„Ci, którzy oczekują na PANA nabierają siły” (Iz. 40:31).
Gdy wszystko wydaje się znajdować w najgłębszym dole, Bóg często przygotowuje nas na to, co najwyższe. Gdy czujemy się najbardziej oddaleni, wtedy właśnie jesteśmy bliżej niż zdajemy sobie z tego sprawę. Gdy wydaje nam się, że już wszystko stracone i nie ma nadziei, faktycznie jesteśmy na samym skraju wielkiego przełomu wspaniałego i niezwykłego okresu. Jest pewna tkliwość ukryta w tym poetycznym wersie. Kiedy decydujemy się na oczekiwanie, szczególnie wtedy, gdy wszystko wokół jest w ruchu, wtedy następuje wspaniała wymiana.
Biblia mówi, że „nabierają siły„. Słowo 'nabierać’ oznacza 'wymieniać’: przekazywać jeden drugiemu. Innymi słowy: wymieniamy coś z Panem – naszą siłę na Jego!
Tam, gdzie kiedyś byliśmy słabi, On daje nam Swoją siłę. Tam, gdzie omdlewaliśmy, On daje nam wigor. Tam, gdzie byliśmy niepewni, ON daje nam umocnienie. Tam, gdzie byliśmy bezowocni, On daje nam zdolność do przynoszenia owoców, nawet znacznie ponad to, co moglibyśmy sobie wyobrazić.
Słowa starego hymnu Gospoel, napisanego przez Williama T. Sleeper’a, prawdopodobnie najlepiej to podsumowują (niestety nie znalazłem polskiej wersji – przyp.tłum.):
Out of my bondage, sorrow, and night,
Into Thy freedom, gladness, and light,
Out of my sickness into Thy health,
Out of my want and into Thy wealth,
Out of my sin and into Thyself,
Jesus, I come to Thee.
Out of my shameful failure and loss,
Into the glorious gain of Thy cross,
Out of earth’s sorrows into Thy balm,
Out of life’s storms and into Thy calm,
Out of distress to jubilant psalm,
Jesus, I come to Thee.
Out of unrest and arrogant pride,
Into Thy blessed will to abide,
Out of myself to dwell in Thy love,
Out of despair into raptures above,
Upward for aye on wings like a dove,
Jesus, I come to Thee.
Out of the fear and dread of the tomb,
Into the joy and light of Thy home,
Out of the depths of ruin untold,
Into the peace of Thy sheltering fold,
Ever Thy glorious face to behold,
Jesus, I come to Thee.