Pastor Cecil A. Thompson
„Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany” (1Kor 13:12).
Kilkanaście lat temu byłam pastorem pewnego kościoła, który idealnie nadawał się na odprawianie ślubów. Stał się służbą, dzięki której wiele par poznało się, otrzymało poradę i wzięło ślub. Była jednak jedna taka rzecz, która frustrowała mnie przez kilka lat. Zazwyczaj narzeczona oczekiwała wraz ze mną w moim biurze na wyście do ceremonii, lecz bez trzaśnięcia drzwiami nie można było się zorientować, kiedy mieliśmy wyjść.
Pewnego dnia, myślałem nad tym problemem, patrząc na drzwi od strony kaplicy. Na drzwiach znajdowała się rzeźba, która uniemożliwiała wstawienie tam tradycyjnego judasza. Zastanawiałem się, co by się stało, gdybym w tej rzeźbie zwyczajnie wywiercił mały otwór, ale tak, żeby nie jej uszkodzić. Wywierciłem otwór o średnicy ok. 6 milimetrów i. . . bingo! – widać było większość kaplicy. Nie całą, lecz jej część.
Nie jesteśmy w stanie przekonać się dokładnie jak wygląda niebo. Pozwala nam się rzucić okiem, jak na przykład 5 pierwszych wersów w 5 rozdziale Objawienia Jana, lecz jest to takie mgnienie oka, że tylko pobudza nasz apetyt, aby zobaczyć więcej.
O ile wyobrażenia o naszym niebiańskim domu są ograniczone, daje nam to pewien cel do osiągnięcia. Wystarczy, że wiemy, że mamy naszego Zbawiciela i Pana, Jezusa Chrystusa, który czeka, aby nas przywitać w naszym nowym domu na wieki wieków! To wywołuje tęsknotę za domem!
Wiele błogosławieństw, Drogie Serca. Zbliżcie się dziś do Boga, zaufajcie Mu całkowicie i bądźcie błogosławieństwem!
– – – Pastor Cecil