Postawa władcy

Alan Smith

Rzm. 5:16-17: …. Albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka śmierć zapanowała przez jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa.

Rządzić w życiu: cóż za koncepcja! Czy rzeczywiście możesz rządzić i panować nad okolicznościami życiowymi? Gdy patrzysz na ten wers, widzisz to, że albo „śmierć”, będzie panować, albo „życie”. Osobiście, wolałbym, żeby to było „życie”, a ty? W jaki sposób można więc uchwycić więcej życia? Powyższy fragment Pisma pokazuje nam, że więcej życia otrzymuje się przez łaskę, przez wiarę w Życie Jezusa. Jego życie zostało stworzone przez Jego „postawę” a Jego „postawa” została stworzona przez to, w jaki sposób On myślał. Jego „postawa” była w rodzaju tego, który ma rządzić nad życiem i śmiercią: była „postawą” króla. Król niebiańskiego państwa, lecz taki sam król. Można zobaczyć, że Jezus miał „postawę” tego, który rządzi w niebie, na ziemi i we własnym życiu. Zdecydował się odrzucać takie myślenie, które było niezgodne z panowaniem w życiu. Decydował się myśleć kreatywnie, twórczo. Wiedział, że jego myśli były twórcze i że one uruchamiały stwórczą moc Królestwa Niebios. Sama Jego „postawa” nie stwarzała, niemniej Jego „postawa” plus Jego „działanie” tak. Pan wiedział, że Jego myśli równały się działaniu, które mogło zmienić rzeczywistość tego świata. On znał tą tajemnicę duchowego świata: „myśli”, które równają się „działaniu” równają się zmianie „rzeczywistości”. Mogą to być dobre lub złe rzeczywistości i nie błądźcie tutaj: wybór twojej „postawy” należy do ciebie. Twoja „postawa” będzie ściągać podobne „postawy” do ciebie. Jeśli masz złą „postawę” wobec kościoła, rządu czy czegokolwiek innego, to będzie ona ściągać podobne, złe „postawy” do ciebie. Pojawi się wtedy pewna wspólnota ze względu na ten wspólny mianownik: złą „postawę”.

Jeśli chodzi o przeciwną stroną spektrum „postawy” nie mówię też o posiadaniu „dobrej” postawy, lecz mówię o „postawie” władcy, kogoś, kto rządzi w życiu. Jest to coś więcej niż zwykła dobra „postawa”. Jest to „postawa” kogoś, kto wie kim jest w Chrystusie. Jest to „postawa” życia, która wie, że więcej jest w drodze. Taka „postawa” będzie zmuszała życiowe góry do usunięcia się na twoją korzyść. Ten kto rządzi w życiu, rozumie to duchowe zjawisko. Jest to „postawa” wiary w Królestwo Boże. Nie jesteś w stanie stworzyć tej substancji, lecz możesz przyciągać do siebie te rzeczy, które są zdrowe i dobre, a które w zamian zmienią twoją rzeczywistość na sprzyjającą ci. Musisz zrozumieć to, że taka „postawa” Królestwa Bożego jest dla ciebie, abyś miał życie i miał je w większej obfitości. Powtórzmy: „postawa” jest wyborem a ty musisz dokonywać tego wyboru każdej minuty każdego dnia.

Zastosujmy tą koncepcję do naszego własnego życia. Zanim możesz „rządzić” w życiu, musisz przygotować się na to, co takie rządzenie przyniesie: obfite życie. Musisz zacząć dobrze czuć się z radością, powodzeniem i większą obfitością substancji, po to, aby przekazywać innym. Musisz w umyśle mieć obraz siebie jako kogoś, kto rządzi z Bogiem, oczekując na to, aby błogosławić ziemię substancją Królestwa Bożego. Twoja postawa wobec siebie musi wzrastać aż do chwili, gdy zobaczysz siebie jako kogoś, kto może rządzić i królować. Nie jest to sprawa postawy konkurencyjności, lecz raczej kogoś twórczego. Nie masz projektować/narzucać swojej „postawy” innym, lecz sobie. Wtedy ci inni pójdą za twoim przykładem obfitego życia. Jezus nie rządzi i nie króluje „żelazną pięścią”, lecz robi to w taki sposób, który przyciąga ciebie do Niego i tak też powinno być z każdym z nas. Masz rządzić i panować w taki sposób, aby inni chcieli iść za tobą na tej „żółtej ceglanej drodze” do Królestwa Bożego. To przyciąga innych. Nic na to nie poradzisz, oni po prostu przyjdą. Gdy już przyjdą, przyniosą ze sobą błogosławieństwo dla ciebie i innych. W Bożej ekonomii każdy jest błogosławiony.

Czy rzeczywiście pragniesz „więcej życia”? W porządku, twoim celem jest rządzić w życiu. Jest to świadectwo dziecka Bożego. Będziesz rządził z Nim. Gdy postrzegasz to jako swój „cel” a następnie dodasz do tego „wiarę”, zaczniesz widzieć, jak Królestwo Boże objawia się przed twoimi oczyma. Będziesz widział jak rzeczy, które jeszcze nie pojawiły się, zaczynają pojawiać się w najbardziej niezwykły sposób i miejscu. Jest to wizja siebie samego uruchomiona we wszystkich twórczych mocach Królestwa Bożego, które są skierowane ku tobie. Bóg jest Tym, który uruchamia ów stwórczy proces, lecz do ciebie i do mnie należy zrozumieć w tym procesie nasz cel, jakim jest rządzenie oraz utrzymywanie wiary i wdzięczności. Gdy już błogosławieństwo przyjdzie, będziesz wiedział, gdzie masz przekazywać te błogosławieństwa Królestwa Bożego. Te błogosławieństwa będą substancją, która da się rozdzielać, jak na przykład: żywność, czas, praca, pieniądze, dobre słowo, pomoc innym itp. Te substancje błogosławieństw przyjmują formy różnych rzeczy, których potrzebuje człowiek. Bóg chce błogosławić ziemię i On chce robić to przez ciebie w miarę tego jak rozumiesz swój cel rządzenia wraz z Nim. To więc, w zamian, będzie dawać „więcej życia” w tobie. Kluczowe jest zrozumienie tej tajemnicy Królestwa. Gdy dajesz innemu to, co jest potrzebne, a nie chciane, otrzymujesz to, czego ty pragniesz.

Nie czekaj ani chwili dłużej, aby zacząć działanie rządzenia w życiu. Niezwykle ważne jest, abyś zaczął właśnie teraz. Nie patrz na swoje niepowodzenia w rządzeniu z Bogiem w przeszłości, nie jest to postawa rządzącego. Jezus powiedział: „Niech umarli grzebią swoich umarłych, ty idź za mną”. To, że twoje życie nie odzwierciedla postawy „tego, który rządzi” (rządzącego), nie jest wymówką. Nie odkładaj dłużej substancji Królestwa w twoim życiu, nie patrz na niepowodzenia z przeszłości, lecz patrz w przyszłość pełną życia, które będziesz przeżywał w jego pełni. Jeśli patrzysz w przeszłość, będziesz podzielony między przeszłość, a przyszłość. Nie wolno ci dzielić umysłu w ten sposób, ponieważ wyda to nieudolną przyszłość i kogoś kto nie trwa.

• Mat. 12:25: A Jezus, znając ich myśli, rzekł im: Każde królestwo, rozdwojone samo w sobie, pustoszeje, i żadne miasto czy dom, rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się.

Nie siedź, nic nie robiąc. Nie czuj się zniechęcony tym, że jesteś w niewłaściwym miejscu i złym czasie. Niech twoje kreatywne impulsy zamienią się na wewnętrzne działanie, które dziś zmieni twoją „postawę”, co zmieni następnie twoją rzeczywistość. Bądź gotowy do rządzenia i przyjmij. Zostaw postawę konkurencji i przejdź do postawy twórczej. Przez „wiarę” uwierz, w „cel”, dla którego zostałeś stworzony. Działaj teraz i nie czekaj ani trochę dłużej.

Wiele błogosławieństw

Alan

deeo.ru

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

3 comments

  1. Jakos nie trafia do mnie postawa wladcy :)nie widze tez zeby taka postawa byla w uczniach. Rozumiem o czym gosciu prubuje napisac, aczkolwiek uwazam ze na wyrost „oblicza”skutki bo to nie nasza postawa determinuje rzeczywistosc a Duch, i jesli nie chodzimy w wolnosci to „ktoz z ludzi wie kim jest czlowiek…” i serce czlowieka jest zle oraz: wszystkie drogi wydadza sie prawe, ale to Pan bada duchy.

    Owa substancja skojarzyla mi sie z manaizmem, wg. ktorego myslano ze w ludzkiej glowie miesci sie ta substancja i dlatego scinano glowy i robiono totemy 🙂

  2. „Gneralnie to mozna se kupic jakas knige o mocy pozytywnego myslenia i bedzie prawie to samo:)”
    Raczej nie bedzie to samo
    „A wogole to o jakiej substancji gosciu mowi, o uczuciach?”
    Bardzo dobre pytanie i 'minus’ dla tłumacza. 🙂 Zastanawiałem się chwilę, co z tym zrobić, a potem zostało. Prawdopodobnie autor odnosi się do wersu z Hbr. 11:1, który w anglojęzycznych przekładach oddaje się bardzo często tak: „Wiara jest substancją tego, czego się spodziewamy…”.
    Prawdopodobnie taki jest literalny przekład tego fragmentu. Więc może autorowi chodzić o gromadzenie „substancji wiary”,… cokolwiek to jest ;/

  3. Gneralnie to mozna se kupic jakas knige o mocy pozytywnego myslenia i bedzie prawie to samo:)A wogole to o jakiej substancji gosciu mowi, o uczuciach? o tym ze pozytywnymi uczuciami przyciagamy inne pozytywne uczucia?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.