Rzm 3:3
BO CO Z TEGO, ŻE NIEKTÓRZY NIE UWIERZYLI? CZYŻ NIEWIERNOŚĆ ICH ZNIWECZY WIERNOŚĆ BOŻĄ?
Każde nawet najmniejsze zmartwienie w moim życiu przypisuję słabej wierze. Jak mogę być nieszczęśliwym, jeśli nie przestaję wierzyć, że całą moja przeszłość jest przebaczona, teraźniejszość zabezpieczona a cała przyszłość opromieniona nadzieją. Czy można się dziwić temu, że nie otrzymujemy spełnienia obietnic, jeśli jesteśmy chwiejni w wierze w spełnienie Bożych obietnic? Bóg postanowił, aby wiara była warunkiem dla otrzymania Jego darów. Człowiek modlitwy może dużo uczynić a przy tym zaoszczędzić dużo czasu tylko wtedy, gdy modli się podczas wykonywania każdej pracy. Modlitwa bez wiary ulega zwyrodnieniu. Modlitwa z wiarą zdobywa sobie współdziałanie Bożej mocy. Na tchnienie prawdziwej modlitwy ziemia i niebiosa dołączają swoje amen. Takimi były modlitwy Pana Jezusa. Nie ma niczego, czego nie można by osiągnąć przez modlitwę, chyba tylko to, co jest sprzeczne z wolą Boga.
Życzę błogosławionego popołudnia i wieczoru