Czy Bóg udziela szatanowi zgody? – część 2

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Postanowiłem jednak podzielić to nauczanie na cztery części, a nie trzy. W rezultacie tego w tym tygodniu odniesiemy się do Nowego Testamentu, a w przyszłym zajmiemy się Księgą Hioba. Zacznijmy jednak od podstaw.

Ustaliliśmy, że szatan przebywa na ziemi, gdzie kusi, testuje i wystawia ludzi na próby
Jezus powiedział, że diabeł przychodzi, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ojciec w żaden sposób nie jest kuszony, testowany ani próbowany przez zło, ani też nie kusi, testuje ani nie wystawia ludzi na próby ku złemu. Dodatkowo też, ogranicza to, co szatan może uczynić, i zapewnia nam drogę ucieczki (Jan 10:10, Jak. 1:13, 1 Kor. 10:13).

Gdy wiemy już, że Bóg nie jest kuszony złem oznacza to, że nie udziela też diabłu przyzwolenia na działanie, a wręcz ogranicza, co on może uczynić. Oznacza to, że bez tego szatan mógłby zrobić o wiele więcej, gdyby mu tylko na to pozwolić. On chciałby tylko „kraść, zabijać i wytracać”.

Jak często zdawaliśmy sobie sprawę, że szatan mógł był nas zabić, ale jednak tego nie zrobił? Ile razy myśleliśmy, że gdyby nie Bóg, bylibyśmy już martwi, siedzieli w więzieniu lub tkwili w grzechu? Tak, szatan MÓGŁBY zrobić nam o wiele więcej krzywdy, jednak nasz Ojciec ograniczał go przez całe nasze życie. Zawsze ograniczał wszystkie próby, testy i pokusy do poziomu, który mogliśmy byli znieść. I zawsze zapewniał nam drogę ucieczki.
Nawet w Mat. 24:22 Jezus mówi o swoim powrocie, że skróci te dni, bo gdyby trwały dłużej, nikt by nie przetrwał. Więc nawet na końcu wszystkiego On dalej ogranicza to, co szatan może uczynić ludzkości.

Szatan nie prosi o pozwolenie
Sugerowanie, że szatan przychodzi do naszego Ojca, aby pozwolił mu kusić nas i wystawiać na próby, czyni z Ojca perwersyjnego hipokrytę. Przecież nie może On mówić nam, że nas kocha i że nic nie oddzieli nas od Jego miłości i że dał nam Chrystusa, który teraz jest w nas, a z drugiej strony współpracować z naszym śmiertelnym wrogiem, by wnosił śmierć i zniszczenie do naszego życia… Nie! On nie błogosławi prawą ręką i w tym samym czasie przeklina lewą!

Ojciec wlewa swą łaskę do naszego ducha, w nasze życie, chroniąc nas przed zagrożeniami, których nawet nie jesteśmy świadomi. Po tej stronie wieczności nie dowiemy się o pijanym kierowcy, który zmierzał w naszym kierunku, ale został zatrzymany przez policjanta tuż przed tym, jak miał w nas wjechać. Nie dowiemy się o mokrej podłodze w łazience w pracy, która została osuszona przez sprzątaczkę tuż przed tym, jak mieliśmy z niej skorzystać, poślizgnąć i doznać obrażeń. Ile razy zostaliśmy ocaleni, wie tylko nasz Ojciec.

Jezus, Szatan i przesiewanie Piotra
Jezus powiedział w Łuk. 22:31-34: „Szymonie, Szymonie, oto szatan wyprosił sobie (w angielskim przekładzie napisane jest „szatan pragnął”), aby was przesiać jak pszenicę. Ja zaś prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja, a ty, gdy się kiedyś nawrócisz, utwierdzaj braci swoich. On zaś rzekł do niego: Panie, z tobą gotów jestem iść i do więzienia, i na śmierć. A On rzekł: Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dzisiaj kur, a ty się trzykroć zaprzesz, że mnie znasz”.

Szatan pragnął, aby Piotr został mu przekazany. Jednak Bóg nie jest kuszony, aby przekazać mu Piotra, ani nie ma też żadnego pragnienia czynienia zła, które ma Szatan. Bóg ograniczył udział szatana w życiu Piotra.

Jednakże istnieje sposób, aby ludzie sami poddali szatanowi swoją wolę: w 2 Tym. 2:25-26 Paweł napisał o ludziach, którzy wdają się w kłótnie i spory do tego stopnia, że wpadają w sidła szatana, który zmusza ich do pełnienia swej woli. Jak można zrobić coś takiego samemu sobie?! Kłótnie i spory sprawiają, że człowiek wpada w sidła szatana, który teraz może na niego wpływać. Dlatego też uciekajmy od wszelkich kłótni i podziałów!
Spójrzmy wstecz na wszystkie wyzwania, których doświadczyliśmy, które to wymagały od nas podjęcia ważnej decyzji: czy to jakaś konfrontacja w pracy; kryzys moralny, w którym znalazłeś się robiąc coś, czego przysiągłeś nigdy więcej nie uczynić; sytuacja, gdy z powodu lęku przed człowiekiem musiałeś zdecydować, czy kłamać, czy też przyznać się do błędu. Piotr uległ presji, jednak podniósł się z tego. Tak, zaparł się, że Go zna, ale też nigdy nie przestał w Niego wierzyć.

Piotr miał skazy od samego początku
Bez problemu można dostrzec jego nieprzewidywalny i niestabilny charakter. Miał wiele obszarów, w których szatan mógłby go okraść, zabić i/lub zniszczyć. Jednakże w odpowiedzi na plany szatana Jezus modlił się o Piotra, aby jego wiara nie ustała. Modlitwa dotyczyła też jego przyszłości, aby po wszystkim umacniał swych braci. Jezus nie postrzegał zaparcia się Piotra jako porażki jego wiary, ale raczej jako problem dotyczący jego charakteru.
Jezus nie mógł nagiąć wolnej woli Piotra, aby ten się Go nie zaparł. To, co mógł zrobić, to modlił się za Piotra, aby przez to doświadczenie sita nauczył się czegoś i dojrzał.

W Dz. 27:10 widzimy Pawła uwięzionego na rzymskim statku. Mówi załodze, że Bóg ostrzega, że jeśli wypłyną, stracą statek, ładunek a nawet swoje życie. Ojciec objawił mu plany szatana. Bardzo często Ojciec ujawnia nam takie rzeczy, lecz my w ignorancji odrzucamy Ducha Świętego myśląc, że skoro jest to coś negatywnego, nie może pochodzić to od Boga.

Jednak Paweł otrzymał coś od Boga – zobaczył, że mogą stracić statek, ładunek oraz życie, jeśli będą kontynuować rejs. Po wielu postach i modlitwach spędzonych na wzburzonym morzu, obok Pawła stanął anioł i powiedział mu, że Bóg ocali wszystkich ludzi (276 z nich), jednak stracą ładunek oraz statek. Paweł został również poinstruowany, aby nie opuszczali statku do momentu, aż ten rozbije się o brzeg. W ten sposób wszyscy mieli być uratowani (łaska zawsze ma swoje warunki). Wersety 21-31.
W tym przypadku szatan próbował zabić Pawła, jednak Bóg go ograniczył. Ochronił życie wszystkich 276 osób ORAZ powiedział, jak przez to przejść. Co więcej, po uratowaniu Bóg uzdrowił jednego z liderów na wyspie i wielu ludzi zostało tam zbawionych. Jakże pierwotny plan szatana, aby zabić Pawła, został ograniczony!

Spójrz na sytuacje
W jaki sposób wróg uzyskał dostęp do twojego życia? Poprzez przyjaciół? Przez nieprzemyślane decyzje, które podjąłeś? W inny sposób? Spójrz, jak próbował cię zabić, okraść lub zniszczyć. A teraz spójrz na ograniczenia, które Bóg na niego nałożył. Czy widzisz, do czego mogło dojść?
Jak wyglądała droga ucieczki? Czy była to pokuta? Czy były to środki zaradcze? A może była to zmiana nawyków lub zerwanie niezdrowych relacji?
Spójrz na swoje życie, by dostrzec ten sam wzorzec opisany w 1 Kor. 10:13: Atak, ograniczenie ataku, droga ucieczki. Dostrzeż w tym łaskę.

W przyszłym tygodniu: jak Hiob otworzył drzwi śmierci, ale Bóg interweniował kilka razy, aby ograniczyć plany szatana.

< Część 1 | Część 3 >

Wiele błogosławieństw.

John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 3 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *