„On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał razem z nim darować nam wszystkiego” (Rzm. 8:32)
Gdy Bóg chciał sprawdzić Abrahama, nie prosił go o ofiarę z owiec, kozła czy wołu. Nie prosił Abrahama o złoto, srebro, namioty czy posiadłości. Trafił w samo serce sprawy i poprosił o Izaaka, syna obietnicy. Jakże chętnie Abraham dałby cokolwiek innego czy wszystko inne, lecz nie swego umiłowanego syna. Lecz wyrażając chęć rezygnacji ze swego syna w istocie składał na ołtarzu wszystko, co posiadał. Gdy Bóg jest właścicielem tego, co człowiek kocha najbardziej, wtedy ma również wszystko, co ten człowiek posiada.
W ten sam sposób Ojciec, chcąc zademonstrować Swą ogromną miłość do nas, nie dał nam jakichś rzeczy czy części czegoś, lecz złożył na ofiarę Swego jedynego Syna. Dając Swego Syna, którego ma – w istocie i w rzeczywistości , oddał nam za darmo wszystko. Gdy człowiek posiada to, co Bóg kocha najbardziej, posiada wszystko, co Bóg ma. To dlatego mówię, że nie mam wiele do proszenia Boga, lecz wiele do UWIELBIANIA Go: ponieważ W CHRYSTUSIE, Bóg dał nam łaskawie (za darmo) całkowicie wszystko.
———————
Source: „The Gift of Christ” by Chip Brogden http://theschoolofchrist.org/articles/the-gift-of-christ.html Share your comments: http://theschoolofchrist.org/daily/december25.html