PRZEMYSŁ AIDS KARMIONY STRACHEM
MICHAEL FUMENTO
Oryginał: tutaj
Shalala: Potężnie wyolbrzymione zagrożenie AIDS.
3 lipca 2008
Senat (USA) stoi przed uchwalaniem ogromnego planu Emergency Plan for HIV/ AIDS Relief wartego 50$ miliardów; projektu, który jest oparty na micie, podobnie jak w rzeczywistości wszystkie wysiłki na całym świecie skierowane przeciwko AIDS.
Najważniejsza światowa biurokracja związana z AIDS przyznała ostatnio prawdę: „Bardzo nieprawdopodobne jest, aby pojawiła się heteroseksualna epidemia”, poza Afryką, jak powiedział dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia, Kevin de Cock, gazecie London’s Independent.
Jego szefowie z ONZ wydali oficjalne zaprzeczenie – lecz nie byli w stanie skrytykować jego fachowości.
Wysiłki zmierzające do „zdemokratyzowania” AIDS sięgają połowy lat 80tych, gdy media i urzędnicy zajmujący się zdrowiem zaczęli rozpaczliwe i koncertowe wysiłki nakierowane na odwrócenie uwagi od istoty i zrobienie wrażenia, że każdy jest zagrożony. „Life Magazine” z 1985 roku trąbiący wielkimi czerwonymi literami czołówki: „NIKT NIE JEST BEZPIECZNY PRZED AIDS”, jest tego przykładem. Generalny lekarz, Everett Koop, ukuł taki termin: „eksplozja heteroseksualnego AIDS” w 1987 roku, podczas gdy w 1993 Sekretarz HHS, Donna Shalala, powiedziała kongresowi USA, że AIDS może „nie pozostawić nikogo”.
Nawet dziś strona internetowa IHV/AIDS Centrum Kontroli Chorób nie uznaje żadnej różnicy w ryzyku zarażeniem AIDS między seksem analnym, pochwowym i oralnym.
Peter Piot, obecnie dyrektor generalny UNAIDS, ostrzegał nas już w 1997 roku, że „HIV przetnie azjatyckie populacje jak gorący nóż zimne masło” UNAIDS szacowało w 2002 roku, że jest około 30 milionów zarażanych dorosłych w pod-sacharyjskich krajach afrykańskich.
W zeszłym orku ONZ przyciął afrykańskie dane niemal o połowę – i zrzucił azjatyckie ilości zarażonych o 38% w stosunku do tego, co podawano zaledwie rok wcześniej. Dr James Chin, były główny epidemiolog AIDS w Światowej Organizacji Zdrowia, dawno już twierdził, że dane ONZ są zbyt wysoki i nadal twierdzi, że takie ciągle takie są.
W rzeczywistości nigdy nie było żadnych wskazań na to, że AIDS miałoby lub mogłoby kiedykolwiek „wyłamać się” poza dobrze określone grupy ryzykownych zachowań, jak pisałem o tym w 1987roku i w mojej książce „The Myth of Heterosexual AIDS” (Mit heteroseksualnego AIDS) z 1990. Nie jestem Nostradamusem, po prostu analizuję publiczne dane i badania pokazujące jak bardzo trudno ta choroba przenosi się przez pochwę czy oralnie. Lecz mit nadal jest podstawą polityki wobec AIDS.
Grupa Fair Allocations in Research zestawia statystyki dotyczące federalnych wydatków na walkę z różnymi chorobami, w porównaniu do tego, jak wielu Amerykanów te choroby zabijają. Mierząc w taki sposób okazuje się, że wydajemy 21 razy więcej pieniędzy na AIDS niż na raka – 78 razy więcej niż na choroby wieńcowe i 97 razy więcej niż na ochronę przed wylewem.
Dodatkowo, Ryan White Act, uprawnia podatników do przekazania na rzecz ofiar HIV/AIDS około 1.2 miliarda rocznie. Nie mam żadnego innego programu dla ofiar jakichkolwiek innych chorób nawet zbliżonego do tych nakładów.
Taka sama groteskowa dysproporcja utrzymuje się na całym świecie. Chin twierdzi, że ONZ stawia ofiary HIV/AIDS na piedestale, podczas gdy ofiary innych chorób pozostają w grobowym brudzie.
Robert England (prowadzący charytatywne warsztaty zdrowotne – Health Systems Workshop) doszedł ostatnio do tego samego wniosku w British Medical Journal: „Pomimo, że HIV powoduje na całym świecie 3.7% śmiertelność, otrzymuje 25% międzynarodowej pomocy zdrowotnej”.
„W walce z AIDS spekulowanie zwyciężyło nad prewencją” – ogłasza Sam L. Ruteikara, szef Krajowego Ugandyjskiego Komitetu Prewencji AIDS (Uganda’s National AIDS-Prevention Committee) w artykule, który znalazł się w tym tygodniu w Washington Post „AIDS nie już po zwykłą chorobą; stał się wielomiliardowym przemysłem”.
Zastanówmy się: Raport z 2008 WHO/UNAIDS/UNICEF domaga się podawania każdej ofierze na świecie tabletek na AIDS, co wymaga kominowych nakładów 8.1 miliarda dolarów teraz i 35 miliardów dolarów do 2010 orku. A jednak AIDS pozostaje niewyleczalne. W przeciwieństwie do tego, afrykańska nierezydentna odmiana gruźlicy jest wyleczalna tabletkami za zaledwie 25$.
„Choroby, których łatwo uniknąć ciągle zabijają każdego roku miliony dzieci, podczas gdy miliardy dolarów są trwonione rocznie przez programy AIDS… dla tych, którzy nie są zagrożeni” – mówi Chin. (Tak, ustawy senatu przekazują fundusze na programy walki z gruźlicą i malarią – lecz nie da się tego porównać zna wydatki związane z AIDS.)
Wykrzywione priorytety szkodzą nawet walce z AIDS. „Utrwalanie przez UNAIDS mitu mówiącego, że każdy jest zagrożony przez AIDS powodują marnowanie miliardów na programy prewencyjne” – podkreśla Chin. „Natomiast niewystarczające programy skierowane do tych, którzy znajdują się w populacjach o wysokim ryzyku, wyraźnie doprowadziły do infekcji, którym można było zapobiec”.
Ruteikara mówi:”Ilość zarażonych wirusem HIV w Ugandzie spadała z 21% w 1991 roku do 6% w 2002. Lecz międzynarodowi eksperci od AIDS, którzy przyjechali do Ugandy powiedzieli, że źle robimy starając się ograniczyć seksualną wolność ludzi. Co gorsze, mieli oni ostatecznie na tyle władzy, aby wymusić na nas swoje programy swobody seksualnej (dosł.: „przypadkowego seksu” – przyp.tłum.). A teraz: „gdy wierność i abstynencja zostały wywrócone, ugandyjskie statystyki zarażeń HIV ponownie zaczęły się wznosić”.
Nie ma w historii takiego przypadku wywoływanej mitem „demokratyzacji” choroby, ani odrażającej niesprawiedliwości w rozmieszczaniu funduszy poza obszarem uleczalnych chorób. England mówi: „stworzyliśmy potwora, gdzie stawką jest zbyt wiele nabytych interesów i reputacji”.
–
– – — – – – – – – – – – –
Michael Fumento jest dyrektorem Education and Research for the American Security Council Foundation w Washington, DC.