Pastor Cecil A. Thompson
„Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie
dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie” (Mt 11:28-30).
Działo się to w zimną, śnieżna noc w Black Hills w stanie Płd Dakota na początku zimy 1953 roku. Jechaliśmy wraz z Joyce do Rapid City, gdzie miałem podjąć moją pierwszą pracę. Zaraz po zmroku samochód wpadł w poślizg, zjechał z
drogi i wylądował w rowie. Utknęliśmy!
Znajdowaliśmy się kilka kilometrów od Keystona i po drodze zauważyliśmy jakiś dom mniej więcej w połowie drogi do tej małej miejscowości. Mieliśmy ze sobą w klatce papużkę, owinęliśmy ją jak najstaranniej i ruszyliśmy z powrotem w poszukiwaniu jakiejś cywilizacji. Na szczęście w tym domu jeszcze paliły się światła. Mieliśmy nadzieję, że mieszkańcy będą przychylni i zaproszą nas, abyśmy WESZLI DO ŚRODKA!
Wspaniale nas przyjęli i zgodzili się przechować na jakiś czas papużkę, podczas gdy my poszliśmy do poszukać jakiejś ciężarówki, która wyciągnęła by auto. Właściciel lawety powiedział, że jak dla niego to droga też jest zbyt śliska i musimy poczekać do rana. Spędziliśmy noc w wygodnym hotelu i następnego dnia zabraliśmy ptaka, zapłaciliśmy za wyciągnięcia auta i ruszyliśmy w dalszą drogę.
Bez Jezusa w sercach jesteśmy podobnie do samochodziarza, który w obcej okolicy utknął w rowie. Mamy do wyboru albo dalej tkwić w ciężkim położeniu, albo przyjść do Pana, aby On nas zaprosił. Jaką pociechą jest wiedzieć, że bez względu na to jak ciemna jest nasza noc i jak głęboki dół, On zawsze jest w pobliżu, aby nas zaprosić do Swojej zagrody: WEJDŹCIE DO ŚRODKA!
Wiele błogosławieństw, Drogie Serca. Zbliżcie się dziś do Boga, zaufajcie Mu całkowicie i bądźcie błogosławieństwem!
– – – Pastor Cecil