David Servant
Oto kolejny rozdział z 2 Listu do Koryntian w piękny sposób pokazujący pełny i zrównoważony obraz chrześcijańskiego szafarstwa. Zwróć uwagę na to, że okazją do pisania o tym nie była zbiórka na służbę Pawła czy jakiś kościelny program budowlany, lecz dla ubogich wierzących z Jerozolimy. Paweł zaczyna od udzielenia informacji Korytianom o tym, co ostatnio wydarzyło się w kościołach w Macedonii. Pomimo „licznych utrapień” jak też „skrajnego ubóstwa” (8:2), dawali dobrowolnie. Dzięki Bożej łasce, bez żadnego naciskania, dawali nawet „ponad możliwości” (8:3), „usilnym naleganiem dopraszając się tej łaski, aby mogli uczestniczyć w dziele miłosierdzia dla świętych” (8:4). Macedońscy chrześcijanie byli ogromnie hojnymi dawcami, Paweł oczekiwał, że wierzący z Koryntu pójdą za ich przykładem. Dalej apostoł podkreśla, że dawanie jest ograniczone przez zasoby dawcy, ale też odpowiedzialność jest określona przez zasoby, dwukrotnie używając słowa, które jest niemal przekleństwem w materialistycznej kulturze: „równość” (8:12-15). Jeśli jeden chrześcijanin ma czegoś w obfitości to powinien wykorzystać to do zaspokojenie potrzeb innego chrześcijanina. Jeśli ten poprzednio ubogi chrześcijanin ma się dobrze, podczas gdy poprzednio zamożny ma potrzeby, to ich role zmieniają się (8:14). Nie jest to nic więcej, jak tylko „miłuj bliźniego jak siebie samego” oraz „czyńcie to, co chcecie, aby wam ludzi czynili” (Mk 12:31; Łk. 6:31).
W wersie 8:9 czytamy: „Albowiem znacie łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, że będąc bogatym, stał się dla was ubogim, abyście ubóstwem jego ubogaceni zostali”. Kaznodzieje prosperity często twierdzą, że chodzi tutaj o materialne ubóstwo i materialne Bogactwo. Mówią w ten sposób, że Jezus miał materialne bogactwa w niebie, lecz stał się ubogim (materialnie) w czasie Swego wcielenia, abyśmy mogli stać się bogaci (materialnie). Należy teraz ogłaszać, że przez wiarę do nas należą większe domy, droższe samochody, ponieważ Jezus stał się ubogi, abyśmy mogli stać się bogaci.
Nie ma wątpliwości co do tego, że Paweł mówił o materialnym bogactwie, gdy pisał, że Jezus był bogaty, lecz stał się ubogi. Jest jednak powód do tego, aby wątpić w to czy to ziemskie, materialne bogactwo miało być korzyścią, którą apostoł miał na myśli, gdy pisał o stawaniu się bogatym dzięki ubóstwu Chrystusa. Taka interpretacja stoi w sprzeczności z bezpośrednim kontekstem biblijnym. Gdyby Jezus stał się ubogim po to, aby chrześcijanie mogli być bogaci na ziemi to dlaczego byli w ogóle biedni chrześcijanie w Jerozolimie, którzy potrzebowali tej zbiórki? Dlaczego Paweł opisywał siebie jako ubogiego w wersie 6:10? Dlaczego po prostu nie ogłosił swego prawnie należącego mu się, ziemskiego bogactwa, które mu udostępnił Jezus?
Wbrew temu, co kaznodzieje prosperity twierdzą, fakt, że Paweł pisał o materialnym bogactwie w jednej części wersu nie dowodzi tego, że w drugiej części tego samego zdania chodziło o to samo. Na przykład, Sam Jezus powiedział do ubogich wierzących w Smyrnie: „znam ucisk twój i ubóstwo, lecz tyś bogaty” (Obj. 2:9). Kto mógłbym inteligentnie twierdzić, że wierzący ze Smyrny byli równocześnie materialnie ubodzy i bogaci? Nie, Jezus oczywiście mówił, że są materialnie ubodzy, lecz bogaci duchowo, a powiedział o tym wszystkim w jednym zdaniu. Dzięki Swemu wcieleniu, śmierci na krzyżu (gdzie stracił nawet ubranie, co jest skrajnym ubóstwem) przekazał nam duchowe i wieczne bogactwa, które sięgają znacznie ponad wszelkie nasze marzenia. Chwała Bogu za to, że On obiecał również, że zaopatrzy również wszelkie nasze materialne potrzeby (nie „żądze”).
Paweł rozumiał potrzebę odpowiedzialności w zarządzaniu dobroczynnością i uważnie starał się zapewnić, aby zebrane ofiary zostały wykorzystane zgodnie z celem, na jaki były zbierane. Ci, których wierność została wykazana mieli być zaangażowani w to przedsięwzięcie (8:16-23). Finansowa odpowiedzialność ma największe znaczenie w zbiorowym przekazywaniu darów dla ubogich, ponieważ w przeciwnym wypadku ludzie będą mieli wymówkę, aby trzymać się swoich skarbów, twierdząc, że ich potencjalne dary mogą być sprzeniewierzone. I kto może ich oskarżać?
– – – – – – – – – – – –
Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ