Tyt 3:3.
BO I MY BYLIŚMY NIEGDYŚ NIEROZUMNI, NIESFORNI, BŁĄDZĄCY, PODDANI POŻĄDLIWOŚCI I ROZMAITYM ROZKOSZOM, ŻYJĄCY W ZŁOŚCI I ZAZDROŚCI, ZNIENAWIDZENI I NIENAWIDZĄCY SIEBIE NAWZAJEM.
Nienawiść jest gorsza niż śmierć, ponieważ rozdziela ludzi zanim umrą. To co rozpoczęło się nadzieją – przyjaźń, miłość, małżeństwo, kończy się wzajemnymi zarzutami, oziębłością oraz milczeniem. Dlaczego tak wielu ludzi jest samotnych, zerwało kontakt z krewnymi i przestało interesować się bliźnimi? Oskarżają innych, że wyrządzili im krzywdę jednocześnie zapewniając o swojej niewinności. W jakim stopniu dotyczy to mnie? Może i ty jesteś rozgoryczony, ponieważ sprawiono ci przykrość i jesteś zraniony? Jak na to zareagowałeś? Może odrzuceniem albo niechęcią czy nawet nienawiścią? Ten werset dotyczy nas wszystkich, jeśli jesteś szczery to potwierdzisz to. W tym przypadku tylko Bóg może nam pomóc. Dlatego następny werset mówi nam: „Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela„. Czy naszego rozgoryczonego i zranionego serca, w którym pojawiły się złe uczucia do innych, nie można poddać wpływowi Bożej miłości? Im szybciej zrozumiemy, że nie tylko inni są winni naszego stanu, bo i my przyczyniliśmy się do tego, tym prędzej może nam pomóc Zbawiciel, który chce nas uzdrowić i wybawić. Jezus Chrystus przyszedł na tę ziemię i umarł na krzyżu za grzeszników a nie za sprawiedliwych.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.