Codzienne rozważania_05.12.2025

Światło w ciemnym miejscu

Greg Laurie
Bo Bóg w całej swojej pełni upodobał sobie zamieszkać w Chrystusie i przez Niego pojednał wszystko ze sobą. Zawarł pokój ze wszystkim w niebie i na ziemi przez krew Chrystusa przelaną na krzyżu
(Kol 1:19–20).

Jednym z trzeźwiących sposobów na przygotowanie się do Bożego Narodzenia jest pamiętanie, że nasz duchowy wróg nie ma wolnego w święta. Apostoł Piotr napisał: „Czuwajcie! Strzeżcie się wielkiego wroga waszego, diabła, który jak lew ryczący krąży, szukając kogo pożreć” (1Ptr 5:8).

Boże Narodzenie to czas dawania, czas nadziei i czas radości. Ale z samej swojej natury jest to również czas duchowej walki – i tak jest odkąd pojawiła się potrzeba przyjścia Chrystusa.
Wojna została wygrana. Jezus pokonał grzech i śmierć raz na zawsze. Zapłacił ofiarę za nasze grzechy raz na zawsze. Czerwień to kolor Bożego Narodzenia – nie dlatego, że stroje Mikołaja są czerwone ani że pakujemy paczki na czerwono. Czerwień to kolor Bożego Narodzenia ze względu na przelaną krew Jezusa Chrystusa. Przelewając swoją krew, umożliwił On życie wieczne każdemu, kto w Niego wierzy.

Chociaż diabeł został pokonany, nie chce się poddać. Widzimy tę walkę rozgrywającą się w naszej dzisiejszej kulturze. To Bóg Biblii, prawdziwy i żywy Bóg, przeciwko wszystkim rywalom. Ta walka sięga pierwszego wersetu mesjańskiego w Piśmie Świętym, kiedy to po tym, jak wąż skusił Adama i Ewę do grzechu, Bóg powiedział do niego: „I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a niewiastą, pomiędzy potomstwem twoim a potomstwem jej: ono uderzy cię w głowę, a ty uderzysz je w piętę” (Rdz 3,15).

Kolebka Chrystusa wskazywała na krzyż. Wcielenie było konieczne dla odkupienia. Celem narodzin Jezusa była Jego śmierć. Oto chrześcijaństwo Nowego Testamentu. To podział między światłem a ciemnością, sprawiedliwością a niesprawiedliwością, dobrem a złem oraz tym, co słuszne, a tym, co niesłuszne.

Oto kolejna rzecz do przemyślenia w tym okresie świątecznym: To właśnie w konflikcie odnajdujemy prawdziwy pokój. Ci, którzy kwestionują nas jako wierzących, robią to z powodów, które mają z nami niewiele wspólnego. Przyjście Chrystusa na świat zmieniło wszystko. Jego światło rozświetliło ciemność. Ale niektórzy ludzie wolą ciemność. Nie chcą, żeby ich grzechy wyszły na jaw.
Kiedy więc widzą ludzi żyjących w świetle, rodzi się w nich konflikt – konflikt, który ujawnia się w ich reakcji na nas. Możemy jednak ufać, że dzięki temu konfliktowi nadejdzie ostateczna jedność. Naszym obowiązkiem jest trwać przy swoim i modlić się. Módlmy się, aby ci ludzie zastanowili się nad swoimi duszami, rozważyli żądania Chrystusa, a następnie ostatecznie oddali swoje życie Panu.

Cóż to byłby za prezent świąteczny.

< 04.12.2025 | 06.12.2025 >

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *