David Servant
Pomimo, że idea powrotu Jezusa, aby zabrać dzieci Boże do nieba przed światowym uciskiem, jest popularna wśród wielu chrześcijan, nie ma aluzji do tego w mowie Jezusa. Wprost przeciwnie, Jezus zapowiedział Swoim uczniom, że będą prześladowani i nienawidzeni „przez wszystkich”, i że wielu zostanie zabitych w czasie prześladowań, które poprzedzą Jego powrót. Gdy zobaczą „ohydę spustoszenia”, o której mówił prorok Daniel – gdy antychryst wejdzie do świątyni Jerozolimskiej (p. 2 Tes. 2:3-4) – powinni uciekać na bezludne miejsca, ponieważ to wydarzenie będzie znakiem początku najgorszych prześladowań w ludzkiej historii.
Jezus mówił o tych rzeczach, aby Jego uczniowie nie zostali zwiedzeni, lecz byli przygotowani w czasie, gdy będzie wielu fałszywych proroków i fałszywych mesjaszy. Niestety, wielu współczesnych wyznających chrześcijaństwo nie jest w ogóle przygotowanych, mając przekonanie, że zostaną porwani zanim nastąpią trudne czasy, zapowiedziane przez Jezusa. Gdybyś jednak zapytał któregokolwiek z uczniów obecnych w czasie tej dyskusji z Jezusem czy mieli taką nadzieję, jak odpowiedzieliby? Popularne nauczanie usiłuje przypiąć naukę o porwaniu przed uciskiem apostołowi Pawłowi, lecz on zgadza się w 100% z Jezusem:
Co się zaś tyczy przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i spotkania naszego z nim prosimy ws, bracia, abyście nie tak szybko dali się zbałamucić i nastraszyć, czy to przez jakieś wyrocznie, czy przez mowę, czy przez list, rzekomo przez nas pisany, jakoby już nastał dzień Pański. Niechaj was nikt w żadne sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia, przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga (2 Tes. 2:1-4, podkreślenia dodano).
Będzie takie pokolenie chrześcijan, którzy będą obecni w czasie, gdy to wszystko, o czym dziś czytamy, będzie się działo. Możesz i ty znaleźć się między nimi, mądrze więc będzie przygotować się. Antychryst będzie ogromnie popularny wśród światowych mas, będzie czynił znaki i cuda (2 Tes. 2:9). Z pewnością prawdziwi chrześcijanie rozpoznają go na długo zanim wejdzie do świątyni w Jerozolimie i ogłosi siebie jako Boga, co niewątpliwie będzie nadawane w mediach na całym świecie. Jeśli w takiej chwili nie będziesz jeszcze na pustyni, to nie zwlekaj ani minuty dłużej!
Gdy ukryjesz się na pustyni, nie daj się zwieść radiowym przekazom jakoby Chrystus już wrócił i był w jakimś szczególnym miejscu. Jego powrót będzie niewątpliwy, poprzedzony przez zaciemnienie Słońca i Księżyca, spadające gwiazdy, czego kulminacją będzie Jego własne pojawienie się jakby błyskawicy, zdarzenie, które będzie widoczne dla całego świata. Rozlegnie się głos trąby i święci żyjący na ziemi zostaną porwani (24:31), jak to opisał Paweł (p. 1 Tes. 4:16).
Pomimo że uczniowie Jezusa nie będą znali dnia, ani godziny (24:36), Pan chciał, aby wiedzieli, kiedy „jest blisko, tuż u drzwi” (24:33) i dlatego powiedział im dokładnie, co będzie poprzedzało Jego powrót. Jak stwierdził jasno, nie wróci, zanim wielu nie upadnie (24:10), o czym Paweł mówi jako o „odstępstwie”; ani nie wróci dopóki nie zostanie ujawniony antychryst. To rozprawia się ze współczesnym mitem, jakoby Jezus mógł wrócić w każdej chwili.
Jezus wyraźnie mówił w dzisiejszym czytaniu o porwaniu po okresie ucisku, dając kilka przykładów ludzi będących koło siebie, gdy wróci, i jeden zostanie zabrany, a drugi pozostawiony (24:40-41). Wskazuje to również na to, że nie wszyscy wierzący zostaną zabici w czasie wielkiego prześladowania.
W dzisiejszym czytaniu zostaje zdemaskowany kolejny teologiczny mit. Ponieważ Jezus ostrzegał Swych najbliższych uczniów (p. Mk 13:3) przed niebezpieczeństwem zwiedzenia, odpadnięcia i bycia nie przygotowanym na Jego powrót, wskazuje to na to, że taka możliwość istnieje. Z pewnością uczniowie Jezusa byli już zbawieni w tym czasie Jego służby, lecz zauważ, że ostrzegał ich, że piekło stanie się udziałem tych, którzy nie będą przygotowani na czas. Możliwe, że stracili oni swoje zbawienie. Tak więc, doktryna „raz zbawiony na zawsze zbawiony” okazuje się tym, czym jest: bardzo fałszywym bezpieczeństwem, ludzką doktryną. Ludzie wierzą w nią tylko dlatego, że chcą w nią wierzyć.
– – – – – – – – – – – –
Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ