Pastor Cecil A. Thompson
„…który nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski, danej nam w Chrystusie Jezusie przed dawnymi wiekami, a teraz objawionej przez przyjście Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez ewangelię” (2Tym 1:9-10)
Jedną z najbardziej przykrych rzeczy jaka może się na tym świecie przydarzyć to poczucie bezużyteczności. Już najmłodsze dzieci usiłują pomagać dorosłym, cokolwiek tylko będą mogły wykonać. Niestety częściej jest tak, że ich brak doświadczenia powoduj spowolnienie wzrostu, zamiast być jego korzystną częścią.
W miarę jak stajemy się starsi, to pragnienie zaangażowania zaostrza się i przekracza nawet granice duchowej rzeczywistości. Po przyjęciu Pana do serca, mamy poczucie pokoju i spełnienia…lecz zbyt często radość ze zbawienia zużywa się i po prostu przemierzamy przez chrześcijańskie życie.
Pozwólcie, że pokrótce zwrócę uwagę, że zgodnie z Listem do Efezjan 2:8-9 jesteśmy zbawieni z łaski przez wiarę, nie z naszych uczynków sprawiedliwości. Nie możemy być wystarczająco dobrzy, aby zarobić na życie wieczne. Jest to Boży dar koszem Chrystusa. Tak samo jesteśmy utrzymywani w bezpieczeństwie i pewności przez Jego łaskę i nasza wiarę.
Jaki Bóg ma cel dla każdego z nas? Jak powiedziałem na początku, niektórzy chrześcijanie czują się bezużyteczni. Nie są świadomi, lub bardzo słabo, celu jaki Bóg ma dla każdego z nas. Jeśli Bóg kocha nas tak bardzo, że posłał Swego Syna, aby oddał za nas życie to jaki jest cel tego życia? Skrócony Katechizm Westminsterski mówi, że głównym i ostatecznym celem jest uwielbienie Boga, i rozkoszować Nim na zawsze. Ten cel jest bardzo realny, drogie serca. Czy wypełniasz Jego cel wyznaczony dla twojego życia?
Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil