Pokój czyniący?

Logo_VanCronkhite

David VanCronkhite

Czytamy w Biblii, że „błogosławieni pokój czyniący”. Mateusz jest jedynym z ewangelistów, wspominający te słowa Jezusa i tylko jeden raz, lecz Jezus mówi o nich – jeśli możemy uchwycić wagę – że mają moc wyrywania zawiasów naszych osobistych teologicznych drzwi: „ponieważ, pokój czyniący, nazwani będą synami Bożymi”.

Jeśli synowie Boży są tak naprawdę ludźmi niosącymi pokój to zastanawiam się, gdzie szukać tych kilku wśród wszystkich nazywających siebie chrześcijanami. Kim są i gdzie są ci, pokój czyniący? Jak można się stać takim człowiekiem? Jak działają, jak funkcjonują? Kto ich szkoli, kto jest ich mentorem, kto dyscyplinuje czyniących pokój? Jakie otrzymują błogosławieństwo? W jaki sposób obecność czyniących pokój poprawia stan społeczeństwa, sprawia, że lepiej się żyje, jest bardziej sympatycznie?

Jeśli kiedykolwiek był taki czas, była taka potrzeba, takiego błogosławieństwo, które oczekiwałoby na to, aby kogoś pobłogosławić, to byłoby to błogosławieństwo „błogosławionych, którzy czynią pokój”. Po prostu czekające na kogoś, kto powie: „oto jestem” – ja chcę tego błogosławieństwa, zrób ze mnie czyniącego pokój, szybko!

Zaczynam podejrzewać, że ci pokój czyniący to ludzie, którzy mają ten tajny składnik (DNA) przemienionej osoby, która przeżyła to nadnaturalne doświadczenie zapłodnienia Ziarnem Bożym, aby stać się człowiekiem, który kocha. Ale to jest coś, czego trzeba zakosztować. To otoczenie, jak na przykład rodzina, zawsze wie, kto został przemieniony na obraz Boga, ponieważ tacy ludzie są teraz synami Bożymi, ludźmi czyniącymi pokój.

Ci 'pokojowcy’ są spokrewnieni z budowniczymi mostów. Współcześnie budowanie mostów to niebezpieczny dar – co najmniej dla tych pierwszych, którzy próbują kłaść most między przeciwnymi frakcjami, szczególnie dotyczy to polityki i religii. Nie wydaje się to jakoś prawdopodobne, aby Bóg właśnie dla chrześcijan przeznaczył fenomen budowania mostów między Bogiem a człowiekiem, po to, aby następnie odwracali się i niszczyli mosty między człowiekiem a bliźnim, tylko dlatego, że nie zgadzają się co do tego w co wierzą? Czy niesienie pokoju to budowanie atmosfery dla Boga, który „jest w niebie i czyni, co zechce” czy też jest to sprzedaż tłumom naszych zestawów wierzeń i naszych agent?

Dziś, powołanie na budowniczego pokoju to wezwanie do samotności. Nie ma tutaj do dyspozycji wojskowego powabu Krzyżowców czy chrześcijańskich żołnierzy „maszerujących jak na wojnę”. Historia mówi, że Krucjaty i „święte wojny” za bardzo nie wyszły na dobre kościołowi. Reformacja prawdopodobnie nie była najlepszym sposobem wniesienia religijnej wolności, wyzwolenia spod tyranii Kościoła i politycznych struktur tamtych czasów. Poza nadzieją na wzbudzenie ludzi czyniących pokój, zmierzamy w tą samą stronę. Jak do tej pory nie spróbowaliśmy jeszcze miłowania bliźniego – czy naprawdę istnieje jeszcze lepsza droga?

Pozwólcie, że powtórzę: jeśli nie możesz kochać bliźniego takiego, jakim jest, jak możesz zostać człowiekiem niosącym pokój? W dzisiejszych czasach jest to droga ukryta.

„Błogosławieni jesteście, jeśli potraficie pokazać ludziom w jaki sposób mogą współpracować ze sobą, zamiast konkurować czy walczyć. Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani, bądź błogosławieni ci, którzy pracują dla pokoju, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani. Dzieje się to wtedy, gdy odkryjesz, kim naprawdę jesteś, i znajdziesz swoje miejsce w Bożej rodzinie” (Mt 5: 9).

продвижение сайта веб дизайн

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 4.5]

One comment

  1. Bardzo skomplikowana owa rola „czyniącego pokój „w środowisku „trąby powietrznej ” zwanej ŻYCIEM.
    Jeśli zatem spojrzymy na Tego, Którego zowią „Księciem Pokoju” ,dostrzeżemy dziwne zjawisko.
    Jezus ,który przyszedł na Ziemię ,by pełnić wolę Ojca mówi ,że przyszedł przynieść miecz ,a nie pokój.
    Zatem musimy zastanowić się ,czym jest ów pokój, którego mamy być nośnikami?
    Zapewne jesteśmy po to by ogłaszać na Ziemii Królestwo Boże ,bo ono jest Królestwem Pokoju.
    Czy zatem ów „pokój” to nasza tolerancja wobec dziejącego się wokół zła?
    Cy mamy zamknać usta i nie głosić „dobrej nowiny, bo może to kogoś wyprowadzić z równowagi?
    Zapewne nie o takim pokoju jest tu mowa.Wiedząc o tym ,że ten świat jest „wielką burzą” ,tornadem ,które w swym wnętrzu kręci spotkanymi na drodze przedmiotami (ludźmi) ,musimy działać tak ,by w odpowiednim momencie tej burzy znaleźć się w miejscu ,w którym możemy zapewnić potencjalnym ofiarom schronienie ,zanim „tornado „wciągnie ich w wir. Musimy wiedzieć jaki jest cel naszego działania.
    Tak właśnie. Celem jest udzielić schronienia w miejscu ,w którym ludzie ci osiągną pokój wiedząc ,że opiekuje się nimi sam Książę Pokoju.
    Nasze otoczenie powinno wiedzieć, że w naszym towarzystwie (ludzi nowonarodzonych) znajdą to czego nie może im dać świat. Często jednak bywa tak ,że ludzie ci boją się ” nowości” , i chcieliby zachować część tego co dotychczas mieli. A co jeśli to „coś” nie mieści się w kanonach Bożej sprawiedliwości i Bożego Pokoju?
    Czy jako „nośniki pokoju” mamy przymknąć oczy pozwalając na wniesienie do Bożej rodziny elementów „starego życia”? Jeśli obnażymy owe „starocie” nadal będziemy „pokój czyniącymi”?
    Być może jest inne słowo, które mogłoby w sposób bardziej ewidentny określić rolę „pokój czyniących”
    Ja uważam ,że określenie „poĸój czyniący ” nie zbyt jasno określa całą Prawdę Bożego Pokoju.
    Śmiem uważać ,że są to ludzie, którzy niosą Boży Pokój przez ogłaszanie Bożego Królestwa na Ziemi.
    Dla tych ,którzy stają się członkami tego Królestwa ,są oni czyniacymi pokój .
    Dla innych, którzy z różnych powodów nie chcą stać się uczestnikami Bożego Królestwa Pokoju stają się niosącymi miecz.
    Czy zatem ” czyniący pokój Boży to ludzie kompromisu,na który idą z tym światem ,byle tylko nie zgorszyć świata głosząc Królestwo Boże? Przenigdy. Nie jesteśmy bowiem z tego świata.
    Tylko diabłu zależy byśmy będąc nieświadomi co znaczy w Bożym pojęciu „czynić pokój” pozostawili ludzi tego świata w spokoju,by nie mogli wejść do Bożego odpoczniena.
    Nie dajmy się oszukać . Boży Pokój to Boże Królestwo,którego rzecznikami staliśmy się ,kiedy zdecydowaliśmy się na Nowe Życie w Jezusie Chrystusie.
    Boży pokój nie ma zatem nic wspólnego z t. z. w. „pokojem tego świata”, który w rzeczywistości jest wielkim tornadem wyrzucającym co chwilę tych ,których udało mu się wciągnąć.
    Starajmy się ich ustrzec ,a jeśli jest za późno ,wyłapać i posadzić w Bożym Królestwie Pokoju pamiętając o tym ,że nie ma żadnego kompromisu wobec tego świata.Nie martw się tym,że wielu będzie mówić,że wskutek niesionego przez Ciebie Bożego Pokoju ,podzieliły się rodziny, dawni „przyjaciele”, bo jedni wybrali Boży Pokój ,a inni tkwią w burzy życia.Twoje serce mówi Ci o tym co jest słuszne w oczach Boga, będąc jednocześnie solą w oczach przeciwnika.Bądź uczciwy wobec Bożej Prawdy ,a Bóg poprowadzi Ciebie i tych ,którym wskażesz drogę do Niego „drogą pokoju”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.