Category Archives: Codzienne rozważania_2014

Codzienne rozważania_21.12.2014

Hurynowicz_rozwazania

1J 4:8.
KTO NIE MIŁUJE, NIE ZNA BOGA, GDYŻ BÓG JEST MIŁOŚCIĄ.

Nie istnieje chyba pojęcie, które w dzisiejszych czasach bywa częściej używane niż „miłość”. Wielu wymawiając słowo „miłość” ma na myśli rozkosz cielesną. Dla innej grupy miłość jest uosobieniem dobroci. Rozumieją przez to wykonanie wszystkiego, co miałoby pomóc drugiemu. Bezinteresowne zaangażowanie dla czyjegoś dobra jest cnotą prawdziwej miłości i czymś, co jest godne pochwały. Choćby tego rodzaju oddanie było tak wielkie to z powodu ludzkiej niedoskonałości, od której nie uciekniemy, żyjąc na tej ziemi, także ta miłość ma swoje granice. Czy istnieje miłość taka prawdziwa, doskonała, której można bezgranicznie zaufać? Istnieje! Mimo, że ciężko znaleźć ją pośród ludzi to ona istnieje. Jest to miłość Boża, o której czytamy w Biblii. Bóg nas kocha, nie dlatego, że jest w nas coś, co można pokochać, gdyż jako ludzie z natury jesteśmy wrogo nastawieni wobec Boga. Jednak On nas kocha. Miłość jest nie tylko jedną z Jego cech, lecz charakteryzuje Jego istotę. On jest miłością tak samo jak światłością.

Błogosławionego dnia życzę.

aracer.mobi

Codzienne rozważania_19.12.2014

Hurynowicz_rozwazania

2 Krn 20:22
GDY TYLKO ZACZĘLI ŚPIEWAĆ RADOSNE PIENIA POCHWALNE, PAN NASTAWIŁ ZASADZKĘ NA AMONITÓW, MOABITÓW I MIESZKAŃCÓW POGÓRZA SEIR, KTÓRZY RUSZYLI NA JUDĘ I ZOSTALI POBICI.

Ludzie powinni mniej narzekać, przeżywając doświadczenia a więcej śpiewać i chwalić Boga. Ludzie stale sądzący i rozmyślający nad sprawami życiowymi, którzy stale dziwią się, dlaczego na nich spada tak wiele ciężarów, dlaczego na ich drodze stale zjawiają się przeszkody, dlaczego wszyscy się im sprzeciwiają, ci ludzie byliby szczęśliwsi, gdyby zamiast stale obracać się wokół siebie i swoich myśli, przyjmowali swoje codzienne przeżycia, chwaląc Boga za wszystko co zsyła. Lepiej śpiewem rozproszyć troski aniżeli chłodnym rozsądkiem. Ptaki najwcześniej ze wszystkich stworzeń zaczynają swe śpiewy a są to najbardziej beztroskie stworzenia jakie znam. Również kończą dzień śpiewem chwalącym Boga. Bierzmy z nich przykład i śpiewajmy rano, wieczorem przez cały dzień a nasze pieśni niech łączą się jedna z drugą w ciągu naszej ziemskiej wędrówki.

Błogosławionego dnia życzę.

продвижение

Codzienne rozważania_17.12.2014

Hurynowicz_rozwazania

Obj 3:20.
OTO STOJĘ U DRZWI I KOŁACZĘ; JEŚLI KTOŚ USŁYSZY GŁOS MÓJ I OTWORZY DRZWI, WSTĄPIĘ DO NIEGO I BĘDĘ Z NIM WIECZERZAŁ, A ON ZE MNĄ.

Nadejdzie chwila, kiedy wszyscy, którzy odrzucili lub zlekceważyli zbawienie w Chrystusie, nękani wyrzutami sumienia będą wołali: „O gdybym był pokutował”. Na pewno nikt nie chce się znaleźć wśród nich. Dlatego trzeba wyznać Bogu swoje grzechy a będą odpuszczone. Każdy, kto uwierzył Słowu Jezusa Chrystusa, kto uwierzył w Jego dzieło dokonane na Krzyżu Golgoty, otrzymuje przebaczenie grzechów w Jego imieniu. Czy nie zależy ci na tym, aby dostąpić zbawienia? Czy nie szukasz Jezusa Zbawiciela grzeszników? Czy nie przyjdziesz do Niego z ciężarem swych win? Czy nie chcesz poznać co w swym Słowie mówi do każdego?
Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego” ? (J 1;12). Dziś opowiedz się po stronie Jezusa Zbawiciela. On spieszy z ratunkiem nam grzesznym. Uwierz świadectwu Słowa Bożego, a nie będziesz zawstydzony przy powtórnym przyjściu Pana Jezusa. Pospiesz się, ratuj swoją duszę, On stoi u drzwi.

Życzę błogosławionego dnia.

раскрутка

Codzienne rozważania_14.12.2014

Hurynowicz_rozwazania

Ps.23:1-2.
PAN JEST PASTERZEM MOIM NICZEGO MI NIE BRAKNIE. NA NIWACH ZIELONYCH PASIE MNIE, NAD WODY SPOKOJNE PROWADZI MNIE.

Jeżeli uznamy Pana Jezusa jako dobrego i wielkiego Pasterza to nasza dusza stanie się spokojna, będzie rozkoszować się Jego miłością i łaską. Uznać GO to wieczne życie, uznać Jego dzieło to zupełny pokój. Słowa te zawierają myśl o niezakłóconym odpoczynku pod Jego opieką. Czy owce zawsze pozwalają prowadzić się tam, gdzie Pragnie Pasterz to inna sprawa. Z doświadczenia wiadomo, że nie zawsze tak jest. Chętniej udajemy się na niwy, które nie oferują dobrego pożywienia, idziemy ku następnym niespokojnym wodom. Przyczyny mogą być różne. Najczęściej wewnętrzną przyczyną jest niewiara i towarzyszące jej zajęcie się tylko własną osobą. Dobry Pasterz pragnie widzieć wszystkie owieczki, nawet te najsłabsze, wolne od niepokoju i trosk. On sam troszczy się o wszystkie, które idą za Nim i dlatego niczego nie może im zabraknąć. Podczas wędrówki mogą przechodzić przez ciężkie próby, mogą być bliskie zniechęcenia, lecz On o nich nie zapomina, zawsze jest z nimi. Czy On jako Dobry Pasterz, jak jest z nami to może nam czegoś brakować? Nie, nigdy.

Życzę błogosławionego czasu w społecznościach i cały dzień.

поисковое продвижение seo

Codzienne rozważana_13.12.2014

Hurynowicz_rozwazania

Dz.Ap. 8:39.
GDY ZAŚ WYSZLI Z WODY, DUCH PAŃSKI PORWAŁ FILIPA I EUNUCH NIE UJRZAŁ GO WIĘCEJ, LECZ RADUJĄC SIĘ JECHAŁ DALEJ SWOJĄ DROGĄ.

Kto był tym szczęśliwcem? Był to jeden z najwyższych urzędników królowej Etiopii. Pomimo stanowiska i bogactwa jakie posiadał, nic nie było w stanie uszczęśliwić jego szukającego serca. Dostatek jaki posiadał, nie przeszkadzał mu w szukaniu zbawienia i w pragnieniu społeczności z Bogiem. Wieczne dobra cenił wyżej od ziemskich i gotów był ponieść ofiary, aby znaleźć pokój i ukojenie. Męcząca podróż z Etiopii do Jerozolimy nie była dla niego zbyt długa, gdy chodziło o to by wielbić prawdziwego i żywego Boga. Kierowała nim tęsknota i wiemy, że było to „pociągnięciem Ojca do Syna” /Jan 6:44/. Zapewne w świątyni jerozolimskiej nie znalazł pokoju dla swojej duszy, ponieważ Bóg już tam nie działał. Kiedy w drodze powrotnej do domu spotkał się z ewangelistą Filipem i ten wyjaśnił mu miejsce z Ks. Izajasza 53:7, opadły mu łuski z oczu. W „Baranku Bożym” rozpoznał swojego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, który umarł za niego na krzyżu. Uwierzył i znalazł pokój i uradowany jechał dalej.

Życzę błogosławionego czasu.

deeo.ru

Codzienne rozważania_11.12.2014

Hurynowicz_rozwazania
1Moj 39:11-12.
PEWNEGO RAZU GDY WSZEDŁ DO DOMU BY WYKONAĆ PRACĘ SWOJĄ, NIE BYŁO TAM NIKOGO Z DOMOWNIKÓW W DOMU, WTEDY CHWYCIŁA GO ZA SZATĘ JEGO, MÓWIĄC: POŁÓŻ SIĘ ZE MNĄ! LECZ ON ZOSTAWIŁ SZATĘ SWOJĄ W JEJ RĘKU, UCIEKŁ I WYSZEDŁ NA DWÓR.

Józef był kuszony przez żonę Potyfara do grzechu cudzołóstwa, lecz ponieważ Józef bał się Boga, wolał uciekać niż skorzystać z propozycji.
Także i my, nie mamy innego sposobu, aby wygrać z grzechami, jak tylko ucieczka. Kto chce być bezpieczny od złych czynów, musi spiesznie uciekać od wszelkich okazji na ich popełnienie. Musimy zawrzeć przymierze z naszymi oczami, aby nawet nie patrzeć na przyczynę pokusy, bo takie grzechy potrzebują tylko iskry, by po chwili objął nas płomień. Dzisiaj mogę być narażony na wielkie niebezpieczeństwo, dlatego potrzeba mi mądrości, by trzymać się od niego z daleka. To prawda, że ludzie mogą traktować mnie jak wyrzutka, jeśli będę unikał złego towarzystwa, ale lepiej stracić swój płaszcz niż gdybym miał stracić swój charakter. Nie muszę być bogaty, ale konieczne jest abym był czysty. Mam opierać się diabłu a ucieknie ode mnie, ale to ja muszę uciekać od pożądliwości ciała, bo inaczej z pewnością mnie pokonają. Boże, chroń mnie od tego aby żadna pokusa nie pokonała mnie, oby świat, ciało i szatan nigdy mnie nie pokonał.

Życzę zwycięskiego dnia i deszczu błogosławieństw.

продвижение

Codzienne rozważania_09.12.2014

Hurynowicz_rozwazania

Obj 3:17.
PONIEWAŻ MÓWISZ: BOGATY JESTEM I WZBOGACIŁEM SIĘ I NICZEGO NIE POTRZEBUJĘ, A NIE WIESZ, ŻEŚ POŻAŁOWANIA GODZIEN NĘDZARZ I BIEDAK, ŚLEPY I GOŁY.

Hiob był w oczach swoich bliźnich człowiekiem bez zarzutu. Bóg mówił o nim, że jest „nienaganny i prawy”. Jednak Bóg , który bada ludzkie serca, odesłania brudną naturę u ludzi bogobojnych. Hiob jest jak złoto przesiewane na różnych sitach, aż dochodzi do przekonania, że wszystko co w nim jest, skazuje go i przekonuje, że za Bożą łaską nie ma niczego, co mogłoby mu dać zbawienie. Doznaję wzruszenia patrząc na Hioba, który ma za sobą życie pełne uczynków, potem wskazuje nadludzką cierpliwość, aż w końcu uświadamia sobie absolutną świętość Boga, o czym świadczy jego wypowiedź:”Przeto odwołuję moje słowa i kajam się w prochu i popiele.” Rzadko spotkać człowieka, który osądziłby się tak wyraźnie i uznał, że od stóp do głowy nie ma nim nic zdrowego. Kto jest temu winien? Tylko ten, którego Bóg doświadczał do chwili, gdy nie zostało nic z jego własnej sprawiedliwości, aby wreszcie otworzyć mu jego oczy.

Życzę błogosławionego dnia.

aracer