Psalm 34:6.
SPÓJRZCIE NA NIEGO, A ZAJAŚNIEJECIE I OBLICZA WASZE NIE OKRYJĄ SIĘ WSTYDEM!
W 2 Księdze Samuela spotykamy mężczyznę dotkniętego ciężkim kalectwem. Był kulawy na obie nogi. Patrząc na siebie widział tylko swoją nieporadność, swoje kalectwo. Jest to trafny obraz prawdziwego stanu człowieka. Nasze położenie przed nawróceniem było podobne do sytuacji tego kaleki, który żeby zmienić miejsce potrzebował pomocy drugiej osoby, tak i żaden człowiek o własnych siłach nie może przyjść do Boga. Co stało się z Mefiboszetem, bo o niego chodzi? Król Dawid kazał go przyprowadzić do siebie i od tego momentu pozostał w pobliżu Dawida, swego ukochanego króla i pana, i jadał przy jego stole. Jakie to miało znaczenie dla niego, kaleki, jadać razem z królem? Miał z nim społeczność. Od Mefiboszeta możemy nauczyć się jednego, nie przyglądać się sobie. Patrzmy na tego, który nas nigdy nie zawiedzie, na naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa! Kiedy Chrystus staje się naszym życiem, przestajemy zajmować się sobą. Nie będę myślał ciągle o sobie, ale więcej uwagi będę poświęcał Synowi Bożemu. Patrzenie na Niego pomaga oderwać się od skupienia uwagi tylko na sobie.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.