Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

O pastorach wprost


Fragment z książki: „The Church in the Wilderness”

Chip Brogden

http://theschoolofchrist.org/books/the-church-in-the-wilderness.html

Kiedyś, jeszcze jako pracownik pewnej denominacji, byłem zaangażowany w służbę dla wypalonych pastorów. Jakże wspaniała służba: nigdy nie brakuje wypalonych pastorów. Zajmowałem ich kazalnice na jedną czy dwie niedziele, aby dać im chwilę wolnego czasu i spędzenia go z rodziną, aby mogli udać się po poradę duszpasterską czy cokolwiek co było im potrzebne, a czego nie mogli zrobić z powodu braku czasu, gdyż tak bardzo byli pochłonięci prowadzeniem swojego kościoła. To otworzyło mi oczy na dużo spraw.

Pamiętam telefon od pewnego pastora z kościoła o średniej wielkości, który chciał mnie zabrać na obiad. Zgodziłem się, ponieważ pochlebiło mi to i naprawdę oczekiwałem tego spotkania, ponieważ uważałem go za człowieka  „sukcesu”. Jego kościół wzrastał, mieli ładny budynek, jeździł porządnym autem i nosił solidne ubrania. Zmagałem się z tym wszystkim, ponieważ patrzyłem na tego mężczyznę jako na wzór dla mnie. Miałem nadzieję, że uda mi się usłyszeć kilka słów mądrości i kilka myśli, które pomogą mnie samemu zdobyć takie powodzenie.

Więc spotkaliśmy się na obiedzie i wszystko szło dobrze. Był przyjacielski i już miałem na końcu języka pytanie: „Co jest tajemnica twojego sukcesu?” – a słowa te jeszcze nie wyszły z ust – gdy ten pastor załamał się wprost przy mnie. Jego osobiste życie było w całkowitym zamieszaniu, jego kościół był w nieładzie, a on chciał, abym ja przejął jego nabożeństwa a kilka tygodni, aby mógł ze swoją żoną spędzić trochę wolnego czasu i poskładać swoje małżeństwo.  Kiwałem głową i słuchałem, lecz w środku myślałem sobie: „Mój Boże! Oto patrzę na mężczyznę, przykład powodzenia, a oto on jest nerwową ruiną”. To spotkanie nauczyło mnie czegoś: aby nie osądzać powodzenia na podstawie zewnętrznego wyglądu. Zobaczyłem, że ci pastorzy poruszają się równie bez tropu jak wszyscy inni, lecz muszą się wykazywać wobec samych siebie i wszystkich innych wokół, że to wszystko trzymają w ręku. Przeważnie tak nie jest, ale możesz być hipokrytą tylko do chwili, gdy to wszystko zwali ci się na głowę.

Bardzo lubię nauczać i mam wielkie serce dla pastorów, i gdyby to ode mnie zależało to prawdopodobnie pracowałbym z wypalonymi pastorami dalej. Lecz Bóg miał dla mnie coś innego na myśli: „Zostaw ich samych, Chip, są ślepymi przywódcami, którzy prowadzą ślepych, a jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj wpadną do dołu”. Bóg pokazał mi, że dopóki ślepy lider nie wpadnie do dołu, nie może zostać uzdrowiony. Nie otworzy swoich oczu dopóki nie zda sobie spraw z tego, że jest ślepy i że nie ma nic mu do prowadzenia innych. Moje starania, aby im pomóc, przejmując ich kazalnicę na tydzień czy dwa były jak leczenie raka plastrem.
Pastorzy nie są złymi ludźmi. Pastorzy są najczęściej dobrymi ludźmi, którzy zostali złapani w pułapkę złego systemu. To religijny system jest zawodny. Jednak to ten religijny system został stworzony przez ludzi o dobrych intencjach, którzy myśleli, że robią coś dla Boga. A teraz to coś, zwane „kościelnictwem” (dosł.: churchianity) stało się potworem, groteskowym tworem naszych własnych rąk, nad którym straciliśmy kontrolę; To ON nas kontroluje. On panuje nam, cały czas zwodząc nas, że gdy TEMU służymy, służymy Bogu. Praca dla Pana staje się ważniejsza Pana Pracy.

Jak daleko odpadliśmy od tych dni, kiedy ludzie patrząc na uczniów Jezusa i zauważali, że ci byli z Nim. Oni byli z Jezusem. Teraz patrzymy na wystrojonych religijnych gości, wychodzących w niedzielę zjeść obiad i wszystko co możemy powiedzieć o nich to tyle, że byli w kościele.

продвижение сайта

Codzienne rozważania_16.10.11

Chip Brogden

Jezus podniósłszy oczy i ujrzawszy, że mnóstwo ludu przychodzi doń, rzekł do Filipa: Skąd kupimy chleba, aby mieli co jeść? A mówił to, wystawiając go na próbę; sam bowiem wiedział, co miał czynić” (Jn. 6:5,6).

Gdy my dostrzegany potrzebę, frustrujemy się, lecz gdy Jezus widzi potrzebę, to już wie, co chce zrobić. Pan nie tylko zaspokaja tę potrzebę, lecz w tym procesie objawi Siebie. Bywa, że nie odpowiada, co najmniej przez jakiś czas i po prostu objawia nam Siebie jako WSZYSTKO to czego potrzebujemy (2 Kor. 12:8,9).

To wyjaśnia dlaczego czasami wydaje się, że Pan opóźnia odpowiedź dla nas. On już wie, co zamierza zrobić, lecz my nie wiemy. Pan czeka na nas, aby zobaczyć czy będziemy ufać Jemu jako Nieskończonemu Zaopatrzeniu. Czy Jezus jest „Panem” tylko po tym, gdy udzieli odpowiedzi? Czy jest „Panem” bez względu na to, czy udziela odpowiedzi, czy nie? „Stół zaopatrzenia” Pańskiego jest tutaj, między Potrzebą, a Odpowiedzią i czasami jest to, rzeczywiście, bardzo rozwijający i gruntowny sprawdzian.

– – – – – – – – – – – –

Share your comments:  http://infinitesupply.org/october16

topodin

Codzienne rozważania_15.10.11

Chip Brogden

Gorliwie oczekujemy zbawiciela, Pana Jezusa Chrystusa… On wszystko sobie poddać może” (Flp. 3:20,21).

Wszystko zmierza z powrotem KU Chrystocentrycznemu Wszechświatowi, aby, tak jak było na początku, wszystko było po zakończeniu. Jak wszystko ma swoje źródło i początek w Chrystusie, tak też wszystko będzie miało swoje zakończenie w Chrystusie. On poddaje sobie wszystko po to, aby zebrać razem i pojednać wszystko, aby On mógł wypełniać wszystko.

Jakież to zadanie? Jak to się może stać? Jak to możliwe, aby wszystko w ogóle mogło zostać poddane, zebrane razem w jedno, pojednane i wypełnione przez Chrystusa? Nie jesteśmy w stanie powiedzieć jak to się stanie, lecz wiemy, że „On może”. Chwała Bogu, jak możemy w to wątpić? Jak możemy kwestionować tego Człowieka? Czyż nie wiemy o tym, że On jest Tym, który ma Pierwszeństwo? Skłońmy się, dziękujmy i chwalby Boga, za to, że On może!

 – – – – – – – – – – –

Share your comments: http://infinitesupply.org/october15

раскрутка сайтов

Codzienne rozważania_14.10.11

Chip Brogden

Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota. Zwycięzca nie dozna szkody od drugiej śmierci” (Obj. 2:10b,11b).

Koronę żywota otrzymują ci, którzy każdego dnia tracą swoje życie, by każdego dnia zyskiwać Jego Życie. Zwycięzcy nie mogą zostać zranieni przez śmierć, ponieważ oni już umarli – nie raz, lecz tysiące razy; biorąc codziennie Krzyż, wyrzekając się Siebie i idąc za Panem. Tak więc, najwyższe powołanie to nie złożenie fizycznego życia jako męczennik, lecz złożenia naszego Ego jako uczeń.

Życie można złożyć natychmiast, lecz codzienne niesienie Krzyża jest prawdziwym sprawdzianem i to o wiele trudniejszym, ponieważ wymaga on „wierności aż do śmierci”.

To jest tajemnica Zwycięzców.

сайта

Codzienne rozważania_13.10.11

 Chip Brogden

w którym … nam przeznaczonym. . .  według postanowienia tego; w którym … nam przeznaczonym . . .  według postanowienia tego

w którym … nam przeznaczonym do tego od początku według postanowienia tego, który sprawuje wszystko według zamysłu woli swojej(Ef. 1:11).

Oto mamy potrójne świadectwo Bożego Ostatecznego Celu i Zamiaru w Chrystusie. Po pierwsze: Bóg ma Wolę. Po drugie: Bożą wolą jest „wszystko w Chrystusie”. Po trzecie: Bóg wszystko sprawuje zgodnie ze tym Celem
Fakt, że Bóg ma Wolę i że działa we wszystkim zgodnie z tą Wolą jest krytycznie ważn. Jest jakiś Cel, przyczyna istnienia. Wszystko jest tworzone zgodnie z tym Celem. Ty  nie jesteś przypadkiem; nie jesteś pomyłką; nie jesteś jakimś wybrykiem losu czy ofiarą okoliczności. Nie ma czegoś takiego jak „traf”. Jest nieskończenie mądry Stwórca, który stoi za Swoim Stworzeniem i On wszystko stworzył z niczego, uprzednio stworzywszy to w Swoim Umyśle. On nie reaguje na sytuację w miarę jak się pojawiają – dobre, złe, okropne – aby osiągnąć Swój Cel.
 – – – – – – –

Share your comments: http://infinitesupply.org/october13

deeo.ru

Kondukt pogrzebowy Koptów został obrzucony cegłami i koktailami Mołotowa

ASSIST News Service (ANS) – PO Box 609, Lake Forest, CA 92609-0609 USA

Visit our web site at: www.assistnews.net — E-mail: assistnews@aol.com

Muzułmanie obrzucili cegłami procesję pogrzebową. Koptyjski Kościół potępia atak, wzywa do trzydniowego postu.

12 października 2011
Michael Ireland

KAIR, EGIPT (ANS) – Koptyjski kościół wyraził swoje przerażenie wydarzeniami w Maspero, gdzie zginęło 24 Koptów a ponad 200 zostało rannych. Kościół podkreśla, że chrześcijańska wiar odrzuca przemoc.

Jak podaje egipski dziennikarz pracujący dla AINA – the Assyrian International News Agency – (www.aina.org  ) Koptyjski Ortodoksyjny Kościół w Egipcie wydał 10 października oświadczenie, w którym krytykuje rząd za brak rozwiązania „problemów, które stale się powtarzają i pozostają nie osądzone”. Kościół prosi wszystkich Koptów, aby pościli przez okres trzech dni, zaczynając od jutra, „aby zapanował pokój w Egipcie”.

Koptyjski działacz i pisarz, Nader Shoukry, powiedział, że niektórzy Koptowie zinterpretowali tą prośbę o post, co zdarzyło się tylko trzy raz w całej swojej historii, jako błaganie „Boże pomóż Koptom (AINA).

 
Matka jednej z ofiar płacze nad trumną zabitego syna.  (Zdjęcie dzięki uprzejmości AINA).

AINA przekazuje również, że w Kairze, tysiące Koptów wzięło udział w pogrzebie ofiar tego, co nazwane zostało przez nich „Wojskową masakrą 9 października”. Zebrali się przed koptyjskim szpitalem, gdzie większość z zabitych i rannych została przetransportowana, który został zaatakowany poprzedniej nocy przez muzułman rzucających koktajle Mołotowa i cegły  na rodziny ofiar.

Nabożeństwo pogrzebowe odprawione zostało przez Papieża Shenouda III o 11 rano w katedrze Św. Marka w Abbisie. Brało w nim udział ponad 10.000 Koptów. Pogrzeb odbył się tylko dla 5 zabitych, ponieważ pozostałe ofiary czekają jeszcze na sekcję zwłok, oraz opinie koptyjskich prawników.

„Ma to na celu zabezpieczenie praw zabitych. – powiedział prawnik dr Ehab Ramzy. – W przeciwnym razie rodziny mogłyby przegrać swoje sprawy. Potrzebujemy dowodów”.

Po pogrzebie, jeszcze będąc w katedrze, rozzłoszczeni Koptowie śpiewali: „precz z rządami junty, precz z Tantawi”  [Mohamed Hussein Tantawi Soliman jest egipskim marszałkiem polowy i politykiem. Jest głównodowodzącym egipskich sił zbrojnych].

 
Trumny zosały zaniesione do kościoła Św. Markana pogrzeb
(Zdjęcie dzięki uprzejmości AINA).

AINA informuje, że według słow kapłanów i prawników koptyjskich, którzy byli obecni w koptyjskim szpitalu, akty zgonu wydawane przez władze wprowadzają w błąd i nie odzwierciedlają prawdziwej przyczyny śmierci, co może doprowadzić do tego, że napastnicy ujdą przed karą. Na aktach widoczne są przyczyny śmierci takie jak „rany kłute” i „zatrzymanie akcji serca spowodowane strachem”.

Rodziny upierały się przy wykonaniu autopsji, których dokonano na 17 ciałach leżących w koptyjskim szpitalu. Relacja AINA podaje, że niezależni lekarze obserwowali tych, którzy przybyli z publicznej kostnicy celem wykonania sekcji.

Dr Maged Lewis, dyrektor Instytut Medycyny Sądowej, skomentował, mówiąc, że nigdy jeszcze nie widział ciał w tak godnym ubolewania stanie. „Ciała były stłuczone, kości zmiażdżone; wielu miał popękane i rozdarte wnętrzności, a inni ponieśli śmierć wskutek ran postrzałowych” – powiedział.

AINA powtarza za naocznym świadkiem, który przekazał, że wojsko pozbyło się dziewięciu ciał, wrzucając je do Nilu; dwa ciała są niezidentyfikowane, zatem ilość zabitych nie jest pewna.

Dziś po północy przyjaciele i rodziny zabitych przyniosły z koptyjskiego szpitala do katedry Św. Marka 17 trumien na drugi pogrzeb. W pobliżu mostu Ghamra rzucano w cegłami, lecz procesja dotarła do katedry.

 
Jedna z trumien niesiona w kościele św. Marka.
(Zdjęcie dzięki uprzejmości AINA).

AINA informuje, że trumny zostały zabrane do Kościoła Św.Marii w dzielnicy “9 października”, gdzie zostały złożone obok 12 Koptów, którzy zginęli w Embaba, broniąc swojego kościoła przed atakiem salafistów  7 maja 2011.

W drodze powrotnej z pogrzebu, żałobnicy zostali zaatakowani przez uzbrojonych bandytów, którzy zablokowali drogę i rzucali w nich koktajlami Mołotowa; słychać było strzały. Ludzie próbowali się ukryć i dzwonili na wojskowy numer ratunkowy po pomoc, jednak do rana nikt nie przybył.

AINA przekazuje, że Kościół Koptyjski uważa ludzi, którzy stracili swoje życie za to, że byli chrześcijanami za „męczenników” i zostaną oni pogrzebani razem w zbiorowym grobie.

deeo

Od objawienia do wypełnienia_2

Ron McGatlin

Część Pierwsza

Nadszedł przełom pełni Chrysutsa

Ten przełom w nas zmienia nas z tych, którzy tylko wyglądają przyszłości spełnienia Chrystusa i Jego chwały na tych, którzy są całkowicie wypełnieni Chrystusem teraz. Jest to gigantyczny skok dokonujący się w synach Bożych. Ten jeden mały ruch jest skokiem tysiąca mil w duchowej rzeczywistości spełnienia Boga w nas teraz. Niestety, wielu wierzącym grozi niebezpieczeństwo przepuszczenia tego. Nie wszyscy zobaczą i przeżyją to cudowne duchowe spełnienie Boże.

Czy możemy, bądź powinniśmy, cokolwiek zrobić, aby przeżyć pełnię Chrystusa w nas? Mogą się pojawić w umyśle różne odpowiedzi na to pytanie, lecz gdyby cokolwiek z tego rzeczywiście działało to prawdopodobnie nie musielibyśmy się nad tym w ogóle zastanawiać.

Wszystko, co  otrzymaliśmy od Boga, przyszło do nas przez ŁASKĘ

Pełnia życia Chrystusa w nas jest darem od Boga, który oczekuje w nas uśpiony. Ziarno pełni Chrystusa zostało zasiane w nas w tej samej w chwili, w której uwierzyliśmy i przyjęliśmy skończone dzieło Jezusa Chrystusa. W tej samej chwili, w jednym mgnieniu oka, wszystko co Bóg przygotował dla tych, którzy kochają Go, zostało zasiane w ich sercach w postaci nasion, przez Ducha Świętego. Przymierze Boże jest w utrwalone w nas. Żywe ziarno Jezusa Chrystusa zostało zasiane i ma potencjał wzrostu aż do pełni Chrystusa ze wszystkimi owocami obiecanymi przez Ojca i zademonstrowanymi w ziemskim ciele przez Jezusa. Nawet większe dzieła niże te, które On sam robił, będą wykonywane przez Chrystusa w licznych synach, w których On mieszka przez Ducha Świętego.

Wzrost i dojrzewanie ziarna do pełni Chrystusa nie dzieje się w chronologicznie postępujących wydarzeniach. Duch Boży funkcjonuje poza czasem a Wzrost Chrystusa w nas jest dziełem łaski Bożej. Coś innego niż czas powoduje dojrzewanie do pełni Chrystusa. Bóg może spowodować cudowny wzrost; gałąź może pączkować, zakwitnąć i wydać owoc w jeden dzień (jak laska Aarona -przyp.tłum.). My jesteśmy gałązkami (latoroślami) a On jest Krzewem Winnym. W duchowej rzeczywistości wzrost ziarna Chrystusa w nas do pełnej dojrzałości może być bardzo szybki, lub zająć bardzo dużo czasu.

Czy nie zastanawiałeś się nad tym, że w niektórych częściach świata dzieje się dużo cudów takich jak chodzący kalecy, widzący ślepi i wskrzeszani do życia martwi, podczas gdy w innych częściach prawie żadne cuda się nie zdarzają? Bóg jest taki sam we wszystkich tych miejscach i w każdym czasie. Skąd więc taka różnica? Brak nie jest po stronie Bożej.

Cudowna łaska Boża, którą niektórzy przenoszą, zanika z tego samego powodu, który wywołuje dojrzałość pełni w Chrystusie. Kluczem do uwolnienia pełni Chrystusa jest WIARA. To, w co wierzymy jest kluczem do pełni wymiarów Chrystusa pojawiających się synów Bożych na ziemi.

Ponieważ wszystko jest doskonałe w Chrystusie a potencjał pełni jest w nas zasiany, wyłącznie naszej wierze brakuje doświadczanie w manifestowaniu tej pełni Chrystusa.

W jaki sposób wiara dociera do nas? Wiara bierze się ze słuchania słowa Bożego, a słuchanie w naszym duchu, co Bóg mówi do nas pobudza wiarę.

Synowie, którzy są obdarzeni jako apostołowie i prorocy zazwyczaj słyszą pierwsi i zaczynają ogłaszać słowo od Boga. W miarę jak to słowo dociera, do serc ludzi, przynosi uwolnienie większej pełni Chrystusa z wnętrza Bożego ludu.

Niemal zawsze istniejące systemy religijne oraz ci, którzy, w pewnym stopniu, nauczają rzeczy dotyczących przemijających systemów, mogą odrzucić a czasami prześladować tych, którzy przynoszą świeże słowo od Boga. Niemniej, po pewnym czasie wielu uwierzy i zgodzi się z tym, co Bóg mówi. Wtedy siły niebios i ziemi dojdą do zgody, aby wprowadzić dzieło i drogi Boże na ziemi, jak to jest w niebie.

Nowe Jeruzalem jest proroczym obrazem rządu Bożego zstępującego z rzeczywistości duchowej do naturalnej przez ludzi Bożych. Pełnia Chrystusa przejawia się w sposobie życia zgodnym z istotą Nowego Jeruzalem na ziemi, jak to jest w niebie.

Planem przeciwnika jest wzbudzać niewiarę co do pełni Chrystusa i Jego panowania na ziemi.

W taki sam sposób jak słowo Boże pobudza wiarę w plan i dzieło Boże, tak słowo nieprawdy będzie innym źródłem, które będzie pobudzać niewiarę w to, co Bóg robi i mówi.

Wiosenne święta Paschy i Zielonych Świąt uzyskały swoją za pełnię, spełnienie, w Chrystusie. Pascha została wypełniona jako krzyż i zbawienie. Zielone Święta zostały wypełnione w przyjściu Ducha Świętego i chrzcie w Duchu Świętym. Uważa się, że spełnienie święta jesiennego, Namiotów, jest w przyszłości. Przyszłości, na którą spoglądaliśmy, a która teraz zaczyna się wypełniać. Wszystko jest spełnione w Chrystusie i Jego synach. Widzimy, i będziemy oglądać, wszystko co jest zapowiedziane w jesiennym święcie Namiotów w okresie, który mamy teraz. Gdy jest to widziane przez proroków i apostołów, ogłaszane przez kaznodziei i nauczycieli ludowi Bożemu, pełnia Chrystusa zostanie uwolniona w synach Bożych.

Nie każdy rozpozna to cudowne duchowe wypełnienie Boże.

Pascha została wypełniona, lecz nie wszyscy doszli do zbawienia. Zielone święta zostały spełnione, lecz nie wszyscy zostali ochrzczeni Duchem Świętym. Święto Namiotów jest spełnione i wypełnia się obecnie, lecz wszyscy je przeżywają. Większość światowej populacji, w tym wielu wierzących, którzy żyli w czasie spełniania się Paschy (czas Chrystusa i Krzyża) nie rozumiało i nie przeżyło zbawienia. To samo dotyczy Zielonych Świąt: w czasie wypełniania i w całej dalszej historii wielu nie otrzymało chrztu Duchem Świętym. Nie będzie też inaczej w tym nowym okresie spełnienia kuczki, o którym również mówi się jako o święcie namiotów, bądź zbierania się.

W żydowskich kuczkach wyłącznie prawdziwi Żydzi brali pełny udział. Tylko mały procent światowej populacji Żydów stanowili prawdziwi Żydzi. Festiwal tego święta przeżywali tylko prawdziwi Żydzi, lecz wszyscy pozostali w Izraelu – nie. Podobnie będzie teraz: w wypełnieniu się święta Namiotów, tylko część światowej populacji będzie przeżywać chwałę Bożą.

W czasie obchodzenia tego święta, tylko prawdziwi Żydzie pozostawili swoje domy, aby mieszkać w namiotach zbudowanych z gałązek. We współczesnym wypełnieniu tylko prawdziwi synowie pozostawią, już pozostawiają, za sobą swoje minione życie światowych wygód, jak ich wspaniałe domy i religijne pułapki, aby zamieszkać w intymnej relacji z Bogiem.  Dalej będą małe grupy, które będą żyły bliżej natury i bliżej Boga. Ci „obozowicze” będą również gromadzić się w większe duchowe uroczyste zgromadzenia. Tylko prawdziwi synowie i córki będą brali udział w tym duchowym świętowaniu i radości życia w namiotach z Bogiem.

Jesienne zgromadzenie na to święto wiązało się ze okresem żniw. Ponownie widzimy, że nie każdy miał udział w tym święcie, aby uczestniczyć w żniwach. W czasie tego spełnienia nie każdy ma w ogóle świadomość żniwa, które już się zaczęło i ma miejsce.

Baranek stał się Lwem. Ryk Lwa wkrótce zmieni życie na tym świecie. Systemy kościelne i takie życie jakie znaliśmy do tej pory, skończyły się.

Dążcie do miłości. Ona nigdy nie zawodzi

a Królestwu Jego nigdy nie będzie końca.

Ron McGatlin

www.openheaven.com
basileia@earthlink.net

deeo