Monthly Archives: maj 2011

Czy jest coś złego z ewangelią Bell’a?

J. Lee Grady

18 maja 2011

Popularny autor kontrowersyjnej książki pt.; “Love Wins” (Miłość Zwycięża) celebruje  Bożą miłość, lecz w niebezpieczny sposób dryfuje w stronę uniwersalizmu.

Zazwyczaj szybko przychodzi mi mówić to, co myślę, lecz w przypadku książki Roba Bella, powstrzymałem się aż do teraz dlatego, że: 1) uważam, że chrześcijanie nie powinni osądzać jakiekolwiek książki, zanim jej nie przeczytaj; 2) zajęcie się teologicznymi sprawami wymaga uważnej analizy; 3) mam wielu młodych przyjaciół, którzy bardzo lubią książki tego autora i mogą mnie spisać na straty, jeśli nie potraktuję ich w porządku.

Zacznę więc od komplementu. Bell jest mistrzem pióra, który włada poetycką prozą. Jako pastor 7.000 kościoła Mars Hill Bible Church w Michigan, Bell zdobył naśladowców dzięki swemu swobodnemu stylowi, wyjątkowo znakomitym filmom wideo, „Nooma” (krótkie filmy , które pokazują świat z perspektywy Jezusa, które są zaproszeniem do badania, pytania i udziału w dyskusji… -przyp.tłum.) oraz swoim poprzednim książkom, wydanym przez chrześcijańskiego wydawcę Zondervan (w szczególności zaś Velvet Elvis).

„Głównym tematem Bell’a jest to, że chrześcijanie zbyt wąsko patrzą na Boga i Jego miłosierdzie. Dowodzi, że Bóg kocha ludzi za bardzo, aby skazać ich na piekło. Ostatecznie, mówi, gdy już to życie się zakończy, wszyscy zostaną pojednani w Chrystusie”.

Książka „Miłość Zwycięża” wprowadza jego przesłanie do mainstreamu. Opublikował ją HarperCollins, magazyn Times w kwietniu poświęcił główny artykuł burzy, jaką Bella wywołał wśród konserwatywnych chrześcijańskich przywódców, którzy oskarżyli go o herezję. O co więc w tym całym zamieszaniu chodzi?

Głównym tematem Bell’a jest to, że chrześcijanie zbyt wąsko patrzą na Boga i Jego miłosierdzie. Dowodzi, że Bóg kocha ludzi za bardzo, aby skazać ich na piekło. Ostatecznie, mówi, gdy już to życie się zakończy, wszyscy zostaną pojednani w Chrystusie. Bell twierdzi, że tego właśnie naucza Biblia i sugeruje, że chrześcijańscy teolodzy promowali tą myśl przez stulecia.

Pisze: “W centrum chrześcijańskiej tradycji… była spora ilość takich, którzy twierdzili, że ta historia nie jest tragiczna, piekło nie jest wieczne, a miłość ostatecznie zwycięży i wszyscy zostaną pojednani z Bogiem”.

Bardzo to przypomina uniwersalizm, ideę, według której wszystkie duchowe drogi ostatecznie prowadzą do nieba. Nie jest jednak łatwo przykleić Bell’owi uniwersalistyczną etykietę, ponieważ nie pisze tego w sposób autorytatywny. Rozmyśla, podpowiada, spekuluje i sugeruje swój punkt widzenia, aby nie obrażać. Zamiast głosić przekonanie o grzechu, zaprasza czytelnika do „konwersacji”.  Robi to wrażanie przyjacielskiego i pozbawionego konfrontacyjnego nastawienia.

Pod koniec swojej książki, gdy podkreśla to, że ludzie muszą przyjąć łaskę, którą Bóg nam oferuje, Bell brzmi zdecydowanie ewangelicznie.  Lecz, gdy pyta: „Czy Bóg przez dziesiątki tysięcy lat stworzył miliony ludzi, którzy mają spędzić wieczność w cierpieniu?”, to brzmienie bardziej przypomina Oprah’ę.

Jestem w stanie docenić to, że Bell chce się zdystansować od twardej duchowo strony amerykańskiego fundamentalizmu. Dziś młodzi ludzie są straszeni (ja również) przez sprawiedliwych we własnych oczach, tłukących Bibliami chrześcijan, którzy palą Koran lub rzygają nienawiścią do imigrantów czy homoseksualistów. Bell odrzuca postawę, mówiącą: „nawróć się lub płoń” (dosł.: „turn or burn”), która sprawia, że chrześcijanie wyglądają tak, jakby osądzali. Wierzy również, że strywializowaliśmy zbawienie, zamieniając rozmowę w formalistyczną modlitwę i skupiając chrześcijańskie życie na idei „dostania się do nieba”. W tym punkcie zgadzam się z nim.

Niemniej Bell również winien jest strywializowania zbawienia. Pisze o cukierkowej Bożej miłości, lecz pozostawia na boku Bożą sprawiedliwość i świętość. Czasami jego ewangelia brzmi jak coś kruchego i pozbawionego kręgosłupa. Nie da się poprawić nadużyć fundamentalistów przez odrzucenie surowej strony Boga. Nie da się wprowadzić równowagi, rozpędzając wahadło zbyt daleko w przeciwnym kierunku.

Z powodu popularności Bell’a książka “Miłość Zwycięża” może skierować amerykański kościół na niebezpieczne wody. Można tę książkę zignorować, jeśli się chce, lecz nie da się zignorować faktu, że młodsi chrześcijanie wyłączają się z powodu pewnych postaw kościoła i potrzebują rzeczowych odpowiedzi. Musimy zająć się kluczowymi biblijnymi doktrynami, które podnosi Bell:

1. Rzeczywistość piekła.  Bell pomniejsza poparcie, jakiego Biblia udziela istnieniu piekła, przyznając równocześnie, że Jezus mówił o nim więcej niż ktokolwiek inny w Nowym Testamencie. Czasami sugeruje, że piekło jest po prostu stanem umysłu lub manifestacją zła na ziemi. Kwestionuje również to czy Bóg może posłać kogokolwiek do piekła, skoro jest tak przebaczający.

Jednak, gdy Paweł głosił ewangelię, ostrzegał, mówiąc “o nadchodzącym sądzie” (Dz. 24:25’). Istotą ewangelii jest to, że Jezus przyszedł, aby wyratować nas, zbawić, od wiecznego oddzielenia od Boga. Czy nie wierzymy w to nadal?

2. Wyłączność chrześcijaństwa. Bell bardzo mocno podkreśla to, że Jezus umarł po to, aby pojednać wszystkich ludzi z Bogiem, po czym wskazuje, że nie wszyscy zdadzą sobie sprawę z tego, że to właśnie do Jezusa się modlili. Wniosek jest taki, że muzułmanie, hindusi czy buddyści pojawią się w niebie, ponieważ odpowiadają na boski impuls, którego nie rozumieją.

Gdyby było to prawdą, to po co Sam Jezus mówił o drodze do zbawienia, która jest bardzo wąska I o drodze na zniszczenie, która jest szeroka? (p. Mt. 7:13-14). Dlaczego polecił nam, abyśmy zanieśli przesłanie o zbawieniu do narodów? Dlaczego apostołowie głosili, że zbawienie jest wyłącznie w Jego imieniu? Czy również byli ciasno myślącymi fundamentalistami?

3. Konieczność ewangelizacji. Bell niemal wyśmiewa chrześcijan, którzy dzielą się swoją wiarą i zastanawia się czy rzeczywiście misjonarze muszą dzielić się ewangelią za granicą. Pyta: „Jeśli nasze zbawienie … jest uzależnione od innych, którzy mają nam przynieść przesłanie, ucząc nas i wskazując nam to co stanie się wtedy, gdy nie wykonają swojej roli? Co się stanie, jeśli misjonarz złapie gumę?”

Jestem pewien, że Bell śmieje się, gdy zgodnie z tą myślą głosi kazanie, lecz to naprawdę nie jest śmieszne.  Sugeruje w ten sposób, że nie ma pośpiechu w głoszeniu ewangelii, i że życie ludzkie, jeśli ignorujemy naszą odpowiedzialność za ewangelizację, nie jest tutaj stawką. Powiedzcie to apostołowi Pawłowi, który nie śmiał się, gdy mówił, że czuje przygniatający przymus głoszenia, aby zbawić grzeszników (p. Rzm. 1:14).

Bell mówi, że zaprosił Jezusa do swego serca, gdy był dzieckiem, więc traktuję go jak brata w Chrystusie. Nie wzbudzam z nim walki, lecz nie mogę aprobować „Miłość Zwycięża”.  Doktryny mówiące o niebie i piekle, zbawieniu i potępieniu są zbyt poważne, aby je traktować w sposób dorywczy.

Oby Pan pomógł nam odnowić prawdziwą ewangelię Nowego Testamentu w godzinie duchowego kompromisu.

—————————————————————-

J. Lee Grady jest drugim redaktorem magazynu Charisma. Ostatnia jego książka zatytułowana jest: 10 Lies Men Believe (Charisma House).

– – – – – – – – – – –

You can follow him on Twitter at leegrady.

 aracer

Codzienne rozważania_31.05.11

Chip Brogden

Dlatego już odtąd nikogo nie znamy według ciała; a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie znamy” (II Kor. 5:16).

Łatwo jest w naszych wzajemnych relacjach dotknąć siebie nawzajem w ciele, lecz ubrać Pana Jezusa to nie zaspokojenie dla ciała czy nawet naszych relacji. „Znać kogoś według ciała” to już prawdziwe wyzwania. „Planujemy” jakąś szczególną rzecz i albo jesteśmy to my, albo jest to Chrystus.

Zauważamy różnice w osobowościach między Pawłem, a Piotrem, Janem, a Jakubem, Barnabą; a jednak wszyscy oni mieli to samo ubranie, założywszy na siebie Pana Jezusa. Tak więc, możemy ich dotknąć na znacznie głębszym poziomie, niż ten, na którym są oni sobą. Nadal widzimy mężczyznę, lecz przeważnie dostrzegamy Pana mężczyzny. Gdy założymy na siebie Jezusa, wtedy zewnętrzny człowiek staje się spójny z wewnętrznym. Jest to ta wydająca owoce cecha, która powinna być powszechnym udziałem wszystkich uczniów Pana.

продвижение сайта

Co się stało z naszym Ojcem, który jest w niebie?

Marc White

22 czerwca 2009

 

Drodzy święci.

Dokąd więc, odszedł nasz Ojciec, który jest  w niebie? Czy widzieliście Go?

Wiele lat temu, gdy założyciele Ameryki byli na zachodzie, kościół Boży był podtrzymywany przez kobiety, jak zwykle. Nawet po dziś dzień, widać na zgromadzeniach zinstytucjonalizowanych ławek obecność kobiet co najmniej w 70%. Wydaje się, że mężczyźni są nieobecni, bez oficjalnego odchodzenia, jak zwykle. (AWOL – akronim „absent without leave” or „absent without official leave” – przyp.tłum.)

Doprowadziło to do zniewieściałego nazywania Boga, jako “słodkiego Zbawiciela” i temu podobnej kobiecej terminologii. Ta ewolucja została szczegółowo opisana w ekspoze Stephena Prothero pt.; Amerykański Jezus –Jak Syn Boży stał się narodową ikoną (Można zakupić tutaj). Rzeczywiście, gdy zostałem zbawiony i przez następne lata, wszystko kręciło się wokół Jezusa, Jezusa, Jezusa,… ale…

Aby się nie prześcigać w tym, tak zwane charyzmatyczne skrzydło wiary faktycznie odrzuciło Jezusa jako główny punkt nacisku i wezwało Ducha Świętego, tego Ducha Świętego. Do dziś, znakiem tego plemienia jest gołąbek, odzwierciedlający zdarzenie, które miało miejsce po chrzcie Jezusa w rzeczy Jordan.

No, w porządku. Gdzie w tym wszystkim jest nasz Ojciec?

Tak naprawdę: nigdzie – zaginął w akcji (Missing in Action).

Zwróć uwagę na pieśni i rozmowy, które otaczają twoje życie i wiarę, co się dzieje?

Podobnie jak w większości zachodniego chrześcijaństwa współcześnie, głównie odważnie ogłaszamy odwrót ku naszym najbardziej bezpiecznym miejscom. Gdzie to może być? Obserwuj to, co jest najpopularniejsze, zwane nauczaniem doktrynalnym i zbadaj przeciwieństwo tego.

Nie traktuj moich słów lekko. Weźmy Słowo Boże do tego!

Nie musimy sięgać dalej niż do apostoła Paweł, do jego wspaniałego traktatu w liście do świętych w Efezie. Oto widzimy przytłaczający dowód tego, co jest w sercu Samego Boga.

Ponieważ Święte Pisma są bardzo mało poważane u większość zachodnich chrześcijan, może się okazać właściwe przyjrzenie się Bożemu stylowi pisarskiemu. Biblia jest wschodnim dokumentem, który jest bardzo kontekstowy. Znaczy to, że słuchacze mieli wielką wiedzę na temat okolicznej kultury i tego, co się tam działo. Tak więc, biblijni autorzy, aby oszczędzać pergamin i atrament, mogli bardzo niewiele pisać.

Co więc spowodowało, że te pisma są tak ogromnie ważne? Każde powtórzenie słów, zasad i sposobu ich użycia wskazuje na Bożą żarliwość. Nasza zachodnia praktyka podkreślania rzeczy brakujących w Piśmie jest poważną obrazą dla Boga.

Nie wierzycie? Co Pan powiedział na zakończenie Księgi Objawienia na temat dodawania bądź odejmowania czegokolwiek z proroczych słów? Sam Bóg doda plag tym ludziom. Niezbyt miło to słyszeć tym, którzy wierzą, że Bóg jest wiecznie sympatyczny. Nie jest. Jest święty i sprawiedliwy. To jest opis Jego miłości.

Tak więc, kontekst i styl są bardzo ważne, czyż nie? Co Bóg objawił przez Pawła Efezjanom? Spójrzmy pokrótce. Nie ufaj swoim uczuciom, ponieważ one często nas zwodzą. Na przykład: gdy Paweł pisze słowo „Bóg”, niemal zawsze mówi o naszym Ojcu.

 

Ef. 1:1-23  – Błogosławieństwa odkupienia.

(1) Paweł, z woli Bożej [naszego Ojca] apostoł Chrystusa Jezusa, do świętych w Efezie i wierzących w Chrystusa Jezusa: (2) Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa.

(3) Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios; (4) w nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego [naszego Ojca]; w miłości (5) przeznaczył nas dla siebie [naszego Ojca] do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej [naszego Ojca], (6) ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej [naszego Ojca], którą nas obdarzył w Umiłowanym.

Co za początek! Czy widzicie tutaj jakiś kierunek? Teraz Duch zwraca nas przez Pawła ku Chrystusowi, lecz nasz Ojciec utrzymuje pierwszeństwo:

(7) W nim (Jezusie) mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego [naszego Ojca], (8) której nam hojnie udzielił w postaci wszelkiej mądrości i roztropności, (9) oznajmiwszy nam według upodobania swego [naszego Ojca], którym go uprzednio obdarzył, (10) tajemnicę woli swojej [naszego Ojca], aby z nastaniem pełni czasów wykonać ją i w Chrystusie połączyć w jedną całość wszystko, i to, co jest na niebiosach, i to, co jest na ziemi w nim,

(11) w którym też przypadło nam w udziale stać się jego cząstką, nam przeznaczonym do tego od początku według postanowienia tego [naszego Ojca], który sprawuje wszystko według zamysłu woli swojej, (12) abyśmy się przyczyniali do uwielbienia chwały jego [naszego Ojca], my, którzy jako pierwsi nadzieję mieliśmy w Chrystusie.

Paweł idzie dalej

(13) W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym, (14) który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej [naszego Ojca], ku uwielbieniu chwały jego [naszego Ojca].

(15) Przeto i ja, odkąd usłyszałem o wierze waszej w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych, (16) nie przestaję dziękować za was i wspominać was w modlitwach moich, (17) aby Bóg  [nasz Ojciec] Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały [nasz Ojciec], dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego [nasz Ojciec],

Modlitwa Pawła za zasadzony przez niego kościół (roślinkę –przyp.tłum.):

(18) i oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały [naszego Ojca],  jest udziałem świętych w dziedzictwie jego, (19) i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego [naszego Ojca],  wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego [naszego Ojca],

(20) jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził [nasz Ojciec],  go z martwych i posadził po prawicy swojej [naszego Ojca],  w niebie (21) ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnością, i mocą, i panowaniem, i wszelkim imieniem, jakie może być wymienione, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym; (22) i wszystko poddał [nasz Ojciec],  pod nogi jego (Jezusa), a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową Kościoła, (23) który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia.

Zbadajmy pozostałą część tego listu i przyjrzyjmy się naszemu Ojcu na tych stronach.

Ef. 2: Ożywił Jezusa

(4) ale Bóg [nasz Ojciec], który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej [naszego Ojca],  którą nas umiłował, (5) i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem – łaską zbawieni jesteście – (6) i wraz z nim wzbudził [nasz Ojciec],, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, (7) aby okazać w przyszłych [nasz Ojciec], wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie.

(8) Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; (9) nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. (10) Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg [nasz Ojciec], abyśmy w nich chodzili

(17) i przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko. (18) Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu. (19) Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga [naszego Ojca],  , (20) zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, (21) na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu, (22) na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże [naszego Ojca],   w Duchu.

Do kogo zwraca się największa modlitwa Pawła w trzecim rozdziale?

Ef. 3 – Szafarstwo Pawła

(14) Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem [naszym Ojcem], (15) od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię, (16) by sprawił [nasz Ojciec] według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego [naszego Ojcieca],  mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku, (17) żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości, (18) zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość, (19) i mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą [naszego Ojca].

(20) Temu zaś [naszemu Ojcu], który według mocy działającej w nas potrafi daleko więcej uczynić ponad to wszystko, o co prosimy albo o czym myślimy, (21) temu [naszemu Ojcu] niech będzie chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia na wieki wieków. Amen.

Zwróć uwagę na to, przed kim Paweł skłania swoje  kolana? Zauważ, kto ma bogactwo chwały. Kto pełnię? Kto potrafi? Kto ma chwałę na wieki? Nasz Ojciec.

A na koniec te sławne słowa na zakończenie o zbroi…

Ef. 6 (NASB) – Zbroja Boża

(10) W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. (11) Przywdziejcie całą zbroję Bożą [naszego Ojca],, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. (12) Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich.

(13)Dlatego weźcie całą zbroję Bożą [naszego Ojca], abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. (14) Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości (15) i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju, (16) a przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego; (17) weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże [naszego Ojca].

Gdy już raz zaczniesz zauważać te podkreślenia, będziesz je dostrzegał wszędzie w Słowie Bożym.

Lecz…

Musisz trwać w Słowie.

Trwasz?

Odłóż na bok wszelkie inne książki, taśmy wideo i nauczycieli na chwilę, może nawet długi czas. Wyłącz telewizor, odłóż na bok komputery. Pytaj Ojca a Ducha Jezusa odpowie. Pewien mój          nowy przyjaciel powiedział mi ostatnio, że dokładnie tak zrobił. Zapytałem go, jakie odniósł wrażenia po tym eksperymencie. Spojrzał bardzo trzeźwo i nie wahał się ani sekundy powiedzieć:

“Bóg bardzo poważnie traktuje nasze posłuszeństwo”.

Czy cokolwiek z tego liczy się? Czy są jakieś konsekwencje ignorowania tego nacisku?

Muszą być.

Musi to być ważne, skoro Bóg Ojciec poświęcił czas na to, aby to właśnie tak opisać. Nasz Ojciec w Niebie zasiada na tronie. Baranek jest z Nim, oddziałują na siebie, lecz to nasz Ojciec zasiada na tronie.

Obj. 5:13

I słyszałem, jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mówiło: Temu, który siedzi na tronie [naszemu Ojcu], i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków.

Ponownie w dniu ich gniewu:

Obj. 6:16-17

(16) i mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie [naszym Ojcem], (17) i przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?

I znów:

Obj. 7:10

I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka.

Ostatecznie:

Obj. 22:1-4

(1) I pokazał mi rzekę wody żywota, czystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga [naszego Ojca] i Baranka. (2) Na środku ulicy jego i na obu brzegach rzeki drzewo żywota, rodzące dwanaście razy, wydające co miesiąc swój owoc, a liście drzewa służą do uzdrawiania narodów. (3) I nie będzie już nic przeklętego. Będzie w nim tron Boga [naszego Ojca] i Baranka, a słudzy jego służyć mu będą (4) i oglądać będą jego oblicze, a imię jego będzie na ich czołach.

Wiele lat temu przechodziliśmy wraz z moją żoną przez intensywny okres duchowego uwolnienia. Grupa, która łaskawie i z miłością przyjęła nas przede wszystkim mówiła „Ojcze”.

Brzmiało to odświeżająco i zadowalająco. Wiedziałem w sercu ze Słowa, że tak było, lecz po raz pierwszy widziałem grupę świętych, którzy w naturalny sposób to wykonywali. I śmiem powiedzieć, że byli to również „zielonoświątkowcy”. Panie, nienawidzę etykietek, a wy?

Módlmy się również tak jak Sam Jezus nauczył nas w 6 rozdziale Ewangelii Mateusza:

„ A wy tak się módlcie:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie,

święć się imię twoje [naszego Ojca],

(10) przyjdź Królestwo twoje [naszego Ojca], bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi.

(11) Chleba naszego powszedniego daj  [nasz Ojcze] nam dzisiaj,

(12) i odpuść [nasz Ojcze] nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom;

(13) i nie wódź nas  [nasz Ojcze] na pokuszenie, ale nas zbaw  [nasz Ojcze] ode złego; albowiem twoje  [naszego Ojca] jest Królestwo i moc, i chwała na wieki wieków. Amen.

To jest Królestwo naszego Ojca. To Jego wieczny cel. Nasze relacje i Jego Oblubienica, Jego ciało, są tego częścią, lecz Bóg mówi o Jego Królestwie jako o centrum tego, czym On jest i wszystkiego, co robi.

Królestwo naszego Ojca przyjdzie na pewno. Bądźmy posłuszni i podobajmy się naszemu Ojca pod każdym względem. Módlmy się o Jego szybkie przybycie. Ze względu na Chrystusa.

Zmierzmy się z tym jak najlepiej  potrafimy, aby umieścić Ojca, tam gdzie mu się to należy. W świetle naszego życia. Umieszczamy różne rzeczy na billboardach i powiększamy, aby je wszyscy widzieli. Czy możemy zrobić to samo z naszym Ojcem, który jest w Niebie i na tronie?

Przyjdź szybko, Panie Jezu. Chcemy przywita Ciebie, gdy będziesz zabierał nas do naszego Ojca.

Wasz przyjaciel I brat w walce dobrym bojem,

Marc

 

Święci, jesteśmy o jeden dzień bliżej Domu i Jego samego! Kochajmy Go z całego serca!

Oby nasz Ojciec błogosławił was obficie Swoja łaską, przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana, abyśmy szli godni Jego imienia.

 

продвижение сайта

Codzienne rozważania_30.05.11

Chip Brogden

Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię” (Mat. 5:5).

Ten świat ma taki sposób na to, aby być mocniejszym, żeby budować siebie, szukać mocy i dominacji nad innymi. Chrześcijanie wszędzie są zainteresowani tym, jak wzrastać, jak być mocniejsi, jak stosować autorytet, powstawać i dostawać więcej. Szukają metod, sposobów, formuł i technik, które sprawą, że będą więksi i lepsi. Wyniki są zniechęcające. Popełniono wiele błędów a wielu ludzi zostało zranionych i rozczarowanych. Pan ma zupełnie inną propozycję podejścia do tej sprawy. On zaprasza nas, abyśmy zaakceptowali słabość po to, aby zostać umocnieni. Nie stajemy się silni przez chwytanie mocy, lecz przez trzymanie się słabości! Jest to tajemnica duchowej mocy. Gdy Paweł już nauczył się tej tajemnicy, mógł powiedzieć: Kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny (2 Kor. 12:10b). Nie ma to sensu dla naturalnego człowieka. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek słyszał kogokolwiek nauczającego na temat walki duchowej i zaczynającego od tego wersetu. Nic dziwnego, że te nauczania nie wydają żadnych trwałych owoców.

————-

Share your comments: http://InfiniteSupply.Org/may30

©2011 InfiniteSupply.Org Można rozpowszechniać w celach niezarobkowych pod warunkiem umieszczenia tej informacji. Podziel się tym z przyjaciółmi!

topodin.com

Żyć ponad


Ron McGatlin

Wielu ludzi Bożych uważa, że na narody świata zbliża się czas jakiejś mocnej korekty – sądu. Różnie można podchodzić do tego, co to znaczy i jak przygotować się czy też jak reagować w świetle zbliżających się być może dotkliwych trudności. Czy można, w takich czasach jakie wydają się nadchodzić na świat, żyć w spokoju i z powodzeniem dla duszy? Następnym pytaniem, które się pojawia, jest to czy ten pokój sięga poza ten potencjalnie trudny i niszczący okres?

Bóg otwiera drzwi przed Swoim ludem, a są to drzwi do życia znacznie wykraczającego ponad to, czego doświadczamy dzisiaj, znacznie ponad troski tego życia; drzwi, które otwierają się dla chętnych, aby wejść. Ponad hałasem zmagań i walkami leży ocean pokoju i ciszy, nieograniczona moc czeka na tych, którzy wejdą. Potencjał tego wieku przyszedł, aby spocząć na tych, którzy przyjmą go. Życie, o które wielu walczyło, pozostaje za tymi drzwiami. Chwała własnych osiągnięć i zdobyczy zanika, nasze poprzednie życie topnieje jak ciepły wosk. Struktura mocy naturalnego ludzkiego umysłu i siły duszy jest jak woskowa figura w żarze dnia Pańskiego.

Pokój jest to san nie dający się zrozumieć, ponad wiedzą i aktywnością. Jest to miejsce skrajnej siły i pewności – miejsce wiara jest łatwa a praca nie jest trudna – zaprawdę jest to miejsce, gdzie nasze jarzma są łatwe, a ciężary lekkie. Wejście do tych otwartych drzwi to sprawa osobista, nikt z ludzi nie może cię tam wprowadzić. Jedynie Chrystus może wejść przez te drzwi z tobą. Te drzwi to jedność z Bogiem. Stawanie się jedno z Bogiem przez Chrystusa Jezusa przez pracę Ducha Świętego jest drzwiami do ODPOCZNIENIA. Już nigdy więcej sam i nigdy więcej w walce, aby zrobić coś czy stać się czymś. Jest to miejsce w życiu, do którego docieramy ponad wszelkimi potrzebami. W miejscu odpocznienia w pokoju nie brakuje niczego. Naprawdę wszystko jest dobrze z duszą, a gdy morze przelewa się nad nami, nasza kotwica jest trwałym zabezpieczeniem. Naturalne okoliczności nie mają zupełnie niczego do takiego odpocznienia w Bogu.

 

Jedność z Bogiem poprzedza jedność z innymi.

Jak mogą iść dwaj razem, jeśli się nie umówili, jaką społeczność ma światłość z ciemnością? Jego wola staje się naszą wolą, Jego charakter staje się naszym charakterem, stajemy się Chrystusem w tym świecie. Prawdziwa jedność w pierwszej kolejności rozwija się między nami a Bogiem i dopiero wtedy mamy potencjał, aby być w doskonałej jedności z każdym innym, kto chodzi w jedności z Bogiem. Aby przeżywać prawdziwą jedność ze sobą nawzajem, musimy, gdy już osobiście staniemy się jedno z Bogiem, tylko połączyć się razem z innym o tej samej cesze.

A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie. Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy. Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś” ~ Jezus.

Wejście w otwarte drzwi do pokoju jest początkiem owocnego życia. Chodzenie w jedności z Chrystusem wprowadza nieograniczoną miłość, moc i mądrość, dzięki czemu zaczyna się skuteczne wprowadzanie duchowych zmian w naturalnym świecie.

 

Wspólna droga w jedności z innym pomnaża ten potencjał wprowadzania zmian.

Nadto powiadam wam, jeśliby dwaj z was na ziemi uzgodnili swe prośby o jakąkolwiek rzecz, otrzymają ją od Ojca mojego, który jest w niebie. Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich” ~ Jezus.

Tam, gdzie są w prawdziwej jedności dwie osoby lub więcej, wzrasta moc do wprowadzania Królestwa Bożego. Wspólne zebranie w Jego imieniu to zebranie jednostek, które są jedno z Chrystusem i ze sobą nawzajem. Istnieje potężna nadnaturalna zbiorowa obecność Chrystusa pośród wierzących, którzy są jedno z Chrystusem i gromadzą się w zgodzie. Tłumy, które chodzą w prawdziwej jedności z Chrystusem mogą mieć przeogromny wpływ na ten świat.

Grypa będąca w jedności z Chrystusem ma wspaniały potencjał w modlitwie. Zgoda w modlitwie jest niezwykle istotna do tego, aby Królestwo pojawiało się w społeczeństwie i na tym świecie. Wspaniała manifestacja obecności Bożej może pojawić się na zgromadzeniu, gdzie wszyscy obecni są w zgodzie z Chrystusem. Niemniej, gdy na takim zebraniu są osoby, które nie stały się jedno z Chrystusem, będzie widoczny brak mocy i obecności.

Jeśli jesteśmy jedno z Chrystusem, będziemy doświadczać braku intymnej relacji na tym samym duchowym poziomie głębokości jedności z tymi, którzy nie są jedno. Ci, którzy nie stają się jedno z Bogiem, nie będą w pełnej jedności z resztą. Relacja między nimi może być i powinna być, lecz brak będzie tej samej głębi pełni jedności. W jedności z Chrystusem miłość Boża zawsze wpływa do wszystkich, niemniej nie będzie to się działo na tym samym poziomie u każdego.

 

Bóg nie stanie się jedno z kimś, kto nie jest święty.

Boże miłosierdzie i rozlana na krzyżu krew Chrystusa są odkupieniem dla grzeszników. Łaska Boża wykonuje oczyszczające dzieło Chrystusa w Duchu Świętym zamieszkującym i uzdalniającym odkupionych do tego, aby stawali się czystym i świętym ludem Bożym. Można osiągnąć w tym życiu prawdziwą świętość i jest to Bożym pragnieniem dla każdego, kto przychodzi do Chrystusa. Niemniej, aby wejść do pełni ODPOCZNIENIA w tym życiu, musimy dojrzewać w procesie oczyszczania z mieszaniny przez pełną współpracę w odpowiednim procesie oczyszczenia oraz przez stosowanie skończonego działa Chrystusa w nas przez Ducha Świętego. Święty Duch Boży nie napełni całkowicie i nie będzie przebywał w pełni w naczyniu zawierającym nieświętą mieszaninę. Duch i krew są dostępne, aby zbawić, uzdrowić i uwolnić nas, przygotowując nas do całkowitego nasączenia i napełnienia Duchem Bożym. Zbawieni i oczyszczeni stajemy się czystymi naczyniami, które są oddzielone, aby stać się jednym Duchem z Chrystusem. Ojciec w Chrystusie, Chrystus w nas i my w Chrystusie, stajemy się jedno z Bogiem.

To wszystko i znacznie więcej jest dla możliwe, JEŚLI najpierw będziemy szukać Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, i nastawimy się na te rzeczy z góry, a nie na to co ziemskie.

A ponad to wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości. A w sercach waszych niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też powołani jesteście w jednym ciele; a bądźcie wdzięczni” ~ Paweł.

Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie” ~ Paweł.

 

Dążcie do miłości, ona nigdy nie zawodzi,

a Królestwo Jego trwa na wieki.

Ron McGatlin

basileia  @    earthlink.net


продвижение сайта

Codzienne rozważania_29.05.11

Chip Brogden

Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę. . . żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci”  (Flp. 3:8, 10).

Uczeń Chrystusa to nie ktoś, kto pojmuje umysłem ideę ukrzyżowania Chrystusa, ani ktoś, kto zwyczajnie czyta i akceptuje historyczny zapisy  ukrzyżowania. Uczeniem Jezusa jest ten, kto wchodzi w doświadczenie Krzyża i osobiście jest z nim zaznajomiony. Wziął swój własny Krzyż i idzie śladami Chrystusa.

Główny cel dzieła Krzyża  został osiągnięty, gdy Chrystus został ukrzyżowany; dalsze cele Krzyża osiąga się wtedy, gdy każdego dnia wyrzekam się siebie i biorę mój Krzyż i idę za Nim. Jego dzieło na Krzyżu jest skończone i doskonałe, moje dzieło przez Krzyż trwa stale.   Dzięki Krzyżowi, który On niósł, zostało osiągnięte dzieło zbawienia, dzięki Krzyżowi, który ja niosę, osiąga się dzieło duchowej dojrzałości.

– – – – – – – – – – – – –

Share your comments: http://InfiniteSupply.Org/may29

©2011 InfiniteSupply.Org Można rozpowszechniać w celach niezarobkowych pod warunkiem umieszczenia tej informacji. Podziel się tym z przyjaciółmi!deeo.ru

Codzienne rozważania_28.05.11

Chip Brogden

Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasz, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie” (Mat. 16:17).

Oto tutaj, Jezus kontrastuje ze sobą poznanie przez „ciało i krew” z Prawdą, która jest objawiona przez Boga (i oczywiście, Jezus jest Prawdą [Jn 14:6]). Te dwa rodzaje poznania są tak różne jak dzień i noc. Z poznania z ciała i krwi zdobytego dzięki ludzkim, ziemskim materiałom, możemy chlubić się naszą umiejętnością badania, szukania, wnioskowania i decydowania. To jest Drzewo Poznania.

W przypadku objawienia, nie ma żadnego powodu do pysznienia się, ponieważ objawienie jest po prostu tym, co zostało nam objawione z nieba przez Pana. Nie możemy zapracować na nie, ani zasłużyć. Dodatkowo, nikt z ludzi nie może nam go dać. Źródłem objawienia jest Bóg działający w nas przez Ducha Świętego. To jest drzewo Życia.

———-

Share your comments:   http://InfiniteSupply.Org/may28

©2011 InfiniteSupply.Org Można rozpowszechniać w celach niezarobkowych pod warunkiem umieszczenia tej informacji. Podziel się tym z przyjaciółmi!что такое seo оптимизатор