2 Tym 2:21.
JEŚLI TEDY KTO SIEBIE CZYSTYM ZACHOWA OD TYCH RZECZY POSPOLITYCH, BĘDZIE NACZYNIEM DO CELÓW ZASZCZYTNYCH, POŚWIĘCONYM I PRZYDATNYM DLA PANA, NADAJĄCYM SIĘ DO WSZELKIEGO DZIEŁA DOBREGO.
Trudno byłoby przecenić przywilej, który apostoł przyznaje tu Tymoteuszowi, lecz w gruncie rzeczy przywilej ten obejmuje wszystkich razem i z osobna chrześcijańskich pracowników bądź usługujących, którzy spełnią pewien warunek, gdyż oświadczenie apostoła jest podane w dość ogólnych określeniach: „jeśli tedy kto siebie czystym zachowa”. Natomiast przywilej ten opisany jest w prostych a zarazem pięknych słowach: „i będzie naczyniem do celów zaszczytnych”. Pan domu stawia jeden warunek: naczynia, których używa, muszą być czyste. Od tego zależy wypełnienie Jego obietnicy. Jest to oczywiste od początku, że pewien rodzaj samooczyszczenia jest nieodzownym warunkiem przydatności dla Chrystusa. Na czym ono konkretnie polega? Mamy się odwrócić od tego co jest niegodziwe. Nie znaczy to, że mamy zerwać imiennie ze wszystkimi członkami Kościoła, co do których mamy podejrzenie, że nie są prawdziwymi wierzącymi lub odłączyć się od widzialnego Kościoła, ponieważ Jezus dowiódł w swej przypowieści, że między pszenicę został zasiany kąkol i nie zostanie stamtąd usunięty aż do żniw. Już wcześniej przekonaliśmy się, że dwa rodzaje naczyń sugerują raczej nauczycieli prawd chrześcijańskich a nie członków Kościoła. Nie tyle mamy unikać kontaktów z takimi ludźmi, co z błędem i złem, które reprezentują. Oczyścić się „od tych” oznacza usunąć z naszego umysłu ich fałsz, a z serca i życia – ich niegodziwość. Zatem czystość nauki i czystość życia jest podstawowym warunkiem, aby być użytecznym dla Chrystusa.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Codzienne rozważania_23.07.2017
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]