Pastor Cecil A. Thompson
„Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny. Dlatego też w tym doczesnym wzdychamy, pragnąc przyoblec się w domostwo nasze, które jest z nieba, jeśli tylko przyobleczeni, a nie nadzy będziemy znalezieni” (2Kor 5:1-3).
Sądzę, że spokojnie można powiedzieć, że większości z nas zdarzyło się zbliżenie ze śmiercią. Nawet ci najbardziej ostrożni w podejmowaniu ryzyka, mogą znaleźć w pamięci zdarzenia zagrażające życiu. Moje własne doświadczenia z pracy w policji i wojsku doprowadziły mnie blisko wieczności. Słuchałem też opowiadań rybaków morskich i pilotów, które zdumiewały mnie tym, jak udało im się uniknąć śmierci.
Apostoł Paweł był z zawodu
wytwórcą namiotów. Mogę sobie wyobrazić jego zrogowaciałe palce i dłonie. W dzisiejszym fragmencie Pisma, Paweł korzysta ze swego zawodu, aby zilustrować pewną duchową prawdę: nasze ludzkie ciało nie przetrwa. Niektórzy starają się w różny sposób zatrzymać proces starzenia, lecz żadnym sposobem nie da się zatrzymać na drodze do końca naszego życia i wejścia do wieczności.
To smutne, że większość z nas spędza nadmiernie dużo czasu i wysiłków na te rzeczy, które przeminą i w ten sposób lekceważy to, co rzeczywiście się liczy – to, co ma wartość wieczną. Do przygotowania się na wieczność ważne jest przyjęcie Chrystusa jako osobistego Zbawiciela. Poświęcanie czasu na modlitwę i czytanie Jego słowa przygotuje nas do zamieszkania w niebiańskim domu, który nigdy nie przeminie.
Który z tych dwóch domów budujesz, poświęcając mu czas i wysiłki?
Wiele błogosławieństw, Drogie Serca. Zbliżcie się dziś do Boga, zaufajcie Mu całkowicie i bądźcie błogosławieństwem!
– – – Pastor Cecil