Category Archives: Codzienne rozważania_2015

Codzienne rozważania_12.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

Ps 19:8-9.
ZAKON PANA JEST DOSKONAŁY, POKRZEPIA DUSZĘ, ŚWIADECTWO PANA JEST WIERNE, UCZY PROSTACZKA MĄDROŚCI. ROZKAZY PANA SĄ SŁUSZNE, ROZWESELAJĄ SERCE, PRZYKAZANIE PANA JEST JASNE, OŚWIECA OCZY.

Czy zastanawialiśmy się, co dla nas, wierzących, znaczy Słowo Boże? Pierwszym skutkiem działania Słowa Bożego wywołanym przez Ducha Świętego jest zrodzenie na nowo. „Jako odrodzeni nie z nasienia skazitelnego, ale nieskazitelnego, przez Słowo Boże, które żyje i trwa” (1Ptr 1:23). Gdy tylko nowe, Boże życie zaistnieje w jakimś człowieku, Słowo Boże staje się pokarmem dla tego nowego życia. „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4:4). Znajdując się w drodze przez wrogi Chrystusowi świat, wierzący człowiek potrzebuje „przewodnika podróży”. Jest nim Słowo Boże. „Słowo twoje jest pochodnią nogom moim i światłością ścieżkom moim” (Ps. 119:105). A w jaki sposób możemy się bronić przed wrogiem i jego chytrymi zakusami? Naszą bronią jest Słowo Boże. „Miecz Ducha, którym jest Słowo Boże” (Efezjan 6:17). Słowo Boże jest miarą poprawności chrześcijańskiej nauki i praktyki. To jego ocenie powinniśmy poddawać nasze życie a także nasze poglądy. Tylko to, co mówi Słowo Boże jest miarodajne i poprawne. Nasze życie i sposób myślenia musimy doprowadzić do zgodności z nim. Jeżeli dojdzie do tego, że się zanieczyściliśmy to Słowo Boże jest nie tylko lustrem, które odbija ten stan, lecz także wodą, która nas oczyszcza. Jeżeli będziemy je stosować w naszej wędrówce z Panem Jezusem, nasze życie stanie się oczyszczone i będziemy trwać w odłączeniu od wszelkiego zła.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_11.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

J 20:29.
RZEKŁ MU JEZUS: ŻE MNIE UJRZAŁEŚ, UWIERZYŁEŚ; BŁOGOSŁAWIENI, KTÓRZY NIE WIDZIELI, A UWIERZYLI.

Spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem głęboko odmieniło sceptycznie nastawionego dotąd Tomasza. Do głębi poruszony wyznał: „Pan mój i Bóg mój!”, a Jezus przyjął to świadectwo. Ostatnie zdanie wypowiedziane przez Pana Jezusa do Tomasza jest szczególnie aktualne w obecnych czasach, w których Pan Jezus nie przebywa widzialnie na ziemi. Słowa te pokazują nam, że o wiele wartościowsza jest szczera wiara w Boże słowa, niż wiara opierająca się na namacalnych, widzialnych dowodach. Jezus nazywa błogosławionymi tych, którzy ufają Bogu i wierzą Jego słowom. W żadnym wypadku nie można nazwać ich łatwowiernymi, wierzącymi w jakieś zmyślone bajki. Ich wiara opiera się na Słowie Bożym i wiarygodnych relacjach naocznych świadków zmartwychwstania Jezusa.

Przez wiarę i dzisiaj możemy spotkać zmartwychwstałego Pana. Wprawdzie nie jesteśmy w stanie zobaczyć Go na własne oczy, lecz patrząc przez wiarę jesteśmy w stanie miłować Go z całego serca i radować się radością niewysławioną i chwalebną(1 Piotra 1:8). Jeżeli przez wiarę w Pana Jezus staliśmy się dziećmi Bożymi, oczekujemy tej chwili, kiedy Chrystus zabierze nas ze sobą do chwały. Wówczas w pełni doświadczymy błogosławieństw, które są rezultatem Jego pojednawczej śmierci. Ujrzymy Go takim, jakim jest i staniemy się do Niego podobni (1Jana 3:1-2).
Pozdrawiam w ten piękny deszczowy poranek i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_10.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

J 20:27-29.
POTEM RZEKŁ DO TOMASZA: DAJ TU PALEC SWÓJ I OGLĄDAJ RĘCE MOJE, I DAJ TU RĘKĘ SWOJĄ, I WŁÓŻ W BOK MÓJ, A NIE BĄDŹ BEZ WIARY, LECZ WIERZ. ODPOWIEDZIAŁ TOMASZ I RZEKŁ MU: PAN MÓJ I BÓG MÓJ. RZEKŁ MU JEZUS: ŻE MNIE UJRZAŁEŚ, UWIERZYŁEŚ; BŁOGOSŁAWIENI, KTÓRZY NIE WIDZIELI A UWIERZYLI.

Tomasz jest poruszony tym, że to jest jego Pan! Po słowach swojego Mistrza poznał, że On dokładnie wiedział, co jest w jego sercu. Pan Jezus widział jego sceptycyzm i rozpacz, jednak odpowiedział na nie z miłością i dobrocią, tak, że wątpliwości Tomasza rozwiały się a smutek zniknął. Już nie odczuwał potrzeby, by włożyć swoją rękę w zraniony bok Pana Jezusa. Został całkowicie przekonany. Pełen podziwu z radością wyznał, że zmartwychwstały Jezus jest jego Panem i Bogiem. Dotychczas jeszcze nikt nie wyraził się tak dobitnie o bóstwie Pana Jezusa. Jednak Tomasz był świadomy swych słów. On wiedział, że są one prawdą. Zmartwychwstały Pan zwyciężył śmierć, a jedynie Bóg posiada tę moc. On jedynie jest Panem życia i śmierci. Kiedyś na pytanie zadane uczniom przez Pana Jezusa: „A wy za kogo mnie uważacie?”, Piotr odpowiedział: „Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego” (Ew. Mateusz 16:16). Jednak wyznanie Tomasza zawiera jeszcze jeden o wiele ważniejszy element wiary chrześcijańskiej: „Pan mój i Bóg mój”. Pan Jezus całkowicie zgadza się z tym wyznaniem. Gdyby nie był Bogiem, musiałby zaprzeczyć słowom Tomasza, jednak On je przyjął jako świadectwo wiary zgodnej z PRAWDĄ.

Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę deszczu błogosławieństw.

Codzienne rozważania-09.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

J 20:26-27.
A PO OŚMIU DNIACH ZNOWU BYLI W DOMU UCZNIOWIE JEGO I TOMASZ Z NIMI. I PRZYSZEDŁ JEZUS, GDY DRZWI BYŁY ZAMKNIĘTE I STANĄŁ POŚRÓD NICH, I RZEKŁ: POKÓJ WAM! POTEM RZEKŁ DO TOMASZA: DAJ TU PALEC SWÓJ I OGLĄDAJ RĘCE MOJE, DAJ TU RĘKĘ SWOJĄ,I WŁÓŻ W BOK MÓJ, A NIE BĄDŹ BEZ WIARY, LECZ WIERZ.

Zmartwychwstały Pan Jezus po raz drugi przychodzi do zgromadzonych uczniów. Tym razem także Tomasz jest obecny. Nie chce stracić żadnej okazji, aby upewnić się, czy jego Pan rzeczywiście zmartwychwstał, czy naprawdę żyje. Wcześniejsza opowieść uczniów wydawała mu się zbyt cudowna aby mogła być prawdziwa. Teraz sam staje się świadkiem podobnego wydarzenia. Jego zmartwychwstały Pan staje pośród nich i zwraca się bezpośrednio do niego. Początkowo Tomasz nie wie jak się ma zachować, jak powiedzieć swemu umiłowanemu Mistrzowi o tym, co się dzieje w jego sercu – o swej miłości do Niego, o swoich wątpliwościach. Ale ma także świadomość, że Pan przecież o tym wszystkim wie, że On przenika go na wskroś i to go uspokaja. Czy Pan Jezus przypomni teraz swojemu sceptycznemu uczniowi o zmartwychwstaniu Łazarza? Przecież Tomasz był naocznym świadkiem tego, że Pan Jezus miał moc nad śmiercią i mógł wzbudzać umarłych. A może będzie wspominał mu, że powinien być przygotowany na Jego śmierć i zmartwychwstanie ponieważ zapowiedział to swoim uczniom? Jednak Pan Jezus powiedział Tomaszowi tylko tyle: „Nie bądź bez wiary tylko wierz„. Słowa te są wskazówką i zachętą, a nie naganą. Pan Jezus wychodzi Tomaszowi naprzeciw, przechodząc jego najśmielsze oczekiwania. Jego słowa oznaczają także: „Tego żądałeś, więc oto stoję przed tobą. Przekonaj się teraz o tym, że to Ja jestem.

Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę radosnego dnia.

Codzienne rozważania_08.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

J 20:24-25.
A TOMASZ, JEDEN Z DWUNASTU, ZWANY BLIŹNIAKIEM, NIE BYŁ Z NIMI, GDY PRZYSZEDŁ JEZUS. POWIEDZIELI MU TEDY INNI UCZNIOWIE UCZNIOWIE: WIDZIELIŚMY PANA. ON ZAŚ IM RZEKŁ: JEŚLI NIE UJRZĘ NA RĘKACH JEGO ZNAKU GWOŹDZI I NIE WŁOŻĘ PALCA MEGO W MIEJSCE GWOŹDZI, I NIE WŁOŻĘ RĘKI MOJEJ W BOK JEGO, NIE UWIERZĘ.

Tomasz był jednym z dwunastu uczniów, których wybrał Pan Jezus, aby chodzili z Nim podczas Jego pielgrzymki na tej ziemi. Kiedy Pan Jezus chciał wrócić do Judei i do Jerozolimy, gdzie miał być aresztowany, Tomasz powiedział do współuczniów: „Pójdźmy i my, abyśmy razem z nim pomarli” (Ew. Jana 11:16). W słowach tych widzimy miłość Tomasza do swego Pana ale także skłonność do pesymizmu, do skupiania się na tym co negatywne. To niejednokrotnie powodowało, że był zrezygnowany, smutny i bez nadziei. O ileż lepiej byłoby dla niego, gdyby uważnie przysłuchiwał się i zastanawiał się nad słowami Pana Jezusa, zachowywał je w swoim sercu i całkowicie Jemu zaufał. Także i w dzień zmartwychwstania Pana Jezusa Tomasz uległ swojej słabości. Syn Boży zwyciężył śmierć, powstał z martwych i przyszedł do swoich uczniów i stanął pośród nich. Ale Tomaszowi nie było dane przeżyć tego cudownego i radosnego spotkania z Jezusem i nie chciał uwierzyć słowom uczniów, którzy byli naocznymi świadkami tego zdarzenia. Czytając tę biblijną relację możemy dostrzec głębokie uczucie, jakim Tomasz darzył swego umiłowanego Pana. W jego słowach można wyczuć rozpacz. Tomasz z całego serca pragnął aby radosna wieść o zmartwychwstaniu była prawdą, ale nie był jeszcze gotowy aby ją przyjąć. Potrzebował namacalnych dowodów.

Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_07.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

Łk 24:44.
POTEM RZEKŁ DO NICH: TO MOJE SŁOWA, KTÓRE MÓWIŁEM DO WAS, BĘDĄC JESZCZE Z WAMI, ŻE SIĘ MUSI SPEŁNIĆ WSZYSTKO, CO JEST NAPISANE O MNIE W ZAKONIE MOJŻESZOWYM I U PROROKÓW I W PSALMACH.

Psalmy w szczególny sposób ukazują to, co Pan Jezus przeżywał, głównie Jego cierpienie. Pan Jezus cierpiał ze strony ze strony swoich przyjaciół lub tych, którzy się za takich podawali: „Oczekiwałem współczucia, ale nadaremnie, i pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem” (Ps. 69:21). O zdrajcy Judaszu Pan Jezus mówi: „Nawet przyjaciel mój, któremu zaufałem, który jadł mój chleb podniósł piętę przeciwko mnie” (Ps. 41:10). Jego nieprzyjaciele zadali Mu wiele ogromnych cierpień: „Codziennie lżą mnie wrogowie moi, złorzeczą mi ci, którzy szaleją przeciwko mnie” (Ps. 102:9). „Ty znasz hańbę, wstyd i zelżywość moją; przed tobą są wszyscy dręczyciele moi!” (Ps. 69:20). Jezus Chrystus, cierpiąc na krzyżu, znosił ciosy ze strony Boga, gdy niósł na sobie samym sąd nad grzechem: „umieściłeś mnie w najgłębszym dole, w ciemnościach, w głębinach, gniew twój ciąży na mnie, a wszystkimi nawałnicami twymi przytłoczyłeś mnie” (Ps. 88:7-8). „Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił…? Czemuś tak daleki od wybawienia mego, od słów krzyku mojego?” (Ps.22:2). Tam zniósł też cierpienia śmierci: „I położyłeś mnie w prochu śmierci” (Ps.22:16). „Wyczerpał w drodze siłę moją, ukrócił dni moje. Rzekłem: Boże mój, nie zabieraj mnie w połowie moich dni…” (Ps.102:24-25). O, godny uwielbienia Zbawicielu, jakże musiałeś cierpieć w moje miejsce, ponosząc sąd ZA MNIE!

Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_06.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

Obj 4:10.
UPADA DWUDZIESTU CZTERECH STARCÓW PRZED TYM, KTÓRY SIEDZI NA TRONIE I ODDAJE POKŁON TEMU, KTÓRY ŻYJE NA WIEKI WIEKÓW I SKŁADA KORONY SWOJE PRZED TRONEM.

Księga ta jest księgą proroczą. W czwartym rozdziale Duch Boży pokazuje nam, jak po przyjściu Pana Jezusa po tych, którzy przez wiarę w Jego zbawczą śmierć stali się Jego wyłączną własnością, wszyscy wierzący Starego Testamentu i wszyscy odkupieni czasu łaski, przedstawieni w obrazie dwudziestu czterech starców, są zgromadzeni wokół tronu Bożego. Upadają przed Tym, który na nim zasiada, oddają cześć i uwielbienie wiecznemu Bogu, składając przed Nim swoje korony. Dla wierzących korona znaczy najwyższe uznanie Pana za to, co znalazło Jego aprobatę w naszym życiu. Jak dobry jest Bóg! Choć wszystko, co posiada wartość dla Niego w naszym życiu, pochodzi od Niego samego i wykonane jest przez Jego łaskę, mimo tego, On chce nas za to wynagrodzić! W rozdziale 3:11 Pan Jezus zachęca wierzących w zboże w Filadelfii tymi słowami:”Przyjdę rychło; trzymaj co masz, aby nikt nie wziął korony twojej„. Nasz Pan wart jest tego, abyśmy pozostali Jemu wierni aż przyjdzie i weźmie nas do siebie. Wtedy będziemy należeć do obrazu dwudziestu czterech starców, którzy są zgromadzeni wokół tronu i odczuwają, że wobec Niego nie zasłużyli na cześć i nie chcą zatrzymać swoich koron dla siebie. Z uwielbieniem składają korony przed Boga tronem jak gdyby w poczuciu najwyższej sprawiedliwości chcieli wyznać: „Wszystko to jedynie od Ciebie, Boże i dlatego tylko Tobie należy się wszelka cześć i chwała!”
Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę błogosławionego dnia.