Codzienne rozważania_11.08.2017

2Tym 3:10-11
LECZ TY POSZEDŁEŚ ZA MOJĄ NAUKĄ, ZA MOIM SPOSOBEM ŻYCIA, ZA MOIMI DĄŻNOŚCIAMI, ZA MOJĄ WIARĄ, WYROZUMIAŁOŚCIĄ, MIŁOŚCIĄ, CIERPLIWOŚCIĄ,
ZA MOIMI PRZEŚLADOWANIAMI, CIERPIENIAMI, KTÓRE MNIE SPOTKAŁY W ANTIOCHII, W IKONIUM, W LISTRZE. JAKIEŻ TO PRZEŚLADOWANIA ZNIOSŁEM, A Z WSZYSTKICH WYRWAŁ MNIE PAN!
Po co Paweł prezentuje nam w tych wersetach listę swoich cnót i cierpień? Czy nie świadczy to o braku skromności albo nawet o zarozumialstwie, że apostoł przedstawia siebie w ten sposób? Ostatecznie mógł wspomnieć o swojej „nauce” ale po co trąbi wszem i wobec o swojej wierze i miłości, o swych dążeniach i postępowaniu, swych cierpieniach i wytrwałości? Czy nie jest to z jego strony nieładne, że się tak chwali? Nie Paweł się nie przechwala. Nie wystawia się na pokaz jedynie po to, by ściągnąć na siebie uwagę. Najpierw wspomina o swojej nauce a następnie dostarcza dwa obiektywne dowody na prawdziwość tej nauki: życie jakie prowadził i cierpienia jakie znosił. Są to dobre (choć nie niezawodne) kryteria na sprawdzenie czyjejś szczerości a nawet prawdy lub fałszu jakiegoś systemu. Należy sobie odpowiedzieć, czy jest on przekonany o słuszności swego stanowiska do tego stopnia, że sam żyje zgodnie ze swoją nauką i jest gotowy cierpieć za nią? Czy to, w co wierzy, uczyniło go lepszym człowiekiem nawet w obliczu przeciwieństw? Paweł mógł odpowiedzieć na obydwa pytania twierdząco. Fałszywi nauczyciele pobłażali samym sobie, a oczekiwanie, że gotowi byli cierpieć za swój punkt widzenia, całkowicie pozbawione jest podstaw; byli na to zbyt słabi i zbyt wygodni. Apostoł Paweł prowadził natomiast życie konsekwentne – życie w sprawiedliwości, samoopanowaniu, wierze i miłości, pozostając wierny swym zasadom mimo wielu ciężkich prześladowań, jakie go spotkały. Tymoteusz obserwował i próbował naśladować sposób życia Pawła. Skoro wytrwałość w Nowym Testamencie jest dzieckiem naszej chrześcijańskiej nadziei, naszego oczekiwania na przyjście Pana i mającej nadejść chwały, to możemy dostrzec w tym liście jeszcze inny przykład, ulubioną triadę Pawła – łaskę „wiary, nadziei i miłości”. Odwołanie się do cierpliwości czy wytrwałości prowadzi nas do rozważenia prześladowań i cierpień, które Paweł musiał znieść. W szczególności wspomina on trzy galickie miasta: Antiochię, Ikonium i Listrę, ponieważ Tymoteusz jako obywatel Listry, mógł być świadkiem zdarzenia, kiedy to apostoł został ukamieniowany przez wrogi tłum, wywleczony poza miasto i pozostawiony śmierci. Choć z tej sytuacji, jak i z wielu innych prześladowań, Pan go wyratował. Być może odwaga Pawła jaką okazał wobec swych prześladowców odegrała rolę w nawróceniu Tymoteusza, tak jak męstwo Szczepana i jego męczeńska śmierć miały swój udział w nawróceniu Pawła. W każdym razie Tymoteusz poszedł za prześladowaniami Pawła, najpierw obserwując je, a później odkrywając, że sam musi je dzielić, ponieważ niemożliwe było pójść za nauką Pawła bez uczestniczenia również w jego cierpieniach.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.