James Ryle
„Lecz ja tobie ufam” Psalm 55:24
Czym innym jest pysznić się wiarą, gdy wszystko idzie dobrze i jest wspaniale, lecz całkowicie czym innym jest, gdy ktoś chodzi w zwycięstwie zaufania, gdy rozwój wydarzeń przybiera dramatyczny obrót.
Ten psalmista jest człowiekiem, którego modlitwa nie uzyskała odpowiedzi; tak naprawdę wydaje mu się, że nawet nie został w ogóle usłyszany w niebie. Nie chodzi o to, że prosi o jakieś zbyteczne rzeczy, wręcz przeciwnie, ponieważ całe piekło zwaliło mu się na głowę i on walczy o swoje życie!
Powiada: „Opadł mnie lęk przed śmiercią, bojaźń i drżenie nachodzi mnie”. To jakiś zły dzień.
Co więcej, ma bolesną świadomość tego, że w tej sytuacji jest bezsilny; nie może nawet uciec i ukryć się gdzieś. Chętnie czmychnąłby, ale nawet to nie było możliwe. Został zamknięty w filistyńskim więzieniu.
Utknął w złej sytuacji, a dzieje się coraz gorzej. Przyjaciel, drogi i cenny przyjaciel zdradził go okrutnie, człowiek, który czcił go w obecności Pańskiej, mężczyzna, którego przyjaźń nigdy nie była poddana w wątpliwość, ten, na którego lojalności opierał swoje życie, ten człowiek okazał się być fałszywy i złamał serce Dawida.
W tej spirali smutku wołał do Boga,… i nic. Żadnej odpowiedzi. Nic, zupełnie.
Ups. . . to zły dzień, paskudnie zły.
Każdy byłby w stanie to zrozumieć, gdyby Dawid w tym momencie zdecydował się zrezygnować z Boga, w końcu ludzie to robią cały czas. „No, Dawid, – mówią. – przyłącz się do nas, do ludzi, którzy dali sobie spokój z tymi dziecinnymi rzeczami jak wiara i modlitwy, biblijne wersy i głupie piosenki o miłości. Witamy w prawdziwym świecie!”
Lecz Dawid był wykuty z innej skały i teraz w pogłębiającym się mroku nadal trwał pojedynczy promień światła: było to światło zaufania. Dawid nie chciał uznać Bożego milczenia za obojętność czy uważać Jego brak działania za niemoc. Nie, zamiast tego, zwyciężył w zaufaniu.
Powiedział:
„Niebiosa mogą być dziś mosiężne, Bóg odległy i milczący, lecz ja będą ufał Tobie.
Wiatry mogą hulać a demony wyć, a wszystko co bliskie zdmuchnięte, lecz ja będę ufał Tobie. Serce się boi, nadzieja zaćmiewa, moja siła zanikła, lecz ja będę ufał Tobie. Choć przyjaciel upadł i okazał się wrogiem, nikt nie ma lekarstwa na moje głębokie rany, mimo wszystko ja będę ufał Tobie”.
Wiemy, że ufność Dawida opłaciła się wielokrotnie, ponieważ historia zapisała go jako jednego z największych królów Izraela a kościół ceni go, jako jednego z największych Bożych zwycięzców. Kto wie czy podobne przeznaczenie nie czeka na ciebie po drugiej stronie tej próby?
Trzymaj się tego kursu, przyjacielu, i trwaj w zwycięstwie zaufania!!