Ew. Mateusza 14:23.
A GDY ROZPUŚCIŁ LUD, WSTĄPIŁ NA GÓRĘ, ABY SIĘ MODLIĆ. A GDY NASTAŁ WIECZÓR, BYŁ TAM SAM.
Niepojęta moc ma swój początek w samotności, w spokoju. Pan Jezus zawsze miłował i miłuje ludzi, lecz bardzo często oddalał się, by pozostać samotnym. Pan Jezus usługiwał najczęściej na nizinach i nad brzegiem morza, lecz On najbardziej lubił góry i gdy nadchodziła noc, odchodził w ich zacisze. W naszych czasach konieczne jest dla nas znaleźć się w zacisznym miejscu, aby być sam na sam z Bogiem, siedzieć u Jego stóp i tylko w Jego obecności rozmyślać. Koniecznym jest dla nas uczyć się przebywania z dala od ludzi, aby z radością odbierać otrzymywane pokrzepienie przez ufność do Boga. Każda dusza pragnąca otrzymywać moc, powinna mieć swoją świątynię do której wchodzi tylko Bóg.
Życzę błogosławionego dnia.