zostało napisane na temat doktryn WOF. Ewangelia powodzenia mówi nam aby, aby się modlić o cokolwiek czego chcemy – nazwij to i wzywaj tego. Na to odzywa się gwałtowna reakcja mówiąca, że modlenie się o cokolwiek pokazuje na egoizm, materializm, a nawet zachłanność. Krytycy WOF utrzymują, że powinniśmy się modlić się o te rzeczy, które przynoszą chwałę Bogu, a nie te, które przynoszą nam szczęście.  Faktycznie w obu tych stanowiskach są elementy prawdy. Anna chciała wychować dziecko i choć to wypełniło by jej osobiste pragnienie, to nadal kochała Pana i chciała Go uwielbić.

Wers 10:  Z gorzyczą w duszy modliła się do Pana i bardzo płakała.

Modliła się do Boga. Wiedziała, że tylko On mógł ją zaspokoić. Jest to dobre miejsce do zbadanie siebie samych. Czy gdy masz problemy to narzekasz czy szukasz Pana?

Wers 11: I złożyła ślubowaniem mówiąc: Panie Zastępów! Jeśli wejrzysz na niedolę swojej służebnicy i jeśli wspomnisz na mnie, a nie zapomnisz o swojej służebnicy i dasz swojej służebnicy męskiego potomka, to ja oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, i nożyce nie dotkną jego głosy.

Cóż za zdumiewająca obietnica? Była gotowa przechodzić wszystkie niedogodności początkowego okresu ciąży, samej ciąży, bólów rodzenia  a następnie powrotu do sił po porodzie, nie korzystając z dobrodziejstw wychowywania swego syna.  Chciała oddać go z powrotem Bogu.

Jest to obraz braku egoizmu i tutaj jest wielka lekcja dla nas wszystkich. Bóg daje nam błogosławieństwo, którym możemy Jego uwielbić. To, czego nie dostrzegają oponenci WOF to fakt, że jeśli Bóg błogosławi cię finansowo to nie ma to na celu wyłącznie powodzenia, lecz to abyśmy z tego błogosławieństwa ubłogosławili innych, aby Bóg mógł być ubłogosławiony! W tym przypadku, Anna obiecała oddać dar Dawcy. Lecz w naszym życiu Bóg może nas błogosławić finansowo tak, abyśmy mogli być błogosławieństwem dla innych. Czy to jest w ogóle wspominane w TBN? (Trinity Broadcasting Network – sieć telewizji chrześcijańskiej).

Ostatecznie, Anna, zdecydowała się nadać swemu synowi imię odnoszące się do odpowiedzi na modlitwę. W wersie 20 Anna nazwała go Samuel – „ponieważ wyprosiłam go od Jahwe”. Jest to znak tego, że proszenie Boga o coś nie jest znakiem egoizmu, materializmu, zazdrości czy jakichś podobnych temu grzechów. Lecz równocześnie Biblia nigdzie nie mówi, że mamy prawo do czegokolwiek. Tak, otrzymujemy pewne rzeczy ponieważ przyjęliśmy Jezusa jako Zbawiciela, lecz są to wieczne odpłaty. W tym życiu, Bóg nie jest nam winien pieniędzy, domów, dóbr materialnych czy jakikolwiek doczesnych rzeczy tego świata. Właściwe zrozumienie tej prawdy doprowadzi nas do właściwej perspektywy, która jest perspektywą wieczną.

Najlepszą perspektywą jest ta pokazana przez Anna. Jeśli czegoś pragniesz módl się do boga, proś o to, lecz miej takie nastawienie, że chcesz wykorzystać twoje błogosławieństwo, aby uwielbić Boga.

Więcej pism James Williams znaleźć można na www.middletree.net

раскрутка

Homoseksualizm

Wiliams James

Wzrastająca akceptacja społeczeństwa amerykańskiego dla homoseksualnych zachowań jest wynikiem dwóch niepokojących trendów, obu opartych na kłamstwie. Pierwsze kłamstwo to wszechobecny mit, że nie ma nic złego w homoseksualnych zachowaniach, że każdy, kto myśli, że jest to grzech jest „nietolerancyjny”. Drugie kłamstwo to, co ironiczne,  nietolerowanie gejów jako istot ludzkich przez wielu chrześcijan.

Jak chrześcijanie powinni traktować homoseksualistów?

Wzrastająca akceptacja społeczeństwa amerykańskiego dla homoseksualnych zachowań jest wynikiem dwóch niepokojących trendów, obu opartych na kłamstwie. Pierwsze kłamstwo to wszechobecny mit, że nie ma nic złego w homoseksualnych zachowaniach, że każdy, kto myśli, że jest to grzech jest „nietolerancyjny”. Drugie kłamstwo to, co ironiczne, nietolerowanie gejów jako istot ludzkich przez wielu chrześcijan. To drugie jest skrajną reakcją na pierwsze.

To drugie, o ile nie jest oczywiste dla wszystkich ewangelicznych chrześcijan, jest skrajnie niebezpieczne, ponieważ nie oddaje Bożych myśli wobec gejów. Z całą pewnością jest to niezgodne z Bożymi wymaganiami dotyczącymi tego, jak wierzący powinien traktować ludzkie jednostki,  a jednak często jest to czynione w imieniu Jezusa.

Tak, jest to grzechem.
Dla celów tego studium, po prostu wyjaśnijmy to wyraźnie: uprawianie seksu z osobą tej samej płci jest grzeszne. Moglibyśmy cytować tutaj wszystkie wersy, lecz jest mnóstwo książek i stron broniących tego stanowiska i skupienie się na tym temacie spowodowałoby rozproszenie tematu głównego tego studium. Jest ono skierowane na chrześcijan, którzy wierzą, że homoseksualne zachowania  nie przystają do biblijnego nauczania. Niestety, wielu nie reaguje na homoseksualizm w sposób, który odzwierciedla Boże serce wobec nich.

Czy Bóg nienawidzi gejów?
Kilka lat temu byłem świadkiem jednego z najbardziej przerażających widoków, jakie kiedykolwiek widziałem. Zdarzyło się, że podczas oglądania TV zobaczyłem program o pogrzebie Matthew Shepherd’a. Grupa chrześcijan pojechała do Montany po to, aby poza pogrzebem sprzeciwić się gejowskiemu stylowi życia przy pomocy transparentów.  Gdy przyszli na uroczystość pogrzebową szydzili z rodziców ofiary. Wrzeszczeli do tych ludzi, że ich syn jest teraz w piekle. Trzymali w  górze transparenty mówiące: „Bóg nienawidzi pedałów”. Nie tylko nie reprezentowali ducha Chrystusowego, lecz wkładali w usta Boga słowa, co jest, co najmniej, dość niebezpieczną praktyką.

Ostatnio opowiadałem to zdarzenie przyjaciółce, chrześcijance, a ona przerwała mi zanim zdążyłem skończyć mówiąc:
– Przestań, ranisz moje serce! Mógłbym powiedzieć, że ta nienawiść do gejów rani Boże serce, również. Podczas, gdy większość chrześcijan  nie wznosi transparentów  z rażącymi napisami, wielu zachowuje pełne nienawiści myśli wobec tej grupy ludzi. Taka postawa jest nie do obrony i biblijnie nie uzasadniona.

Dlaczego tak wielu chrześcijan ma tyle jadu wobec gejów?
Fragment, na który wskazują znajduje się w 1 Kor 6:9-11:

Albo
czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą?  Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy (w ang. jest tutaj „homoseksualiści” –  przyp. tłum),  ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą
.

A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego.

Przypatrzmy się temu przez chwilkę. Ten fragment nie stopniuje tego, jak bardzo poszczególne zachowania są odrażające dla Boga. Traktuje alkoholizm wraz z cudzołóstwem  i homoseksualizm wraz z pożądliwością. Jeśli Bóg nie zatroszczył się o to, aby wydzielić jeden grzech z tej listy, to dlaczego mamy to robić my?

A takimi byli niektórzy z was.
Jedną z możliwych przyczyn tego, że wierzący wydzielili z listy ten grzech do poddania szczególnemu szyderstwu jest to, że wielu z nas, przynajmniej amerykanów 21 wieku, może zidentyfikować się z większą częścią tej listy. Rozumiemy jak łatwo jest popaść w grzechy alkoholizmu, cudzołóstwa, ponieważ pamiętamy sami jak to było z nami w czasie naszej młodości, lecz większość z nas nie może powiedzieć tego samego o homoseksualizmie, zatem wyróżniamy go z pośród pozostałych.

Niemniej jednak w tym fragmencie Bóg nie robi takiego wyróżnienia. Wydaje się, że wszystkie grzechy z listy są dla Niego jednakowe. Wierzę, że o to chodziło Pawłowi, gdy pisał: „A takimi niektórzy z was byli”. On przypomina chrześcijanom z Koryntu (podobnie jak mnie i tobie), że wszyscy mamy za sobą przeszłość, która nie podobała się Bogu. Faktem jest to, że Duch Święty wyciągnął wielu z  nas z bagna po to, abyśmy pomagali innym wyjść z podobnych (jeśli nie tych samych) grzechów, abyśmy wszyscy cieszyli się udzielającą życie więzią z Jezusem Chrystusem. Nie ma żadnych wątpliwości, co do tego, że okazywanie nienawiści wobec kogokolwiek nie pomaga mu wyjść z czegokolwiek.



Praktyczne zastosowanie.
Czy masz współpracownika lub sąsiada, który żyje z kimś bez ślubu? Czy jesteś z nim zaprzyjaźniony? Czy byłbyś z nim w równie przyjacielskich stosunkach, gdyby jego tworzysz był tej same płci? Do tego się to właśnie sprowadza. W obu przypadkach, oba rodzaje grzechu jednakowo nie podobają się Bogu.

Jeśli w twojej pracy jest powszechnie wiadomo, że jesteś chrześcijaninem to fakt, że jesteś lepiej nastawiony do współpracownika żyjącego w grzechu niż do geja, będzie przez tego ostatniego postrzegany tak, że jesteś typowym chrześcijaninem, a co za tym idzie, będzie go to odrzucać go od wierzących i zmniejszać szansę na jego  otwarcie się na dobrą nowinę ewangelii.

Czy Biblia mówi coś na temat tego, jak powinniśmy traktować gejów?
Lepiej było by to ująć w ten sposób: „Co Biblia mówi na o tym, jak  powinniśmy traktować innych?  Najważniejsze jest pamiętać o tym, że my wszyscy zostaliśmy stworzeni na Jego obraz. Postawa nienawiści wobec kogokolwiek, wierzącego czy niewierzącego, homoseksualisty czy zdrowego, jest niezgodna z tym w jaki sposób powinniśmy traktować każdą osobę, którą stworzył Bóg.

Flpn 2:3-5 Nie czyńcie niczego z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie. Niechaj każdy baczy nie tylko na to, co jego, lecz i na to, co cudze. Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie.

Paweł poświęcił sporą część drugiego rozdziału tego listu na wyjaśnienie wagi traktowania wszystkich z szacunkiem i godnością, nawet aż do traktowania ich jako wyższych (ważniejszych) od siebie. Czy noszenie transparentu mówiącego: „Bóg nienawidzi pedałów” ma z tym fragmentem coś wspólnego.

WWJD? (What Would Jesus Do?)
Co zrobiłby Jezus?

Paweł podkreśla swój punkt widzenia przypominając nam, że w taki sposób Jezus traktował ludzi w czasie swego pobytu na ziemi. Przedyskutowaliśmy nauczanie Pawła na ten temat, a co z Jezusem? O ile nie ma żadnego zapisu mówiącego o stosunku Jezus do homoseksualistów to wyraźnie widzimy w Jego nauczaniu i postępowaniu jak relacjonują nam ewangelie, że w Bożym sercu jest, aby pociągnąć wszystkich ludzi do Niego.

Bardzo dobrze znany jest werset z ew. Jana 3:16, w którym Jezus mówi nam, że Bóg ukochał świat pełen grzeszników. Tak bardzo, że zechciał zapłacić najwyższą cenę za zbawienie tych grzeszników. O ile ten wers dotyczy Boga Ojca to widzimy podobny werset w 1 Jn 3:16, który mówi, że Krzyż jest demonstracją miłości Jezusa do nas.

1 Jn 3:16 Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał  życie swoje; i my winniśmy życie oddawać za braci.

Idź i nie grzesz więcej.
Pomimo, że nigdzie nie czytamy o tym, aby Jezus wypowiadał się na temat zachowań homoseksualnych, widzieliśmy wcześniej w tym studium, że w Bożych oczach grzech seksualny jest grzechem seksualnym. Wiedząc o tym, możemy patrzeć na to, co Jezus miał do powiedzenia na temat cudzołożnicy w ew. Jana 8 i zobaczyć w jaki sposób ją potraktował. W wersie 11 powiedział do niej:
– I ja cię nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej.

O współczesnym kościele mówi się jako o Ciele Chrystusa, zatem wszystko, cokolwiek On robił, my mamy robić. Mamy podtrzymywać służbę Jezusa w czasie, gdy On oczekuje na swój powrót. Mamy więc traktować ludzi tak, jak On ich traktował. Raz za razem ewangelie ukazują nam Jego współczucie dla grzeszników przy równoczesnym wyraźnym oczekiwaniu z Jego strony, że będą żyć życiem świętym.  Jeśli unikamy homoseksualistów w naszym miejscu pracy to czy okazujemy w ten sposób współczucie? Czy demonstrujemy to, że Bóg ich kocha równie mocno jakkocha nas?

Uzdrowienie zranień.
Końcowym punktem, który trzeba zrobić to zrozumienie faktu, że homoseksualiści mają wiele poważnych zranień wynikających z wydarzeń jakie przeżyli w przeszłości. Gdy mówię ‘wiele’ to mam na myśli znacznie większy procent niż średnia w populacji. Te zranienia są wynikiem zdarzeń jaki im się trafiają, a których oni sami nie wywołują. Oni potrzebują uzdrowienia tak samo jak chorzy na raka, jak każdy kaleka czy niewidomy, któremu Jezus poświęcił czas, aby ich uzdrowić.  Są to ludzie, którzy zostali stworzeni przez Boga na Jego obraz. Jak możemy mieć wobec nich jakąkolwiek inną postawę poza współczuciem?

раскрутка сайта

9 punków o grzechu.

Wiliams James

Skoncentrujemy się tutaj na pierwszym rozdziale Księgi Izajasza, która zawiera kilka punktów dotyczących grzechu, a które warte są poświęcenia czasu na przemyślenie.

9 punktów do rozważenia na podstawie Izajasza.

James Willies

O ile dla wierzącego jest istotne, aby miał podstawowe zrozumienie tego, co Bóg mówi na temat grzechu to nie jest możliwe ogarnięcie wszystkiego w jednym krótkim studium. Temat grzechu jest tak złożony, że napisano wiele książek i te strony zaledwie dotkną powierzchni. Skoncentrujemy się tutaj na pierwszym rozdziale Księgi Izajasza, która zawiera kilka punktów dotyczących grzechu, a które warte są poświęcenia czasu na przemyślenie.

Zacznijmy od samego początku rozdziału i przejdźmy aż do samego końca. Dobrze jest w tym miejscy przypomnieć o tym, że w Starym Testamencie Bóg mówił do ludu izraelskiego zarówno przez proroków jak i w inny sposób słowami, które bardzo dobrze stosują się do Jego ludzi (wierzących) współcześnie.  Ten rozdział wyznacza 9 punktów, które musimy zrozumieć  wszyscy. Dotyczą one grzechu i sposobu radzenia sobie z nim. Rzucenie światła na ten zasady pomoże w duchowym wzroście.
1. Waga  poznania Boga
Iz. 1:3
2. Konsekwencje grzechu
Iz.. 1:6: Iz 1:9
3.  Aby zwracać się do Niego, trzeba mieć czyste motywacje.
Iz 1:13-16
4.  Bóg informuje nas w jaki sposób stanąć w porządku wobec Niego
Iz 1:17
5.  Bóg może zmyć nasze grzechy Iz 1:18
Kontrast jaki występuje między konsekwencjami grzechu a korzyściami płynącymi z życia według Bożej woli

Iz 1:19-20
Pozbywamy się żużlu

Iz 1:22
8.  Grzech  powoduje, że stajemy się przeciwnikami Boga Iz 1:24
9.  I, w końcu, obietnica
Iz 1:26

1. Waga poznania BogaIz. 1:3  Wół  zna swojego właściciela, a osioł żłób swojego pana, lecz Izrael nie ma rozeznania, mój lud oniczego nie rozumie.

Bóg chce, abyśmy Go znali, takie jest Jego zadanie dla nas. Tutaj jest zasada przyczyny i skutku – jeśli nie znamy Boga dobrze to jesteśmy bardziej podatni na pokuszenia, a sposobem na poznanie Go jest modlitwa i medytacja nad Jego Słowem.
Powrót

2. Konsekwencje grzechu
Złe wieści:
Iz.. 1:6  Od stóp do  głów nic na nim zdrowego, tylko guzy i sińce, i świeże rany; nieopatrzone ani nie przewiązane, ani nie zmiękczone oliwą. Wasz kraj  pustnynią, wasze miasta ogniem spalone plonoy wasze ziemi obcy na waszych oczach pożerają; spustoszenie jak po zniszczeniu Sodomy.

Dobre wieści:
Iz 1:9   Gdyby PAN  zastępów nie pozostawił nam resztki, bylibyśmy jak Sodoma, podobni do gomory.

Skutki grzechu są niszczące. Bóg ostrzega nas przed tym, aby nas ochronić i, dzięki Mu za to, często chroni nas przed rzeczywiście ostatecznym zniszczeniem.
Powrót

3. Aby zwracać się do Niego, trzeba mieć czyste motywacje.

Iz 1:13-1 Nie składajcie już ofiary daremnej, kadzenie, nowie i sabaty mi obrzydły, zwoływanie  uroczystych zebrań – nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. Waszych nowiów i świąt nienawidzi moja dusza, stały mi się ciężarem, zmęczyłem się znosząc je.  A gdy wyciągacie swoje ręce, zakrywam moje oczy  przed wami, choćbyście pomnożyli wasze modlitwy, nie wysłucham was, bo na waszych rękach pełno  krwi.  Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu,przestańcie źle czynić!

Oczywiste, że modlitwa do Niego z nieczystym sercem nie oznacza, że musimy być oczyszczeni zanim do Niego przystąpimy; to On jest Tym, który oczyszcza. Oznacza to, że ci ludzie, choć odprawiali uroczyste ceremonie, nie byli szczerzy, ani nie pokutowali to modlili się i przychodzili do Niego jako źródła swego bezpieczeństwa. Jednak nie przestali grzeszyć i co ważniejsze, ich serca nie zostały  oczyszczony, zatem tak naprawdę nie chcieli przestać grzeszyć.
Powrót

4. Bóg informuje nas w jaki sposób stanąć w porządku wobec Niego.

Iz 1:17  Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!

Bóg jest wystarczająco dobry dla nich, aby wyjaśnić dokładnie w  jaki sposób mogli zostać oczyszczeni. Robi to samo  również dla nas; nie zostawia na w niepewności. Szukaj Go i słucha.
Powrót

5. Bóg może zmyć nasze grzechy.

Isa 1:18  Chodźcie, a  będziemy się prawować – mówi Pan! Choć wasze grzechy będę czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwona jak purpura, staną się białe jak wełna.

Dobra Nowina! Zostaje poczyniona obietnica, że te grzechy mogą zostać  przebaczone. Bóg zawsze pragenie przebaczenia, On nigdy nie odrzucił skruszonego serca i nigdy tego nie zrobi.
Powrót

6. Kontrast jaki  występuje między konsekwencjami grzechu a korzyściami płynącymi z życia według Bożej woli

Iz 1:19-20  Jeżeli będziecie posłuszni, z dóbr ziemi będziecie korzystać. Lecz jeżeli będziecie się wzbraniać i trwać w uporze, miecz was pożre, bo usta Pana tak powiedziały.

Oto tutaj, Bóg zestawia ze sobą to, co się dzieje, gdy grzech trwa z tym, co się dzieje, gdy panuje sprawiedliwość. Nie tyle jest to sposób traktowania przez Boga, ile prosta mowa o konsekwencjach grzechu. On kocha nas i nie chce, abyśmy przechodzili przez niszczycielskie dzieła jakie przeciwnik dla nas zamierz, gdy nas kusi.

Bóg jest czysty i im bliżej Niego pozostajemy, tym lepiej się  dzieje. On wie o tym i dlatego właśnie pragnie, abyśmy wiedzieli, że im najbliżej Niego jesteśmy, tym jesteśmy bezpieczniejsi.
Powrót

7. Pozbywamy się żużlu.

Iz 1:22 Twoje srebro obróciło się w żużel, twoje wino zmieszane z wodą.

Bóg wyraźnie mówi tutaj o ludziach, którzy nie są  całkowicie źli; mówi o Jego ludziach. Jest to inny sposób wyrażenia „letniości”.

Isa 1:25 I zwrócę swoją  rękę przeciwko tobie, i wytopię w tyglu twój żużel, i usunę wszystkie twoje przymieszki.

Wytopić żużel oznacza oczyścić nieczyste części, nieczystości; nie jest to osądzenie, jest to służba jaką On dla nas ma przygotowana taką „usługę”, która jest dość bolesna, gdy się przechodzi przez to oczyszczanie, jednak robi to z powodu Swojej miłości do nas.

Aby to pokazać przejdźmy do wersu z Przypowieści, który używa tej samej terminologii:

Przyp.  25:4  Gdy się oddzieli żużel od srebra to złotnikowi udaje się naczynie.

Jeśli nigdy dotąd nie słyszałeś tej metafory to posłuchaj: złotnik bierze złoto (srebro) z ziemi, które zawiera w sobie wiele innych materiałów zupełnie bezwartościowych. Musi odrzucić  wszelkie skalne odłamki, które nie są złotem. Następnie wkłada złoto do specjalnego pojemnika i zaczyna je podgrzewać. Im staje się gorętsze tym więcej żużlu czy nieczystości pojawia się na powierzchni. Złotnik zbiera żużel z powierzchni i wyrzuca. Spogląda na złoto i widzi bardzo zamazany obraz, surowe odbicie. Wtedy podnosi temperaturę i na powierzchnię wypływa jeszcze więcej nieczystości. Gdy zostają usunięte, niewyraźne odbicie staje się nieco wyraźniejsze. Złotnik wie, że praca oczyszczania jest skończona, gdy może spojrzeć na złoto, a jego odbicie jest czyste; jego twarz wyraźna.

Zgadnij kogo obrazuje złoto? A kogo złotnik?
Powrót

8. Grzech powoduje, że stajemy się przeciwnikami Boga.

Iz 1:24 Dlatego tak mówi Pan Zastępów, Mocarz Izraela: Biada! Ulżę sobie na moich nieprzyjaciołach, pomszczę się na moich wrogach!
Ciężka to rzeczy usłyszeć, że przez grzech odchodzimy od Bożej ochrony i stajemy się jego przeciwnikami. Nie ma czegoś takiego jak neutralność. Bóg mówi, że albo jesteśmy z Nim, albo przeciwko Niemu. UWAGA: jeśli grzeszymy to nie znaczy, że nie jesteśmy zbawieni. Gdyby tak były wszyscy bylibyśmy w poważnym problemie.
Powrót

9. I, w końcu, obietnica
Iz 1:26 I przywrócę ci twoich sędziów jak niegdyś, i twoich radców jak na początku. Potem nazywać cię będą grodem sprawiedliwości, miastem wiernym.

Oto tutaj znajduje się skutek Jego obietnicy – uczyni nas sprawiedliwymi. Ten rozdział jest przede wszystkim postrzegany jako przykład ognia piekielnego, lecz jest tutaj obietnica, że w taki czy inny sposób, Pan uczyni z nas takich mężczyzn i takie niewiasty jakimi są oni w Jego zamyśle.
Powrót

aracer