Category Archives: Heaven’s Family

DS_19.08.09 Ef. 5

HeavenWordDaily

List do Efezjan 5
David Servant

Oto kolejny rozdział w całości poświęcony uświęceniu, w którym Paweł zaczyna namawiać czytelników, aby naśladowali Boga (5:1). Nie ma lepszego wzorca. Jeśli Jego naśladujemy, wybitną cechą naszego charakteru będzie bezinteresowna miłość (5:2), której Jezus, który oddał swoje życie za nas, jest doskonałym przykładem. Gdy zaczniemy dzisiejszy dzień, postanówmy traktować innych tak, jak traktowałby ich Jezus.

Żadna nieczystość, niemoralność czy chciwość nie powinny być nawet wymieniane wśród nas (5:3). Ci, którzy są winni tych grzechów są bałwochwalcami i zmierzają do piekła (5:5-6). Paweł ostrzega nas, abyśmy nie dali się zwieść w tym (5:6). Niestety, wielu już uległo. Większość wyznających chrześcijaństwo ma pewne przekonanie jeśli chodzi o seksualną moralność, a jednak wydaje się, że tylko nieliczni posiadają je jeśli chodzi o chciwość, usunąwszy ją jako nic większego niż postawę serca, która nie ma nic do rzeczy z tym, co się robi z pieniędzmi. Niemniej chciwość jest równie potępiona jak cudzołóstwo. Ci, którzy ignorują biednych są chciwi i według słów Jezusa (Mt. 25:31-46) będą wrzuceni do piekła.

Niektórzy promują ideę bycia „pijanym w Duchu” w oparciu o Pawła słowa z 5:18:” nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha”. Takich kręgach można wziąć udział w zgromadzeniach, gdzie ludzie śmieją się na całe gardło, potykają wokół, niekontrolowanie trzęsą, padają na podłogę i zachowują jak głupcy, wszystko pod wpływem Ducha Świętego! Jednak Paweł żadną miarą nie sugerował, że napełnieni Duchem ludzie mają zachowywać się jak pijani, lecz raczej wskazywał na to, że ludzie napełnieni Duchem „rozmawiać z sobą przez psalmy i hymny, i pieśni duchowne, śpiewać i grać w sercu swoim Panu, dziękując zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (5:19-20). Tacy ludzie są pełni owocu Ducha, jak miłość, radość, pokój itd. Jeśli chodzi o pomysł zachowywania się jak pijany, Pismo stale poleca wierzącym, aby zachowywali się trzeźwo (p. Tym. 4:5; 1 Tes. 5:6, 8; 1 Ptr. 1:13, 4:7, 5:8).

Wezwanie do świętości rozciąga się na nasze traktowanie naszych współmałżonków, gdzie przykład odnoszenia się Chrystusa do kościoła ma być naśladowanym wzorem. Pomimo że odpowiedzialność żon, aby były poddane swoim mężom „jak Panu” jest zaaprobowany w 5:22, to należy zwrócić uwagę na to, że w wersie bezpośrednio poprzedzający go, Paweł poleca wszystkim wierzącym, aby „ulegali sobie nawzajem w bojaźni Chrystusowej„. Oznacza to, że powinniśmy usilnie starać się o to, aby dobrze się trzymać razem i udzielać sobie pierwszeństwa w służbie na wzór Chrystusa. Wers 22 mówi dosłownie: „Żony, swoim mężom jak Panu”. Słowa „bądźcie poddane” zostały oddane przez tłumaczy, aby pomóc czytelnikowi, który przeskoczył wers 21! W każdym razie, żaden mąż nie ma prawa oczekiwać od swojej żony tego, czego nie daje z siebie innym w ciele Chrystusa (w tym jej). Ma polecenie, aby kochać swoją żoną tak, jak Chrystus umiłował kościół (5:25). Jezus tak bardzo kocha kościół, że umarł za niego! Z drugiej strony, nic nie rujnuje tak skutecznie relacji w małżeństwie jak żona, która zawsze jest niezgodna, i która nie szanuje swego męża okazując mu właściwy szacunek jako zarządzonej przez Boga głowie rodziny.

Pozwólcie, że podkreślę fakt, że mąż jest domową głową swej żony i rodziny, lecz nie jest duchową głową. Jezus jest głową wszystkich członków kościoła, tak więc duchową głową każdej kobiety jest Chrystus. Jeśli tak nie jest, to kobieta, której mąż jest niezbawiony ma niezbawioną duchową głowę.

I w końcu, jaki jest powód tego, że Jezus „wydał siebie samego za kościół” (5:25)? Stało się tak, aby „uświęcić go” (5:26). to jest oddzielić ją do Swego świętego użytku. On oczyścił nas przez Swoje słowo po to, aby móc „sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany” (5:26-27). Jezus umarł, aby nas uświęcić! To dlatego wierzący są nazywani „świętymi” w Nowym Testamencie.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJпродвижение сайта

DS_18.08.09 Ef. 4

HeavenWordDaily

List do Efezjan 4

David Servant

Ogólnie rzecz biorąc cały rozdział jest o świętości. Boże wezwania świata do pokuty i uwierzenia jest oczywistym wezwaniem do świętości. Jest to wezwanie, aby przygotować się na pojawienie się przed Królem Jezusem i zdanie sprawy. Jest to wezwanie, aby przygotować się do przyszłego życia w niebieskim królestwie przez życie w Bożym ziemskim królestwie z innym, którzy odpowiedzieli na to samo wezwanie. Miłość jest dominującym celem.

Tak więc, Paweł błaga czytelników (i nas), abyśmy „postępowali jak przystoi na powołanie wasze, z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości” (4:1-2). Najważniejsze jest to, abyśmy trwali „w jedności Ducha w spójni pokoju” (4:3), pamiętając o tym, że jest „jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; jeden Bóg i Ojciec wszystkich (4:4-6). Czytając to można się tylko dziwić, dlaczego tak wiele ludzkich królestw zostało wykrojonych z królestwa Bożego.

Pomimo że my wszyscy, którzy wierzymy w Chrystusa mamy tak wiele wspólnego, co powinno nas chronić przed podziałem, są szczególne dary, które Jezus dał Swemu ciału, które tak bardzo różnią się i musimy strzec się przed tym, aby te dary dzieliły nas. W szczególności Jezus dał kościołowi: apostołów, proroków, ewangelistów, pastorów i nauczycieli, aby wyposażali świętych do służby (4:11).

Ten szczególny wers został wykorzystany przez wielu, którzy pozują na apostołów, proroków itd., po to, aby uzasadnić swoje „służby”. Głównym sposobem odróżniania tych, którzy są prawdziwi, a tymi którzy są fałszywi są ich owoce, tak jak powiedział Jezus (Mat. 7:15-23). Czy są „wyposażają świętych do dzieła posługiwania„? (4:12). Chodzi o to czy w wyniku ich „służb” ich uczniowie wykonują dobre uczynki i służą innym? Niestety, okazuje się, że wiele współczesnych „służb” niezaprzeczalnie nie zasługuje na uprawomocnienie w świetle tego warunku.

Prawdziwi słudzy Chrystusa pomagają kościołowi w zrozumieniu prawdy, aby nie był zwodzony przez fałszywe doktryny i aby stał się duchowo dojrzały, zjednoczony i podobny do Chrystusa (4:12-14). Dzieje się to przez nauczania i przykład, dokładnie tak, jak Paweł zachęcał w każdym swoim liście swoich czytelników, aby walczyli o świętość w każdym aspekcie swego życia (4:20-32), aby żyli życiem, które jest bez nagany. Potrzebujemy dziś więcej ludzi podobnych do Pawła!

Zwróć uwagę na czym skupia się Paweł w swym napomnieniu. Nie ma tu mowy o uczestnictwie w kościele, czytaniu Biblii, wyglądzie kobiet (jakkolwiek ważne te rzeczy mogą być, lub nie). Paweł wymienia w pierwszej kolejności raczej seksualną nieczystość i chciwość (4:19), zgodnie z innymi miejscami Pisma dwa potępione grzechy, po czym przechodzi dalej do wyliczenia: kłamstwa, złości, złodziejstwa i lekceważenia ubogich (4:25-28), następne potępione grzechy. Następnie pisze o grzechach języka (4:29-32), umieszczając porzucenie ich w ramach naszej odpowiedzialności, a nie Boga.

W końcu Paweł po ojcowsku mówi nam, że Jezus „zstąpił do podziemi” (4:9) oraz, że „wstąpił” (4:8) cytując Psalm 68. Niektórzy mówią, że „podziemia” oznacza złożenie Jego ciała do grobu, niemniej, wydaje mi się, że trudno uważać grób z „podziemia” (czy jak w przekładzie BT „niższe części ziemi”).

Wiemy, że gdy Jezus umarł Jego duch nie wstąpił natychmiast do nieba, tak jak powiedział Marii (Jn 20:17). Powiedział jednak pokutującemu przestępcy: „Powiadam ci , dziś będziesz ze mną w raju” (Łk. 23:43). Z tego powodu, wielu myśli, że duch Jezusa zstąpił na „łono Abrahama” (Łk 16:22). To był raj w sercu ziemi, gdzie martwi sprawiedliwi zamieszkiwali oczekując na uwolnienie i pójście do nieba po zmartwychwstaniu Jezusa. Było to miejsce oddzielone „wielką przepaścią” (Łk. 16;26) od Hadesu, który był miejscem cierpienia dla martwych niesprawiedliwych. Niemniej przy skąpej ilości odniesień, trudno jest być tutaj dogmatycznym. Radujmy się lepiej tym, co jest pewne!

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJэффективная раскрутка сайта и продвижение

DS_17.08.09 Ef. 3

HeavenWordDaily

David Servant

Dziś czytamy kontynuację tematu o włączeniu pogan do królestwa Bożego, najpierw przez wzmiankę o boskim źródle objawienia (3:3-4). Włączenie pogan było pierwotnie tajemnicą, lecz nie dlatego, że Stary Testament nie zapowiadał tego, lecz dlatego, że starotestamentowe wskazówki nie wystarczyły do poskładania całego obrazu. Lecz Duch Święty poskładał te wszystkie kawałki razem wystarczająco nie tylko dla Pawła, lecz i innym „świętym apostołom i prorokom w Duchu” (3:5). Nie było to unikalne objawienie przekazane Pawłowi. Pamiętaj o tym, że Piotr, Jakub i Jan wszyscy przyjęli ewangelię głoszoną przez Pawła dla Boga (Gal. 2:9).

Paweł był tutaj nieugięty: „poganie są współdziedzicami i członkami jednego ciała i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez ewangelię” (3:6), a było to wiecznym Bożym celem (3:11). Powtórzmy, jedyną przyczyną tego, że Paweł podkreślał tą sprawę jest fakt, że ciągle miał swoich starych antagonistów, żydowskich legalistów, którzy widocznie zagrażali również wierzącym w Efezie. Nie mogę się oprzeć w tym momencie wzmiance, że ponownie jesteśmy świadkami tego, że listy zajmowały się sprawami ówczesnego kościoła, z którymi my się zupełnie nie spotykamy. Jak wielu z nas kiedykolwiek miało okazję dyskutować z Żydem, który usiłuj przekonać nas, że musimy być obrzezani i zachowywać Prawo Mojżeszowe, aby być zbawionymi?

Paweł przypomina swoim czytelnikom, że ma szczególne powołanie do służenia ewangelią wśród pogan (3:2-4, 7-8). Oczywiście, nie ukrywa swoich motywacji, skoro właśnie jest więziony za wykonywanie tego powołania (3:1, 13). Niech nikt nie sądzi, że pysznił się swym szczególnym powołaniem, lecz upewniał się, że czytelnicy rozumieją, że on wie, że jego służba została mu zlecona przez Bożą łaskę, udzielona mu jako „najmniejszemu z apostołów” (3:8). Każdy prawdziwy sługa Boży rozumiejący swoje powołanie, może utożsamić się z Pawłem. Wiedzą, że nie są niczym szczególnym. Dumni słudzy to zwiedzeni słudzy.

Muszę wyznać, że jest dla mnie tajemnicą, dlaczego Bóg w ogóle chciał objawić Swoją różnorodną mądrość „nadziemskim władzom i zwierzchnościom w okręgach niebieskich, przez kościół” (3:10), co można rozumieć wyłącznie jako hierarchię złych duchów, które rządzą królestwem ciemności pod władzą Szatana. Być może Paweł nie mówił o tym, że Bóg miał takie pragnienie, lecz tylko to, że Jego mądrość objawiania złym duchom, była prostą konsekwencją Jego odkupienia zdobytego przez Chrystusa. Być może Paweł napisał o tym przede wszystkim po to, aby upewnić swych wierzących z pogan, że teraz służą Bogu najwyższemu, w porównaniu do ich starych bożków, które nie były niczym innym niż potępionymi demonami.

Paweł wspomina, że zgina kolana swoje: „przed Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię” (3:14). Wydaje się, że to kolejny strzał w stronę pogan. Jeśli Bóg stworzył wszystkie rodziny na świecie i On jest ostatecznym Ojcem, Paweł zgina swoje kolana przed Bogiem wszystkich pogańskich rodzin, a nie tylko przed Bogiem Żydów. Podobnie napisał w Liście do Rzymian: „Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie jest Bogiem także pogan” (Rzm. 3:29).

Tak więc, Paweł właściwie modli się o pogan, aby cieszyli się wszelkim błogosławieństwem, które zostało im udzielone przez Chrystusa. Wydaje mi się, że są dwa powody tego, że jego modlitwa w 3:16-19 nie jest skierowana do pogan, którzy już przyjęli Pana Jezusa Chrystusa, lecz do tych, którzy są jeszcze nieodnowieni. Po pierwsze: zwróćmy uwagę na to, że Paweł prosi, aby zostali oni: „wzmocnieni mocą przez Jego Ducha w wewnętrznym człowieku, aby Chrystus zamieszkał w ich sercach przez wiarę” (3:16-17). Chrystus jest we wszystkich, którzy wierzą (2Kor. 13:2). Po drugie: Paweł modli się o to, aby poganie „mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie” i aby „zostali napełnieni całkowicie pełnią Bożą” (3:19). Paweł już napisał w 1:23, że Jezus jest w Swym ciele, kościele, „pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia„.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

продвижение сайта

DS_14.08.09 Ef. 2

HeavenWordDailyDavid Servant

Niektózy dowodzą, że skoro Paweł napisał, że byliśmy poprzednio: „martwi przez upadki i grzechy nasze” (2:1), to znaczy, że było dla nas niemożliwe, nawet pod prowadzeniem Ducha, aby pokutować i uwierzyć w Jezusa. Mówi się, że „martwi ludzie, nie mogą uwierzyć”, tak więc, aby mogli uwierzyć, konieczne jest działanie suwerennego Boga, zatem ci, którzy są zbawieni muszą być tymi wybranymi przez Boga, a nie ci, którzy wybrali Boga dzięki udzielonej im przez Boga wolnej woli.

Czy nie jest również prawdą, że martwi ludzie nie mogą jeść, oddychać czy myśleć? Zatem jeśli bycie „martwym przez upadki i grzechy” w jakiś sposób dowodzi, że nie byliśmy w stanie uwierzyć w Jezusa, skoro 'martwi ludzie nie mogą uwierzyć”, to musi być również prawdą, że nie byliśmy w stanie jeść, oddychać czy myśleć. Pokazuje to na absurdalność takiego myślenia.

Rzeczywiście, ludzie nieodnowieni duchowo są pod wpływem Szatana „władcy, który rządzi w powietrzu” (2:2), „ulegając woli ciała i zmysłów„(2:3), lecz ten stan nie uniemożliwia im sprzeciwiania się pokuszeniu, podejmowania moralnych decyzji czy pokutowania i uwierzenia w Chrystusa pod przekonującym działaniem Ducha Świętego. Właśnie to nieustannie podkreśla Pismo. Gdy już raz pokutowaliśmy i uwierzyliśmy, Duch Święty stale wykonuje swoją pełną miłosierdzia pracę, odnawiając naszego ducha, co jest duchowym zmartwychwstaniem (2:7).

Nasza reakcja na przekonywanie Ducha Świętego nie umniejsza łaski Bożej w zbawieniu, tak jak przyjęcie daru od kogoś, nie umniejsza łaski w ich dobroczynnym działaniu. Nikt nigdy nie oskarżył mnie o to, że „przypisuję sobie zasługi” z otrzymywanych prezentów urodzinowych, tylko dlatego, że wierzę, że moi przyjaciele chcieli mi dać prezenty, a ja je przyjąłem. Każdy człowiek o przeciętnej inteligencji rozumie tą prostą zasadę.

Jesteśmy zbawieni „z łaski przez wiarę” i „nie z uczynków” (2:8, 10), lecz nie jest tak, że możemy w takim razie grzeszyć bezkarnie. Jest raczej tak, że ta sama łaska, która zbawiła nas, przemienia nas. Zostaliśmy „stworzeni w Chrystusie do dobrych uczynków, które Bóg przygotował zawczasu, abyśmy mogli w nich chodzić” (2:19). 'Chrześcijanin’ bez uczynków to chrześcijanin bezwartościowy, a takich nie brakuje dziś.

Paweł, zawsze czujnie nastawiony przeciwko żydowskim nauczycielom, którzy infiltrowali chrześcijańskie kościoły i przekonywali pogańskich wierzących do obrzezania i zachowywania Prawa Mojżeszowego w drugiej połowie dzisiejszego czytania umacnia w większości pogańskich czytelników listu, aby się strzegli przed tym zwiedzeniem. Jeśli uwierzyli w to, co napisał Paweł to żydowski legalizm nie znalazł drogi dojścia do kościoła w Efezie. Pomimo że pogańscy wierzący nie byli obrzezani, Paweł przypomina im, że obrzezanie było wykonywane „na ciele ręką ludzką” (2:11), co nie ma żadnego porównania z dziełem Ducha wykonywanym w ich duchu. Tak więc, nie powinni dawać się zastraszyć wyniosłymi spojrzeniami pysznych Żydów. Pomimo że początkowo byli oddzieleni od Boga (poganie – przyp.tłum.) i Jego przymierza z Izraelem, teraz nie ma to już miejsca dzięki Chrystusowi, który sprowadził ich blisko Boga przez Swój Krzyż.

Paweł całkiem otwarcie ogłasza, że Jezus obalił: „prawo przykazań i przepisów” (2:15). Mógł mówić wyłącznie o Prawie Mojżeszowym. Stare przymierze zostało wypełnione przez Nowe Przymierze, którego korzyści są teraz dostępne dla każdego, kto uwierzy w Chrystusa, obrzezanego czy nieobrzezanego. Tak więc, nie ma podziału między Żydami a Poganami, którzy wierzą w Chrystusa, są oni teraz jednym ciałem, czy jednym „przybytkiem świętym” w Chrystusie (2:21).

Zamiast się tym niepokoić, Żydzi powinni być wzruszeni, jako że Prawo Mojżeszowe było „przeciwnikiem”, którego Jezus zniweczył przez krzyż (2:16). Prawo nie zbawiało ich, lecz tylko potępiało ich, gdy złamali jego wymagania. W świetle tego wszystkiego, co czytaliśmy w Nowym Testamencie o zakończeniu działania Prawa Mojżeszowego, zdumiewające jest to, że pogańscy wierzący w naszych czasach sami wchodzą pod jego przekleństwo. Jesteśmy wolni od Prawa Mojżeszowego i jesteśmy zobligowani do przestrzegania przykazań Chrystusa.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка

DS_13.08.09 Ef. 1

David Servant
Wracamy do naszego chronologicznego studium. Mamy teraz około roku 61, gdy Paweł z więzienia w Rzymie (lub być może Cezarei) napisał list do efeskich wierzących. Wraz z listami do Kolosan, Filipian i Filemona, Listo do Efezjan jest jednym z tak zwanych „więziennych” listów Pawła, która to nazwa wydaje mi się nieco myląca. Lepiej opisywało by je określenie listy „z domowego aresztu” (Dz. 28:30-31).
Przypomnij sobie, że Paweł było narzędziem, którego Bóg użył do założenia Swego kościoła w Efezie, a jego namaszczona Duchem służba wywołała niezłe zamieszanie w czasie trzyletniego pobytu apostoła, który zakończył się kulminacją w postaci zamieszek wywołanych przez wielotysięczne tłumy Efezjan, krzyczących w miejskim amfiteatrze przez 2 godziny: „Wielka jest Artemida Efeska” (Dz. 19:1-41). Paweł napisał ten list około siedmiu lat po tych wydarzeniach.
Pierwszy rozdział zaczyna się od dobrej informacji o tym, co Bóg zrobił dla nas przez Jezusa. Zwróć uwagę na to jak często występują zwroty takie jak: „w Chrystusie„, „w Nim”, „przez Jezusa Chrystusa„, „w umiłowanym” oraz „przez Jego krew”. Jest ich całkiem sporo. Wszystkie są związane z licznymi „duchowymi błogosławieństwami„, które należą do nas przez Jezusa.
Te duchowe błogosławieństwa zaczęły się dawno temu. Paweł napisał, że zostali oni wybrani (w Chrystusie) „przed założeniem świata” (1:4). Jak już wcześniej napisałem w tych rozważaniach, gdy docieramy do wersów mówiących o naszym wybraniu, że Boży wybór nie jest arbitralny czy „bezwarunkowy”, lecz warunkowy. On wybrał ludzi według ich wiary w Chrystusa. Oczywiście, posiadając wiedzę o przyszłości, przyszłość była dla Boga dostępna jeszcze zanim urodziliśmy się. Co ważniejsze, zauważ, że Bożym wielkim zamiarem jeszcze przed założeniem świata było, „Abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem Jego” (1:4). Z pewnością Paweł nie mówił o jakiejś przypuszczalnej „legalnej” świętości i czystości, która został nam udzielona dzięki ofierze Jezusa, lecz raczej o prawdziwej i praktycznej świętości i nienaganności, która charakteryzuje nasze życie, a wszystko przez Chrystusa.
Nie tylko zostaliśmy wybrani przed założeniem świata, lecz zostaliśmy również przeznaczeni do adopcji jako Boże dzieci przez Jezusa (1:5-6). Ofiara Jezusa umożliwia nasze odkupienie (1:7). Jest to słowo, które mówi o okupie zapłaconym za uwolnienie więźnia, jak też o przebaczeniu naszych grzechów (1:8). Każdy przyszły plan jaki Bóg ma wobec nieba i ziemi, kręci się wokół Jezusa, który będzie pewnego dnia rządził całym światem, Jego dziedzictwem, i z którym my będziemy rządzić i panować, gdy On podzieli się Swym dziedzictwem z nami (1:9-11)! W końcu, przez Jezusa, Bóg zapieczętował nas Duchem Świętym Jego znakiem na nas. Duch jest naszym pomocnikiem, lecz również przedpłatą Boga za nasze przyszłe dziedzictwo (1:14).
Oczywiście, założony przez Pawła kościół w Efezie wzrastał i po latach było tam wielu wierzących, którzy nigdy nie widzieli Pawła. Apostoł, dzięki rozległej sieci znajomych, był na bieżąco w sprawach trwającego w Efezie przebudzenia (1:15) i stale dziękował Bogu za to, co tam się działo, jak też modlił się, aby Bóg udzielił wierzącym „ducha mądrości i objawienia ku poznaniu Boga” (1:17). W następnych wersach (18,19) wylicza trzy specyficzne prośby modlitewne, które zanosi. Są to trzy dobre modlitwy dla nas, jak też dla innych wierzących. Zauważ, że wszystkie dotyczą lepszego poznania Jezusa. Takie modlitwy to zdecydowanie coś lepszego niż: „Panie, daj mi lepiej płatną pracę, żeby mógł zapłacić za moją nowoczesną wannę!”
Modląc się o efeskich wierzących, aby lepiej poznali Jezusa, Paweł przypomina im kilka faktów o samym Jezusie, aby pomóc im rozeznać się w tym, co najważniejsze wiedzieć o Nim, mianowicie to, że On jest absolutnym Panem. Jezus siedzi po prawicy Bożej „ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnością, i mocą, i panowaniem, i wszelkimi imieniem, jakie może być wymieniony, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym” (1:22). A to jest opis biblijnego Jezusa, Pana Jezusa, a nie amerykańskiego Jezusa.

– – – – – – – – – – – – – –
Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

сайты для раскрутки

DS_12.08.09 Łk.24

HeavenWordDailyDavid Servant

Cóż za inspirująca historia! Czytaliśmy ją i słyszeli tyle razy, że często nie doceniamy przywileju poznania jej. Na świecie żyją miliardy ludzi, które nigdy nie słyszały o zmartwychwstaniu ani razu. Niech nam Bóg pomoże zmienić to.

Gdyby ciało Jezusa nie zostało pogrzebana przez Józefa z Arymatei, to najprawdopodobniej zostałoby wrzucone do dołu na śmieci wraz z ciałami złodziei, którzy byli razem z Nim ukrzyżowani. Jednak, aby Jego zmartwychwstanie było bardziej przekonujące, Bóg tak to zorganizował, aby ciało Jezusa zostało bezpiecznie pochowane w szczególnym grobie na szczególny czas. Gdyby Jezus został wzbudzony ze śmietnika, nasza wiara musiałaby spoczywać na świadectwie Jego uczniów, którzy widzieli Go po Jego zmartwychwstaniu, a to świadectwo mogłoby być poddawana w wątpliwość na podstawie tego, że byli uczniami Jezusa. Lecz okazało się, że mamy świadectwo rzymskich żołnierzy, którzy stali na straży grobu i religijnych przywódców, którzy ich przekupili, nie wspominając o tym, że wielki kamień został odsunięty, a szaty grobowe Jezusa zostały w pustym grobie. Największym dowodem tego, że Jezus żyje jest przemiana twojego życia, wynik Jego życia w tobie!

Chciałbym brać udział w tej lekcji biblijnej na drodze do Emaus, gdy Jezus wyjaśniał tym dwóm uczniom starotestamentowe teksty, które mówiły o Nim. Niewątpliwie wspominał o Ps.22 Iz.53, jak też o całym mnóstwie innych mesjańskich fragmentów. Może wskazał na to, jak Jonasz przeżył trzy dni i noce w brzuchu ryby, obrazując trzy dni i trzy noce Mesjasza w sercu ziemi.

Później tego samego dnia, Jezus zaczął łamać z nimi chleb, a „ich oczy otworzyły się” (24:31), choć wcześniej „ich oczy były zasłonięte, tak że go poznać nie mogli” (24:16). Tego samego dnia wieczorem, gdy Jezus pojawił się przed jedenastu uczniami, czytamy, że „otworzył ich umysły, aby mogli zrozumieć Pisma” (24:45). Oczywiście, Bóg może spowodować, że jesteśmy otwarci bądź nie, rozumiemy lubi jesteśmy ignorantami, co jest dobrym powodem, aby pokornie modlić się „Panie, otwórz moje oczy”.

Pomimo tego, że Jezus ma teraz wzbudzone z martwych i uwielbione ciało, w którym może przechodzić przez ściany i kosztować rybę, ciągle są znaki po gwoździach na rękach i stopach. Tomasz, którego nie było za pierwszym razem, ogłosił: „Jeśli nie ujrzę na rękach jego znaku gwoździ i nie włożę palce mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej w bok jego , nie uwierzę” (Jn 20:25). Tydzień później, gdy Jezus objawił mu się i powiedział: „daj tu palec swój i oglądaj ręce moje, i daj tu rękę swoją, i włóż w bok mój, a nie bądź bez wiary, lecz wierz” (John 20:27). Słusznie powiedziano, że „Jedynym dziełem człowieka w niebie są znaki krzyża na ciele Jezusa”.

Wspominałem już kilka razy wcześniej o tym, lecz dziś czytamy to, co tak często cytowałem. Tuż przed swym odejściem do nieba, Jezus powiedział do uczniów: „ma być głoszone wszystkim narodom upamiętanie dla odpuszczenia grzechów” (24:47). Pokuta dla odpuszczenia grzechów była znanym uczniom tematem. Było to przesłanie, które słyszeli, gdy Jezus głosił od początku Swojej służby i przesłaniem, które On polecił im głosić, gdy posłał ich po dwóch przed Sobą (Mk 1:15, 6:12). Co takiego stało się z tym zadaniem i tym przesłaniem?

To zadanie, różniło się od poprzedniego w jednej sprawie. Pierwotnie, Jezus posłał ich, aby głosili po miastach i wioskach Izraela. Tym razem wysłał ich „do wszystkich narodów„, czy bardziej dosłownie tłumacząc „do wszystkich etnicznych grup na świecie”, których są tysiące. Właśnie dlatego powinniśmy się bardziej niż kiedykolwiek dotąd modlić się tak, jak polecił Jezus, aby „Pan żniwa posłał pracowników na żniwo swoje” (Łk. 10:2). Chrześcijanie, którzy nie troszczą się o tych, którzy jeszcze nie słyszeli ewangelii, nie są chrześcijanami.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка сайта

DS_11.08.09 Łk.23

HeavenWordDaily

Ewangelia Łukasza 23
David Servant

Wytoczenie sprawy Jezusowi przez Sanhedryn było bluźnierstwem. Uznali Boga winnym głoszenia, że jest boski, lecz ich władza była ograniczona przez prawodawstwo okupujących rzymian, które nie dawało im prawa do skazywania na karę śmierci. Aby przekonać Piłata, że Jezus zasługuje na nią, oskarżyli Go o zdradę. Piłat usiłował przekazać tą odpowiedzialność na Heroda Antypasa, mordercę Jana Chrzciciela, lecz na próżno. Zastanów się teraz nad tym: ostatecznie ci wszyscy ludzie – Sanhedryn, Piłat, Herod, żołnierze, którzy Go wyśmiewali, tłum, który krzyczał, aby Go ukrzyżować – oni wszyscy będą osądzeni przed tronem Jezusa.

Jak to możliwe, że ludzie, którzy wołali „hosanna!” w Palmową Niedzielę, krzyczeli „Ukrzyżuj Go!” w Wielki Piątek? Nie powinniśmy sądzić, że były to te same tłumy. Ci, którzy domagali się ukrzyżowania Jezusa, byli to przede wszystkim arcykapłani, i religijni przywódcy, o czym dowiadujemy się z 23:13. Chcąc uniknąć w Jerozolimie w czasie Paschy żydowskich zamieszek Piłat przychylił się do ich żądania, pomimo że trzykrotnie ogłosił niewinność Chrystusa.

Paschy to święto, na które Żydzi z wielu krajów gromadzili się w Jerozolimie na obchody. Szymon Cyrenejczyk, który przybył 1.300km z Libii został wciągnięty w Paschę Baranka w większym stopniu niż mógł sobie kiedykolwiek wyobrazić – niósł krzyż Jezusa. Niektórzy komentatorzy sugerują, że Szymon stał się później chrześcijaninem. Ewangelia Marka utożsamia go jako „ojca Aleksandra Rufusa” (Mk 15:21). Marek zakładał, że czytelnicy ewangelii znali obu tych mężczyzn. Dodatkowo Paweł przekazuje pozdrowienia chrześcijaninowi o imieniu Rufus w Rzymie (Rzm. 16:13), tak więc być może Szymon i jego syn zostali uczniami Chrystusa. Cóż za honorem było pomóc Jezusowi nieść Jego krzyż!

O ile każdy, kto znalazłby się w podobnych okolicznościach, byłby pochłonięty własnym problemem, zdumiewające jest to, że Jezus płakał nad kobietami stojącymi wzdłuż drogi na Golgotę, bardziej niż nad Sobą. Ich sympatia dla Niego nie mogła zapobiec holokaustowi, który ostatecznie miał niszczyć Jerozolimę za 40 lat. Cytat z Księgi Ozeasza (23:30) świadczy tylko o tym, że Pan miał na myśli ziemski sąd ostateczny, coś, co zniszczenie Jerozolimy w 70 roku tylko zapowiadało. Bóg nie raduje się ze śmierci bezbożnika (Ez. 33:11) i dlatego uprzedza o Swym sądzie. Zdumiewająca miłość Jezusa jasno świeci z dzisiejszego czytania w przeciwieństwie do szydzerstw religijnych przywódców i rzymskich żołnierzy.

Pokutujący złodziej, który wisiał obok Jezusa jest pięknym przykładem osoby, która została zbawiona z łaski przez wiarę, lecz żywa wiara jest okazywana w uczynkach. Jakie to były te uczynki? Po pierwsze: otwarcie wyznał, że jest grzesznikiem, co jest pierwszym krokiem ku zbawieniu (23:40-41). Po drugie: stwierdził, że wierzy, że Jezus jest niewinny i nie zasłużył na śmierć, broniąc Go przed drugim przestępcą (23:40-41). Po trzecie: bez wstydu spojrzał na Jezusa jako źródło zbawienia i przed całym wrogo nastawionym tłumem, publicznie poprosił Go o nie. Jego wiara była szczera i Jezus odpowiedział na nią potwierdzeniem: „Dziś jeszcze będziesz ze mną w raju” (23:43).

Niemniej, zastanawiam się, jak odpowiedziałby Jezus, gdyby ten złodziej wyszeptał: „pssst, Jezu! Patrz prosto przed siebie. Zachowuj się tak, jakbyśmy ze sobą nie rozmawiali. Chcę Ci powiedzieć, że przyjmuję Cię do mojego życia. Słyszałem, że jeśli to zrobię, to zacznie się lepiej dziać w moim życiu. Teraz przyjąłem Cię i spodziewam się, że moja sytuacja się zmieni!”

Jezus wisiał na krzyżu przez sześć godzin. To w drugiej połowie tego czasu „ciemność zaległa całą ziemię” (23:44). Gdy astronomowie starają się ustalić dokładną datę ukrzyżowania Jezusa to trafiają na jeden problem. Jezus został na pewno ukrzyżowany w czasie Paschy, która zawsze wypada w czasie pełni księżyca, co uniemożliwia zaćmienie Słońca. Ciemność tego dnia była specjalnym, nadnaturalnym znakiem od Boga. Syn Boży, ubrany w ciało, umierał za grzechy świata – najważniejszy dzień w całej historii.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

deeo