Dawca
Greg Laurie
„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Bóg posłał swego Syna na świat nie po to, aby świat sądził, ale po to, aby świat został przez Niego zbawiony” (J 3:16–17).
Kiedy ludzie dają sobie nawzajem prezenty świąteczne, zazwyczaj dokładnie analizują swój wybór przed zakupem. Na dobre i na złe, prezent mówi nam wiele o osobie, która go wręcza. Można dość dokładnie oszacować, co ludzie o nas myślą, patrząc na prezenty, które nam wręczają. Z drugiej strony, prawdopodobnie wszyscy pamiętamy z dzieciństwa święta Bożego Narodzenia, kiedy nie potrafiliśmy w pełni docenić tego, co otrzymaliśmy.
Wydaje mi się, że obdarowywanie się nawzajem prezentami w Boże Narodzenie jest bardzo słuszne i bardzo dobre. Wierzę, że czyniąc to, ludzkość podświadomie pomaga nam podkreślić to, co najważniejsze i najcenniejsze w tym dniu.
W Boże Narodzenie nigdy nie wolno nam zapominać, że Bóg Ojciec jest Dawcą. Oczywiście, naturalne i słuszne jest, abyśmy myśleli o Dzieciątku w Betlejem, naszym błogosławionym Panu, leżącym jako bezbronne niemowlę w żłobie. Powinniśmy zawsze być wdzięczni za Jego ofiarę. Ale nigdy nie zapominajmy o tym: Bóg jest Dawcą. To Ojciec posłał swojego Syna na świat. Syn wypełnił cel Ojca.
Możemy dość dokładnie zrozumieć, co Bóg o nas myśli, na podstawie daru, który nam dał. Jezus powiedział: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Bóg posłał swego Syna na świat nie po to, aby świat sądził, ale po to, aby świat został przez Niego zbawiony” (J 3:16–17).
Apostoł Paweł napisał: „Lecz gdy nadeszła właściwa pora, Bóg posłał swego Syna, zrodzonego z niewiasty, poddanego Prawu. Posłał Go, aby wykupił wolność dla nas, którzy byliśmy niewolnikami Prawa, aby nas przybrał za synów” (Ga 4:4–5 NLT).
Napisał także: „Bóg zaś okazał nam swoją wielką miłość przez to, że posłał Chrystusa, aby umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami” (Rzm 5:8 NLT).
To porusza istotną kwestię daru Bożego: nie uczyniliśmy nic, by na niego zasłużyć. „Bóg zbawił was swoją łaską, gdyście uwierzyli. A to nie jest waszą zasługą, lecz darem od Boga. Zbawienie nie jest nagrodą za dobre uczynki, więc nikt z nas nie może się nim chlubić” (Ef 2:8–9).
W tym okresie dawania, świętując największy dar, jaki kiedykolwiek otrzymaliśmy, nie traćmy z oczu Tego, którego hojność umożliwia to świętowanie. Oddajmy chwałę i cześć Ojcu, wielkiemu i wiecznemu Dawcy.
Pytanie do refleksji: Co Boży dar w postaci Jego Syna objawia o Bogu-Darcy?