Obchodzony jest właśnie Żydowski Nowy Rok, Rosz ha-Szana. Nazywa się go też „Jom Teruah” – Dzień Trąb (Sygnału do Przebudzenia). Zrozumienie tego święta jest kluczem do zrozumienia dni ostatecznych, „porwania” kościoła i wielu innych rzeczy.
W tym to właśnie dniu, według Rosz ha-Szana, na dźwięk szofaru zostaną obudzeni sprawiedliwi umarli. „Tajemnica” ta, jak ujawnił Paweł w swym I Liście do Koryntian (15: 39-55), polega na tym, że ci, którzy żyją w tym czasie, również zostaną przemienieni w chwalebne ciała i razem ze sprawiedliwymi, którzy zmarli wcześniej, spotykają się razem z Panem. Było to tajemnicą, że my, którzy żyjemy, przyłączymy się do sprawiedliwych, którzy zmarli, ponieważ w judaizmie nie wspomina się o przemianie żyjących sprawiedliwych.
To, co mnie zastanawia, to fakt, że tak wielu chrześcijan oparło swoją teologię na temat porwania kościoła bez posiadania żadnej wiedzy o Rosz ha-Szana – o czym nauczał Paweł. Doprowadziło to do wielu błędów, więc ten cykl opowiada o trzech jesiennych świętach, abyśmy mogli zrozumieć Pismo oraz, w większym zakresie zrozumieć, co Bóg robi, co jeszcze będzie robił i jaka jest w tym nasza rola.
Kończymy rok 5778
W tym roku (2018) Rosz ha-Szana wypada w naszym kalendarzu 10 września. W kalendarzu żydowskim jest to Tishri 1 – początek roku 5779. To żydowski Nowy Rok, w którym świętuje się dzień w którym, zgodnie ze starożytną tradycją, został stworzony świat.
Jom Kipur, Dzień Pojednania ma miejsce 10 dni później – 19 września w naszym kalendarzu lub 10 Tiszri, w kalendarzu hebrajskim. Te 10 dni od początku Rosz ha-Szana 1-go Tiszri do początku Jom Kipur 10-ego Tiszri są nazywane Wielkimi Świętymi Dniami.
Te 10 dni zamyka 40-dniowy okres pokuty, który rozpoczął się w miesiącu Elul 1 (12 sierpnia bieżącego roku).
Ten 40-dniowy okres pokuty, nazywany „teshuvah” (hebrajski: Powrót), zaczyna się na 1-ego Elul na 40 dni przed Jom Kipur. Przez ten czas Żydzi zwracają swe serca i myśli ku Bogu, rozpamiętując kogo skrzywdzili w ciągu roku, w pokorze przepracowują te doświadczenia, pracują nad swoim sercem przygotowując się na Rosz ha-Szana, który jest dniem sądu dla wierzących w Boga Izraela, a następnie na Dzień Pojednania (Jom Kippur), kiedy to ich grzechy są przebaczane.
Co dzieje się w Rosz ha-Szana?
Rosz ha Szana jest jedynym z 7 biblijnych świąt, które rozpoczynają się w fazie nowiu, czyli kiedy nie ma księżyca. Pozostałe 6 zaczynają się w pełni, jednak Rosz ha-Szana zaczyna się wtedy, gdy księżyc jest ukryty. Psalm 81 a w szczególności werset 4 jest czytany w tym czasie „Zadmijcie w trąby (szofar) na nowiu, w pełnię, w dniu święta naszego”.
Omówimy to szczegółowo później, ale przyjmuje się, że księżyc zawsze symbolizował wierzących. W Judaizmie postrzegano go tak od początku, ponieważ księżyc został stworzony, aby rządzić nocą (Rodzaju 1:16). Księżyc sam nie świeci, ale jedynie odbija światło słońca …
Powodem, dla którego Rosz ha-Szana zaczyna się, gdy księżyc jest ukryty, jest to, że dźwięk Trąby na Przebudzenie sprawia, że wierzący ukrywają się razem w Mesjaszu, razem z Nim. W tym czasie są osądzani i otrzymują nagrodę, Mesjasz zostaje koronowany i w niebie odbywa się uroczysta uczta, podczas gdy Ziemia przechodzi przez czas zwany „kłopotami Jakuba” (wielki ucisk – przyp. tł).
W Talmudzie wydarzenia Teruah, Dzień Trąb określa się terminem Jom HaKeseh, co znaczy Dzień Ukrycia. Paweł potwierdza to w Kolosan 2: 16-17, kiedy mówi, że nów jest „cieniem rzeczy przyszłych”. Więcej o tym w przyszłym tygodniu.
Oryginalna trąba
Mówi się, że oryginalna trąba miała być prawym rogiem barana, który zaplątał się w krzakach, gdy Abraham miał złożyć Izaaka na ofiarę. Stąd też jego użycie jako ‘trąby do przebudzenia’ (hebrajski: Teruah). Rabbi Eliezer (Pirke De-Rabbi) napisał w latach 700-tych naszego wieku, że od dawna wiadomo, że na górze Synaj dęto w lewy róg barana Abrahama (Wyjścia 19: 13), tzw. ‘pierwszy róg’ lub ‘pierwszy atut’. Prawy róg barana Abrahama nazywany jest ‘ostateczną trąbą’ lub ‘ostatnim atutem’ i zostanie użyty do dania ‘sygnału do przebudzenia’. Do tego właśnie, do tej trąby ostatecznej, odniósł się Paweł w I Koryntian 15:52. Czytając ten werset bez znajomości znaczenia Rosz ha-Szana, straci się jego znaczenie.Zadmijcie w trąby (szofar) na nowiu, w pełnię, w dniu święta naszego
Po części może dlatego List do Hebrajczyków 11: 17-19 mówi nam, że Abraham otrzymał Izaaka wzbudzonego z martwych „obrazowo”. Róg barana, „trąba ostateczna”, oznacza ofiarę, sąd i wskrzeszenie umarłych.
To jest ważne
Według rabina Se’adiaha Gaona (892-942 n.e) dęcie w róg w tym czasie ma 10 znaczeń:
1) Jest początkiem stworzenia.
2) To pierwszy dzień Strasznych Dni (lub Groznych Dni), ostatnie 10 dni pokuty.
3) Aby przypomnieć nam o Księdze Wyjścia 19: 1-25, w której dźwięk szofaru brzmiał, aby ogłaszać i aby ostrzegać bo „nasi ojcowie zgodzili się na to mówiąc ‘ Uczynimy wszystko, co Pan rozkazał’
4) Aby przypomnieć Izraelowi słowa proroków, które zostały przyrównane do głosu szofaru jako ostrzeżenie strażników na murze, aby na to zważali.
5) Aby przypomnieć o zniszczeniu Świątyni i o dęciu w trąby przez wroga.
6) Przypomnieć o związaniu Izaaka, który ofiarował swoje życie Bogu, którego to zastąpił potem baran.
7) Aby przypomnieć nam byśmy bali się i drżeli jak mówi księga Amosa 3 „Czy nie lęka się lud, gdy w mieście zabrzmi trąba?„
8) Aby wspominać w obawie nadchodzący Dzień Sądu, jak mówi Sofoniasz 1: „Bliski jest wielki dzień Pana, …Dzień ów jest dniem … trąby i okrzyku wojennego”.
9) Aby przypominać rozproszenie narodu żydowskiego i pobudzić naszą tęsknotę za przyszłym zgromadzeniem, gdyż powiedziano, że w tym dniu ”zatrąbi wielka trąba (szofar) i przyjdą zaginieni .. i rozproszeni.., i będą oddawali pokłon Panu na świętej górze w Jeruzalemie” (Izajasz 27).
10) Aby przywołać naszą wiarę w przyszłe zmartwychwstanie umarłych, jak zapowiedział to Izajasz 18:” Wy wszyscy, którzy mieszkacie na lądzie i przebywacie na ziemi! Gdy zatkną sztandar na górach, patrzcie, a gdy zadmą w trąby (szofar), posłuchajcie!”
Dlaczego to jest takie ważne: Czego brakuje
Ten element sądu, skruchy, refleksji jest tym, czego brakuje w większości dzisiejszej kultury chrześcijańskiej, poszukującej tu i tam oznak rychłego powrotu Pana. Wierzący postrzegają zadęcie w szofar jako ucieczkę z tego świata, nie zdając sobie jednak sprawy z tego, że jest to także Sędziowskie Krzesło Chrystusa. Tak, potem nastanie Wesele Baranka, jednakże najpierw będzie Dzień Sądu dla nas według Rosz ha-Szana. Powiem o tym więcej w przyszłym tygodniu.
W liturgii Rosz ha-Szana, jak również w samym Talmudzie (książce Żydowskich ceremonii i praw spisanych przez rabinów na przestrzeni wieków), Rosz ha Szana jest również zwany Jom ha-Dżokkaron, co oznacza „Dzień Pamiętny”. Tak określił je Bóg, gdy dał to święto w Księdze Kapłańskiej 23: 24: „dzień pamiętny, obwołany trąbieniem, święte zgromadzenie”. Bóg nazwał to Dniem Pamiętnym, dlaczego?
W dzień Rosz ha-Szana Bóg otwiera księgę zwaną Księgą Pamięci, którą widzimy w Malachiasza 3:16: ” Tak to mówili między sobą ci, którzy boją się Pana, a Pan uważał i słyszał to. I tak została spisana przed nim księga pamiątkowa dla tych, którzy boją się Pana i czczą jego imię„.
To dość sporo informacji do przetrawienia, ale buduję tu fundament zrozumienia, abym mógł wyjaśnić, o czym mówił Paweł w 1Liście do Koryntian oraz w I i II Liście do Tesaloniczan, po co mamy księgę Objawienia, o Przybytku, o jednym święcie z siedmiu, które dał Bóg, które będzie obchodzone co roku przez 1000lat.
W przyszłym tygodniu … o tej trąbie, kolejności wydarzeń, KIEDY to nastąpi … i jeszcze innych rzeczach.
Wydaje mi się, że wystarczające wyjaśnienie jest w drugim zdaniu:
„Zrozumienie tego święta jest kluczem do zrozumienia dni ostatecznych, „porwania” kościoła i wielu innych rzeczy”.
Co do reszty masz całkowicie rację.
Autor tego tekstu napisał taż cykl: „Jak bardzo żydowski powinien być chrześcijanin”,
więc możesz przeczytać jaki jest jego stosunek do tych wszystkich judaizujących prądów w chrześcijaństwie.
Dzięki za ten komentarz, bo faktycznie źle się dzieje w tym względzie.
Piotr Z.
Fajne wyjaśnienie ale pytanie.. do czego nam, wierzącym z pogan Mesjaszowi potrzebna ta wiedza?
Czy do zbawienia? A może do głoszenia Dobrej Nowiny?
Osobiście widzę tendencję ( mocno się rozwijającą) żeby judaizować chrześcijaństwo. W zborach/kościołach zamiast słów Jezusa cytuje się Stary Testament i na tym buduje się teologię. Powywieszane flagi Izraela, poustawiane zapalone menory, obchodzenie szabatów w piątki i różnych świąt żydowskich, noszenie miły itp itd.
Posiłek szabatowy z modlitwami żydowskimi zastępuje wieczerzę Pańską. Nauczania i kazania optują wokół tego jaki to Izrael jest ważny dla różnych spraw zastępując naukę jak ważny jest Jezus Chrystus!
Oczywiście poprzez wieki co jakiś czas taki zakręt w kierunku Izraela miał miejsce ale z pewnością nie jest wg mnie do niczego potrzebny dla wierzących chrześcijan i oprócz jakich historycznych faktów kto co i skąd niczego nie wnosi dla naszego zbawienia.