Codzienne rozważania_04.10.2017

Kazn 4:7-12.
I PONOWNIE STWIERDZIŁEM NASTĘPUJĄCĄ MARNOŚĆ POD SŁOŃCEM:
OTO JEST KTOŚ SAMOTNY I NIE MA NIKOGO PRZY SOBIE, NIE MA ANI SYNA, ANI BRATA; NIE MA TEŻ KOŃCA JEGO TRUDU, A OCZY NIE MOGĄ NASYCIĆ SIĘ BOGACTWEM. PYTA ON: DLA KOGO SIĘ TRUDZĘ I ODMAWIAM SOBIE PRZYJEMNOŚCI? TO RÓWNIEŻ JEST MARNOŚCIĄ I PRZYKRĄ SPRAWĄ.
LEPIEJ JEST DWOM JAK JEDNEMU, MAJĄ BOWIEM DOBRĄ ZAPŁATĘ ZA SWÓJ TRUD:
BO JEŻELI UPADNĄ, TO JEDEN DRUGIEGO PODNIESIE. LECZ BIADA SAMOTNEMU JAK UPADNIE! NIE MA DRUGIEGO, KTÓRY BY GO PODNIÓSŁ.
TAKŻE, GDY DWAJ RAZEM LEŻĄ, ZAGRZEJĄ SIĘ; NATOMIAST JAK MOŻE JEDEN SIĘ ZAGRZAĆ?
A JEŻELI JEDNEGO MOŻNA POKONAĆ, TO WE DWÓCH MOŻNA SIĘ OSTAĆ; A SZNUR PODWÓJNY NIE TAK SZYBKO SIĘ ZERWIE.

Faktem potwierdzonym przez życie jest to, że często dobrobyt czyni z człowieka skąpca i w rezultacie unika on towarzystwa innych. Werset 8 pokazuje człowieka, który jest tak opętany prze skąpstwo, że decyduje się pracować samotnie, by z nikim nie dzielić się korzyściami. Gromadzi sobie bogactwo bez partnera czy pomocnika, bogactwo, którego nie będzie w stanie zostawić komukolwiek, bowiem nie będzie miał nikogo, kto mógłby je odziedziczyć. Co za marność! Zawsze zapracowany, a przecież nigdy nie znajdujący zadowolenia. Taki człowiek nigdy nie zatrzyma się, aby zastanowić się jaki jest sens w gromadzeniu tak wielkiego bogactwa. Styl życia jakie hołduje pozbawia go jednej z niewielu radości, jakie ten świat ma do zaoferowania – przyjaźń. Jakie to błogosławieństwo mieć przyjaciół. Osiągniesz więcej, masz pomoc w chwilach nieszczęścia. cieszysz się serdecznością, opieką i bezpieczeństwem. Jeśli społeczność dwojga jest tak dobra, o ileż lepsza jest społeczność trzech osób! Sznur z trzech splotów jest znacznie mocniejszy niż ten z dwóch.
Życzę błogosławionego dnia.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 2]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *