Może ci się wydawać dziwne, że jest sekcja zajmująca się patrzeniem na Boga z perspektywy ateisty, lecz jest faktem, że ateiści mają swoje twierdzenia o Bogu i atakują Jego istnienie. Nie wszyscy to robią, lecz wystarczająca dużo, musimy zatem rozumieć czym jest ateizm i co mówi o Bogu.
Istnieją różne definicje ateizmu. Jest mocny ateizm, gdzie ateiści wierzą, że nie ma Boga i czasami nawet twierdzą, że wiedzą o tym, że Boga nie ma. W takim przypadku jest coś w co aktywnie wierzą, a jest to wiara, że nie ma Boga. Jest słaby ateizm, który twierdzi, że nie widzi dowodów istnienia Boga, zatem nie może wierzyć w Boga i czasami ci ateiści, nie wiedząc czy Bóg istnieje czy nie, bywają agnostykami.
Innym stanowiskiem utrzymywanym przez ateistów jest to, że brakuje im wiary w Boga. Brakuje im wiary. Przeżywają brak wiary lub niewiarę w Boga. Mówią, że koncepcja Boga jest ważna. Postrzegają Boga w taki sam sposób w jaki widzą koncepcję niewidzialnych różowych jednorożców – koncepcję po prostu bez wartości, ważności i doniosłości dla nich. Zajmując się zatem kimś, kto jest ateistą, mądrze jest najpierw spytać jakiego rodzaju ateistą jest. Nie musisz popełniać błędów domyślając się tego, lecz masz być konkretny. Lepiej jest wystartować zadając pytania i zbierając informacje, abyś lepiej wiedział w jaki sposób skierować twoje komentarze.
Gdybyś zadał ateiście pytanie, jakiego rodzaju jest ateistą, a on nie wiedziałby, o co ci chodzi, to miałbyś okazję, aby mu wyjaśnić, że są różne stanowiska i, że niektórzy są zdecydowanymi ateistami inni słabymi. Możesz wtedy podać krótkie wyjaśnienie tych dwóch i zapytać, który z nich wyznaje. Po udzieleniu przez niego odpowiedzi możesz zapytać dlaczego ta osoba tam uważa. W ten sposób prosisz go o obronę jego stanowiska. Często znacznie łatwiej jest znaleźć problem w innym punkcie widzenia niż ustanowić własny. Zadawaj zatem wiele pytań.
Zajmowanie się ateistyczną postawą.
Jeśli jest mocnym ateistą i wierzy, że nie ma Boga to zapytaj go na jakiej podstawie tak wierzy. Generalnie powie ci, że jest tak dlatego, że nie ma żadnych dowodów na istnienie Boga czy też, że on nie widzi wystarczających dowodów na to. W tym momencie, możesz zapytać go, co zakwalifikowałby jako wystarczający dowód. Jeśli nie wie to znaczy, że nie przemyślał zbyt uważnie swego stanowiska. Jeśli da ci odpowiedź zobacz jakiego rodzaju jest to odpowiedź, jak dobra jest. Czasami ateiści podadzą ci śmieszne wymagania na udowodnienie Bożego istnienia. Pamiętaj, abyś słuchał uważnie czy to, co mówią jest sensowne. Jeśli ten ateista, z którym rozmawiasz trzyma się słabej odmiany ateizmu (nie wie czy Bóg jest czy Go nie ma) to możesz mu zaoferować dowody na istnienie Boga z poprzedniej lekcji zajmującej się entropią, przyczynowością i logicznym absolutem. Myśl o swoich odpowiedziach i bądź spokojny o to, że rozmowa rozwinie się interesująco.
Jeśli ateista mówi, że bark mu wiary w Boga to zapytaj, czy twój kotek (czy piesek czy cokolwiek) również jest ateistą, ponieważ jemu również brak jest wiary w Boga. Wskaż na skały i chmury, którym również brakuje wiary, po czym powiedz mu, że jego kryterium bycia ateistą nie wygląda na tyle mocno, aby go odróżniać od kota, psa czy chmur. Czasami, odpowie, że nie interesują go sprawy dotyczące Boga i znów, że bark mu wiary. Wtedy możesz wskazać na to, że gdy już raz ktoś został wprowadzony do jakiejś koncepcji to klasyfikuje ją jako wiarę, niewiarę lub niepewność. Innymi słowy, jedynym powodem braku wiary i niezaangażowanej postawy jest brak pewności wobec koncepcji. Lecz gdy już jesteś świadom koncepcji, formułujesz opinię na jej temat. Opinia jest stanowiskiem. Wskaż na to, że faktycznie on już zajmuje jakieś stanowisko. Jeśli zacznie bronić idei, że nie to zadaj mu pytanie dlaczego broni pozycji, której nie ma? Przede wszystkim broni się tylko to, co się ma.
Musisz zdawać sobie sprawę z tego, że nie jest to jakaś niezawodna formuła czy wzór, którego cię uczymy. Wszystko, co możemy zrobić to nauczenie cię pewnego podejścia i technik. Musisz nauczyć się tego, jak i podstawowych pojęć tak, abyś mógł podjąć argumentację z ateistami i kwestionować ich pozycje. Musisz rzucić wyzwanie ich założeniom i wcześniej nabytych przekonań. Kiedy to robisz musisz zachować szacunek, być uprzejmy i musisz słuchać. Nie bądź protekcjonalny ani nie wyśmiewaj się z ateistycznej postawy. Pamiętaj o tym, że nie wmawiamy ludziom Królestwa przez dowodzenie punktów, lecz Bóg używa argumentów i twojego świadectwa do pracy w ich sercach. Niemniej jednak, nasze argumenty są ważne. Ważny jest też nasz ton, pokora i miłość. To wszystko niesie ze sobą równą wagę, jeśli nie większą, niż wszelkie argumenty jakie możemy przedstawić. Zatem musisz zwrócić uwagę na Pismo, które mówi:
„Z tymi, którzy do was nie należą postępujcie mądrze, wykorzystując czas. Niech mowa wasza będzie zawsze uprzejma, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak macie odpowiadać każdemu.” (Kol 4,5-6)
„A celem tego, co przykazałem jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej…” (1 Tym 1:5).
Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na temat ateizmu, rozmów z ateistami i sposobów świadczenia im to zajrzyj do sekcji „ateizm” na stronach CARM.