Czym jest sędziowski tron Boga?

Czym jest sędziowskie krzesło?
Czytanie: Ewangelia Jana rozdziały: 18-19

Piłat tedy, usłyszawszy te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na krześle sędziowskim, na miejscu, zwanym Kamienny Bruk, a po hebrajsku Gabbata” (J 19:13).

Sędziowskie krzesło, po grecku: „bema”.

Wydaje się, że chrześcijanie mają jakąś dziwną fascynację sędziowskim krzesłem, bema. Wielu z nich zdaje się myśleć następująco: wszyscy będą doprowadzeni przed sędziowskie krzesło Chrystusa. Lepiej, żebyś uregulował swoje sprawy z Bogiem. Pokutuj. Przestań grzeszyć, bo jeśli nie, to Bóg nie da ci wiecznego życia, ale wyśle cię do piekła, na wieczne potępienie.

Niemniej, czy to jest rzeczywiście „sędziowskie krzesło Boga” czy „sędziowskie krzesło Chrystusa”? Czy ich sąd odbywa się w sprawie życia i śmierci?

Czy też jest to ludzki sędziowski tron, który dotyczy życia i śmierci?

Czy wiecie o tym, że Nowy Testament ma więcej do powiedzenia o sędziowskim krześle, bema, na którym zasiada człowiek, niż Bóg czy Chrystus?

Wyraz „bema” jest użyty w NT 12 razy. Jednym z nich jest w zasadzie jednostka miary, długość stopy, więc tego nie bierzemy pod uwagę (Dz 7:5). W przypadku pozostałych 11 wersów 9 odnosi się do ludzkiego, a pozostałe dwa do Bożego krzesła sędziowskiego.

Sędziowski tron bema jest dwukrotnie wspomniany w ewangeliach w opisach sądu nad Jezusem.
Piłat starał się uwolnić Jezusa, lecz tłum Żydów krzyczał:
Jeśli tego wypuścisz, nie jesteś przyjacielem cesarza; każdy bowiem, który się królem czyni, sprzeciwia się cesarzowi”. Gdyby Piłat uwolnił Jezusa, wtedy Żydzi zarzuciliby mu zdradę cesarza, ponieważ oznaczałoby to, że uznaje innego króla niż cesarz. Czytamy, że po usłyszeniu tej groźby (J 19:13), Piłat wyprowadził ponownie Jezusa i zasiadł na krześle sędziowskim, bema.
Pomimo tego zagrożenia, mówi do Żydów: „Oto wasz Król!”, lecz ci odpowiadają: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!” Piłat pyta: „Czyż króla waszego mam ukrzyżować?” Na co arcykapłani odpowiadają „Poza Cezarem nie mamy króla”.

Ta scena sięga wstecz do czasu, gdy Izrael domagał się od sędziwego już Samuela króla: „Zebrali się tedy wszyscy starsi izraelscy, przyszli do Samuela do Ramy i rzekli do niego: Oto zestarzałeś się, a twoi synowie nie chodzą twoimi drogami, ustanów więc nad nami króla, aby nas sądził, jak to jest u wszystkich ludów” (1Sam 8:4-5). Zasmuciło to Samuela, lecz Bóg powiedział do niego: „Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówią do ciebie, gdyż nie tobą wzgardzili, lecz mną wzgardzili, bym nie był królem nad nimi”.

Tak więc, w 19 rozdziale Ewangelii Jana widzimy prorocze wypełnienie się odrzucenia przez Izraela Boga, jako króla, co wydarzyło się w życiu Jezusa. Teraz Żydzi dosłownie odrzucają Boga jako króla, domagając się Jego ukrzyżowania. Żydzi wybierają na króla cesarza, człowieka, zamiast Jezusa, Boga.

Widzimy zatem ludzkie sędziowskie krzesło, ponieważ za krzesłem sędziowskim Piłata stał autorytet Cesarza i mógł zasądzić czy człowiek zasługiwał na życie czy śmierć. W 19 rozdziale Ewangelii Jana ludzki sędziowski tron został wykorzystany do osądzenia Jezusa, a zatem Boga, na śmierć, ukrzyżowanie.

Niemniej, nie każdy był skazywany z tego sędziowskiego krzesła na śmierć. Gdy Piłat „siedział na krześle sędziowskim, posłała do niego żona jego i kazała mu powiedzieć: Nie wdawaj się z tym sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie przez niego wiele wycierpiałam” (Mt 27:19).
Takie ludzkie sędziowskie krzesło nie tylko jest wykorzystywane do podjęcia decyzji czy jakiś człowiek powinien żyć, czy umrzeć, lecz może wysłać na śmierć nawet sprawiedliwego, doskonale niewinnego człowieka.
Ze względu na tłumaczenia, nie jest to widoczne, że wyraz „bema”, sędziowski tron, jest użyty siedmiokrotnie w Księdze Dziejów Apostolskich.
Jak czytamy w Dz 12:21: „W oznaczonym dniu Herod, odziany w szatę królewską, zasiadł na tronie (bema) i w obecności ludu wygłaszał do nich mowę
Kilka wersów wcześniej Herod uznał, że żołnierze, którzy pozwolili Piotrowi na ucieczkę są warci śmierci. Herod dzierżył tego rodzaju władzę. Teraz siedział na sędziowskim krześle, a ludzie widząc go, człowieka siedzącego na sędziowskim tronie, krzyczeli: „Boży to głos, a nie ludzki”.
Ludzie uwielbiają to, gdy człowiek zasiada na sędziowskim krześle, ponieważ on wysyła ludzi na śmierć, ponieważ ludzie kochają ciemność (J 3:19).

Następnie z „bema” mamy do czynienia w Dz 18:12-17.
A gdy Gallion był prokonsulem Achai, powstali jednomyślnie Żydzi przeciwko Pawłowi i stawili go przed sądem (bema, krzesło sędziowskie), mówiąc: Człowiek ten namawia ludzi, aby oddawali cześć Bogu niezgodnie z zakonem. A gdy Paweł miał już usta otworzyć, rzekł Gallion do Żydów: Gdyby chodziło o jakiś bezprawie albo niegodziwy czyn, ująłbym się, rzecz zrozumiała, za wami, Żydzi; skoro jednak spór dotyczy słów, nazw i waszego własnego zakonu, sami się tym zajmijcie; ja nie chcę być sędzią w tych sprawach. I przepędził ich z sądu (bema, sędziowskie krzesło). Wszyscy zaś pochwyciwszy Sostena, przełożonego synagogi, bili go przed krzesłem sędziowskim (bema), … ”.

Żydzi, religijni legaliści, wspólnie przeprowadzili atak przeciwko Pawłowi, człowiekowi wolnemu w Chrystusie. Przyprowadzili go przed sędziowskie krzesło, chcąc skazania go na śmierć. Kiedy jednak zostali wypędzeni sprzed sędziowskiego krzesła, złapali przełożonego synagogi, sprowadzili go przed to krzesło i bili.
Zobaczmy, jak ludzkie sędziowskie krzesło jest wykorzystywane do karania i zabijania niewinnych ludzi tylko dlatego, że nie trzymają się tych samych przekonań, doktryn czy nauczania, a jak ci religijni?

Następnie w Dz 25:6-11 czytamy:
I zabawiwszy między nimi nie więcej niż osiem czy dziesięć dni, odjechał do Cezarei, a nazajutrz, zasiadłszy na krześle sędziowskim (bema, sędziowskie krzesło), kazał przyprowadzić Pawła. A gdy on przyszedł, obstąpili go Żydzi, którzy przybyli z Jerozolimy, i wytoczyli wiele i to ciężkich oskarżeń, których nie potrafili dowieść. Paweł zaś bronił się: Nie zawiniłem w niczym ani przeciwko zakonowi żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko cesarzowi. Ale Festus, chcąc zyskać przychylność Żydów, odpowiedział Pawłowi tymi słowy: Czy chcesz pojechać do Jerozolimy i tam być o to przede mną sądzony? A Paweł rzekł: Przed sądem cesarskim stoję, przed nim też powinienem być sądzony. Żydom żadnej krzywdy nie wyrządziłem, jak to i ty wiesz bardzo dobrze. Jeśli więc uczyniłem coś złego i popełniłem coś, co zasługuje na śmierć, nie wzbraniam się umrzeć; ale jeśli nie ma nic w tym, o co mnie oskarżają, nikt nie może mnie wydać im na łaskę i niełaskę. Odwołuję się do cesarza”.

W 17 wersie tego rozdziału Festus relacjonując królowi Agryppie ten incydent, używa słowa „bema”, sąd, tłumaczonego jako „sąd”.
Czy rozumiemy, w jaki sposób to ludzkie sędziowskie krzesło jest wykorzystywane do tego, aby przedstawić fałszywe oskarżenia, których nie dało się udowodnić przeciwko Jezusowi?
Czy rozumiecie to, że Paweł porównuje ludzki sąd z oceną tego, czy człowiek jest godny życia, czy śmierci?
Wszystkie dowody wskazują na to, że zrozumienie sędziowskiego krzesła, bema, oraz tego, gdy to człowiek kontroluje to krzesło, jest takie, że jest to krzesło osądu, bema, na którym podejmuje się decyzję o tym, czy człowiek ma żyć czy umrzeć.

Nie tak jest z Bogiem, jak z człowiekiem. Bóg nie osądza człowieka w taki sposób.

W Ewangelii Jana 5:22-24 Jezus powiedział:
Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota”.
Bóg Ojciec nikogo nie sądzi. On nie sądzi człowieka, w taki sposób, jak sądzi człowiek. Bóg nie osądza człowieka pod tym kątem czy zasługuje na śmierć. Bóg ocenia ludzi, jako godnych życia. Przeczytaj wszystkie moje poprzednie posty na temat Ewangelii Jana i polecenie Boga, aby Jezus wypowiadał słowa życia wiecznego.
Bóg osądza ludzi, jako wartych życia. To człowiek osądził Boga, jako zasługującego na śmierć, na ukrzyżowanie.
Człowiek podlega sądowi Bożemu, a Bóg przekazuje tego człowieka ze śmierci do życia.

W Ewangelii Jana 8:15 Jezus powiedział: „Wy sądzicie według ciała, Ja nikogo nie sądzę”.
Sądzenie według ciała to wykorzystanie bema do orzekania o życiu lub śmierci kogoś. Podobnie, jak Ojciec, Jezus powiedział, że On nikogo nie sądzi. Sąd Jezusa nie ogłasza wyroku śmierci na kogokolwiek, ponieważ Ojciec dał Mu przykazania, aby wypowiadać słowa życia wiecznego (J 12:49-50).

Czym jest więc sędziowski tron Boga i sędziowski tron Chrystusa?

Rzm 14:10-11:
Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem? Wszak wszyscy staniemy przed sądem Bożym (bema). Bo napisano: Jakom żyw, mówi Pan, ugnie się przede mną wszelkie kolano i wszelki język wyznawać będzie Boga”.
Paweł właśnie pisał o tym, jak niektórzy bardziej cenią jeden dzień nad drugim, bądź jakieś szczególne jedzenie, powstrzymując się przed jedzeniem innego. Czy mamy sądzić jedni drugich za to? Czy osądzamy jedni drugich za godnych śmierci na podstawie tego, jak żyjemy?

Wszyscy staniemy przed sędziowskim krzesłem Boga. Bóg zatroszczy się o te rzeczy, są to sprawy serca. W Liście do Rzymian 2:16 czytamy: „będzie to w dniu, kiedy według ewangelii mojej Bóg sądzić będzie ukryte sprawy ludzkie przez Jezusa Chrystusa”.

Bóg osądza cele i zamiary serca, tajemnice, a nie samych ludzi.

Dlaczego Bóg sądzi w taki sposób?

Ponieważ napisano…

Ponieważ tak zostało napisane.

To, co napisano można równie łatwo, a może nawet bardziej właściwie przetłumaczyć tak:

Jako żyję ja, mówi Pan, każde kolano zegnie się przede mną i każdy język będzie wielbił Boga”.

Przychodzimy do sędziowskiego krzesła ponieważ Bóg żyje i daje życie wszystkiemu, tak więc każde kolano zegnie się przed nim i wszelki język będzie wielbił. Nie może się to stać, jeśli Bóg pośle ludzi do piekła, na ich wieczne potępienie i śmierć przed swym sędziowskim krzesłem.

Boży sąd będzie miał na celu uwolnienie ludzi od złych celów i zamiarów ich serc tak, aby człowiek mógł wielbić i chwalić Boga, jako Pana i swego Króla

W 2 Liście do Koryntian 5:10 czytamy:
Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe
Otrzymanie odpowiedniej zapłaty to nie życie bądź śmierć, niebo czy piekło. Jest to odpłata za to, co zrobiliśmy i czego nie zrobiliśmy w ciele. Powtórzmy: widzimy, że sąd Chrystusa ma na celu osądzenie uczynków ludzkich, a nie ich samych. Jest to coś bezpośrednio przeciwstawnego sądowi ludzkiemu, który, jak widzieliśmy wyżej, osądza samych ludzi, a nie ich uczynki (Jezus i Paweł byli całkowicie niewinni w tym, o co ich oskarżano).

Ten sędziowski troch Chrystusa jest podobny do tego, o czym Paweł pisze w 1Liście do Koryntian 3:12-15.

Tak tedy śmierć wykonuje dzieło swoje w nas, a życie w was. (13) Mając zaś tego samego ducha wiary, jak to jest napisane: Uwierzyłem, przeto powiedziałem, i my wierzymy, i dlatego też mówimy, wiedząc, że Ten, który wzbudził Pana Jezusa, także i nas z Jezusem wzbudził i razem z wami przed sobą stawi. Wszystko to bowiem dzieje się ze względu na was, aby, im więcej jest uczestników łaski, tym bardziej obfitowało dziękczynienie ku chwale Bożej”.

Uczynki są sądzone. Złe uczynki spłoną i sprawią, że człowiek będzie cierpiał z powodu straty, lecz on sam zostanie zbawiony, osądzony jako wart życia.

To samo czytamy w Liście do Hebrajczyków 4:12-13:

Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca; i nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę”.

Jezus jest Słowem Boga i osądza nie nas, lecz zamiary i cele naszych serc. Oddziela złe myśli od dobrych. Oddziela to, co ziemskie, od tego, co niebiańskie w nas.

Jeśli nie rozumiemy i nie wiemy, że Bóg i człowiek sądzą zupełnie inaczej, to po co nam w ogóle jest Bóg?

Lecz, człowiek i Bóg sądzą inaczej.

Ludzkie sędziowskie krzesło ogłasza śmierć dla każdego, koto człowiek uważa za złego i niegodziwego, nawet jeśli jest niewinny. To krzesło niesie nieodwołalność.

Boże krzesło sądu już uważa każdego człowiek za godnego życia, zatem Bóg sądzi ludzkie tajemnice, cele i zamiary serc, tak aby człowiek mógł dojść do pełnego uświadomienia sobie Bożego sądu wiecznego życia nad nim i w ten sposób wielbić Boga, jako Pana i Króla.

 

 

Click to rate this post!
[Total: 5 Average: 2.6]

One comment

  1. człowiekowi nawet najbardziej mądremu daleko do Boga, nie wiem czy nawet jesteśmy w stanie się zbliżyć w 10% do Niego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.