Trzy wyzwania do intymnosci z Bogiem #Toronto

historia milosci miedzy piekna mloda dziewczyna i jej ukochanym pasterzem, którzy przechodza okres oddzielenia przed wejsciem w malzenstwo. Po polaczeniu ich milosc stale wzrasta i dojrzewa, stajac sie trwalym swiadectwem zwycieskiej mocy milosci. #

Jeśli przez ostatnie kilka lat korzystaleś
z „Rzeki”, to twoje świadectwo jest takie jak nasze, o odkryciu nowej,
glebokiej milości do Jezusa. Przez stulecia historii kościola, kiedykolwiek
pojawial sie okres intensywnego duchowego przebudzenia jak to, Bóg wzywal,
poprzez Ksiege Pieśni nad Pieśniami – piekną malą ksiege Starego Testamentu,
pelną glebokości i objawienia, dla tego, kto chce sluchac – Swych synów
i córki do intymności.

Fabula to historia milości miedzy
piekną mlodą dziewczyną i jej ukochanym pasterzem, którzy przechodzą okres
oddzielenia przed wejściem w malzenstwo. Po polączeniu ich milośc stale
wzrasta i dojrzewa, stając sie trwalym świadectwem zwycieskiej mocy milości.


 

 

OD PIERWSZEJ MILOŚCI DO GLEBI INTYMNOŚCI

Gdy po raz pierwszy zalecalem sie
do mojej zony Jane, na początku lat ’70, czysty cud i romanse pierwszej
milości przeprowadzily nas przez bardzo wiele. Wlaśnie obchodziliśmy dwudziestą
trzecią rocznice ślubu i, dzieki dobroci Bozej, nasza wieL przerodzila
sie w gleboką intymnośc, która jest dla nas obojga bardzo cenna. Odkryliśmy,
podobnie jak dziewczyna z Pieśni nad Pieśniami , ze intymnośc nie jest
plaską, ponurą pustynną równiną, lecz raczej bujnym pejzazem pelnym wyzwan.
Spójrzmy na trzy z tych wyzwan: opuszczenie swej bezpiecznej strefy, poszukiwanie
glebszej intymności z Bogiem i coś, co teolodzy nazywają czasami „ciemną
nocą duszy”. Po pierwsze, sprawdLmy, co oznacza opuszczenie bezpiecznej
strefy.


 

 

WYZWANIE # 1 – OPUSZCZENIE TWOJEJ
WYGODNEJ STREFY

Kilka razy w Pieśniach, umilowany
pasterz przywoluje swą narzeczoną, aby byla z Nim. Na ryzykownych ściezkach
intymności, Jezus bedzie czesto wzywal nas z tej wygodnej strefy, która
czesto jest cieplym lózkiem z pierzynką, aby brac udzial wraz z Nim w podjeciu
nowego ryzyka wiary. W koncu, gdy korzyści przerosną wszelkie niedogodności,
i tak zawsze jest warto.

W czasie dobrym mamy tendencje do
czerpania poczucia bezpieczenstwa raczej z otaczających okoliczności, niz
z Boga. To, co Bóg dal nam w poprzednich okresach spotykania sie z Nim,
staje sie strefą wygody, czy to w postaci rutyny wykonywanych czynności
w czasie zgromadzenia, czy śpiewanych pieśni. Smutne i pozyteczne jest
spojrzenie na przyjaciól, którzy uzywani przez Boga w poprzednich ruchach
odnowy, odrzucili to ostatnie, trzymając sie kurczowo starego, lecz wygodnego,
które niegdyś bylo zywe i dLwieczne. W celu pobudzenia do dojrzewania naszej
milości do Niego, nasz umilowany Pasterz przyjdzie do nas z niepokojącymi
slowami:

„Powstan, moja Umilowana, i przyjdL
do mnie.” W naszym doświadczeniu przez ostatnie sześc lat odnowienie przeszlo
przez rózne stadia, w miare jak nasz Umilowany „przywoluje nas do siebie”.


 

 

WYZWANIE # 2POSZUKIWANIE
WIEKSZEJ INTYMNOŚCI

Opuszczenie wygodnej strefy jest zaledwie
pierwszym krokiem, nastepnie musimy szukac wiekszej intymności. Gdy nasze
dzieci byly mniejsze, ich ulubioną zabawą byla zabawa w chowanego. Ulubionym
miejscem byla Holy Island of Lidnisfarne, oslonieta cześc wybrzeza w pólnocno
wschodniej Anglii, czesto uznawana jako miejsce narodzin angielskiego chrześcijanstwa.
Znajdujący sie tutaj maly klasztor, jest zamkniety jedną bramą wejściową
i jedną wyjściową i ma mnóstwo zakamarków i zakątków wśród ścian z kanciastych
kamieni. To bylo pierwszorzedne miejsce do zabawy w chowanego.

Któregoś dnia podczas zabawy, nagle
straciliśmy z widoku naszą piecioletnią córeczke, Rebeke. Zaczeliśmy jej
szukac, wykrzykując wielokrotnie jej imie i biegając z troską wokól klasztoru.
Gorączkowo zaczeliśmy sie wypytywac ludzi: „Nie widzieliście naszej malej
dziewczynki?”

Wtedy powstalo w nas poczucie zaniepokojenia.
Czy nic sie jej nie stalo? Czy zobaczymy ją jeszcze? Jakieś dwadzieścia
minut póLniej, które byly dla mnie dlugie jak cale zycie, odnaleLliśmy
ją. Czekala cierpliwie w malym zakątku w ścianie, ciągle bawiąc sie i bedąc
naprawde dumną, ze pobila nas wszystkich. W jej malym schronieniu nie bylo
slychac naszych krzyków, a nasze usilne próby znalezienia jej, byly dla
niej niewidoczne.

Och, uczucie radości i uwolnienia!

W Pieśniach nad Pieśniami, choc w
innych okolicznościach, panna mloda na krótki czas przezywa strate i poszukiwanie




Na moim lozu szukalam w nocy
tego,


którego kocha moja dusza, szukalam
go,


ale go nie znalazlam.




                                       
Wstane wiec i obiegne miasto,


                                       
ulice i place,


                                       
bede szukac tego, którego kocha moja dusza.


                                       
Szukalam go, ale go nie znalazlam.”


 

Gdy dziewczyna z Pieśni nad Pieśniami
odpowiedziala pasterzowi: „Zawróc, zostaw mnie, nie jestem jeszcze gotowa”,
pasterz opuścil ją. Nie chodzilo o to, ze go nie kochala, lecz o to, ze
stala sie wygodna. Gdy ukochany odwrócil sie, aby odejśc, jej strefa wygody
nie dawala juz zadowolenia, którego doświadczala wcześniej. Wtedy strata
zmusza ją do opuszczenia tej wygodnej strefy w desperackiej decyzji odnalezienia
kochanka. Biegnie do miasta, przebiega ulice, szukając umilowanego. Pytala
glosem pelnym niepokoju: „Czy wiedzieliście tego, którego kocha dusza moja?”
Nagle znajduje go i wykrzykuje w zupelnej swobodzie, ze bedzie go trzymac
na zawsze i nie pozwoli mu juz odejśc.

Czy kiedykolwiek czuleś sie juz w
taki sposób w swych poszukiwaniach Jezusa? Czy nie bylo świetego niezadowolenia
z tego, ze strofuje naszego ducha do ponownego szukania Go? Jednak jak
czesto w Kościele wystepuje apatia wobec glebokich rzeczy Bozych! W tym
odnowieniu odkrywamy potrzebe szukającego serca. Czasami, jednak, to poszukiwanie
zdaje sie byc odplacane jeszcze wiekszym bólem i stratą, gdy stajemy wobec
nastepnego wyzwania.


 

 

WYZWANIE # 3 – CIEMNA NOC DUSZY

Pieśn na Pieśniami nie tylko opisuje
intymne spotkania zakochanych, lecz równiez okresy, które odzwierciedlają
nam czas, gdy Bóg zabiera poczucie Swej obecności, a my nie wiemy dlaczego.
Dzieje sie tak czasami wszystkim dzieciom Bozym, nawet w samym środku odnowienia.
Nie jest to związane z jakimkolwiek znanym grzechem i moze pojawic sie
po okresie wielkiej intymności i duchowego wzrostu. Niektórzy nazwali to
„ciemna nocą duszy.” Jest to okres duchowego zycia, gdy, bez widocznej
przyczyny, Bóg zabiera Swe poczucie obecności i wierzący jest pozostawiony
z „nagą” wiarą.

Mamy dobrych przyjaciól, którzy weszli
w okres wielkiego blogoslawienstwa w 1994 roku, i póLniej znaleLli sie
w suchym, ciemnym miejscu. Po slodyczy intymności, ciemnośc wydawala sie
nie do zniesienia; lecz Bóg chcial, abyśmy naciskali dalej. Niestety, niektórzy
zrezygnowali i opuścili odnowienie. Jakkolwiek nie jest to przezycie, którego
sie gorliwie szuka, jednak moze sie to zdarzyc i tobie.

Jest to okres w zyciu wierzącego,
który moze byc równiez niewlaściwie poprowadzony przez doradców. Rzeczywiście,
chrześcijanie mający dobre intencje sprawiają wiele zniszczenia, zbyt usilnie
starając sie znaleLc jakiś grzech czy inną przyczyne opuszczenia obecności
Bozej. Niektórzy chrześcijanie są wystraszeni ciemną nocą duszy, która
spotkala innych chrześcijan. Raczej krecimy sie wokól tych, którzy są „w
górze”, wiec spotkanie siostry czy brata, który wyznaje utrate poczucia
obecności Bozej bez widocznej przyczyny moze byc bardzo groLne.

C.S. Lewis w ksiązce „A Grief Observed”
zywo opisuje swoje zlamanie serca, gdy jego zona, Joy, zmarla na raka.
Choc ta sytuacja nie byla podobna do narzeczonej z Ksiegi Pieśni, wiele
jego wewnetrznych uczuc jest porównywalnych. Dla Lewisa, na samym szczycie
doznawania straty zony, bylo okropne wrazenie, ze równiez Bóg wycofal sie.
Oto gleboko duchowy mąz Bozy, którego pisma byly uzywane do pomagania wielu
w znalezieniu Boga, przeszedl przez najbardziej okropny okres straty i
oddzielenia od Boga, i ciągle znajdowal wiare.

Dlaczego Bóg pozwala na takie rzeczy?
OdpowiedL musi byc taka, ze Pan ma w swym suwerennym planie, iz nasza wiara
jest udoskonalana i wzmacniana pod nieobecnośc poczucia Jego obecności.
Na szczeście nie jest to stan staly; choc moze sie wydawac, ze nigdy sie
nie skonczy. Boze serce jest z nami, abyśmy sie radowali Jego obecnością,
nie przyzwyczajając sie do jego nieobecności.

Jest jeszcze jeden cel ciemnej nocy.
Czasami Duch Świety ukrywa nas, podczas, gdy udoskonala dar jaki w nas
umieścil. Byc moze Ksiega Pieśni nad Pieśni bylaby bardziej smakowitym
kąskiem, gdyby po ślubie oblubienica poznala nieprzerwaną obecnośc oblubienca,
lecz to nie pomogloby nam wzrosnąc w intymności z Bogiem. Zamiast tego,
jest jakby dodawana otucha, ze kazdy, nawet najbardziej pobozny bedzie
cierpial z powodu takich okresów, gdy nieobecnośc Bozej intymnej obecności
bedzie nie do zniesienia.

Na zakonczenie, nabywamy owocu cierpliwości;
zobaczymy, ze przezycie ciemnej nocy duszy moze dac chwale i cześc Bogu.
Jeśli cierpisz z tego powodu teraz, odpocznij pewny tego, ze On zawsze
odwróci sytuacje. Dzieki tym próbom nauczysz sie najwiekszej lekcji: Jego
milośc do ciebie jest wieczna i taka jest twoja milośc do Niego, milośc,
której wielkie wody nie mogą zgasic ani rzeki nie zmyją. (PnP 8.7).


 

 под поисковики продвижение сайта

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.