James Ryle
“Pan bada sprawiedliwego” (Ps. 11:5)
Pomyśl o tym: Nie ma niczego w życiu wartego posiadania, co nie byłoby wcześniej sprawdzone i zatwierdzone. Każde pojedyncza rzecz, która właściwie funkcjonuje na swoim miejscu, sprawiając, że twoje życie jest takie, jakie jest, ma swój początek w jakiejś myśli, która stała się prototypem, który był sprawdzany tak długo, aż został zatwierdzony. Dopiero potem został wyprodukowany i wprowadzony na rynek. Dzięki temu procesowi używasz tego teraz regularnie i cieszysz się z jego działania.
Czy nie wydaje ci się, że Bóg może robić tak samo z tobą?
Biblia mówi, że „Bóg bada sprawiedliwego”. Jego celem jest wykazanie użyteczności, aby mógł używać sprawiedliwych. A ten sprawdzian jest bardzo w porządku, ponieważ Pan obiecał, że nigdy nie dopuści, abyśmy byli sprawdzani ponad to, co możemy znieść. Innymi słowy: Bóg nie zestawia sprawdzianu przeciwko nam, lecz tak go łagodzi, abyśmy mogli zaliczyć go.
Bóg wyposażył nas do każdego dobrego dzieła i musi nam pokazać, że to wyposażenie działa, a robi to sprawdzając nas. Apostoł Paweł napisał: „Zostaliśmy przez Boga sprawdzeni dokładnie, aby okazało się, że mamy kwalifikacje do powierzenia nam tego Przesłania” (1 Tes. 2:3, The Message).
Pamiętasz mądrego człowieka, który zbudował swój dom na skale? Deszcze i wiatry uderzyły w jego dom tak samo, jak w dom głupiego. Celem tej burzy było wypróbowanie wartości jego budowy. Podobnie, Pan sprawdza nasze życie tylko po to, aby dowieść, że wyposażenie, które nam dał do zniesienia wielkich i poważnych wyzwań, działa!
W innym miejscu Paweł powiedział Tymoteuszowi: „Dzięki składam temu, który dał mi siłę do tej pracy, Jezusowi Chrystusowi, Panu naszemu, ponieważ wiedział, że może mi zaufać” (1Tym 1:12). Czy Pan może zaufać ci? Może, jeśli zniesiesz burzę i zaliczysz sprawdzian!
Pamiętasz co stało się ze Józefem w danych czasach? Został sprzedany w niewolę przez swoich braci! Egipcjanie „Nogi jego skrępowano pętami; Dostał się w żelazne kajdany Aż do czasu, gdy się spełniło słowo jego I wyrok Pana go uniewinnił” (Ps. 105:17-19).
Gdy Józef był młody, Bóg dał mu sen, lecz musiał czekać kilkanaście lat na spełnienie go. Ten czas oczekiwania nie poszedł na marne. Bóg wykorzystał go do oczyszczenia Józefa, jak oczyszcza się w piecu złoto. Te trudne lata nie miały na celu sprawdzenia tego, że sen jest prawdziwy, lecz Józefa, że jest wierny.
Proces oczyszczania, który Pan robi w naszym życiu dziś ma to samo zadanie. Być może, mój współtowarzyszu, przechodzisz badanie Pana, które dokonuje się w miłości, aby zapewnić, że gdy twoje marzenia spełnią się, również będziesz wierny.
Będziesz sprawdzony w oczach Bożych!