Wade E Taylor
„Gdzie Duch Pański tam wolność” 2Kor. 3:17.
Obecnie wielu odczuwa wielkie obciążenie stanem Ciała Chrystusa i poczucie czegoś świeżego, czegoś poza naszym zrozumieniem, co zostanie odkryte
przed nami. Bardzo ważne jest, aby w czasie tego nadchodzącego nawiedzenia nie powtarzać błędów z przeszłości.
Słowo Boże skierowane do siedmiu Kościołów (Obj. 2:1-3:22) przewiduje postęp wydarzeń w okresie całego Wieku Kościoła. Właśnie w tym Słowie Pańskim do siedmiu kościołów można znaleźć znaki tego, dlaczego poprzednie nawiedzenia nie osiągnęły zamierzonej pełni.
W pierwszym liście do Kościoła w Efezie jest powiedziane, że odstąpili do swej „pierwszej miłości” (Obj. 2:4). Był to kościół, który był świadkiem mocy i wiary pierwszych apostołów, który osobiście doświadczył mocy zmartwychwstałego Jezusa. Pan oczekiwał od nich, że będą utrzymywać to doświadczenie Jego osobistej (manifestującej się) obecności, lecz oni już zaczęli odpadać.
Ten Kościół został pochwalony za to, że „Nienawidzi uczynków Nikolaitów, których i Ja nienawidzę” (Obj. 2:6). Nie mamy w Piśmie żadnego dodatkowego wyjaśnienia, kim byli ci Nikolaici. Niemniej, możemy to zrozumieć przez samo znaczenie słowa „nikolaita”.
„Nikao” oznacza: zwyciężać lub pochłaniać, „laos” oznacza laików, ludzi. Nikolaici stawali za kompromisem między światowym systemem, aby chrześcijanie bez zakłopotania mogli brać w nim udział, w socjalnej i religijnej działalności społeczeństwa, w którym żyli.
Podejmowali próby zharmonizowania pogańskich praktyk z chrześcijańską wiarą. W czasach kościoła efeskiego ich nauczanie pozwalało na to, aby chrześcijanie brali udział w rzymskich cywilnych obchodach religijnych.
To spowodowało wycofanie Ducha Świętego z ich spotkań, a tym samym brak spontanicznego udzielenia i poruszenia, które stało się udziałem członków zboru. Tak więc, Nikoalici reprezentują kler, który odpadł od nadnaturalnej „obecności i mocy” i zastąpił je „formą i rytuałem”. Kompromis, który popierali spowodował lud Pański, gdy zapoznał się ze społeczeństwem i zwyczajami tych czasów, stracił duchowy słuch. „Kler” zdobył również kontrolę nad funkcjami działaniami służby i pozbył się spontanicznego uwielbienia, które było wynikiem obecności Bożej mocy. Tak więc, ludzie stali się „widzami” działania kleru.
W przesłaniu do Kościoła w Efezie, Pan wyraźnie powiedział, że On nienawidzi uczynków kleru, które powodują, że Jego lud odstępuje od przeżywania Jego manifestującej się obecności i działania nadnaturalnej rzeczywistości.
W Efezie byli ci nikolaici obecnie, lecz znienawidzeni. W trzecim Kościele, w Pergamie, ponownie są ci sami wymienieni przez Pana: „Tak
i ty masz u siebie takich, którzy również trzymają się nauki nikoalitów” (2:15). Tutaj, byli oni już dobrze okopani.
Następnie, do trzeciego kościoła, w Tiatyrze, Pan powiedział: „wam zaś, pozostałym,…, którzyście nie poznali jak mówią, szatańskich głębin,…” (Obj. 2:24). Teraz już nikolaici kontrolowali sytuację, a tylko resztka pozostała.
Nauczanie przez kler „kompromisu” doprowadziło do postępującej duchowej deklinacji, której kulminacja przypadła na Wieki Ciemne. W tym czasie wielkich duchowych ciemności i odstępstwa, iskra objawienia jeśli chodzi o „usprawiedliwienie z wiary” dotarła do Marcina Lutra. To zapoczątkowało postępujące odnowienie, które rozwinęło się w piątym Kościele, Sards, i znalazło swoje całkowite spełnienie w dwóch ostatnich kościołach, Filadelfii i Laodycei.
Jeśli chodzi o kościół w Sards, Pan powiedział: „Znam uczynki twoje: Masz imię, że żyjesz, a jesteś umarły” (3:1). W tym kościele powrócono do prawidłowej doktryny, lecz nie przeżywano odnowienia gorącej „pierwszej miłości”, która została stracona w Efezie. Widocznie nikolaici ciągle korzystali z jakiejś kontroli i uniemożliwiali ludziom Pańskim przeżywanie „gęstniejącej” obecności Pana, czy „mocy” Ducha Świętego poruszającego się na spotkaniach.
Kościół w Filadelfii to Kościół zwycięski, który przeżywa tą manifestującą się obecność i moc Pańską. Walczyli i zdobyli otwarte drzwi do działania tego, co nadnaturalne na swoich spotkaniach. Do tego Kościoła Pan powiedział:
„który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy” (Obj. 3:8). Ponownie lud Pański pozyskał tą samą gorliwą „pierwszą miłość” do Pana, która została stracona w Efezie.
Jego manifestująca się obecność płonie w nich i wszelkie więzy topią się, gdy Duch Święty toruje sobie drogę w ich życiu i zgromadzeniach.
Przez ten współczesny „Kościół z Filadelfii” wiele zostanie zdobyte, ponieważ umożliwia on otwarte pokazanie Jego obecności i mocy.
Siódmy Kościół składa się z laodycejczyków. Słowo Pańskie do tego Kościoła jest takie:
„Ponieważ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły” (Obj.3:17). Byli zadowoleni z tego, co posiadali, a nie szukali Tego, który im to wszystko dał.
Pan pokazany jest, jak stoi na zewnątrz tego cieszącego się powodzeniem kościoła laodycejskiego, pukając do drzwi i starając się zwrócić ich uwagę:
„Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną”
(Obj. 3:20).
Ponieważ ten Kościół utracił swoją wrażliwość na Jego głos, wezwanie Pańskie zmieniło się na poszukiwanie jednostek, które są wrażliwe „jeśli ktoś„.
Doktryna nikolaitów spowodowała, że kościół stał się „duchowo głuchy”. Ich akceptacja materialnego powodzenia i dopasowanie do niej skutecznie uniemożliwiły nawiedzenie Pana w czasach końca Kościoła. Jest to jedna z głównych przyczyn niepowodzenia „charyzmatycznego” nawiedzenia.
Tak więc, ducha nikolaitan, którzy starali się o doprowadzenie do kompromisu pierwszego Kościoła ze światowym systemem jest nadal obecny we współczesnym kościele. Jezus wyraźnie powiedział: „Królestwo moje nie jest z tego świata” (Jn. 18:36). Jaku powiedział
nam: „Kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga” (Jk. 4:4).
Zwróć uwagę na kontrast między tymi dwoma współczesnymi Kościołami. W Filadelfii, Pan otworzył przed nimi drzwi do objawiania Jego obecności i działania pośród nich nadnaturalnej rzeczywistości. W Laodycei stoi poza Kościołem, pukając do „zamkniętych drzwi”, szukając jednostek, które jeszcze są w stanie słyszeć Jego głos, zapraszając ich, aby zwrócili się na zewnątrz i mieli z Nim społeczność.
Pan radzi tym, którzy chętnie otworzą drzwi ich ducha dla Niego, aby „złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił” (Obj. 3:18).
To „złoto” mówi o tym, że boska natura ma znacznie większą wartość niż wszelkie zewnętrzne bogactwa, jaki oni posiadali, i którymi się cieszyli.
Wspaniała obietnica dana jest tym, którzy odwrócą się od tego materialistycznego ducha laodycejskiego kościoła:
„Zwycięscy pozwolę zasiąść ze mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem wraz z Ojcem moim na jego tronie” (Obj. 3:21).
Jest to największa obietnica z tych danych poszczególnym siedmiu Kościołom, a jednak najtrudniejsza do zdobycia, a jeszcze bardziej współcześnie, ponieważ wiele subtelnych zwiedzeń musi zostać rozpoznanych a bardzo silne pokuszenia odparte. Przeszkody stojące na drodze do prawdziwej duchowości, które muszą zostać pokonane, są większe niż jakakolwiek presja, z tych, którym poprzednie pokolenia musiały oprzeć się.
Kompromis jest bardzo popularny, lecz jego koszty są ogromne. Ci, którzy idą na kompromis, nie będą w stanie usłyszeć delikatnego pukania Pana do drzwi ich ducha -„jeśli ktoś usłyszy Mój głos”.
Pan szuka tych, którzy chcą zapłacić cenę, aby być częścią „Kościoła Filadelfii” i zdobyć duchowe życie i siłę, które są dla nich odstępne tam. Nieliczni zdobędą, ponieważ „Kościół Laodycejski” jest bardzo popularny. On zna i wykorzystuje techniki, które dają kościołowi wzrost i materialne powodzenie.
Obecnie Pan sprawia, że bardzo realny staje się następujący fragment Pisma:
„Miłuję tych, którzy mnie miłują, a którzy mnie gorliwie szukają, znajdują mnie,.. Darzę bogactwem tych, którzy mnie miłują, i napełniam ich skarbce” (Przyp. 8:17, 21).
Jest tu mowa o zwycięzcach, którzy weszli w te „otwarte drzwi” i przeżywają na nowo „pierwszą miłość” do Samego Jezusa. Ci szukają Jego Królestwa, poddając swoje życie panowaniu Jego rządu i nabywają złoto, które zostało wypróbowane w ogniu. Ci znajdują wieczne skarby, których się nie spodziewali.
Ci, którzy odwrócą się, aby wejść do „Kościoła Filadelfii” i wejdą przez te otwarte drzwi do Jego obecności, nigdy nie będą rozczarowani.
Wade E Taylor
WadeTaylorDC@aol.com
www.wadetaylor.org