Dlaczego ludzie w służbie wypadają z łaski (upadają) – Część 2

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Ostatnim razem podzieliłem się własnymi przemyśleniami na temat tego, jak struktura piramidy kościelnej zazwyczaj izoluje lidera na jej szczycie, a gdy w jego sercu pojawią się jakieś żądze, arogancja wynikająca z zajmowanej pozycji może pozwolić mu na ich realizację, co prowadzi do jego upadku i wyrządza krzywdę innym ludziom.
Dzisiaj powiem o Bożych priorytetach, które oparte są na rodzinie, ponieważ to On ją stworzył, oraz jak współczesne kościoły zazwyczaj radzą sobie z problemami.

Boże zasady: Jerozolima, Judea, Samaria, krańce ziemi
Sposób, w jaki Pan działa w naszych sercach, podobny jest do tego, jak mówił w Dz 1:8 o tym, jak będzie szerzyła się ewangelia: najpierw Jerozolima, potem Judea na zewnątrz (rolniczą kraina leżącą poza murami miasta), a potem dalej – do Samarii, a potem jeszcze dalej – „aż po krańce ziemi”.
Jesteśmy Jerozolimą wliczając w to naszego małżonka i rodzinę. Jednak jesteśmy też „Jerozolimą” indywidualnie. Judea to krewni, którzy żyją poza naszymi murami, to rodzina kościelna, to ludzie wierzący czy też związani więzami krwi, ale nie mieszkający w naszej „Jerozolimie”, tylko poza naszymi „murami”.
W I wieku Samarytanie byli dalekimi krewnymi Żydów, więc w tej ilustracji reprezentują chrześcijan, których poznaliśmy, lecz nie są nam tak bliscy, ludzi z kościoła, których bliżej nie znamy, naszych sąsiadów, kasjerkę w osiedlowym sklepie, współpracowników, itd. „Krańce ziemi” to ludzie nam obcy, niezależnie od tego, czy są chrześcijanami, czy też nie.

Dla przykładu…
…załóżmy, że jakiś usługujący wdał się w romans z kobietą. Zaczęło się to od pożądania, wyobraźni w jego sercu, w jego „Jerozolimie”. Po tym ulega swej żądzy i wdaje się w romans. Naruszył w ten sposób własną oraz swej żony Jerozolimę – pozwolił innej kobiecie wejść do ich miasta, otworzył dla niej bramę, która nigdy nie była dla niej przeznaczona. Naruszył własne granice z inną kobietą.
Żona dowiaduje się o tym, lecz on piastuje stanowisko w kościele. Co dalej? Kolejnym zewnętrznym kręgiem, gdzie Pan dopuszcza, aby żądze i grzech zostały ujawnione, jest „Judea” – to główny pastor, czy też rada kościelna. Jak Judea otacza Jerozolimę, tak oni otaczają usługującego i jego żonę.

Na tym etapie wiele kościołów skoryguje takiego człowieka
Zazwyczaj wymagają wtedy duchowego prowadzenia lub doradztwa dla niego i jego żony, warunkowo przywracając go do służby i nie ujawniając wszystkiego publicznie. To, że jego żona oraz rada kościoła dowiedzieli się o tym, miało na celu umożliwić zajęcie się kwestią pożądania w jego sercu. W jaki sposób rada kościoła może pomóc takiemu człowiekowi z tym się uporać? Jak mogą dotrzeć do „tej drugiej kobiety”, która została wykorzystana? Bo przecież ona również uległa swym własnym żądzom, co skłoniło ją do romansu, doprowadziło do niewłaściwego zachowania.
Nikt oprócz Pana nie zna ludzkiego serca, jednak można wprowadzić różne środki ostrożności: duchowe poradnictwo, możliwość uruchomienia oprogramowania, dzięki któremu żona upadłego lidera, czy też osoba, przed którą odpowiada, będą wiedzieli o każdej stronie internetowej odwiedzanej na jego telefonie czy komputerze. Potrzeba na to planu, jednak na tym etapie większość przywódców kościoła decyduje się zachować całą sprawę wiadomą tylko dla najbliższego kręgu. Zazwyczaj nie informują o tym całego kościoła, ponieważ zarówno winni, jak i ich rodziny potrzebują czasu, aby się z tym uporać oraz otrzymać pomoc w rozprawieniu się z żądzą, od której to wszystko się zaczęło.
Problem jednak polega na tym, że jeśli wszystkie te działania utrzymywane są w prywatności, a potem, po czasie, wszystko to wyjdzie na jaw i cały kościół dowie się o romansie, może wyglądać to na tuszowanie sprawy. Członek kościoła może pomyśleć, że sprawa była przez przywództwo ukrywana, podczas gdy w rzeczywistości liderzy starali się jedynie chronić żonę, dzieci, tę drugą kobietę i pomóc upadłemu liderowi uporać się z jego żądzami.
To niekoniecznie musi być „tuszowanie” – to pomoc, poprzez różne kroki dyscyplinujące i odpowiedzialność, udzielona osobie w radzeniu sobie z jej upadkiem, przy jednoczesnym zachowaniu jej małżeństwa i służby.

Skąd możemy wiedzieć, czy lider tylko nie „zawarł rozejmu” ze swoją żądzą, zamiast walczyć z nią do całkowitego zwycięstwa?
To bardzo dobre pytanie. Skąd mamy wiedzieć, czy pastor nie ukrył tylko swych żądz, zamiast wyplenić je całkowicie ze swego życia?. Paweł napisał, aby uciekać przed młodzieńczymi pożądaniami, a zabiegać o sprawiedliwość (2 Tm 2:22). To nie tylko ucieczka przed młodzieńczymi pożądaniami, lecz: „uciekaj zaś przed młodzieńczymi pożądaniami, a zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój – wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem”.

Paweł napisał także, aby ujawniać grzechy lidera, „aby inni też się bali”.
O co tu chodzi?
Kolejnym razem zaczniemy od poruszenia kwestii „rozejmu lub zwycięstwa” i dlaczego, jeśli ich grzech zostanie ujawniony, mamy się bać? Dzisiaj mówiłem o powszechnym problemie z pożądaniem i o wynikających z tego grzechach wśród usługujących oraz o sposobach używanych przez kościoły, aby sobie z nimi radzić. Celem tego nauczania jest pokazanie prawdziwych Bożych motywów oraz pomoc zranionym, a także wskazanie, co powinniśmy myśleć, gdy upadają ci, których kochamy lub szanujemy.
Będziemy kontynuować.

< Część 1 | Część 3 >

Wiele błogosławieństw

John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *