Jezus powiedział: “Wszystko jest możliwe dla wierzącego”. Jest to z pewnością wystarczająco proste, lecz czy rzeczywiście w to wierzę.
Tak, zdarzyło się, że uwierzyłem i doprowadziłem to, zdaniem niektórych, do całkiem absurdalnej skrajności.
Jak dostałem się tutaj (do wiary w to, że nie ma nic niemożliwego) stamtąd(braku wiary w to, że cokolwiek więcej niż “normalność” jest możliwa)?
To była decyzja potraktowania tego, co mówią ewangelie jako zapis słów Jezusa poważnie. Niektórzy z was czytając to ciągle nie wiedzą, o co chodzi. Inni przełamali się z niewiary do wiary. Ci z was, którzy piszą do mnie, że rzeczywiście wyłamali się z niewiary do dającej w pewnym stopniu wyniki wiary, wszyscy zwracają uwagę na to samo. Również wy zdecydowaliście, aby wziąć słowa Jezusa poważnie i to był początek twojego przełomu.
Pozostańmy prości po prostu przez chwilę: „NIE MA NIC NIEMOŻLIWEGO DLA TEGO, KTO WIERZY”. Proszę pamiętać, że ja tego nie powiedziałem. Jezus to powiedział a ja to po prostu cytuję. Wielu decyduje się na odrzucenie tego stwierdzenia jako absurdalnego. To, co mnie tak zdumiewa to fakt, że ludzie, którzy sami siebie nazywają „wierzącymi w Jezusa Chrystusa” mogą również mówić, że to, co On powiedział jest absurdalne, ponieważ praktyka nakazuje im tak wierzyć.
Nadal pozostając w prostocie, czy wierzę, że ponieważ wierzę, że coś jest możliwe, to to samo w sobie czyni to możliwe?
W porządku, teraz może troszkę skomplikujmy. Podejdźmy do tego, co powiedział Jezus w tej szczególnej deklaracji, przyglądając się kontekstowi, w którym to się stało. Pewien człowiek przyprowadził swojego syna do Jezusa i powiedział: „Proszę pomóż mi. Mój chłopak ma ataki, wpada do wody a nawet do ognia. Przyprowadziłem go do twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić”.
Powiedział uczniom, co myśli na temat ich niepowodzenia (w oryginalnym języku jest to całkowicie jasne, że nazwał ich „bandą odstępców bez wiary”), dalej tekst mówi, że zgromił demona powodującego ataki i chłopiec został natychmiast uzdrowiony. Uczniowie byli najwyraźniej poirytowani uwagą Jezusa o „niewiernych odstępcach” skierowanej do nich i przyszli później do Pana pytając:
– Dlaczego to my nie mogliśmy wypędzić tego demon?
Oto właśnie jest kontekst stwierdzenia, które jest tematem tych rozważań:
– Ponieważ nie macie dość wiary. Gdybyście mieli dość wiary moglibyście to zrobić. NIE MA NIC NIEMOŻLIWEGO DLA TEGO, KTÓRY WIERZY.
A teraz, czy w tym wąskim kontekście, mogę uwierzyć temu stwierdzeniu? Jaki jest kontekst? Taki, że Jezus przez zwykłe zgromienie demona powodującego ataki podobne do padaczki, uzdrowił go. Dalej, jego uczniowie, którzy wcześniej wypędzali wiele demonów w tym przypadku zawiedli. Oni sami najwyraźniej oczekiwali tego, że dadzą sobie z tym radę i człowiek, który przyprowadził do nich swojego syna też. Co więcej, Jezus oczekiwał od nich, że to zrobią.
Zatem uczniowie zapytali:
– Dlaczego nie mogliśmy?
– Ponieważ nie macie dość wiary – odpowiedział im Jezus – Gdybyście mieli dość wiary, zrobilibyście to.
Wtedy Jezus przeszedł dalej mówiąc o tym, w jaki sposób zdobyć WYSTARCZAJĄCĄ wiarę. Jezus używa tutaj zwrotu, który modyfikuje znaczenie słowa lub zwrotu, mówiąc, że jest TYLKO jeden sposób otrzymania wystarczającej ilości wiary – wiele modlitwy i postu.
Czy śmiem rozszerzać znaczenie tego stwierdzenia i jego cały kontekst na współczesność i na swoje własne życie? Tak, ci którzy to zrobili mogą ci powiedzieć – to działa! Powiemy ci, że pójście za tym, co powiedział tutaj Jezus i postępowanie według Jego instrukcji, jak się modlić o WYSTARCZAJĄCĄ wiarę działa. Im więcej to stosujemy, tym więcej wiary otrzymujemy.
Codziennie ludzie piszą do mnie, że włożyli ręce na kogoś i modlili się i to „nie działało”. W tym szczególnym przypadku Jezus ani nie włożył rąk na chłopca, ani nie „modlił się” o niego. Po prostu zgromił demona wywołującego problem. Uczeni ludzie dziś wyjaśniają, że demony nie istnieją. Ci, którzy są pod wpływem tych uczonych ludzi, którzy nie są w stanie wykonać tego, co robił Jezus, sami tak samo nie są w stanie robić tego, co robił Jezus. Nie zapominajmy, że Jezus powiedział, że każdy, kto wierzy w niego będzie w stanie robić te same rzeczy, które On robił. Kontekst tego twierdzenia mówi, że te „te same dzieła”, oznaczają również wypędzanie demonów.
Ponad dwadzieścia lat temu przeszedłem przed krótki okres wytężonej nauki w bardzo skomplikowanym systemie egzorcyzmowania – wypędzania demonów. Było to skuteczne lecz, jak powiedziałem, bardzo skomplikowane. Kiedy trafiłem na ten fragment mówiący o tym, że Jezus po prostu zgromił demona, zapytałem:
– Dlaczego ja muszę godzinami przechodzić przez ten cały śmietnik i paplaninę, aby uzyskać to, co Jezus osiągał natychmiast przez zwykłe zgromienie?
Odpowiedź była jasna: ponieważ nie miałem DOŚĆ wiary! Odpowiedź na pytanie dlaczego nie miałem dość wiary, również była oczywista. Nie miałem jej, ponieważ uzyskuje się ją WYŁĄCZNIE przez wiele postu i modlitwy.
Jaki rodzaj postu? Jaki rodzaj „modlitwy”?
Jeśli rzeczywiście chcesz wiedzieć i wierzysz że to, co powiedział Jezus, że jest możliwe, dla każdego, jest możliwe dla CIEBIE, innymi słowy, że to ty sam jesteś „każdym”, będę bardzo szczęśliwy dzieląc się z tobą szczegółami, całkowicie za DARMO.