„Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jesteś szanowanym nauczycielem w Izraelu i tego nie wiesz?” (Jn 3:10).
Czytając Ewangelie dwie rzeczy stają się całkiem jasne. Po pierwsze: Jezus jest niezaprzeczalnie i niekwestionowanie BOGIEM W CIELE, Całkowicie Innym. Po drugie: im bardziej jesteś religijny, tym mniej prawdopodobne jest, że zobaczysz, rozpoznasz i docenisz Go za to Kim rzeczywiście jest.
Po drugie:, grzesznikom nie sprawiał wielkiego problemu rozpoznanie Go. Samarytańska kobieta mogła być dla żydowskiego systemu religijnego wyrzutkiem, lecz jej zajęło kilka minut uświadomienie sobie, że znalazła Mesjasza. Rzymski setnik, niegodny poganin, mimo wszystko wiedział, gdzie się udać, gdy jego sługa zachorował i Jezus powiedział, że wiara tego człowieka jest większa niż kogokolwiek w Izraelu. Syrofenicjanka miała na tyle wiary, aby prosić Jezusa tylko o kilka okruchów ze stołu, a choć nie była żydówką, Jezus dał jej to, o co prosiła. Tak, Jezus był rzeczywiście przyjacielem grzeszników, oberżystów, celników i przychwyconych cudzołożnic.