Tłum.: Redakcja Fronda.pl
Jedno ze specjalistycznych czasopism medycznych opisuje wstrząsające badanie, jakie przeprowadzili belgijscy lekarze. Uśmiercali pacjentów, by chwilę później pobierać od nich narządy do transplantacji.
Lekarze uśmiercali pacjentów stosując tzw. wspomagane samobójstwo w pokojach, które znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie sal operacyjnych, by od razu móc przenieść pobrane od nich w chwili zgonu organy. Badania, które wykonali lekarze, dowiodły, że płuca pacjentów zmarłych w wyniku eutanazji dużo bardziej nadają się do przeszczepu niż te, pochodzące od ofiar wypadków.
Dr Dirk Van Raemdonck z Katedry Chirurgii Klatki Piersiowej Szpitala Uniwersyteckiego w Gasthuisbergu już w latrach 2007-2009 prowadził badania, w których porównywał płuca dawców, którzy zmarli w wyniku eutanazji z tymi pobranymi od pacjentów zmarłych w wyniku jakiegoś urazu, najczęściej głowy.
Z jego badań wynikało, że organy od pacjentów po eutanazji przyjmowały się po przeszczepie znacznie lepiej. Prawdopodobnie dlatego, że organy były pobierane od pacjentów niemal niezwłocznie od chwili śmierci. Po uzgodnieniu przez trzech niezależnych lekarzy zgonu na podstawie kryteriów krążeniowych (jak wymagają tego belgijskie przepisy dotyczące każdego dawcy), pacjent z pokoiku natychmiast przenoszony był na salę operacyjną i intubowany.
Dr Peter Saunders z Care Not Killing jest wstrząśnięty treścią raportu. W rozmowie z „The Telegraph” przyznał, że był zaskoczony tym, jak nonszalancko potraktowano zabijanie pacjentów i pobieranie od nich organów, zupełnie jakby to było czymś naturalnym.
– Sposób, w jaki opisani są pacjenci i pobieranie od nich narządów przeraża, a jednocześnie ukazuje stopień współpracy między eutanazistami a transplantologami – mówi dr Saunders i wsazuje na fakt, że pomieszczenia,w których uśmiercano pacjentów znajdowały się bezpośrednio obok sal operacyjnych.
– Biorąc pod uwagę, że ponad połowa eutanazji jest wykonywana w Belgii mimo woli pacjenta, będzie tylko kwestią czasu zanim narządy zacznie się pobierać od osób uśpionych bez ich zgody – przewiduje ponuro lekarz.