Oz 1:2-3.
POCZĄTEK POSELSTWA PANA PRZEZ OZEASZA. PAN RZEKŁ DO OZEASZA: IDŹ WEŹ SOBIE ZA ŻONĘ NIERZĄDNICĘ I MIEJ Z NIĄ DZIECI Z NIERZĄDU, GDYŻ KRAJ PRZEZ NIERZĄD STALE ODWRACA SIĘ OD PANA. POSZEDŁ WIĘC I POJĄŁ GOMERĘ, CÓRKĘ DIBLAIMA; A ONA POCZĘŁA I URODZIŁA MU SYNA.
Wielu proroków przekazywało Boże Słowo nie tylko ustnie, ale także poprzez wypełnianie trudnych zadań wskazujących innym na obrazowo ujęte Boże poselstwo. Ozeasz otrzymał wyjątkowo trudne zadanie. Bóg często swoją relację z Izraelem porównywał do związku małżeńskiego, aby dobitnie zobrazować zarówno bałwochwalstwo Izraela jak i niewierność tego ślepego i nieczułego ludu, dlatego nakazał prorokowi poślubić niemoralną kobietę, która będzie mu niewierna. Jaką męczarnią i boleścią było dla bogobojnego Ozeasza cudzołóstwo Gomery i sąd, który miał przyjść na nią i na jej dzieci. Zastanawiamy się, dlaczego Bóg zażądał od niego czegoś takiego? O ile większy był Boży ból przez wieki niewierności Izraela okazywanej przez ohydne bałwochwalstwo w odpowiedzi na miłość i troskę, którą On im okazywał. A JAK MY ODPOWIADAMY NA JEGO MIŁOŚĆ? CZY ZADAJEMY JEMU BÓL, CZY SPRAWIAMY RADOŚĆ JEGO SERCU?
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.