Rozdział 6 – Uwielbianie Króla – Majestat

Ruth Heflin

Kim jestten Król chwały? To Pan nasz potężny w boju.
Dawid.

Gdy zaczynamy uwielbiać, jedną z pierwszych wizji jakie otrzymujemy, to są stopy Pana. Wizje często zaczynają się od stóp, gdy siedzimy u Jego stóp, uwielbiamy u Jego stóp, zraszamy Jego stopy naszymi łzami, wylewamy na Jego stopy wonny olejek. Uwielbiamy przy Jego tronie. Poznajemy Go i Jego królewską pozycję.

Objawienie Jana 4:2-11
I zaraz popadłem w zachwycenie. A oto tron stał w niebie, na tronie zaś siedział ktoś; a Ten, który na nim siedział, podobny był z wyglądu do kamienia jaspisowego i karneolowego, a wokoło tronu tęcza, podobna z wyglądu do szmaragdu. A wokoło tronu dwadzieścia cztery trony, a na tych tronach siedzących dwudziestu czterech starców, odzianych w białe szaty, a na głowach ich złote korony. A z tronu wychodziły błyskawice i głosy, i grzmoty; przed tronem zaś płonęło siedem ognistych pochodni; jest to siedem duchów Bożych. Przed tronem także jakby morze szkliste podobne do kryształu; a w pośrodku, wokoło tronu cztery postacie pełne oczu z przodu i z tyłu.

Postać pierwsza podobna była do lwa, postać druga podobna była do cielca, postać trzecia miała twarz jakby człowieczą, a postać czwarta podobna była do orła w locie. A każda z tych czterech postaci miała po sześć skrzydeł, a wokoło i wewnątrz były pełne oczu; i nie odpoczywając ani w dzień, ani w nocy śpiewały: Święty, święty, święty jest Pan, Bóg Wszechmogący, który był i który jest, i który ma przyjść. A gdy postacie oddadzą chwałę i cześć, i złożą dziękczynienie temu, który siedzi na tronie, który żyje na wieki wieków, upada dwudziestu czterech starców przed tym, który siedzi na tronie, i oddaje pokłon temu, który żyje na wieki wieków i składa korony swoje przed tronem, mówiąc:
Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, przyjąć chwałę i cześć, i moc, ponieważ Ty stworzyłeś wszystko, i z woli twojej zostało stworzone, i zaistniało.

Jan zobaczył lud Boży jako nieustannych wielbicieli. W wizji zobaczył żywe istoty uwielbiające Boga, dwudziestu czterech starców rzucających swoje korony przed Panem. Uwielbiali Boga, a Pan słyszał ich jak wołali: „godzien jest przyjąć chwałę i cześć.”

A w końcowym rozdziale czytamy (22:8-9):
A ja, Jan, słyszałem i widziałem to. A gdy to usłyszałem i ujrzałem, upadłem do nóg anioła, który mi to pokazywał, aby mu oddać pokłon.A ja, Jan, słyszałem i widziałem to. A gdy to usłyszałem i ujrzałem, upadłem do nóg anioła, który mi to pokazywał, aby mu oddać pokłon.

Po tym wszystkim – gdy został uniesiony w wizji, zobaczył przyszłe wydarzenia, otrzymał potężny wgląd w życie wielu pokoleń – Jan otrzymał proste posłanie: „Uwielbiajcie Pana.”

W dzisiejszych czasach miałby już doktorat z objawień. Dlaczego zostało dane takie proste przesłanie – „uwielbiajcie Pana”? Przecież to jest takie podstawowe. Czyż już nie wielbimy Boga? Zaszliśmy już tak daleko w komplikowaniu, że zapomnieliśmy o tym, że Bożym przesłaniem jest prostota uwielbiania Go. On chce nas nauczyć przez swojego Ducha, jak możemy stać się ludźmi uwielbienia. Pragnie tego, aby Jego Duch uwolnił nas do tego stopnia, aby to, co Mu ofiarujemy, było do przyjęcia z Jego punktu widzenia. Któregoś dnia wszystkie narody zbiorą się w Jerozolimie, aby uwielbiać Pana, Króla Królów i Pana Panów. Chciałabym być tam tego dnia.

To, co się działo, Jan opisał jako: „wokół tronu,” „z tronu”, „przed tronem”, „w pośrodku tronu.” Większość chrześcijan zna zaledwie jeden werset dotyczący tronu Bożego, gdy ich poprosicie o zacytowanie, odpowiedzą

Hebr. 4:16
Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.

W czasie modlitwy mówimy: „przyjdźmy z odwagą do tronu łaski i przedstawmy Panu nasze prośby i potrzeby” Jesteśmy skoncentrowani na potrzebach i prośbach. Jest taka potęga w rzeczywistości Bożej, że – nawet gdy przyjdziemy do Boga z tuzinem próśb i potrzeb – po uwielbieniu Go, gdy zapyta: „Czy jest coś co chciałbyś mi powiedzieć?”, odpowiadasz: „nie Panie.”

„- Czy coś chciałeś ode Mnie?”

„- Nie, Panie.”

Nie ma pytań, nie ma próśb, nie ma potrzeb. Pełne zadowolenie ze wszystkiego. W Jego obecności sprawy, które wydają nam się wielkie stają się bez znaczenia. Dziwimy się czemu, pozwoliliśmy diabłu na to, aby walczył z nami w tej dziedzinie i tak ją rozdmuchał.

Gdy znajdujemy się w obecności Bożej, rzeczy, które wydają się nam niewiele znaczące, stają się wielkie. On pokazuje nam rzeczy, którymi rzeczywiście się interesuje. Dowiadujemy się wtedy: „Ja naprawdę zajmuję się Izraelem. Izrael nie jest na samym dole listy. Rzeczywiście interesuję się Chinami, chcę aby były na samym szczycie listy.”

Większa przemiana dokona się przez uwielbianie niż w jakikolwiek inny sposób. Jeżeli potrzebujesz i chcesz przemiany, uwielbianie jest tutaj kluczem. Gdy uwielbiasz, spoglądasz w Jego twarz i zostajesz przemieniany z chwały w chwałę. Stajemy się tacy jak ten, którego wielbimy.

Mogę przeczytać wszystkie książki na temat świętości i mogę posiąść pewne koncepcje na ten temat, lecz mogę uwielbiać przez minutę, odczuwać Jego świętość i wiedzieć, co to jest. Nie tylko to, ale mogę studiować gruntownie i nawet złościć się podczas tego zajęcia, ale będę go uwielbiać i pragnę stać się takim jak On.

1 Kron 28:2.
potem podniósł się król Dawid i stając rzekł: Słuchajcie mnie, bracia moi i ludu mój! Z całego serca chciałem zbudować dom odpocznienia dla Skrzyni Przymierza Pańskiego jako podnóżek stóp Boga naszego i przygotowałem budowę.

Miejscem uwielbienia jest podnóżek tronu Pana.

Ps. 132:7
Wejdźmy do przybytków jego, Padnijmy na twarz u podnóżka stóp jego.

Niektórzy ludzie jeszcze nie doszli do chwały, pomimo całego przebudzenia chwały, z jakim mamy do czynienia w ostatnich trzydziestu latach. Bóg prowadzi ich do chwały. Wielu ludzi jeszcze nie doszło do objawienia uwielbienia, tak więc Pan ich uczy. Wielu spośród nas jest spragnionych chwały. Chwała jest Bożym objawieniem na teraz. Jesteśmy gotowi uwielbiać Go u jego podnóżka.

Każde spotkanie wymaga zarówno, chwały jak i uwielbienia. Chwalimy tak długo, aż duch uwielbienia stąpi, a wtedy uwielbiamy tak długo, aż zstąpi chwała. Chwała przynosi i zwiększa namaszczenie, lecz przynosi także Boży majestat między ludzi. Chwała jest zwykle bardziej entuzjastyczna i bardziej obficie wyraża się słowami, uwielbienie zaś zawiera w sobie tą świętą ciszę, budzi respekt, potrzebuje mniej słów, czasami nawet całkowicie bez jednego słowa. Czasami w zupełnej ciszy wylewamy swoje serce przed Panem.

Psalm 24 mówi: aby wszedł Król Chwały.

Po tym, gdy bramy są już podniesione i otwarte starodawne wrota, przychodzi Król Chwały. Kim jest ten Król Chwały? Gdy chwalimy i uwielbiamy, wtedy przychodzi. Znamy Go jako Zbawiciela, znamy Go jako Uzdrawiającego, znamy Go jako tego, który chrzci Duchem Świętym, wiemy o tym, że On zaopatruje – Jahwe Jireh. Znamy Go z wielu innych przymiotów, lecz teraz jest już czas, abyśmy go poznali jako Króla Chwały. W każdym przeżyciu Bóg ma tylko jeden cel – abyśmy znali go.

Żyjemy przez wiarę – całkowicie uzależnieni w naszych codziennych potrzebach od Pana – nie dlatego, że nie możemy znaleźć innego sposobu na finansowe zaopatrzenie się. Moglibyśmy. Żyjemy przez wiarę, ponieważ chcemy znać Go jako tego, który zaopatruje. Potrzebujemy nieustannego upewniania się, że On dba o nasze życiowe sprawy. Kiedy ufamy Mu jako temu, który uzdrawia to nie dlatego, że nie mamy innych możliwości. Są takie, ale chcemy Go znać jako naszego lekarza.

Obecnie zaś zaczynamy poznawać Go jako Króla Chwały.

Wielki obraz, jaki widzimy w księdze Objawienia, to jest Król Chwały przychodzący po swój pełen chwały Kośció, przychodzi po kościół, który zna Go jako Króla Chwały. To On zwycięża w naszych bitwach, On jest Panem duchów, potężny w bitwie. Wyłącznie wtedy, gdy przebywamy w rzeczywistości chwały, może On zwyciężać nasze bitwy dla nas.

Obj1:16,
W prawej dłoni swej trzymał siedem gwiazd, a z ust jego wychodził obosieczny ostry miecz, a oblicze jego jaśniało jak słońce w pełnym swoim blasku.

Oddaj Jemu swoje problemy i walki, On sobie z nimi poradzi, poznaj Go jako Króla Chwały.

Kanada jest bardzo blisko związana z Wielką Brytanią. Młodszy syn pewnego kanadyjskiego pastora bardzo pokochał Królewską Rodzinę, badał ich dzieje bardzo dokładnie. Na każde urodziny i na każde święta Bożego Narodzenia dostaje od rodziców kolejny kalendarz, następny co kwartał uaktualniany album z nowymi zdjęciami. Są one bardzo drogie, ale miłość chłopca jest tak wielka, że nie chcą go zawieść.

Mamy przecież nawet znacznie większy przywilej, ponieważ zostało nam dane to, że możemy znać Króla i znać Jego królestwo. Możemy wiedzieć o wszystkim, co dotyczy Króla i Jego królestwa. Możesz zapoznać się z niebieskimi pałacami i salą Królewska znacznie lepiej niż ludzie żyjący w Anglii z Pałacem Buckingham, zamkami Windsor i Balmoral – letnią rezydencją Rodziny Królewskiej. Zostało nam dane to, abyśmy poznali tajemnice królestwa Bożego.

Bardzo często, gdy mowa jest o posiadaniu kluczy królestwa, jesteśmy nastawieni na działanie. To też jest prawda, są klucze królestwa, które umożliwiają działanie:

Mat 16:19
cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.

Niemniej powinniśmy być nastawieni na Króla i Królestwo, a nie tylko na dzieła królestwa. Miałam kilka wspaniałych doświadczeń z królami i jest coś niezwykle wspaniałego i tajemniczego w zajmowanej przez nich pozycji.

Bóg dał mi dwukrotnie przywilej usługiwania proroczo cesarzowi Etiopii Haile Selassie. Gdy przybyłam tam drugim razem, Bóg powiedział do mnie: „Ruth zamierzam tym razem uhonorować cię bardziej niż za pierwszym razem.” Wydawało mi się, że byłam wspaniale przyjęta poprzednio. Cesarz nie tylko przyjął mnie, lecz także moją przyjaciółkę Sarę Rush, która jest od 26 lat misjonarką Menonitów w Etiopii.

W tym drugim przypadku miałam wylądować w Etiopii rankiem jednego dnia i wracać następnego dnia rano. Przyjaciele mówili mi: „Ruth, to byłoby głupie oczekiwać, że zobaczysz Cesarza w ciągu jednego dnia, gdy on nawet nie wie o tym, że przyjeżdżasz.” Wszystko, co na to mogłam powiedzieć, to: „To był plan podany mi przez Boga, mogę tylko wsiąść do tego samolotu, wysiąść jutro rano, aby wypełnić Jego plan.” Musiałam być w Jerozolimie na Hebrajski Nowy Rok.

Pomimo wszystkich naszych wątpliwości, zadzwoniłam do pałacu i rozmawiałam z zarządcą pałacu Jego Ekscelencją Teferawerk. Powiedział mi: „Przykro mi, lecz Cesarz jest na spotkaniu Rady Ministrów” i zaczął wymieniać mi listę wszystkich spotkań, które były przewidziane na ten dzień. Poprosiłam tylko: „Proszę spróbować co może Pan zrobić, Excelencjo.”

Po południu zostałam wezwana do Pałacu. W czasie mojego pierwszego pobytu byłam zaproszona do Wielkiego Pałacu do sali audiencji , gdzie Cesarz przyjmował głowy państw, ambasadorów i dyplomatów. Tym razem zaprosił mnie do swojego domu. Był niemal tak duży jak Wielki Pałac, ale jakiż przepych i warunki! Było olbrzymim zaszczytem być potraktowanym w tak bliski sposób. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy ze sobą twarzą w twarz. Jego piesek, Chihuahua, zwany Lou Lou był z nami i bawiłam się z nim. A tak przy okazji: Lou Lou był jedynym psem, który doznał tego zaszczytu, że został wpuszczony do Disnejlandu. Cesarz powiedział do mnie „Rut, kiedy Bóg da ci słowo dla jakiejkolwiek głowy państwa, nie obawiaj się go przekazać.” Czułam, że była to największa wskazówka jaką otrzymałam co do tego, w jaki sposób moja wizyta usłużyła mu.

Byłam jedną z ostatnich osób, które usługiwały mu, zanim zaczęły się problemy. W proroctwie, które Bóg mu przekazał było słowo na temat tego, co miało się stać w przyszłości i Bóg dał mu odpowiedź.

W obecności króla jest olbrzymie poczucie majestatu i grozy.

Obj. 1.17-18
Toteż gdy go ujrzałem, padłem do nóg jego jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł: Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni, i żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła.

Była taka wspaniała pieśń, która powstała w czasie przebudzenia w latach pięćdziesiątych:

Patrz, coż to za Człowiek,

co stoi między Bogiem, a człowiekiem?

Jego oczy jak płomienie ognia,

W Jego ręce gwiazd siedem.

Jan widział Go w siedmiu zborach

Jak pełny słoneczny blask.

Patrz, kimże jest ten Człowiek?

Kim ten człowiek jest?

Refren:

On jest Panem chwały,

On jest potężny Jestem.

Początek i Koniec,

Alfa i Omega.

Imię Jego Cudowny,

Księciem pokoju jest,

On jest Odwiecznym Ojcem,

On na wieki wieczne Jest.

Król wzbudza respekt, niemniej służenie Królowi nie jest jednak przedmiotem strachu. Nie rozumiem dlaczego myślimy, że wypełnianie Bożej woli jest czymś trudnym. Wielu chrześcijan jest tak zakłopotanych w tej dziedzinie, że sądzą, że jeżeli coś jest trudne, to musi to być wola Boża.

Służenie Królowi jest radosne, byłam tak ubłogosławiona! Boża wola jest taką rozkoszą, jest taką przyjemnością! Naprawdę, jednego dnia byłam w pałacu, a następnego mogłam spać na zagnojonej podłodze w jakiejś odległej wsi. Oba doświadczenia były równie cenne i satysfakcjonujące. Kiedy stajecie się ambasadorami Króla Królów, żadne okoliczności życiowe nie liczą się.

Król Chwały zasługuje na wybrane pokolenie, On zasługuje na królewskie kapłaństwo, On zasługuje na święty naród, na szczególnych ludzi, On zasługuje na to:

abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości” 1P2:9

Skłońmy się przed Nim.

Uwielbiajmy Króla!

раскрутка

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.