2Tym 2:14
TO PRZYPOMINAJ, ZAKLINAJĄC ICH PRZED BOGIEM, ABY SIĘ NIE WDAWALI W SPORY O SŁOWA, BO TO JEST BEZUŻYTECZNE, A TYLKO SŁUCHACZY DO ZGUBY PRZYWODZI.
Paweł ostrzega Tymoteusza przed tym niebezpieczeństwem. Byli w Azji tacy, którzy głosili zwodniczą naukę. Zamiast głosić Pawłową Ewangelię, która ukazywała wskrzeszonego z martwych Jezusa Chrystusa, rękojmię i zmartwychwstanie ludu Bożego, mówili że zmartwychwstanie już się dokonało. Oczywiście w pewnym sensie gdy Chrystus zmartwychwstał t Jego lud zmartwychwstał wraz z Nim, jednak zmartwychwstanie ciał należy ciągle do przyszłości. Jednak fałszywi nauczyciele kwestionowali w ogóle zmartwychwstanie cielesne. Byli to prawdopodobnie gnostycy, dla których ciało stanowiło obciążenie i dlatego też koncepcja zmartwychwstania w ciele była dla nich zarówno niepojęta jak i też niechciana, tak więc „udowodnili” pojęcie zmartwychwstania jako wyzwolenie ciała przez poznanie, twierdząc, że obietnica zmartwychwstania całkowicie wypełniła się w momencie, kiedy przez wiarę i chrzest zostaliśmy wskrzeszeni z Chrystusem. Podobnie i dziś niektórzy mówią jedynie o wierze „powstającej z martwych” w sercu chrześcijanina. Heretycy ci zastępowali Słowo Prawdy tym, co Paweł nazywa „sporami o słowa”. Wskazówki Pawła dla Tymoteusza dotyczące stosunku złych pracowników czy fałszywych nauczycieli mówią wyraźnie, aby takich unikać, zaklinając ich przed Bogiem, aby się nie wdawali w spory o słowa, bo to jest bezużyteczne, a tylko słuchaczy do zguby prowadzi.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Codzienne rozważania_16.07.2017
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]