1Moj 39:11-12.
PEWNEGO RAZU GDY WSZEDŁ DO DOMU BY WYKONAĆ PRACĘ SWOJĄ, NIE BYŁO TAM NIKOGO Z DOMOWNIKÓW W DOMU, WTEDY CHWYCIŁA GO ZA SZATĘ JEGO, MÓWIĄC: POŁÓŻ SIĘ ZE MNĄ! LECZ ON ZOSTAWIŁ SZATĘ SWOJĄ W JEJ RĘKU, UCIEKŁ I WYSZEDŁ NA DWÓR.
Józef był kuszony przez żonę Potyfara do grzechu cudzołóstwa, lecz ponieważ Józef bał się Boga, wolał uciekać niż skorzystać z propozycji.
Także i my, nie mamy innego sposobu, aby wygrać z grzechami, jak tylko ucieczka. Kto chce być bezpieczny od złych czynów, musi spiesznie uciekać od wszelkich okazji na ich popełnienie. Musimy zawrzeć przymierze z naszymi oczami, aby nawet nie patrzeć na przyczynę pokusy, bo takie grzechy potrzebują tylko iskry, by po chwili objął nas płomień. Dzisiaj mogę być narażony na wielkie niebezpieczeństwo, dlatego potrzeba mi mądrości, by trzymać się od niego z daleka. To prawda, że ludzie mogą traktować mnie jak wyrzutka, jeśli będę unikał złego towarzystwa, ale lepiej stracić swój płaszcz niż gdybym miał stracić swój charakter. Nie muszę być bogaty, ale konieczne jest abym był czysty. Mam opierać się diabłu a ucieknie ode mnie, ale to ja muszę uciekać od pożądliwości ciała, bo inaczej z pewnością mnie pokonają. Boże, chroń mnie od tego aby żadna pokusa nie pokonała mnie, oby świat, ciało i szatan nigdy mnie nie pokonał.
Życzę zwycięskiego dnia i deszczu błogosławieństw.