2Tym 3:14
ALE TY TRWAJ W TYM, CZEGOŚ SIĘ NAUCZYŁ I CZEGO PEWNY JESTEŚ, WIEDZĄC, OD KOGOŚ SIĘ TEGO NAUCZYŁ.
Dotychczas Paweł opisywał samego siebie. Czyni to ze względu na Tymoteusza, który uznał go za swego przewodnika. Tymoteusz opisany jest jako ktoś, kto zdecydowanie wyróżnia się na tle wielkiej liczby złoczyńców i fałszywych nauczycieli, ponieważ z determinacją „poszedł” za Pawłem, wzorując się na jego nauce. Uczynił właściwie gdyż nauka Pawła była wystarczająco potwierdzona przez jego pobożne życie i liczne prześladowania. Paweł ponownie zaczyna zdanie od „ale to ty”, oddzielając tym samym Tymoteusza od złych ludzi i oszustów, których opisał. Wcześniej ich gonitwę za własnymi skłonnościami przeciwstawił wiernemu naśladowaniu przez Tymoteusza apostolskiej nauki. Paweł dawał też dobry przykład postępowania. Teraz widzimy kolejną różnicę: oni „idą dalej” chociaż przekonaliśmy się, na czym naprawdę polegają ich postępy, podczas gdy Tymoteusz ma trwać czy też zachowywać to, czego się nauczył i w co uwierzył. Wezwanie to jest często spotykane na kartach Nowego Testamentu. Nabiera ono znaczenia zwłaszcza wtedy, gdy w Kościele pojawiają się nowatorzy, „radykałowie”, którzy uważają się za postępowych, odrzucając wszystko co kojarzy się z tradycją. Być może nigdy jeszcze wyzwanie to nie było bardziej na czasie niż dzisiaj, kiedy ludzie szczycą się wprowadzaniem „nowego chrześcijaństwa” z „nową teologią” i „nową moralnością”, zapowiadając „nową reformację”. Kościół każdej generacji musi wpajać wiarę chrześcijańską właściwym dlań językiem, przekazując niezmienne Słowo zmieniającemu się światu. To przekazywanie jest ciągle tym samym przesłaniem wyrażonym inaczej; nie może być jakąś nową „kompozycją”, a jednak tak czynią współcześni radykałowie, wysuwając koncepcję Boga i Chrystusa, do których ani Jezus, ani Jego apostołowie nigdy by się nie przyznali. W takiej sytuacji będzie dobrze, jeżeli zapożyczając słowa Pana Jezusa powiemy im: „i nikt napiwszy się starego wina nie chce od razu młodego, mówi bowiem stare jest lepsze” (Łk 5:39). Sami apostołowie ustawicznie przestrzegali swych słuchaczy przed nowymi modnymi naukami, zwracając ich do źródła. Jan mówi, że „kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga” nalegając: „to co słyszeliście od początku niech pozostanie w was”, gdyż wtedy „pozostaną w Synu i Ojcu” (2 Jana (1 Jana 2:24; 2:9). Paweł nakazuje Tymoteuszowi, by trwał w tym, czego się nauczył.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.