Codzienne rozważania_29.07.2017

2 Tym 3:2-4.
LUDZIE BOWIEM BĘDĄ SAMOLUBNI, CHCIWI, CHEŁPLIWI, PYSZNI, BLUŹNIERCZY, RODZICOM NIEPOSŁUSZNI, NIEWDZIĘCZNI, BEZBOŻNI, BEZ SERCA, NIEPRZEJEDNANI, PRZEWROTNI, NIEPOWŚCIĄGLIWI, OKRUTNI, NIE MIŁUJĄCY TEGO, CO DOBRE,
ZDRADZIECCY, ZUCHWALI, NADĘCI, MIŁUJĄCY WIĘCEJ ROZKOSZE NIŻ BOGA,
W powyższych wersetach apostoł używa określeń, za pomocą których opisuje nikczemnych ludzi, odpowiedzialnych za „trudne czasy”. Zwróćmy uwagę na pierwsze i ostatnie z użytych określeń. Pierwsze mówi, że są „samolubni” a ostatnie, ze nie „miłują Boga” tak jak powinni. Tym co jest w tych ludziach niewłaściwego, wydaje się być fakt, że ich miłość jest źle ukierunkowana. Zamiast miłować Boga, są oni samolubni, miłujący pieniądze, ludzie, którzy z wyjątkiem pieniędzy i samych siebie nie miłują nikogo ani niczego, miłujący rozkosze. Ludzie, którzy przede wszystkim kochają samych siebie, staja chełpliwi, pyszni i bluźnierczy. Pierwsze słowo znaczy Bufoni, samochwały lub zawadiacy a drugie hardzi lub pogardliwi co w naturalny sposób prowadzi do trzeciego – oszczercy. Ponieważ nieuchronnie ci, którzy mają zbyt wygórowane mniemanie o sobie samych, z góry spoglądają na innych z pogardą i mówią o nich źle. Kolejne pięć słów odnoszą się do życia rodzinnego w szczególności do postawy, którą przyjmują młodzi ludzie względem swoich rodziców. Pierwsze określenie to „rodzicom nieposłuszni”, a Biblia mówi aby dzieci szanowały swych rodziców i były im posłuszne – przynajmniej podczas swej niepełnoletności. Drugim jest „niewdzięczni”, nie okazujący należnego uznania. Są „bezbożni” gdyż nie są gorliwi względem Boga. „Nieludzcy”, całkowicie pozbawieni ludzkich uczuć, podczas gdy w Rz 1:31 to samo określenie oddane jest w słowach „bez serca”, ponieważ to, że rodzice i dzieci powinni kochać się nawzajem, jest częścią naturalnego porządku stworzenia. Są nieprzejednani, które tłumaczy się jako „nie dający się z czymś pogodzić”. Określa ono sytuację w której ludzie, odnosi się to ciągle zwłaszcza do młodych, są tak bardzo zbuntowani, że nie chcą nawet usiąść do wspólnej rozmowy. W idealnym społeczeństwie stosunek dzieci do swych rodziców powinien charakteryzować się posłuszeństwem, wdzięcznością, respektem, uczuciem i umiarkowaniem w zachowaniu. W „trudnych czasach” brakuje tych wszystkich pięciu cech. Ludzie są „przewrotni”, którzy są winni grzechu mówienia źle o innych, zwłaszcza za ich plecami. Są również niepowściągliwi, krnąbrni lub pozbawieni samokontroli, okrutni lub nieopanowani, niemiłujący to co dobre. W końcu są zdradzieccy, zuchwali (całkowicie bezmyślni w słowach i zachowaniu), nadęci lub próżni (co oznacza zarozumiałość, pychę). Tak więc u źródeł problemów w „trudnych czasach” leży to, że ludzie są „całkowicie egocentryczni” i „samolubni”. Jedynie Ewangelia oferuje radykalne rozwiązanie tego problemu, gdyż tylko ona obiecuje nowe narodzenia, lub nowe stworzenie, które niesie ze sobą wewnętrzną przemianę, od „ja” do „nie-ja”, stanowiąc prawdziwą przemianę umysłu i postępowania. Wtedy, kiedy Bóg znajduje się na pierwszym miejscu a my na ostatnim, jesteśmy w stanie kochać świat tak jak kocha go Bóg i pragniemy dawać z siebie wszystko i służyć tak jak On.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.