Odpowiedzi udzielił: Dr Jason Lisle
Drogi Ken.
Jako oddany chrześcijanin musisz przyjąć, że cuda zapisane w Biblii są
literalnie prawdziwe. Jeśli tak jest to musisz zaakceptować fakt, że
nauka jest całkowicie błędną koncepcja funkcjonowania Wszechświata.
Sprawy nie tak się mają. Słowo „nauka” jest używane w różnorodny sposób. Wielu świeckich humanistów usiłuje przedefiniować nauką w „naturalizm” – system wiary, że natura „jest wszystkim co jest”. Innymi słowy: przystępując do zrównania „nauki” (poznania) z „naturalizmem” (świeckim wierzeniem) odrzucają możliwość cudów, zanim nawet zbadają dowody. Lecz normalna (działająca) nauka zajmuje się tylko powtarzalnymi, obserwowalnymi procesami zachodzącymi w teraźniejszości, podczas gdy początki nauki pomagają na dokonać naukowych dochodzeń dotyczących początków przeszłości. Ponieważ Biblia demonstruje sama swoją dokładność raz za razem, mamy poznanie historyczne mówiące, że cuda rzeczywiście się zdarzały.
Naturalizm nie jest nauką, a jest raczej błędnym, filozoficznym skrzywieniem. W rzeczywistości naturalizm jest niekompatybliny z nauką, jak to później pokażemy. Niemniej jednak, cuda z Pisma z całkowicie kompatybilne z prawdziwą nauką.
Nauka zakłada, że Wszechświat jest uporządkowany i funkcjonuje zgodnie z racjonalnymi prawami fizyki, które mogę być przez człowieka określone.
Ta myśl rzeczywiście pochodzi z Biblii. Pomyśl o tym w taki sposób: dlaczego wszechświat jest uporządkowany i dlaczego podąża za racjonalnymi prawami? Odpowiedź jest taka, że istnieje Stwórca; Bóg jest logiczny i to On stworzył porządek we wszechświecie. Wszechświat funkcjonuje zgodnie z prawami, ponieważ jest Dawca prawa. A dlaczego człowiek ma możliwość odkrywania tych praw? Odpowiedź jest taka, że to Bóg dał mu te zdolności – Bóg stworzył nasz umysł – my jesteśmy Jego obrazem. Biblia zachęca nas do tego, aby zdobywać wiedzę i mądrość (Przyp. 4:5, 4:7).
Niemniej, jeśli by naturalizm był prawdziwy – że natura to „jest wszystko co jest” – to dlaczego Wszechświat miałby mieć taki porządek? Jeśli Wszechświat byłby efektem zwykłego przypadku, wynikiem „wielkiego wybuchu” jak w to wierzy większość naturalistów, to dlaczego miałby być poddany racjonalnym, fizycznym prawom? Dlaczego nasz umysł (przypuszczalnie produkt przypadkowych mutacji i naturalnej selekcji) miałby rozumieć wszechświat. Dlaczego jeden przypadek miałby być w stanie zrozumieć inny? Idea naturalizmu jest zatem niekompatybilna z nauką. Tylko Biblia daje właściwy fundament do zadawania naukowych pytań.
To oczywiście, nie ma zastosowania w przypadku występowania cudów. Naukowe prawa mają zachowywać prawdziwość w każdych okolicznościach idlatego są one nazwana prawami.
Nie tak. Prawa idealnego gazu funkcjonują tylko w szczególnych warunkach. Prawa grawitacji i ruchu Newtona nie są prawdziwe wewnątrz czarnej dziury. Te prawa są przybliżonymi opisami działania natury i nie mają zastosowania do wszystkich warunków. Lepiej byłoby powiedzieć, że prawa natury (sformułowane przez człowieka) są opisami (z różnym stopniem dokładności) sposobu w jaki Bóg zazwyczaj podtrzymuje dziś wszechświat.
Niemniej jednak, cuda funkcjonują wbrew prawom fizyki i dlatego właśnie są cudami. Cuda sprzeciwiają się prawom fizyki, stąd te prawa nie są prawdziwe we wszystkich okolicznościach, a zatem są złe!
Jeśli Bóg może stworzyć wszechświat i ustanowić prawa natury, to czyż nie jest On w stanie zawiesić tych praw na okoliczność jakiegoś szczególnego celu? Jest nieracjonalne myśleć, że Bóg mógł stworzyć wszechświat, nad którym nie ma panowania.
Jeśli jednak zaczniemy od Biblii, wszechświat ma sens, Bóg wyposażył go w logicznie uporządkowane funkcjonowanie, które można opisać matematycznie, lecz Bóg jest również pełen mocy ku temu, aby zawiesić te prawa natury, wtedy kiedy tego chce.
Podsumowanie:
Bóg może zrobić wszystko cokolwiek chce: On jest Bogiem! A zatem cuda są możliwe. Lecz Bóg zazwyczaj podtrzymuje wszechświat w konsekwentny i uporządkowany sposób, który ludzie są w stanie opisać matematycznie. A zatem, jest możliwe funkcjonowanie nauki.
Na przykład, Prawo Zachowania Materii, które stanowi, że materia nie może być ani stworzona, ani unicestwiona z wyjątkiem przypadku reakcji nuklearnej, musi być w oczywisty sposób nieprawidłowe jak pokazano w opisie nakarmienia pięciu tysięcy. Oto całkiem porządny kawał materii został stworzony z niczego bez włożenia dużej energii z zewnątrz i bez żadnej widocznej emisji energii. (Zatem zaprzecza to również równaniu E = MC2).
W rzeczywistości, prawo zachowania ma sens wyłącznie jeśli zaakceptujemy Biblię. Dlaczego tak jest, że żadna nowa masa czy energia nie mogą się pojawić? Jest tak dlatego, że Bóg uczynił wszystko (Jn 1:3) i zakończył swoją pracę stworzenia w dniu siódmym (Rdz. 2:2). dlaczego masa i energia nie mogą po prostu przestać istnieć? Ponieważ Bóg utrzymuje cały wszechświat Swoim Słowem (Hebr. 1:3) i przez Niego wszystko istnieje (Ko. 1:17).
W pewnym sensie prawo zachowania energii i masy jest zwykłym „naukowym” podsumowaniem Księgi Rodzaju 2:2, Jana 1:3, Hebr. 1:3 i Kol. 1:17. Bez Biblii nie ma podstawy do prawa zachowania masy i energii!
Lecz Bóg zawiesza to prawo, skoro je stworzył. Prawdopodobnie to właśnie się stało, gdy Jezus nakarmił 5.000. W czasie Tygodnia Stworzenia, dobrą rzeczą było to, że Bóg stworzył nową materię z niczego – inaczej nie było nas tutaj i tej dyskusji! Przypadkowo, Boże tworzenie czegoś z niczego nie przeczyło E=mc2, ponieważ to równanie pokazuje pewną zależność energii, która jest związana masą; nie jest to powtórne stwierdzenie zachowania masy i energii (oczywiście, Bóg mógł zawiesić E=mc2, gdyby chciał tego).
(tak przy okazji: reakcje jądrowe w rzeczywistości nie niszczą materii, lecz po prostu zamieniają jedne cząsteczki na inne, jak fuzja wodoru w hel w centrum słońca. Masa i energią pozostają zachowane w takich reakcjach.)
Zmiana wody w wino mogłaby sugerować, że te cząstki nie są stałe i mogą być zmieniane bez wydatkowania energii; ponieważ jako produkt otrzymujemy skomplikowane organiczne związki chemiczne z wody, a ja nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek narzekał na to, że wino było gorące, czy też że materia może zostać stworzona bez zużycia energii.
Bóg, który może stworzyć cały wszechświat (w 6 dni!) z pewnością mógł zrobić coś tak trywialnego jak zamiana wody w wino.
Chodzenie po wodzie z pewnością przeczy idei uniwersalnego przyspieszenia zawiązanego z grawitacją, jak również sprawia, że koncepcja unoszenia się na wodzie dzięki względnej gęstości staje się absurdalna.
Niektóre insekty chodzą po wodzie korzystając przy tym z napięcia powierzchniowego, a to nie przeczy grawitacji. Oczywiście, Pan mógł zawiesić/zmienić/ pokonać te prawa zgodnie ze Swoją wolą. Prawa natury zostały przez Boga stworzone i służą Jemu; nie jest przez nie związany tak jak my.
Wracając do czasów wcześniejszych rozdzielenie Morza Czerwonego spowodowało by, że wiele praw naukowych byłoby całkowicie pozbawionych działania, podobnie jak zatrzymanie Słońca na jego drodze czy zamienienie laski w węża. Jest wiele cudownych wydarzeń zapisanych w Biblii, z których wszystkie zaprzeczają naukowo otrzymanym prawom
Nieprawda, naukowe prawa nie są negowane, lecz po prostu zawieszane przez Tego, który je stworzył, lecz nadal funkcjonują po zakończeniu każdego cudu. Tak więc twój argument, że prawa naukowe są negowane przez cuda jest nieuzasadniony.
(Nie wspominając o naukowych teoriach i hipotezach) a zatem dowodzi, że naukowe poszukiwania są bez sensu.
W rzeczywistości to Biblia jest fundamentem nauki. Nie chodzi o to, że nie-chrześcijanie nie mogą być naukowcami; mogą, lecz po to, aby nimi być muszą zapożyczyć biblijne idee (takie jak uporządkowany wszechświat, który funkcjonuje według praw). Bez nadnaturalności nie ma podstaw do logicznych, uporządkowanych praw natury.
Chodzi mi o to, że: możesz przyjąć Biblię na podstawie wiary (jak powinieneś to zrobić) lub możesz przyjąć, że żyjemy w świecie, w którym fizyczne prawa są stałe. Nie da się przyjąć równocześnie obu punktów.
Biblijna wiara nie jest „ślepa” – jest poparta przez dobrą naukę. Biblia uczy, że istnieją zarówno prawa natury („prawa niebios i ziemi” – Jer. 33:25) jak i zdarzają się cuda, takie jak wzbudzenie z martwych Chrystusa. Myśl, że nauka sprzeciwia się Biblii nie jest zatem biblijnym konceptem, możemy zatem przyjąć Biblię wiarą jak i fakt, że fizyczne prawa świata są stałe.
Albo E=MC2 albo nie;
Tak, równa się, ponieważ Bóg tego chce. Oczywiście, Bóg może zawiesić to jeśli tak zdecyduje.
Albo jest stała siła grawitacyjna, albo nie ma; itd., itd. Czy też, mówiąc inaczej, albo wierzysz w to, co twierdzi Biblia, albo nie.
A gdzie Biblia mówi, że nauka jest niekompatybilna z wiarą w Boga? Nie twierdzi tego nigdzie.
Albo idziesz za wiarą, albo za nauką. Nie możesz przyjąć obu naraz, ponieważ zaprzeczają sobie nawzajem.
To nie jest prawda i nie jest biblijne. Wielu wielkich naukowców miało wiarę w Biblię. Pomyśl o takich naukowcach jak: Izaak Newton, Johanne Kepler, James Maxwell i wielu, wielu innych.
Dlaczego uważasz, że „nauka i wiara zaprzeczają sobie nawzajem”? Przypuszczam, że zostałeś wprowadzony do twierdzenia świeckich humanistów, którzy mówią, że nauka to jest to samo co naturalizm. Jest wiele fałszywych rzeczy często prezentowanych jako nauka, takich jak ewolucja (od cząsteczek do człowieka), wielki wybuch i miliardy lat. Lecz takie wierzenia nie spójne z dobrą nauką, jak to pokazujemy w licznych materiałach. Nauka potwierdziła wiele z biblijnego nauczania. Genetycy pokazują to w jaki sposób zwierzęta reprodukują się w obrębie gatunku; szczątki i skały dowodzą światowego potopu; 14C w diamentach pokazuje, że świat jest „młody”; i wiele, wiele innych przykładów.
Regards
B.C., Australia
P.S.R
Wydaje mi się, że to ty uczyłeś moją córkę, gdy pracowałeś State High.
Mam nadzieję, że to jest pomocne.
–
Dr Jason Lisle, AiG–USA
(na rzecz Ken Ham oraz AiG)